eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › CHF cd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 610

  • 251. Data: 2015-09-12 13:00:30
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...

    >>>> KJ twierdzi wrecz ze to ryzyko walutowe to było cos explicite
    >>>> napisane w umowach...
    >>
    >>> Znajdziesz mi post gdzie tak napisałem?
    >>
    >> A nie Ty pisałes, ze kretobiorcy sami winni bo nie czytali umów?
    >
    > No cóż, jeśli tak potrafisz wyinterpretować moje słowa ...

    Staram sie czytac miedzy wierszami.
    Skoro uwazasz, ze sa sobie winni bo nie czytali to jak rozumiem w tych
    umowach sa wypisane zagrozenia ktorych frankowicze nie wzieli pod uwage.

    Nie sugerujesz chyba, ze frankowicz powinien przebrnac przez 50 stron +
    załączniki prawnicznego bełkotu z ktorego i tak nic nie wynikało bo nawet
    prawnicy bankowi nie zauwazyli pułapek ktore teraz im sie wytyka.

    Albowiem takie prowadzenie dyskusji odczytywałbym jako jakas małostkowosc z
    Twojej strony.


  • 252. Data: 2015-09-12 14:56:46
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Majac set specjalistów, zapewne wiedzieli kiedy udzielac prawdziwych
    > frankowych a kiedy denominowanych do franka.

    Nie ma czegoś takiego "denominowanych do franka".
    Kredyt może być "denominowany WE franku" (frankach). Innymi słowy,
    walutą kredytu jest frank, suma kredytu jest wyrażona we frankach.
    Obligacje denominowane w euro itd.

    Kredyty (i depozyty, zobowiązania, roszczenia itd.) są wyrażone
    w jakiejś walucie, mogą być np. denominowane w złotówkach, frankach,
    euro itd. Albo (niektóre) w kozach, wielbłądach, czy co tam trzeba.

    Mogą być także indeksowane wartością czegoś (np. ktoś może mieć ustalone
    zarobki miesięczne w wysokości 200% średniego wynagrodzenia jakiegoś
    tam). Np. zarobki denominowane w złotówkach i indeksowane kursem USD.

    >> Natomiast owszem - kto wzial kredyt przy najnizszym kursie, ten sie na
    >> niezla mine wpakowal.
    >> Tylko kto wiedzial, ze to jest najnizszy kurs.
    >
    > No na pewno nie Kowalski :(

    Pamiętam że tu było o tym głośno. Ale przyznaję, raczej w czasach 2.00 zł,
    niekoniecznie przy 2.40 zł.
    No i tu nie każdy Kowalski zagląda.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 253. Data: 2015-09-12 16:00:19
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Majac set specjalistów, zapewne wiedzieli kiedy udzielac prawdziwych
    >> frankowych a kiedy denominowanych do franka.
    >
    > Nie ma czegoś takiego "denominowanych do franka".
    > Kredyt może być "denominowany WE franku" (frankach). Innymi słowy,
    > walutą kredytu jest frank, suma kredytu jest wyrażona we frankach.
    > Obligacje denominowane w euro itd.
    >
    > Kredyty (i depozyty, zobowiązania, roszczenia itd.) są wyrażone
    > w jakiejś walucie, mogą być np. denominowane w złotówkach, frankach,
    > euro itd. Albo (niektóre) w kozach, wielbłądach, czy co tam trzeba.
    >
    > Mogą być także indeksowane wartością czegoś (np. ktoś może mieć
    > ustalone zarobki miesięczne w wysokości 200% średniego wynagrodzenia
    > jakiegoś tam). Np. zarobki denominowane w złotówkach i indeksowane
    > kursem USD.
    >
    Ale co do zasady wiesz o czym pisałem?
    Jezeli nie to podpowiem - pisałem o kredytach ktore były liczone po cenie
    franka ale franka na oczy nie widziały - patrz np. Millenium gdzie widac to
    wprost w bilansach banku.

    >>> Natomiast owszem - kto wzial kredyt przy najnizszym kursie, ten sie
    >>> na niezla mine wpakowal.
    >>> Tylko kto wiedzial, ze to jest najnizszy kurs.
    >>
    >> No na pewno nie Kowalski :(
    >
    > Pamiętam że tu było o tym głośno. Ale przyznaję, raczej w czasach 2.00
    > zł, niekoniecznie przy 2.40 zł.
    > No i tu nie każdy Kowalski zagląda.

    Ano własnie.


  • 254. Data: 2015-09-12 22:01:11
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA5137DFE616E3budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>A z innej strony:
    >>>16 STYCZNIA 2015, 8:55 ŹRÓDŁO: TVN24 BIŚ
    >>>Prof. Jan Czekaj: kurs franka był utrzymywany sztucznie
    >>>16.01 | - Kurs 1,2 franka do euro był od trzech lat utrzymywany
    >>>sztucznie.
    >
    >> Od trzech.
    >> A nie od 2008, 7 czy 6.

