eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHFPLN
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 11. Data: 2011-08-01 20:30:23
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 1 Aug 2011 22:04:32 +0200, "george" <g...@v...pl> wrote:

    >A właściwie co robią szwajcarzy w tej ich gospodarce ? czekoladki i zegarki
    >?

    http://en.wikipedia.org/wiki/Economy_of_Switzerland

    Ja bym się o Szwajcarię nie martwił.


  • 12. Data: 2011-08-01 20:32:26
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 1 Aug 2011 22:22:52 +0200, "george" <g...@v...pl> wrote:

    >jak to jest możliwe że przy tych kursach w kosmosie PKB szwajcarii
    >Q1 2011 2,4% YoY a za cały rok esytmacje na poziomie 1,8%
    >... co oni wynaleźli ? perpetum mobile...?

    nie, brak deficytu budżetowego i hamulec w prasie drukarskiej :-)

    >Przeciez przy 50% zwyżce kursu juz dawno im GDP powinno zdechnąć.

    jeśli fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów?
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski



  • 13. Data: 2011-08-01 20:35:16
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4e3706d0$0$2459$6...@n...neostrada
    .pl...

    > QE1 baliout bankow, QE2 bailout geithnera, QE3 baliout obamy.
    > Na co czeka SNB, aż wejdą w stratosferę ? Widziałeś EURCHF za ostatnie 30
    > lat (ECU, EUR)?

    Nie wiem na co czeka SNB, ale jakby miał jakoś sensownie interweniować, to
    musiałaby być nie jakaś popierdółka, tylko wręcz masakra, czyli - bo ja
    wiem - jakieś zdecydowane zrezygnowanie z zasady braku deficytu i
    demonstracyjny druk (tylko na co oni to wydadzą, skoro im tam niczego nie
    brak, zrobią darmową viagrę po 70 roku życia, czy jak?). Do tego zapewne
    trzeba referendum czy czegoś podobnego. Alternatywnie musieliby się dogadać
    z Goldmanami, żeby ci zagrali w drugą stronę, i może próbują to zrobić.
    Jakby chcieli bronić się sami, to by musiał być jakiś potencjalnie
    gigantyczny możliwy druk. Jakieś tam "powiększenie rezerw w obcych walutach"
    nic pewnie nie da długofalowo.

    > A właściwie co robią szwajcarzy w tej ich gospodarce ? czekoladki i
    > zegarki ?
    > Bo może całe to ich PKB to udzielanie "kredytów"..?

    Chyba jeszcze mają sporo firm farmaceutycznych. Nawet jeśli robią głownie
    czekoladki, leki i zegarki/pierścionki, a popyt na świecie na to spadnie,
    musieliby zapoznać się z wysokim bezrobociem. A tego by zapewne nie chcieli.
    Kraj mają niewielki. Do eurozwiązku blisko. Zaczną jeździć na tańsze zakupy
    po byle pierdółkę. Już rok temu było tam drogo jak cholera, a co dopiero
    teraz.

    Choć rzeczywiście tam chyba większość PKB to banki i instytucje
    ubezpieczeniowe, więc mają większy margines luzu niż przeciętny kraj. Ale
    Islandię też już widziano, a chyba Szwajcarzy nie chcieliby powtórzyć
    przypadkowo jej losów. IMO muszą jakoś się mimo wszystko zacząć bronić, to
    nie tulipany, do nieba to nie może rosnąć. Choć w sumie to już sam nie
    wiem... myślisz, że mogą tak po prostu mieć to wszystko w dupie?


  • 14. Data: 2011-08-01 20:41:27
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: "george" <g...@v...pl>


    "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> wrote in message
    news:e13e3792ktqvsj3veal7ev1eqod4cppl8t@4ax.com...
    > On Mon, 1 Aug 2011 22:04:32 +0200, "george" <g...@v...pl> wrote:
    >
    >>A właściwie co robią szwajcarzy w tej ich gospodarce ? czekoladki i
    >>zegarki
    >>?
    >
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Economy_of_Switzerland
    >
    > Ja bym się o Szwajcarię nie martwił.

