eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCiti - podpaducha
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2009-02-26 21:59:23
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Marcin Mokrzycki <m...@p...pl>

    On Thu, 26 Feb 2009 14:00:52 +0000 (UTC), aneczka wrote:

    > Nie tylko citi wstrzymał oddech w sprawie kredytów, zwiększania limitów debetu
    > itp. czytałam na innych forach podobne konkretne przykłady o bre, eurobanku i
    > kredyt banku. Może zima ich zmroziła i czekają do wiosny?

    E tam, przedwczoraj dzwonili do mnie z Citi (a raczej jakaś zewnętrzna
    firemka w imieniu Citi) i oferowali 30 tys.

    --
    Marcin Mokrzycki
    gg:659336 o2:mmokrzycki


  • 12. Data: 2009-02-26 22:50:37
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    > E tam, przedwczoraj dzwonili do mnie z Citi (a raczej jakaś zewnętrzna
    > firemka w imieniu Citi) i oferowali 30 tys.
    >
    do mnie dzwonią chyba raz w miesiącu...czyżby według jakiegoś grafika?

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 13. Data: 2009-02-27 08:03:46
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Pete <n...@n...com>

    Tomasz Nowicki pisze:
    > Dnia Wed, 25 Feb 2009 23:11:52 +0100, Sebastian napisał(a):
    >
    >> Citi ma tą zaletę, że jest przewidywalny. Sztywne czasami głupie
    >> procedury ale wiadomo czego się spodziewać. Jak można przeczytać na
    >> grupie, tak samo sztywno trzyma się swoich, korzystnych dla klienta
    >> procedur reklamacji. Są plusy i minusy takiego podejścia.
    >
    > Ciekawe co się zmieniło, skoro miesiąc temu jeszcze oferowali mi 40
    > kawałków od ręki, a teraz już nie. Pewnie za miesiąc znowu będą dzwonić z
    > tą ofertą - ręce opadają.

    Stawiam na to, że to nie była oferta, tylko "sondowanie" klienta. Gdybyś
    wykazał zainteresowanie, to "proszę dosłać zaświadczenie o niezaleganiu
    ZUS/US PIT ...."

    I tak byś go nie dostał bez mocnych papierów :)

    --
    Pete


  • 14. Data: 2009-02-27 10:59:54
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Thu, 26 Feb 2009 21:10:20 +0100, MK napisał(a):

    > Wszystkie oferty x-sellowe maja termin waznosci. Skoro uplynal termin
    > waznosci tej oferty to musisz poczekac na nastepna.

    To oni będą sobie musieli poczekać, aż znowu zostanę ich klientem - prędzej
    piekło zamarznie :)
    Nie interesuje mnie bank, który oferuje mi współpracę wówczas, kiedy to
    JEMU pasuje, ale olewa propozycje z mojej strony, praktycznie bez ich
    wysłuchania i rozpoznania. To tak, jakby sklepikarz napadał ze swoim
    towarem wybranych klientów w domach, ale wyganiał ich, kiedy przyjdą do
    sklepu - nonsens. Ta korporacja po prostu przekroczyła barierę
    organizowalności i musi się rozpaść.


    > Chyba trudnio posadzac o brak zaangazowania osobe, ktora zyje z prowizji za
    > sprzedaz.

    Ta akurat żyje z pensji - z prowizji to żyją ich naganiacze

    T.


