eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiVelo -- powrót problemów...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2024-08-25 15:56:53
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 25 sie 2024 o 15:06, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > BTW -- twarzowe ;) fotki RTG wołają o pomstę do nieba...
    > (może jej udostępnię?)

    + (może je udostępnię?)

    Jedni ludzie leczą -- inni ka{}leczą...

    Chyba warto by było strzelić pamiątkowe ponaprawcze...



    NFZ ponoć refunduje niektóre fotki RTG zębów,
    w tym raz na trzy lata pantomogramy...

    > Ząb nadal żyje -- ochoczo reaguje na zimno i ciepło, samoistnie nie
    > boli, beztrosko żuje (właśnie teraz chociażby) gumę do żucia... Ale
    > ogólnie kolorowo nie jest z wielu powodów... [RTG co do zasady jest
    > B&W?...]

    Jabłko gryzę, ale rozcieranie skórki niekoniecznie jest
    łatwe/przyjemne...

    > W smutnym czasie zębowym Velo dźgnął mnie odsetkowo, zaś telefoniczni
    > operatorzy wykazali się nadzwyczajną życzliwością i uprzejmością...

    U telefonicznych operatorów pojawiły się drobne problemy, ale
    rozwiązywalne i niekoniecznie nawet największy z tych problemów
    wynikał ze złej woli pracownika...

    > Telefoniczni operatorzy raczej nie zarabiają na mnie -- Velo zarabia...
    > Ciekawe, czy pracownicy Velo chcieliby pracować za darmo ze świadomością
    > przynoszenia zysku swym pracodawcom, wspólnikom, kontrahentom...

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s


  • 12. Data: 2024-08-28 09:27:07
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Trybun <M...@t...cb>

    W dniu 25.08.2024 o 15:06, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > W dniu 25 sie 2024 o 11:04, Trybun pisze:
    >
    > >> Tak czy siak -- bank miał dostęp do matki pieniędzy a marketingowe
    > >> zgody nie mogłyby bankowi przynieść korzyści, więc bank nie stracił
    > >> na braku tychże zgód -- zaś matka straciła sporo pieniędzy na rzecz
    > >> banku Velo...
    >
    > > Normalnie nóż się otwiera..
    >
    > Oburzające!! -- chcesz posłużyć się brudnym nożem?!
    > Żyjemy w XXI wieku i jesteśmy miłosierni!!!
    >
    >     https://youtu.be/T1ViOczRZOI?t=163
    >
    > Bierzmy przykład z cywilizowanych ludzi!

    Nadstawiamy drugi policzek aby byle łajzę zadowalać swoim kosztem? Ale
    zdaje się jest to nasza cecha narodowa.

    >
    > -=-
    >
    > BTW -- niepłacenie chrześcijańskiemu robotnikowi woła o pomstę do nieba?
    >
    >
    > https://diecezjasandomierska.pl/katecheza-374-grzech
    y-wolajace-o-pomste-do-nieba-zatrzymywanie-zaplaty-r
    obotnikom/
    >
    >
    > >> Chyba drwisz!!! W Getin nieustannie coś szwankowało a masy ludzi
    > >> zostały oszukane przez Getin itp. dzieła LCzarneckiego... Velo miał
    > >> być inny,
    > >> ale (jak widać na przykładzie oszukania mojej matki) chyba kontynuuje
    > >> niechlubne tradycje...
    >
    > > No, to chyba żart, prawie od samego początku korzystałem z banku
    > > Czarneckiego, i nie mam żadnych negatywnych uwag. Przypomnij może
    >
    > > na czym Getin oszukał te masy klientów\.
    >
    > GetBack jest chyba głośną sprawą.
    > Miałem masę problemów z Getin -- jakoś były rozwiązywane, choć czas
    > traciłem. Inni też niekoniecznie mają dobre wspomnienia z klonów.
    > (są to sytuacje opisane na grupie, więc nie opisuje ich tu i teraz)

    To znamy zupełnie inne wersje Getina. Ale ja faktycznie korzystałem
    tylko z klonów, a w nich nie spotkałem się z najmniejszymi problemami.
    Choćby takimi prozaicznymi jak kolejki do kasy/konsultanta.