    Ja sie nie martwię, tylko dziwi mnie chęc ludzi do łapania górek na tak
    rozchwianym rynku z lewarem na własnym domku. W sumie usłyszałem dwa
    argumenty:
    a) szwajcarzy nie wytrzymają presji i zaczną drukować jak nakrecony bernanke
    i trichet (ten juz niedługo).
    b) co wrosło MUSI spaść ( tylko nigdy nie wiadomo kiedy i z jakiego
    poziomu ). Nikt jakby nie bierze pod uwage że to może reszta (EUR,USD)
    tonie...

    Przy takich estymacjach ryzyka wysiadam. Wiem że nic na tym świecie nie
    rośnie do nieba, ale ryzyko robi sie bardziej "polityczne" i z
    przewidywalnoscią ekonomiczna ma to niewiele wspólnego.

    george


  • 15. Data: 2011-08-01 20:42:22
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Użytkownik "MarekZ" <b...@a...w.pl> napisał w wiadomości
    news:j1712m$299$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:4e3706d0$0$2459$6...@n...neostrada
    .pl...
    >>
    > Choć rzeczywiście tam chyba większość PKB to banki i instytucje
    > ubezpieczeniowe, więc mają większy margines luzu niż przeciętny kraj. Ale
    > Islandię też już widziano, a chyba Szwajcarzy nie chcieliby powtórzyć
    > przypadkowo jej losów. IMO muszą jakoś się mimo wszystko zacząć bronić, to
    > nie tulipany, do nieba to nie może rosnąć. Choć w sumie to już sam nie
    > wiem... myślisz, że mogą tak po prostu mieć to wszystko w dupie?
    >
    A dlaczego nie mieliby zaczac kupowac aktywow zagranicznych za tak silnego
    franka? Poza tym chyba ich gospodarka silnie stoi bo szwjacaria ciagie
    odsetki/dywidendy/itp z calego swiata do siebie od zainwestowanych wlasnych
    kapitalow.



  • 16. Data: 2011-08-01 20:48:35
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: "george" <g...@v...pl>


    "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote in message
    news:j1712m$299$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:4e3706d0$0$2459$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    >> QE1 baliout bankow, QE2 bailout geithnera, QE3 baliout obamy.
    >> Na co czeka SNB, aż wejdą w stratosferę ? Widziałeś EURCHF za ostatnie 30
    >> lat (ECU, EUR)?
    >
    > Nie wiem na co czeka SNB, ale jakby miał jakoś sensownie interweniować, to
    > musiałaby być nie jakaś popierdółka, tylko wręcz masakra, czyli - bo ja
    > wiem - jakieś zdecydowane zrezygnowanie z zasady braku deficytu i
    > demonstracyjny druk (tylko na co oni to wydadzą, skoro im tam niczego nie
    > brak, zrobią darmową viagrę po 70 roku życia, czy jak?). Do tego zapewne
    > trzeba referendum czy czegoś podobnego. Alternatywnie musieliby się
    > dogadać z Goldmanami, żeby ci zagrali w drugą stronę, i może próbują to
    > zrobić. Jakby chcieli bronić się sami, to by musiał być jakiś potencjalnie
    > gigantyczny możliwy druk. Jakieś tam "powiększenie rezerw w obcych
    > walutach" nic pewnie nie da długofalowo.
    >
    >> A właściwie co robią szwajcarzy w tej ich gospodarce ? czekoladki i
    >> zegarki ?
    >> Bo może całe to ich PKB to udzielanie "kredytów"..?
    >
    > Chyba jeszcze mają sporo firm farmaceutycznych. Nawet jeśli robią głownie
    > czekoladki, leki i zegarki/pierścionki, a popyt na świecie na to spadnie,
    > musieliby zapoznać się z wysokim bezrobociem. A tego by zapewne nie
    > chcieli. Kraj mają niewielki. Do eurozwiązku blisko. Zaczną jeździć na
    > tańsze zakupy po byle pierdółkę. Już rok temu było tam drogo jak cholera,
    > a co dopiero teraz.
    >
    > Choć rzeczywiście tam chyba większość PKB to banki i instytucje
    > ubezpieczeniowe, więc mają większy margines luzu niż przeciętny kraj. Ale
    > Islandię też już widziano, a chyba Szwajcarzy nie chcieliby powtórzyć
    > przypadkowo jej losów. IMO muszą jakoś się mimo wszystko zacząć bronić, to
    > nie tulipany, do nieba to nie może rosnąć. Choć w sumie to już sam nie
    > wiem... myślisz, że mogą tak po prostu mieć to wszystko w dupie?

