eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo pożyczali frankowcy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 419

  • 131. Data: 2015-01-25 15:36:59
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:14, Liwiusz pisze:
    >> Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się,
    >> że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i
    >> kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?
    >
    > No to zamknąłeś to konto, czy nie? Jeśli tak, to go nie masz, bez
    > względu na to, co się wydaje bankowi.

    Nie, bo nadal nie powiedziałeś gdzie przenieść oszczędności. Bank - fuj,
    a dokąd pójść?

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 132. Data: 2015-01-25 15:38:39
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:36, S pisze:
    > W dniu 2015-01-25 o 15:14, Liwiusz pisze:
    >>> Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się,
    >>> że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i
    >>> kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?
    >>
    >> No to zamknąłeś to konto, czy nie? Jeśli tak, to go nie masz, bez
    >> względu na to, co się wydaje bankowi.
    >
    > Nie, bo nadal nie powiedziałeś gdzie przenieść oszczędności. Bank - fuj,
    > a dokąd pójść?

    Nieufność i podejrzliwość nie oznaczają braku możliwości współpracy.
    Zresztą po co miałbym mówić komuś gdzie ma iść ze swoimi pieniędzmi?

    --
    Liwiusz


  • 133. Data: 2015-01-25 15:40:10
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:21, Liwiusz pisze:
    >> Nie dałeś alternatywy wobec oferty banku.
    >
    > Nie widzisz możliwości wydania pieniędzy na coś innego niż powyższe?

    Nie chcę wydawać. Lubię oszczędzać.

    >> Pewnie zależy od lokalizacji. Nadal jednak odsetki nie zarobią na najem,
    >> zatem zmierzasz do wyzerowania konta.
    >
    > Jakie odsetki? Ja nie mam 300 tys.

    A ja mam. W domu tego nie będę trzymał, więc?

    > Myślałem, że rozważamy kredyt-najem, a nie to, czy odsetki od wartości
    > mieszkania zaspokoją najem. Nie powinny zaspokoić, ponieważ wynajmowanie
    > powinno być bardziej opłacalne od lokaty bankowej. Przy okazji -
    > optymistyczne raporty stwierdzają, że wynajmowanie daje około 4%.

    Czyli układ idealny dla banku. Kredyt jest wyższy niż zysk z wynajmu, a
    lokaty niższe.

    >> Mało przekonujące. Spadek wartości - pewnie tak. Ale reszta? Musiałaby
    >> zakładać, że co 2-3 lata się przeprowadzasz. Tylko wówczas będziesz mógł
    >> utrzymać standard.
    >
    > 1. Przeprowadzki co 2-3 lata to nie jest coś złego i przerażającego

    Szczególnie dla rodziny z 2 dzieci.

    > 2. Co 2-3 lata nie robisz remontu tylko co około 10

    W swoim tak. Mało prawdopodobne, że zawsze trafisz na świeżo
    wyremontowane, gdy się wprowadzasz.

    >> Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem.
    >> Dziś nie.
    >
    > Sytuacja kiedy odsetki pokrywają koszt najmu jest aberracją (właściciel
    > wówczas powinien sprzedać mieszkanie i założyć lokatę, zamiast parać się
    > bardziej ryzykownym interesem).

    Ale tak było ;-)

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 134. Data: 2015-01-25 15:42:02
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-01-25, S <a...@w...pl> wrote:
    > W dniu 2015-01-25 o 15:24, Wojciech Bancer pisze:
    >> Kupić mieszkanie na kredyt, a gotówką obracać.
    >
    > Płacić 5% za kredyt, a dostawać 2% na lokacie to nadal dążenie do zera.
    >
    >> Średniorocznie bez *dużego* ryzyka wykręcam 9-12% od chyba już 4 lat
    >> inwestując ostrożnie na TFI. Pokażmi prosze taki zwrot na nieruchomościach.
    >
    > Nie pokażę. Ale pokażę TFI dające po 40% swego czasu. Makabrycznie
    > ludzie umoczyli. Pamiętam BZ WBK fundusz Arka. Jakoś 140% w 3 lata. Bank
    > to firmował.

    Zaznaczyłem bez *dużego* ryzyka, czy nie? Jak się chcesz czegoś nauczyć, to
    przygotuj się, że na początku trochę umoczysz i bądź na go gotów. To oczywiste.

    >>> a wynajmowane kosztuje 12.000.
    >>
    >> Minus podatki, minus koszty remontów (co kilka lat) i minus ryzyko
    >> Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów?
    >
    > +świadomość, że jutro mogę tu nie mieszkać.

    A to tylko przy średnio rozgarniętych wynajmujących.

