eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 610

  • 331. Data: 2015-09-16 19:36:06
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
    z wrote:
    > A teraz żeby sprowadzić na ziemię:
    >> "Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
    >> doprowadza
    >> inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym
    >> mieniem
    >> za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub
    >> niezdolności
    >> do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze
    >> pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
    >
    >> Wiem że wielu bankowych marketingowców zrobi teraz wielkie oczy i
    >> zatrzęsą im się kalesony ;-) ale takie mamy w Polsce obowiązujące
    >> prawo
    >> i dobrze by było aby Kowalski je znał i nie pozwalał zbywać się
    >> "cfaniakom" że widziały fały co podpisywały.

    >Znasz jakiś przypadek orzeczenia przez sąd w sprawie opcji walutowych
    >na podstawie tego przepisu? Ja nie znam i jestem przekonany, że nie
    >było takiego przypadku, żeby firma, która wzięła opcję i przerżnęła
    >na tej opcji potem podała do sądu bank na postawie cytowanego
    >przepisu i jeszcze wygrała.

    To jest prawo karne - tu w zasadzie wystarczy isc na policje czy do
    prokuratury.
    A oni ... rozpatrza i nie dopatrza sie znamion przestepstwa :-)

    >Czyli to nie jest ten przypadek - dyr. finansowy firmy wie co robi, a
    >jak nie wie, to jego problem i firmy).

    Opcje opcjami, ale przepis jest ogolny i w nawet dyrektora finansowego
    mozna oszukac.
    Ale raczej nie na opcje :-)

    J.



  • 332. Data: 2015-09-16 19:37:43
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mtc8pa$581$...@n...news.atman.pl...
    J.F. wrote:
    >>> O dziwo mam i prąd i internet i nawet mieszkanie mam. Nie domagam
    >>> się
    >>> w związku z tym interwencji rządu, parlamentu i prezydenta. Nie
    >>> krzyczę,
    >> Tu nie chodzi o to czy krzyczysz, tylko czy negocjowales umowe.
    >> A gdzie tam, poszedles, podpisales, moze nawet nie czytales :-)
    >> A jakby jednak chcial negocjowac, to pewnie nie da sie :-)

    >Przyjmijmy, że zgadłeś.
    >- Co z tego wynika?
    >- Nic.

    Wynika z tego, ze u nas rzadko sie negocjuje warunki umowy. Znacznie
    czesciej przyjmuje oferowane.
    I to nie tylko w bankach.

    J.


  • 335. Data: 2015-09-16 19:54:42
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >> W 8 bankach powiedziano mi na ten temat cos takiego: najwyzej rata
    >> wzrosnie panu o 200 zł. Frank jest stabilny, dlatego go wybralismy i
    >> nie ma sie co obawiac znaczacych zmian kursu. Troche spadnie, troche
    >> wzrosnie - przez x lat to sie usredni.
    >
    > W sumie nie mówili nieprawdy. Frank jest raz droższy, raz tańszy, to
    > że teraz jest droższy, to nie znaczy że nie będzie tańszy, albo
    > jeszcze droższy. Dopiero po 30 latach spłacania (czy kto tam ma 35,
    > albo 40) będzie można powiedzieć, czy "kłamali", czy nie kłamali.

    hahahaha
    dowcipas - stabilny frank ktorego cena wzrosła o 80% ROTFL...


  • 333. Data: 2015-09-16 19:54:42
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    > "Negocjacje" to nie jest jakieś prawo, ani obowiązek wynikający z
    > konstytucji, ani z Prawa Boskiego. Podobnie jest z braniem kredytów -
    > wciąż nie ma obowiązku ich brania. Żeby wziąć kredyt, trzeba chcieć do
    > wziąć. Precyzyjnie - klient musi chcieć pożyczyć pieniądze.
    > Jeżeli bank tworzy atmosferę, że "negocjacje treści umowy nie wchodzą w
    > grę", to jest prawo banku i każdego kontrahenta. To nie znaczy, że druga
    > strona nie może tworzyć swojej atmosfery - np. "wiem, że negocjacje nie
    > wchodzą w grę, ale chętnie wezmę ten kredyt, jeżeli pkt. 6c, 8d, i 32
    > będą miały brzmienie: tak, tak, i tak...". Jeżeli bank stoi betonem i
    > nie chce "negocjować" ten sposób, to nie bierzesz od niego pieniędzy i
    > tyle. Albo godzisz się na warunki i potem nie marudzisz, że wziąłeś
    > kredyt, chociaż tego nie chciałeś.

    zyjesz w idealistycznym (dziecinnym???) swiecie gdzie bank i klient sa
    partnerami, maja porównywalna siłe przebicia, wiedze etc.