    >Zwracam honor - tego nie zauważyłem. A zatem tutaj celowości banków
    >być nie
    >mogło - ok. Swoją droga ciekawe, ze jak Szwajcarzy wprowadzali te
    >działania
    >w 2011 roku to pomimo tego, ze w Polsce bło tak duzo frankowych
    >kredytów -
    >jakoś ta wiadomość nie specjalnie pojawiała się w mediach.

    Szwajcarzy mogli sie tym nie chwalic.
    Ewentualnie pochwalili zamiarem, swiat przyjal i sie dostosowal,
    a dalej to juz malo kto wiedzial na ile istotne to zanizanie - bo sie
    nie przyznali ile ich to kosztuje.

    J.




  • 255. Data: 2015-09-12 22:06:09
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA5137F013D22Fbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>Z tego co piszesz, banki wiedziały od A-Z co sie bedzie działo z
    >>>kursem
    >>>franka i celowo wpakowały klientów na miny sprzedajac im kredyt
    >>>walutowy wtedy gdy frank był w totalnym dołu wiedzac, ze to musi
    >>>byc
    >>>przejsciowy stan. Nieźle.
    >
    >> Absolutnie tak nie pisze.
    >> A banki udzielaly kredytow frankowych i wczesniej, gdy frank spadal
    >> i
    >> spadal i spadal i rata w zlotowkach malala.
    >
    >Majac set specjalistów, zapewne wiedzieli kiedy udzielac prawdziwych
    >frankowych a kiedy denominowanych do franka.

    Klient chcial mieszkanie w Polsce kupic i w Polsce zarabial.
    Zlotowek potrzebowal, zlotowki ma do splaty.
    Jaka to roznica, czy mu denominuja, czy pozycza franki, a on zaraz
    wymieni ?

    >> Natomiast owszem - kto wzial kredyt przy najnizszym kursie, ten sie
    >> na
    >> niezla mine wpakowal.
    >> Tylko kto wiedzial, ze to jest najnizszy kurs.
    >No na pewno nie Kowalski :(

    Czemu, powinien czytac prase, sluchac publicystyki - ktos tam pewnie
    mowil, ze zlotowka wiecznie rosnac nie bedzie.

    J.



  • 256. Data: 2015-09-13 11:57:15
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>>Z tego co piszesz, banki wiedziały od A-Z co sie bedzie działo z
    >>>>kursem
    >>>>franka i celowo wpakowały klientów na miny sprzedajac im kredyt
    >>>>walutowy wtedy gdy frank był w totalnym dołu wiedzac, ze to musi
    >>>>byc
    >>>>przejsciowy stan. Nieźle.
    >>
    >>> Absolutnie tak nie pisze.
    >>> A banki udzielaly kredytow frankowych i wczesniej, gdy frank spadal
    >>> i
    >>> spadal i spadal i rata w zlotowkach malala.
    >>
    >>Majac set specjalistów, zapewne wiedzieli kiedy udzielac prawdziwych
    >>frankowych a kiedy denominowanych do franka.
    >
    > Klient chcial mieszkanie w Polsce kupic i w Polsce zarabial.
    > Zlotowek potrzebowal, zlotowki ma do splaty.
    > Jaka to roznica, czy mu denominuja, czy pozycza franki, a on zaraz
    > wymieni ?
    >
    Na serio pytasz? Naprawde nie rozumiesz, ze dla pozyczkodawcy to sa dwie
    zupełnie rózne sytuacje i zupełnie inne przewidywane zyski przy zupełnie
    innych sytuacjach na rynku.

    >>> Natomiast owszem - kto wzial kredyt przy najnizszym kursie, ten sie
    >>> na
    >>> niezla mine wpakowal.
    >>> Tylko kto wiedzial, ze to jest najnizszy kurs.
    >>No na pewno nie Kowalski :(
    >
    > Czemu, powinien czytac prase, sluchac publicystyki - ktos tam pewnie
    > mowil, ze zlotowka wiecznie rosnac nie bedzie.
    >
    Ktos tam pisał... dobre...
    Znów nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze nigdy nie bedzie rownowagi w
    posiadanej wiedzy miedzy klientem a bankiem i banki te róznice cynicznie
    wykorzystały.



  • 257. Data: 2015-09-13 13:30:59
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    > Nie mam takich. Gdy starałem sie o kredyt i zastanawiałem się nad
    > ryzykiem, to pytałem się (w 2 bankach) czy jest szansa na wpisanie
    > klauzuli, że "nie będę spłacał kredytu po kursie wyższym niż 3PLN (albo
    > 3.3 już nie pamiętam)". Dość szybko dałem sobie spokój, gdy wyszło, że
    > "nie da się".