    >
    >
    > >> Oficjalnie banki LCzarneckiego płaciły spore odsetki, ale cwani
    > >> kontrolerzy sięgnęli po statystyki -- z których wynikało, iż
    > >> w istocie (z niepojętych ;) przyczyn) banki te słabo płaciły
    > >> deponentom...
    >
    > > Nazwa jako żywo kojarzy się z gadżetami z tego przybytku.
    > > A następne zgrzyty? Bo wiesz trudno jednostkowy przypadek
    > > kwalifikować jako regułę.
    >
    > Statystyki mówiły -- reguła czy jednostkowy przypadek...

    Ty się nie powołuj na jakieś statystyki (zazwyczaj kłamliwe jak prawie
    wszystko w tym kraju) a pisz o osobistych afrontach jakich doznałeś ze
    strony banku Czarneckiego.

    >
    > > Nie rozumiem tego ostatniego, czyli "oficjalnie" ,czy to znaczy że
    > > klient zakładając lokatę w dobrej wierze, ostatecznie nie dostawał
    > > tych odsetek w deklarowanej wysokości?
    >
    > Łatwo policzyć ,,globalnie'' średnie oprocentowanie depozytu w danym
    > banku -- i to czyniono...

    W swoim czasie wchodzę do Aliora i chcę założyć lokatę, konsultant
    odradza i zarazem poleca Getin Bank.. Różnica w oprocentowaniu na
    korzyść Getin wręcz astronomiczna. W miarę czasu niemal 100% swoich
    oszczędności powierzałem Czarneckiemu mimo ryzyka jakie niesie lokowanie
    kapitału w jednym banku.

    >
    > -=-
    >
    > Aby było jasne:
    >  - rozzłoszczona telefonami matka mogła (nieświadoma konsekwencji)
    >    zażądać nienachodzenia jej, ale dwa pisma z banku mówią
    >    o wycofaniu zgody w 'bankowości internetowej'
    >  - matka nie obsługuje swych kont via internet
    >  - ogólnie nie narzeka na telefony z banku
    >    (pożyczkowe propozycje kwitowała radosnym pytaniem typu:
    >      >>to bezzwrotna pożyczka?<<
    >    zaś wszelkie pytania zahaczające o osobowe dane spotykały
    >    się ze spokojną odmową podania tych danych -- matka podawała
    >    takowe dane dopiero/tylko wtedy, gdy była inicjatorką rozmowy)
    >  - ja z całą pewnością świadomie nie cofałem takich zgód
    >    (mogłem nieświadomie? -- powiedzmy któryś przelew
    >    automagicznie/przyokazyjnie kasował? bądź odblokowanie
    >    dostępu czy wydrukowanie potwierdzenie wykonania przelewu...
    >    nie tracę czasu na kasowanie takich zgód; nadto po co tracić
    >    ,,bezcenne'' ;) informacje?... numer mego telefonu jest jawny
    >    od wielu lat, m@il tak samo, podobnie z koordynatami...
    >    matka ma biuro w mieszkaniu, więc i jej adres jest publicznie znany)
    >
    >  - brak zgód nie przeszkadzał bankowi w gospodarowaniu powierzonymi
    >    pieniędzmi
    >
    >  - zgody nie mogłyby zachęcić do:
    >      - internetowych zakupów, bo w wiadomym czasie wszystkie
    >        matki internetowe zakupy szły z Velo (wcześniej szły z CA)
    >      - zaciągnięcia kredytu (bo matka ma nadmiar forsy)
    >      - przejścia na elektroniczne wyciągi itp.
    >      - ubezpieczenia życia (mata ma swoje lata) czy majątku/mienia...
    >  - mimo braku zgody u matki, u mnie takowe zgody nadal były, więc
    >    nie traciłem cennych wieści (których chyba bank nie słał w tym
    >    czasie zbyt wiele)
    >  - w ST pojawiła się informacja o problemie, ale do mnie ta informacja
    >    dotarła po ~miesiącu, gdyż miałem smutny okres w mym życiu -- walkę
    >    zęba o przetrwanie: jedna dentystka chciała rwać w ciemno; inna nie
    >    widziała problemu; dwoje innych uznało uszkodzenie za niemożliwe do
    >    wyleczenia; kolejna zgodziła się na kosztowne kanałowe, którego ząb
    >    by (wg niej) nie wytrzymał; następny celował w kanałowe, choć dawał
    >    też nikłe szanse na ,,powierzchowne'' (że użyję tu tego słowa), ale
    >    że czas naglił a ów dentysta bezzwłocznie nie mógł... kolejny uznał
    >    uszkodzenie zęba za możliwe do naprawy i posłał w delikatne ręce...
    >    obskoczyłem w lipcu masę dentystów (nie wspomniałem tu o wszystkich
    >    z tej masy), by ratować niemal trupa...
    >
    > BTW -- twarzowe ;) fotki RTG wołają o pomstę do nieba...
    > (może jej udostępnię?)
    >
    > Ząb nadal żyje -- ochoczo reaguje na zimno i ciepło, samoistnie nie
    > boli, beztrosko żuje (właśnie teraz chociażby) gumę do żucia... Ale
    > ogólnie kolorowo nie jest z wielu powodów... [RTG co do zasady jest
    > B&W?...]
    >
    > Jedni to:
    >
    > https://dentonet.pl/we-wrzesniu-rusza-badania-klinic
    zne-pierwszego-leku-na-wzrost-zebow
    >
    > proponują, inni obiecują przebudowanie ludzkich zębów dające zębom
    > samonaprawcze możliwości...
    >
    > W smutnym czasie zębowym Velo dźgnął mnie odsetkowo, zaś telefoniczni
    > operatorzy wykazali się nadzwyczajną życzliwością i uprzejmością...
    >
    > Telefoniczni operatorzy raczej nie zarabiają na mnie -- Velo zarabia...
    > Ciekawe, czy pracownicy Velo chcieliby pracować za darmo ze
    > świadomością przynoszenia zysku swym pracodawcom, wspólnikom,
    > kontrahentom...
    >

    Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do
    tego czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń. Wszystko
    co jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza sektor bankowy.


  • 13. Data: 2024-08-30 19:23:00
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Dawid Andrzej Rutkowski <d...@w...pl>

    On Wed, 28 Aug 2024, Trybun wrote:

    > Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    > najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do tego
    > czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń. Wszystko co
    > jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza sektor bankowy.

    Pewnie wolałbyś jakiś ruski bank - tylko ruski, bo o marzenia o ZSRRowskim
    pewnie już porzuciłeś, widać się starzejesz i "mądrzejesz".
    Co poradzić, "pewne jak w radzieckim banku - nie przepadnie ci, ale i nie
    dostaniesz" ;P

    Zaś przyjmij w końcu do wiadomości, że velo to żaden "jankeski bank",
    tylko getout, taki, jak zawsze był, jedynie będący własnością
    kogo innego niż (w większości, bo nie cały) Leszka Czarneckiego.

    I w tym bajzlu naprawdę można coś zmienić jedynie na lepsze.
    Choćby na coś takiego jak citek - przynajmniej robią promocje
    i pieniądze rozdają, a nie tylko okradają.

    Choć przyznam, że to bank Leszka Czarneckiego - ale nie getout,
    bo mimo pokus nigdy nie dałem się w niego wkręcić, a idea,
    a właściwie ich wannabe "private banking" czyli "lion's bank",
    był jedynym bankiem który zaprosił mnie na kolację - i to 4 razy,
    z czego skorzystałem z 3, i było to jeszcze połączone z edukacją
    ekonomiczną - i to prawidłową, bo prowadzący opowiadał anegdoty
    (C by Andrzej Jakubiak).
    Tzn. bezpośrednio na kolację, bo dawali jedzenie - zaś inne banki
    dawały tylko pieniądze (czy też kupony do biedronka/aledrogo,
    które są całkiem niezłą namiastką pieniędzy - oszczędzonych
    przez płacenia kuponami zamiast kartą), więc można powiedzieć,
    że również na kolacje czy np. wycieczkę do Włoch, zapraszały.