    No jak patrze na ten wykres to mam wrażenie że dokładnie mają wszystko
    gdzieś.
    Jakby będa mieli za wysokie bezrobocie to zatrudnią swoich do banków zeby
    wpisywali odsetki otrzymywane z BRE czy innego polskiego oddziału do excela
    ręcznie...
    Ostanio często słyszę o tym "łapaniu" górek na chf/pln ale nikt jakoś
    rozsądnie nie moze mi powiedzieć kto bedzie stal po drugiej stronie
    transakcji i mi ten ewentualny darmowy lunch ufunduje... Jak nie potrafię
    zidentyfikować frajera tzn że pewnie bym nim był :).
    Gwałtownego refinansowanie na PLN nie przewiduje bo sporo jest underwater...

    george.



  • 17. Data: 2011-08-01 20:53:32
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 1 Aug 2011 22:41:27 +0200, "george" <g...@v...pl> wrote:

    >b) co wrosło MUSI spaść ( tylko nigdy nie wiadomo kiedy i z jakiego
    >poziomu ). Nikt jakby nie bierze pod uwage że to może reszta (EUR,USD)
    >tonie...

    złoto było po 20USD za uncję, potem Roosevelt zakazał obywatelom jego
    posiadania i już było po $35, potem Nixon powiedział, że "figa, nie
    wymienię już złota na te papierki" i ... teraz jest ponad $1600 za
    uncję.
    Kiedy będzie znów po $20?
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski



  • 18. Data: 2011-08-01 20:53:54
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:j1733h$cgi$...@n...onet.pl...

    > A dlaczego nie mieliby zaczac kupowac aktywow zagranicznych za tak silnego
    > franka? Poza tym chyba ich gospodarka silnie stoi bo szwjacaria ciagie
    > odsetki/dywidendy/itp z calego swiata do siebie od zainwestowanych
    > wlasnych kapitalow.

    No tak, to jest jakieś wyjście. Kupowanie terytoriów, praw do wydobycia,
    udziałów w przemyśle (byle tylko nie zagranicznych papierów skarbowych). To
    by miało sens makro, ale takich kwestii mikro typu bezrobocie to nie
    rozwiąże, prawda? Tak się zastanawiam jaki wpływ ma silny chf na życie
    lokalne tam.


  • 19. Data: 2011-08-01 20:58:06
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 1 Aug 2011 22:35:16 +0200, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:

    >wiem - jakieś zdecydowane zrezygnowanie z zasady braku deficytu i
    >demonstracyjny druk (tylko na co oni to wydadzą, skoro im tam niczego nie

    a niby jak, skoro obywatele chcą właśnie czegoś wręcz odwrotnego i
    nawet w konstytucji to zapisali?


    >Jakby chcieli bronić się sami, to by musiał być jakiś potencjalnie

    pytanie: po co się bronić, skoro obecny wzrost kursu wcale nie
    przeszkadza we wzroście PKB?

    >gigantyczny możliwy druk. Jakieś tam "powiększenie rezerw w obcych walutach"

    a po co kupować waluty, które tracą na wartości za walut, która
    wartość zwiększa?

    >po byle pierdółkę. Już rok temu było tam drogo jak cholera, a co dopiero
    >teraz.

    pytanie: drogo dla nich czy dla tych, którzy zarabiają w taniejącej
    walucie?

    >przypadkowo jej losów. IMO muszą jakoś się mimo wszystko zacząć bronić, to

    IMHO wcale nie muszą się "bronić", bo póki co to właśnie oni
    wygrywają.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski



  • 20. Data: 2011-08-01 20:58:54
    Temat: Re: CHFPLN
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 1 Aug 2011 22:42:22 +0200, "Przemek" <olowek5-to
    niepotrzebne@to tez.wp.pl> wrote:

    >A dlaczego nie mieliby zaczac kupowac aktywow zagranicznych za tak silnego
    >franka? Poza tym chyba ich gospodarka silnie stoi bo szwjacaria ciagie

    bo CNF będzie silniejszy, a "aktywa" będą tracić na wartości.

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1