  • 15. Data: 2009-02-27 17:38:47
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Tomasz Nowicki" <t...@s...com> wrote in message
    news:1m41h6d64doc$.aq3xrebdqjbw.dlg@40tude.net...
    >
    > To oni będą sobie musieli poczekać, aż znowu zostanę ich klientem -
    > prędzej
    > piekło zamarznie :)
    > Nie interesuje mnie bank, który oferuje mi współpracę wówczas, kiedy to
    > JEMU pasuje, ale olewa propozycje z mojej strony, praktycznie bez ich
    > wysłuchania i rozpoznania. To tak, jakby sklepikarz napadał ze swoim
    > towarem wybranych klientów w domach, ale wyganiał ich, kiedy przyjdą do
    > sklepu - nonsens. Ta korporacja po prostu przekroczyła barierę
    > organizowalności i musi się rozpaść.
    >

    Mysle, ze zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego zdarzenia. Pomysl o ofercie
    banku jako o promocji, mogles z niej skorzystac, ale w czasie promocji nie
    byles zainteresowany. Promocja sie skonczyla i teraz mozesz kupic produkt na
    zasadach ogolnych, albo czekac do nastepnej promocji i skorzystac z lepszych
    warunkow.

    >
    > Ta akurat żyje z pensji - z prowizji to żyją ich naganiacze
    >

    Widzisz, w sprzedazy kazdy kazdy ma jakas podstawe (pensje), ale zeby dobrze
    zarabiac trzeba zapracowac na prowizje. BTW jak rozumiem ci "naganiacze" to
    jakis gorszy gatunek ludzi, tak?

    MK


  • 16. Data: 2009-02-27 18:39:43
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Ra <a...@a...com>

    Pete pisze:
    > Tomasz Nowicki pisze:
    >> Dnia Wed, 25 Feb 2009 23:11:52 +0100, Sebastian napisał(a):
    >>
    >>> Citi ma tą zaletę, że jest przewidywalny. Sztywne czasami głupie
    >>> procedury ale wiadomo czego się spodziewać. Jak można przeczytać na
    >>> grupie, tak samo sztywno trzyma się swoich, korzystnych dla klienta
    >>> procedur reklamacji. Są plusy i minusy takiego podejścia.
    >>
    >> Ciekawe co się zmieniło, skoro miesiąc temu jeszcze oferowali mi 40
    >> kawałków od ręki, a teraz już nie. Pewnie za miesiąc znowu będą dzwonić z
    >> tą ofertą - ręce opadają.
    >
    > Stawiam na to, że to nie była oferta, tylko "sondowanie" klienta. Gdybyś
    > wykazał zainteresowanie, to "proszę dosłać zaświadczenie o niezaleganiu
    > ZUS/US PIT ...."
    >
    > I tak byś go nie dostał bez mocnych papierów :)
    >
    w systemie internetowych ciągle mam widoczną ofertę kredytu już ponad
    rok czasu a też miała być czasowa - przynajmniej tak mówią dzwoniąc co
    jakiś czas


  • 17. Data: 2009-02-27 21:00:54
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Fri, 27 Feb 2009 18:38:47 +0100, MK napisał(a):

    > Mysle, ze zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego zdarzenia. Pomysl o ofercie
    > banku jako o promocji, mogles z niej skorzystac, ale w czasie promocji nie
    > byles zainteresowany. Promocja sie skonczyla i teraz mozesz kupic produkt na
    > zasadach ogolnych, albo czekac do nastepnej promocji i skorzystac z lepszych
    > warunkow.

    Patrząc z tego punktu masz rację, ale ja widzę moje relacje z bankiem w
    sposób niejako ciągły - niemal codziennie od paru ładnych lat dokonuję
    transakcji rozliczanych przez bank i lubię myśleć, że traktuje mnie jak
    stałego klienta, który może zgłosić się z propozycją i będzie wysłuchany -
    wiem że to naiwne, ale skoro bank mi to wmawia przy każdej okazji, to
    trzymam za słowo :)
    Co do citi jako korporacji - utrata 90% wartości giełdowej i praktyczne
    przejęcie kierowania bankiem przez rząd to ostatnia, rozpaczliwa dość próba
    utrzymania Titanica na powierzchni. Systemowo patrząc - moim zdaniem
    niepotrzebna - to banki i fundusze inwestycyjne odpowiadają za obecny
    kryzys i powinny zostać za to ukarane, nie zaś ratowane przez resztę
    podmiotów gospodarczych i podatników za cenę wieloletniego, horrendalnego
    zadłużenia. To już nie jest kapitalizm, to korporacjonizm oligarchiczny.