  • 334. Data: 2015-09-16 19:54:42
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

    >> Przeciez to jawne kopanie pod klientem dołka...
    >> Bo gdybysmy jeszcze rozmawiali o ludziach ktorzy zaryzykowali, bo
    >> rozumieli ryzyko, wykorzystali np. 50% swoich mozliwosci kredytowych
    >> i wzieli w CHF...
    >
    > Obawiam się, że podobnie jak pracownik banku nie chciał wysuwać na
    > pierwszy plan zagrożeń (bo chciał zrealizować plan udzielonych
    > kredytów), tak też i klient nie chciał słuchać o zagrożeniach. Klient
    > wolał patrzeć na niską ratę i na to jakie fajne mieszkanie może sobie
    > kupić biorąc we franku, zamiast niefajnego mieszkania, które by musiał
    > kupić biorąc w złotym.

    Obawiam się, ze realizowanie planów udzielanych kredytow to prawda ale tez
    zadna wymówka.
    Wyobraz sobie ze złodzieje kradna samochody, zeby zrealizowac swoje plany
    zarobkowe.


  • 336. Data: 2015-09-16 20:47:21
    Temat: Re: CHF cd
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 16.09.2015 o 12:03, Kamil Jońca pisze:
    > Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
    >
    >> > On 2015-09-15, Poldek <p...@i...eu> wrote:
    >> >
    >> > [...]
    >> >
    >>>> >>> W bankach przedstawiają Ci ofertę, nie ma opcji negocjacji.
    >>> >>
    >>> >> Banki starały/starają się przedstawić sytuację w taki sposób, żeby
    >>> >> klient czuł się, jakby negocjacje nie wchodziły w grę. Nie jednak ma
    >>> >> przymusu akceptacji przedstawionej oferty.
    >> >
    >> > Jeśli jedynym Twoim wyborem jest "zaakceptować lub nie" ofertę, to nie
    >> > możemy mówić o negocjacjach.
    > Nie wiem o jakim okresie mówisz, ale jak ja łaziłem do banków, to z
    > niektorych wymagań dawało się zbić, a inne "zamienić" (głownie te
    > dotyczące zabezpieczeń). Prawdą jest, że elastyczność wzrastała, gdy
    > mówiłem, ze "to ja mam w innym banku takie (lepsze) warunki."

    Tak swoją drogą, to ewentualnie negocjowalne są zapisy "wskaźnikowe",
    ale poprawa jakichś zapisów dot. procedury wznawiania ubezpieczenia
    nieruchomości - nie do przejścia.

    Więc okazało się że zejść z prowizji na 0% - proszę bardzo. Zejść z
    marży 0.5pp - proszę bardzo. Ale zapisać że bank ma obowiązek wezwać do
    dostarczenia ubezpieczenia 3 tygodnie przed terminem upłynięcia
    ubezpieczenia, albo że nie mam obowiązku informować banku o zmianie
    pensji na wyższą (a więc o podwyżce) - nie ma mowy.

    p. m.


  • 337. Data: 2015-09-16 22:26:23
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    J.F. wrote:
    > Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mtc8pa$581$...@n...news.atman.pl...
    > J.F. wrote:
    >>>> O dziwo mam i prąd i internet i nawet mieszkanie mam. Nie domagam się
    >>>> w związku z tym interwencji rządu, parlamentu i prezydenta. Nie
    >>>> krzyczę,
    >>> Tu nie chodzi o to czy krzyczysz, tylko czy negocjowales umowe.
    >>> A gdzie tam, poszedles, podpisales, moze nawet nie czytales :-)
    >>> A jakby jednak chcial negocjowac, to pewnie nie da sie :-)
    >
    >> Przyjmijmy, że zgadłeś.
    >> - Co z tego wynika?
    >> - Nic.
    >
    > Wynika z tego, ze u nas rzadko sie negocjuje warunki umowy. Znacznie
    > czesciej przyjmuje oferowane.
    > I to nie tylko w bankach.