    To w bankach są jakiekolwiek negocjowalne warunku?
    A to Ci niespodzianka. :)

    W bankach przedstawiają Ci ofertę, nie ma opcji negocjacji.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 258. Data: 2015-09-13 13:34:47
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
    > Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
    >
    >> On 2015-09-11, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
    >>
    >> [...]
    >>
    >>>> wskazuje nie to że byłeś ostrożny, tylko że przez lata ktoś się
    >>>> z Ciebie nabijał że wziąłeś mniej korzystny kredyt (albo sam tak
    >>>> czułeś), a teraz bierzesz odwet.
    >>>
    >>> TTST.
    >>
    >> Nie muszę sobie nic tłumaczyć.
    >> Twoja ciętość na tą sprawę sama narzuca taki pogląd.
    >
    > W pewnym sensie masz rację. Zaczynam mieć dosyć "wyuczonej bezradności"
    > i podejścia "ja taki biedny nic nie wiem, nie rozumiem, nie nauczę się, to
    > bank/ubezpieczyciel/sprzedawca powinien ZA MNIE myśleć", które coraz
    > częściej obserwuję w swoim otoczeniu.

    Myśleć może nie, ale być odpowiedzialnym za produk który sprzedaje.

    > Co gorsza gdy się do takiego jednego z drugim mówi: "a przeczytałeś
    > cokolwiek poza ulotką" to sie obrażają.

    No i trochę mają rację. Oferta (i jej clue) powinien z tej ulotki
    wynikać.

    > Podejście (niektórych?) frankowiczów idealnie wspisuje się w ten
    > schemat.
    >
    > Tak. Mam tego dosyć i szlag mnie trafia. Wolno mi?

    Ale ryzyko walutowe było niedoszacowane, a bankowcy byli PEWNI że
    takich akcji nie będzie i prezentowali taką pewność niezachwianką
    klientom.

    Wystarczy sobie przypomnieć jaja z opcjami walutowymi, które
    firmy brały jako *zabezpieczenia* i za namową banków. Skoro
    bankowcy potrafili wymanewrować często profesjonalistów (duże firmy,
    które mają profesjonalistów od finansów), to uważasz że są
    kompletnie bez winy w tej sytuacji?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 259. Data: 2015-09-13 13:37:00
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-09-12, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    [...]

    > Zwracam honor - tego nie zauważyłem. A zatem tutaj celowości banków być nie
    > mogło - ok. Swoją droga ciekawe, ze jak Szwajcarzy wprowadzali te działania
    > w 2011 roku to pomimo tego, ze w Polsce bło tak duzo frankowych kredytów -
    > jakoś ta wiadomość nie specjalnie pojawiała się w mediach.

    Usztywnienie kursu CHF do EUR było tematem w mediach ekonomicznych
    w tamtym czasie.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 260. Data: 2015-09-13 13:41:09
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-09-12, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    > Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >
    >>>> Na dzisiejsze problemy sklada sie i skok z 2 na 3 zl w latach
    >>>> 2008/9,
    >>>> i pozniejszy wzrost do poziomu rzedu 3.50 w 2011-14, i skok w
    >>>> styczniu
    >>>> 2015 do obecnego ok 4 zl.
    >>>> Glowne zrodlo to jednak lata 2008-9.
    >>>> Dla tych, co kredyt brali w 2008 przy kursie 2.0, bo dla tych co
    >>>> wczesniej to skok byl mniejszy, a w miedzyczasie mogli odlozyc
    >>>> troche
    >>>> i zakupic tych frankow na pozniejsze splaty.
    >>
    >>>Z tego co piszesz, banki wiedziały od A-Z co sie bedzie działo z
    >>>kursem
    >>>franka i celowo wpakowały klientów na miny sprzedajac im kredyt
    >>>walutowy
    >>>wtedy gdy frank był w totalnym dołu wiedzac, ze to musi byc
    >>>przejsciowy
    >>>stan. Nieźle.
    >>
    >> Absolutnie tak nie pisze.
    >> A banki udzielaly kredytow frankowych i wczesniej, gdy frank spadal i
    >> spadal i spadal i rata w zlotowkach malala.
    >>
    > Majac set specjalistów, zapewne wiedzieli kiedy udzielac prawdziwych
    > frankowych a kiedy denominowanych do franka.

    Ale co to ma do rzeczy? Żaden bank nie bierze na siebie ryzyka kursu
    walutowego. Te że są denominowane, indeksowane, czy cokolwiek nie zmienia
    faktu że są zabezpieczone odpowiednimi papierami/zobowiązaniami itd. we
    właściwej walucie.

    Nie twórz proszę mitów. Dla banku kredyt walutowy jest atrakcyjniejszy
    bo dodatkowo zarabia na przewalutowaniu. Tylko i wyłącznie. Nie zarabia
    na przewidywaniach kursu.

    I o to się rozchodzi, że bank *nie ponosił* i *nie ponosi* ryzyka nagłej
    zmiany kursu walutowego. Ponosi go klient.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1