    > Widzisz, w sprzedazy kazdy kazdy ma jakas podstawe (pensje), ale zeby dobrze
    > zarabiac trzeba zapracowac na prowizje. BTW jak rozumiem ci "naganiacze" to
    > jakis gorszy gatunek ludzi, tak?

    Źle rozumiesz - gatunek ten sam, tyle że z pewnych względów mało lubiany i
    niezbyt szanowany, bez personalnych odniesień, lecz jako grupa

    T.


  • 18. Data: 2009-02-27 21:06:56
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Fri, 27 Feb 2009 09:03:46 +0100, Pete napisał(a):

    > Stawiam na to, że to nie była oferta, tylko "sondowanie" klienta. Gdybyś

    Wręcz przeciwnie - naganiacze, pozostanę przy tym określeniu, zapewniali
    mnie, że wystarczy fakt, iż mam obroty na karcie i terminowe spłaty. Plus
    wniosek i podpis - nic więcej. To samo mogłem wyczytać w drukowanych
    ofertach.

    > I tak byś go nie dostał bez mocnych papierów :)

    Przecież chodziło o 14 tysięcy - praktycznie grosze. Poprzednio
    wielokrotnie wyliczali moją zdolność "bezpapierkową" na 40 tys.
    Właściwie to przecież mógłbym nadpłacić kartę ponad saldo, zapłacić za
    sprzęt i rozłożyć te dopuszczalne 70% limitu w ratach Komfort - ale
    nastawiłem się na próbę uzyskania korzystniejszych warunków, niepotrzebnie.
    W efekcie za sprzęt zapłacę gotówką i żaden bank na mnie nie zarobi -
    czysta strata w tych niełatwych czasach, prawda?

    T.


  • 19. Data: 2009-02-27 21:35:59
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Tomasz Nowicki" <t...@s...com> wrote in message
    news:hmz3gndlosc4.1uy4pnllnt24h.dlg@40tude.net...
    >
    > Patrząc z tego punktu masz rację, ale ja widzę moje relacje z bankiem w
    > sposób niejako ciągły - niemal codziennie od paru ładnych lat dokonuję
    > transakcji rozliczanych przez bank i lubię myśleć, że traktuje mnie jak
    > stałego klienta, który może zgłosić się z propozycją i będzie wysłuchany -
    > wiem że to naiwne, ale skoro bank mi to wmawia przy każdej okazji, to
    > trzymam za słowo :)

    I jako staly klient mozesz zlozyc wniosek.

    > Co do citi jako korporacji - utrata 90% wartości giełdowej i praktyczne
    > przejęcie kierowania bankiem przez rząd to ostatnia, rozpaczliwa dość
    > próba
    > utrzymania Titanica na powierzchni. Systemowo patrząc - moim zdaniem
    > niepotrzebna - to banki i fundusze inwestycyjne odpowiadają za obecny
    > kryzys i powinny zostać za to ukarane, nie zaś ratowane przez resztę
    > podmiotów gospodarczych i podatników za cenę wieloletniego, horrendalnego
    > zadłużenia. To już nie jest kapitalizm, to korporacjonizm oligarchiczny.
    >

    Ale to chyba nie mialo wplywu na oferte? Nie wiesz moze, ze Bank Handlowy to
    nie amerykanskie Citi. Pewnie tez nie slyszales rozpoczetym o podziale na
    core biznes zwiazany z bankowoscia i holding w ktorym jest wszystko inne.
    Jak spojrzysz na kapitalizacje bankow to zauwazysz, ze wszystkie spadly
    dramatycznie w ostatnich miesiacach. W cenach akcji masz zdyskontowane
    oczekiwane zyski, a te podczas kryzysu sa duzo nizsze. Jesli system
    finansowy nie zostanie uratowany to kryzys bedzie jeszcze glebszy. Wina
    bankow lezy wtym, ze pogoni za zyskami, konkurencja i kreowaniem wizerunku
    bardzo operatywnych firm udzielaly kredytow krzykaczom bez zdolnosci
    kredytowej, a dostep do kredytu powinien byc tylko dla wyselekcjonowanych i
    wiarygodnych jednostek. Jesli nie dostaniesz kredytu to mozesz sie obrazac
    na bank i krzyczec, ale obowiazkiem banku jest dbanie przede wszystkim o
    interesy depozytariuszy i akcjonariuszy.

