-
11. Data: 2008-06-20 13:45:57
Temat: Re: dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: ellukes <e...@p...onet.pl>
krzysztofsf wrote:
> No i czy podane kwoty (gold czy silver - brak informacji) to napewno
> zakupy, czy wliczal w nie przelewy a zakupy mogly sie zdazac
> sporadycznie?
Zapomniałem napisać, że z karty nie wykonałem żadnego przelewu. Mniej
więcej 90% transakcji to zakupy w tradycyjnym sklepach, pozostałe 10% -
płatności internetowe.
--
pozdrawiam,
lukes
-
12. Data: 2008-06-20 14:55:22
Temat: Re: dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"ellukes" g3gco8$iae$...@n...news.neostrada.pl
> Zapomniałem napisać, że z karty nie wykonałem żadnego przelewu. Mniej
> więcej 90% transakcji to zakupy w tradycyjnym sklepach, pozostałe 10% -
> płatności internetowe.
No, widzisz!! To po co Ci taka karta? ;)
-=-
Można Ci jednak wybaczyć w drodze wyjątku (o ile postanowisz,
iż w przyszłym roku będziesz przelewał) i zaszantażować Citi
naszymi rezygnacjami w sytuacji, gdyby Citi nie cofnął Ci tej
opłaty i likwidacji!!
Szantaż jest szantaż!!! ;)
Skoro z nimi bez szantażu nie można... ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
13. Data: 2008-06-20 14:57:45
Temat: Re: dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: ellukes <e...@p...onet.pl>
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> "ellukes" g3gco8$iae$...@n...news.neostrada.pl
>
>> Zapomniałem napisać, że z karty nie wykonałem żadnego przelewu. Mniej
>> więcej 90% transakcji to zakupy w tradycyjnym sklepach, pozostałe 10% -
>> płatności internetowe.
>
> No, widzisz!! To po co Ci taka karta? ;)
;)
>
> -=-
>
> Można Ci jednak wybaczyć w drodze wyjątku (o ile postanowisz,
> iż w przyszłym roku będziesz przelewał) i zaszantażować Citi
> naszymi rezygnacjami w sytuacji, gdyby Citi nie cofnął Ci tej
> opłaty i likwidacji!!
>
> Szantaż jest szantaż!!! ;)
> Skoro z nimi bez szantażu nie można... ;)
hieh z pewnością poinformuję o wyniku negocjacji ;)
--
pozdrawiam,
lukes
-
14. Data: 2008-06-20 15:09:23
Temat: Re: dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"ellukes" g3ggut$p7b$...@n...news.neostrada.pl
> > Szantaż jest szantaż!!! ;)
> > Skoro z nimi bez szantażu nie można... ;)
> hieh z pewnością poinformuję o wyniku negocjacji ;)
Co tu negocjować?! Jakich negocjacji?!
Szantażować, nie negocjować!!! ;)
(skoro inaczej nie można)
Można też zaszantażować nie rezygnacją z kart, ale rezygnacją z zakupów. :)
(z płacenia kartą Citi za zakupy)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
15. Data: 2008-06-20 15:47:16
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zreal
Od: "Filip Lach" <f...@N...gazeta.pl>
ellukes <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam,
>
> 19 maja zadzwoniłem na CitiPhone wyjaśnić naliczenie opłaty rocznej w
> kwocie 85 zł za kartę kredytową. Byłem przekonany, iż posiadając obrót
No cóż, jak dla mnie to w CITI jest maksymalny bałagan, dlatego korzystam z
ich produktów kredytowych, ale nie powierzam im własnych pieniędzy.
U mnie wyglądało to tak:
Zamówiłem kartę przez internet, miałem przyjść do wskazanego przeze mnie
oddziału potwierdzić wniosek (i dokumenty). Następnego dnia po zapisaniu
wniosku na www zadzwoniła do mnie Pani w celu umówienia dogodnego terminu
spotkania. Dogadaliśmy się i o oznaczonym czasie stawiłem się w placówce.
Pani "konsultanka" oświadczyła, że nic jej nie jest wiadome na temat tego bym
miał się stawić. Poszła sprawdzić coś na zapleczu, po czym przyszła i
powiedziała, że u żadnego pracownika oddziału na mailu nie ma mojego wniosku.
I że proponuje, żebym wypisał wszystko jeszcze raz u niej. Po krótkiej
dyskusji ustaliliśmy, że Pani sama wypisze wniosek za mnie (ja dramatycznie
bazgrzę i dlatego wolę pisać na komputerze) i że nadal karta będzie bezpłatna
przez 2 lata.
Wszystko się udało, karta przyszła, tydzień później zadzwoniła do mnie Pani z
działu kontroli jakości i zapytała, czy otrzymałem w oddziale 2 butelki wina
jako bonus do wniosku. Odparłem zgodnie z prawdą, że nie i miła Pani zapewniła
mnie, że wino dojedzie kurierem. Oczywiście nigdy nie przyszło.