    Przyjmuje się, albo się nie przyjmuje.
    Aby nie szukać daleko - np. ja nie przyjąłem nawet nie liczę ilu już
    ofert różnych banków. Były to oferty dotyczące zarówno kredytów, kart
    kredytowych, lokat. Nawet gdyby były próby negocjacji ze strony banku w
    większości przypadków byłaby przeze mnie odrzucona :-)


  • 338. Data: 2015-09-16 22:27:15
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    Kris wrote:
    > W dniu środa, 16 września 2015 16:42:47 UTC+2 użytkownik Poldek napisał:
    >
    >> Gdyby nie "frankowicze", którzy dają sobie "narzucić" kredyty na 300
    >> tys./500 tys. i więcej, to ceny mieszkań byłyby zupełnie inne :-)
    > Nowych frankowiczów nie ma, kredyty chf praktycznie niedostępne, te w pln z
    wysokimi marżami, ceny mieszkań znacząco nie spadły a:
    > http://inwestycje.pl/nieruchomosci/BIG-InfoMonitor-W
    -tym-roku-padnie-rekord-sprzedazy-nowych-mieszka;261
    050;0.html
    >

    Czyli jest aż tak źle, że aż dobrze?


  • 339. Data: 2015-09-16 22:32:19
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    Budzik wrote:
    > Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
    >
    >> "Negocjacje" to nie jest jakieś prawo, ani obowiązek wynikający z
    >> konstytucji, ani z Prawa Boskiego. Podobnie jest z braniem kredytów -
    >> wciąż nie ma obowiązku ich brania. Żeby wziąć kredyt, trzeba chcieć do
    >> wziąć. Precyzyjnie - klient musi chcieć pożyczyć pieniądze.
    >> Jeżeli bank tworzy atmosferę, że "negocjacje treści umowy nie wchodzą w
    >> grę", to jest prawo banku i każdego kontrahenta. To nie znaczy, że druga
    >> strona nie może tworzyć swojej atmosfery - np. "wiem, że negocjacje nie
    >> wchodzą w grę, ale chętnie wezmę ten kredyt, jeżeli pkt. 6c, 8d, i 32
    >> będą miały brzmienie: tak, tak, i tak...". Jeżeli bank stoi betonem i
    >> nie chce "negocjować" ten sposób, to nie bierzesz od niego pieniędzy i
    >> tyle. Albo godzisz się na warunki i potem nie marudzisz, że wziąłeś
    >> kredyt, chociaż tego nie chciałeś.
    >
    > zyjesz w idealistycznym (dziecinnym???) swiecie gdzie bank i klient sa
    > partnerami, maja porównywalna siłe przebicia, wiedze etc.

    Po prostu chciałeś tego kredytu. Tak bardzo chciałeś, że nawet nie
    przejmowałeś się ryzykiem kursowym itp. pierdołami. Tzn. mieszkania
    chciałeś oczywiście tak bardzo, że byłeś gotów zgodzić się na warunki,
    które teraz uważasz za niedobre.

    Siła przebicia banków usiłujących wcisnąć swoje kredyty jest wprost
    proporcjonalna do stopnia napalenia ludzi na tą kasę, na te mieszkania,
    na te samochody, telewizory i wczasy które sobie za nie kupują :-)


  • 340. Data: 2015-09-16 22:35:26
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    m wrote:

    > Tak swoją drogą, to ewentualnie negocjowalne są zapisy "wskaźnikowe",
    > ale poprawa jakichś zapisów dot. procedury wznawiania ubezpieczenia
    > nieruchomości - nie do przejścia.
    >
    > Więc okazało się że zejść z prowizji na 0% - proszę bardzo. Zejść z
    > marży 0.5pp - proszę bardzo. Ale zapisać że bank ma obowiązek wezwać do
    > dostarczenia ubezpieczenia 3 tygodnie przed terminem upłynięcia
    > ubezpieczenia, albo że nie mam obowiązku informować banku o zmianie
    > pensji na wyższą (a więc o podwyżce) - nie ma mowy.

    Widocznie bankowi zależało mniej na tym, żeby jednak dać ten kredyt, niż
    klientowi na tym, żeby go wziąć.
    Albo zwyczajnie rozeszli się każdy w swoją stronę - jak w większości
    przypadków.

strony : 1 ... 20 ... 33 . [ 34 ] . 35 ... 40 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1