    >
    > Źle rozumiesz - gatunek ten sam, tyle że z pewnych względów mało lubiany i
    > niezbyt szanowany, bez personalnych odniesień, lecz jako grupa
    >

    Skoro nie sznujesz ich to czemu sie czepiasz ze nie szanuja ciebie? Moze
    gdybys zaczal ich szanowac to oni bardziej byliby zmotywowani zebys dostal
    to czego oczekujesz?

    MK


  • 20. Data: 2009-03-02 11:40:52
    Temat: Re: Citi - podpaducha
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Fri, 27 Feb 2009 22:35:59 +0100, MK napisał(a):

    > I jako staly klient mozesz zlozyc wniosek.

    Wbiosek to mogę składać gdzie bądź, nie o to chodzi.

    > Ale to chyba nie mialo wplywu na oferte? Nie wiesz moze, ze Bank Handlowy to
    > nie amerykanskie Citi. Pewnie tez nie slyszales rozpoczetym o podziale na
    > core biznes zwiazany z bankowoscia i holding w ktorym jest wszystko inne.

    Słusznie prawisz - rozpoczętym. Na razie w deklaracjach i projektach.

    > bardzo operatywnych firm udzielaly kredytow krzykaczom bez zdolnosci
    > kredytowej, a dostep do kredytu powinien byc tylko dla wyselekcjonowanych i
    > wiarygodnych jednostek. Jesli nie dostaniesz kredytu to mozesz sie obrazac

    I o to właśnie chodzi - w ramach odchodzenia od kredytów dla każdego
    wylewają dziecko z kąpielą, bo pozbywają się wypłacalnych i sprawdzonych
    klientów - a ja jestem i wypłacalny i - dla nich i przez nich - sprawdzony.
    I nie chodzi mi o to, że mi odmówli kredytu - to bym zrozumiał - ale że w
    ogóle nie chcieli mnie wysłuchać. Być może w ten sposób odmawiają każdemu,
    bo gonią w piętkę i nie mają własnych aktywów, a nikt inny im nie pożyczy
    na akcję kredytową - to prawdopodobne.

    > na bank i krzyczec, ale obowiazkiem banku jest dbanie przede wszystkim o
    > interesy depozytariuszy i akcjonariuszy.

    Nie krzyczę, tylko się dziwuję, zresztą czas już skończyć ten wątek. W
    ramach dbania o interesy akcjonariuszy należy zachęcać sprawdzonych i
    wypłacalnych klientów do dalszej współpracy, a tu mamy coś wręcz
    przeciwnego.

    > Skoro nie sznujesz ich to czemu sie czepiasz ze nie szanuja ciebie? Moze
    > gdybys zaczal ich szanowac to oni bardziej byliby zmotywowani zebys dostal
    > to czego oczekujesz?

    Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa? A poza tym, żeby stwierdzić czy
    ich szanuję czy nie, pracownicy citibanku musieliby zadać sobie trud
    podjęcia rozmowy :)
    Jeśli zaś ich nie szanuję, to może troszkę dlatego, że - nie chodzi mi o
    citi, ale o wszelkiej maści naganiaczy - rutynowo rozpoczynają rozmowę od
    protekcjonalnego "Panie Tomaszu" - zwykle już po tym ich poznaję. A ja nie
    potrafię szanować ludzi, którzy nie szanują mnie. No, ale to taka dygresja
    a propos naganiaczy i ich zwyczajów

    T.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1