W zeszłym miesiącu przeszedłem na wyciągi elektroniczne, ale niestety od
tygodnia nie mogę ich sprawdzić, bo CITI nie może jakoś dosłac SMSem hasła
rozkodowującego pdfa... itd itp...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2008-06-20 18:16:15
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: "Ewa" <e...@w...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:g3g99b$etb$1@flis.man.torun.pl...
>
> "Sebastian" g3g76c$j34$...@i...gazeta.pl
>
>> zwolnienie". Ta praktyka to jakaś dziecinada :)
>
> I ja tak uważam.
>
dziecinada nie dziecinada, ale tak to wygląda - Klient albo rezygnuje z
karty albo "rozważa rezygnację" = jest niezadowolony z kosztów ;-)
wszystko trafia do jednego wora, a skoro "popełniłeś kilka byków" przy
pytaniach to pracownik kartę zamknął ;-) formalnie miał dyspozycję i ją
zrealizował - taki paradoks ;-)
ale spoko - wznowią za free i wycofają opłatę :-)
Ewa
-
17. Data: 2008-06-20 20:15:58
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Ewa" g3gs5i$gp3$...@a...icm.edu.pl
> [..] a skoro "popełniłeś kilka byków" przy pytaniach
A skoro -- dwa spójniki?
To nie ja jestem wątkotwórcą. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
18. Data: 2008-06-20 20:37:17
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zreal
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Filip Lach" g3gje4$d5r$...@i...gazeta.pl
> spotkania. Dogadaliśmy się i o oznaczonym czasie stawiłem się w placówce.
Mnie umówiono na randkę z agentką w moim mieszkaniu. :)
żartu_początek\{pewnie ją nasłali, aby zobaczyła, czy
można mi coś ukraść, gdy nie spłacę karty}\żartu_koniec
> mnie, że wino dojedzie kurierem. Oczywiście nigdy nie przyszło.
Chyba karawanem. :) Bo kurierami nie jeździ się.
A już na pewno nie jeżdżą kurierami samotne kobiety
z dobrych domów, choćby i były tylko butelkami wina!!!
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
19. Data: 2008-06-20 21:04:46
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: ellukes <e...@p...onet.pl>
Ewa wrote:
> dziecinada nie dziecinada, ale tak to wygląda - Klient albo rezygnuje z
> karty albo "rozważa rezygnację" = jest niezadowolony z kosztów ;-)
> wszystko trafia do jednego wora, a skoro "popełniłeś kilka byków" przy
Naturalnie "byki" dotyczyly pytan z zakresu pesel, nazwisko panienskie
mojej mamy, itp... Ot tak chcialem sprawdzic jak dziala ten system
autoryzacji.
> pytaniach to pracownik kartę zamknął ;-) formalnie miał dyspozycję i ją
> zrealizował - taki paradoks ;-)
Tak naprawde powinien ze mna zakonczyc rozmowe po zorientowaniu sie, ze
udzielam zlych odpowiedzi.
Dyspozycje mial - owszem - ale jak podkreslal to wielokrotnie zlozona
przeze mnie - co oczywiscie jest bzdura. Obecnie kazda rozmowa z
CityPhone zaczyna sie od "przeciez pan zlozyl dyspozycje zamkniecia
karty" - tylko kurde niech mi to udowodnia, bo ja sobie nie przypominam.
Gdyby bank postanowil zamknac karte - ok, maja jakies powody, nie podoba
sie im moje imie, kolor oczu, whatever... ale oni uparcie twierdza, ze
to *ja zlozylem dyspozycje* - o to tocze caly czas wojne.
--
pozdrawiam,
lukes
-
20. Data: 2008-06-20 21:10:03
Temat: Re: [Citi kk] dyspozycja której nie było, a jednak została zrealizowana
Od: Krzysztofsf <k...@w...pl>
ellukes pisze:
>
> Dyspozycje mial - owszem - ale jak podkreslal to wielokrotnie zlozona
> przeze mnie - co oczywiscie jest bzdura. Obecnie kazda rozmowa z
> CityPhone zaczyna sie od "przeciez pan zlozyl dyspozycje zamkniecia
> karty" - tylko kurde niech mi to udowodnia, bo ja sobie nie przypominam.
>
> Gdyby bank postanowil zamknac karte - ok, maja jakies powody, nie podoba
> sie im moje imie, kolor oczu, whatever... ale oni uparcie twierdza, ze
> to *ja zlozylem dyspozycje* - o to tocze caly czas wojne.
>
Moze zapytaj sie o konkretny numer tej dyspozycji.
Jesli ci podadza, powolaj sie na ten numer i zarzadaj przesluchania
zwiazanej z nim nagranej rozmowy i zacytowania z niej twojej dyspozycji.