-
61. Data: 2003-09-10 09:55:40
Temat: Re: Chwała PIN-owi
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Na białym plasiku w sztukach. Pewnie to cięli z metra albo arkusza. nie
> zastanawiałem się nad technologią wykonania tego plastiku, ale na moją
> znajomość technologii tworzyw sztucznych, to na pewno nie poprzez wtrysk
> każdej osobnej karty.
Plastiki w ogole chyba sa drukowane, tyle ze pozniej powierzchnia jest
czyms dodatkowo pokrywana.
Moze mozna taka "drukarka" zrobic karty firmowe (tak jak sie robi karty
combo ze zdjeciem itp), ale to nie bedzie przypominac karty z banku.
Chociaz jesli kasjer niedowidzi...
> W owym czasie karty jeszcze hologramów nie miały (przynajmniej nie
> wszystkie), więc płaską kartę na tym można było zrobić bez problemu.
Plaskie chyba wciaz nie musza miec hologramow.
Ale bedzie od razu widac, ze karta nie jest prawdziwa. I to nie ze wzgledu
na brak innych zabezpieczen.
Chyba ze juz naprawde sa maszynki, ktore zrobia karte trudna do odroznienia
- musialbym zapytac znajomego, ktory sie takimi glupotami zajmuje.
> Pamiętam dokładnie z wypowiedzi szefa tej firmy, że właśnie tłumaczył, że są
> dwa typy tych urządzeń do zapisu paska magnetycznego. Rzadki zapis jest
> używany powszechnie. Gęsty prawie wyłącznie do kart bankowych.
Mozna kupic czytnik robiacy jedno i drugie bez problemu.
> I on mówił,
> że na zachodzie służby policyjne śledzą obrót tymi gęstego zapisu, a u nas
> każdy to może kupić. kosztowało to coś koło 18.000 zł.
Znacznie taniej.
--
Krzysztof Halasa, B*FH