    >> Ale taka jest prawda - nie opłaca się kupować dużego mieszkania, lepiej
    >> wynajmować. I tylko w Polsce rynek najmu jest jeszcze niedojrzały.
    >
    > Zgadzam się. Różnica polega na tym, iż w innych państwach jesteś w
    > stanie wynajem opłacić z pensji. W PL niekoniecznie. A lokaty wiele nie
    > pomagają.

    A to przepraszam na raty + wykończenie + opłaty notarialne + podatki własne,
    to stać z własnej pensji? :) No proszę Cię.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 135. Data: 2015-01-25 15:43:24
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:29, J.F. pisze:
    > To nie komuna ... gdzie w sumie bylo tak samo, tylko na innym
    > szczeblu.

    O przepraszam! W 1987 moja babcia założyła na mnie książeczkę PKO. Jakoś
    ze 3 wpłaty były na niej, bo potem o niej zapomniała. W ubiegłym roku
    PKO BP oddało mi pieniądze z tej książeczki. Normalnie Szwajcaria ;-)
    Przy dzisiejszych standardach byłby debet (opłaty za konto).

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 136. Data: 2015-01-25 15:43:31
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:40, S pisze:

    > A ja mam. W domu tego nie będę trzymał, więc?

    Pójdź do doradcy finansowego ;) Generalnie zakładam, że ludzie, którzy
    mają pieniądze, wiedzą jak nimi się obchodzić.


    >> 1. Przeprowadzki co 2-3 lata to nie jest coś złego i przerażającego
    >
    > Szczególnie dla rodziny z 2 dzieci.

    Mitem jest założenie, że wynajmujący nie czeka na nic innego, tylko aby
    po pół roku wprowadzić się do mieszkania.


    >> 2. Co 2-3 lata nie robisz remontu tylko co około 10
    >
    > W swoim tak. Mało prawdopodobne, że zawsze trafisz na świeżo
    > wyremontowane, gdy się wprowadzasz.

    Mogę się wprowadzić do wyremontowanego 5 lat temu.


    >>> Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem.
    >>> Dziś nie.
    >>
    >> Sytuacja kiedy odsetki pokrywają koszt najmu jest aberracją (właściciel
    >> wówczas powinien sprzedać mieszkanie i założyć lokatę, zamiast parać się
    >> bardziej ryzykownym interesem).
    >
    > Ale tak było ;-)

    Widocznie właściciele grali na wzrost wartości mieszkania, ale już to se
    ne vrati ;)

    --
    Liwiusz


  • 137. Data: 2015-01-25 15:46:48
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:26, Liwiusz pisze:
    > Bo kredyty tyle i dłużej będą trwać i nie ma co oceniać "kto zarobił" w
    > jakimś tendencyjnie wybranym czasie.

    Zawsze najważniejszy jest moment wejścia. W Amber Gold pierwsi klienci
    sporo zarobili.

    >
    >> 04.2008 CHF jest po 2,14
    >> 05.2008 CHF jest po 2,08
    >> 08.2008 CHF jest poniżej 2
    >> 09.2008 CHF po 2,07
    >> koniec 10.2008 CHF po 2,7
    >>
    >> Tyle faktów.
    >
    > Z których nic nie wynika.

    Tak? A widzisz różnicę, gdy kurs się zmienia w pół roku, a nie 10 lat,
    jak pisałeś? ;-)

    >> Jest coś takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O
    >
    > Wróżenie cyrklem z fusów. Próbuje przewidzieć co będzie za tydzień, a
    > nie w czasie 30 lat.

    Ja w ogóle nie wiem po co opracowywać budżet na przyszły rok. Albo
    studiować, skoro to aż 5 lat. ;-)

    > Jak już pisałem - znając przyszły kurs waluty są łatwiejsze możliwości
    > zarobku niż sprzedaż w niej kredytów.

    Ja już też pisałem - podejmij wyzwanie, zanotuj kurs EUR teraz i sprawdź
    w sylwestra. Zobaczysz jaki będzie.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 138. Data: 2015-01-25 15:47:06
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    >> Chyba nie sądzisz, że bank wystawia się na ryzyko kursowe
    >> bez żadnych zabezpieczeń?
    >
    > Najgorsze jest to, że oni tak sądzą.
    >
    Pisze tak np. p. Modzelewski - wydaje mi sie czy to jakis ekonomista?


  • 139. Data: 2015-01-25 15:47:07
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    >>> Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.
    >>
    >> Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)
    >
    > Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
    > Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
    > sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
    > współpracy z korporacjami.

    Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to
    standardowy wzór i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
    Klinet pójdzie won i bedzie przez 20 lat mieszkał u rodziców...
    Normalne, sceptyczne...


  • 140. Data: 2015-01-25 15:47:08
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    > W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
    > za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

    Genialne.
    A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 30 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1