  • 14. Data: 2024-08-31 15:19:00
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 28 sie 2024 o 09:27, Trybun pisze:

    >>     https://youtu.be/T1ViOczRZOI?t=163

    >> Bierzmy przykład z cywilizowanych ludzi!

    Na tym filmie (w Arabii Saudyjskiej?) złodziejskie ręce
    odcinane są w szpitalnych warunkach...

    > Nadstawiamy drugi policzek aby byle łajzę zadowalać swoim kosztem? Ale
    > zdaje się jest to nasza cecha narodowa.

    Chrześcijanka uderzona w prawy pliczek -- nadstawia do bicia swój lewy.
    Muzułmanka uderzona w pliczek -- może zwrócić ,,dług''...

    >> -=-

    >> GetBack jest chyba głośną sprawą.
    >> Miałem masę problemów z Getin -- jakoś były rozwiązywane, choć czas
    >> traciłem. Inni też niekoniecznie mają dobre wspomnienia z klonów.
    >> (są to sytuacje opisane na grupie, więc nie opisuje ich tu i teraz)

    > To znamy zupełnie inne wersje Getina. Ale ja faktycznie korzystałem
    > tylko z klonów, a w nich nie spotkałem się z najmniejszymi problemami.
    > Choćby takimi prozaicznymi jak kolejki do kasy/konsultanta.

    Moje starcia z pracownikami Getin opisałem na tej grupie...

    >> Statystyki mówiły -- reguła czy jednostkowy przypadek...

    > Ty się nie powołuj na jakieś statystyki (zazwyczaj kłamliwe jak prawie
    > wszystko w tym kraju) a pisz o osobistych afrontach jakich doznałeś ze
    > strony banku Czarneckiego.

    Piszę. :)

    >> Łatwo policzyć ,,globalnie'' średnie oprocentowanie depozytu w danym
    >> banku -- i to czyniono...

    > W swoim czasie wchodzę do Aliora i chcę założyć lokatę, konsultant
    > odradza i zarazem poleca Getin Bank.. Różnica w oprocentowaniu na
    > korzyść Getin wręcz astronomiczna. W miarę czasu niemal 100% swoich
    > oszczędności powierzałem Czarneckiemu mimo ryzyka jakie niesie lokowanie
    > kapitału w jednym banku.

    Co z tego, że Velo obiecuje 7% -- skoro w istocie zapłacił
    nieco więcej niże zero?...

    > Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    > najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do
    > tego czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń. Wszystko
    > co jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza sektor bankowy.

    Czarnecki nie jest Jankesem; Velo był wiele miesięcy państwowym bankiem;
    amerykański Citi do tej pory bardzo dobrze traktował swych klientów...
    (choć mam w Citi konto -- od długiego czasu nie korzystam, więc nie wiem
    jak teraz tam jest...)

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s


  • 15. Data: 2024-08-31 15:56:26
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 30 sie 2024 o 19:23, Dawid Andrzej Rutkowski pisze:

    > Zaś przyjmij w końcu do wiadomości, że velo to żaden "jankeski bank",
    > tylko getout, taki, jak zawsze był, jedynie będący własnością
    > kogo innego niż (w większości, bo nie cały) Leszka Czarneckiego.

    Ani zmiana nazwy, ani zmiana właściciela nie jest tożsama ze zmianą
    pracowniczych przyzwyczajeń. Po wielu latach być może zdołamy ocenić
    jankeskie wpływy na mentalność pracowników tego banku...

    Na razie chyba pracownicy Velo kontynuują tradycję rozpoczętą za czasów
    LCz -- tworzą problem, rozwiązują ów problem -- bądź nie rozwiązują tego
    problemu, biorą zapłatę od banku z tego, co bank (dzięki ich ,,pracy'')
    zrabuje klientom... Kres takiej ,,pracy'' znamy -- upadek klonów LCz,
    afery, przejęcia za złotówkę, społeczne (prywatne ponoć też)
    dofinansowania,
    rozczarowania, płacz oszukanych...

    > I w tym bajzlu naprawdę można coś zmienić jedynie na lepsze.
    > Choćby na coś takiego jak citek - przynajmniej robią promocje
    > i pieniądze rozdają, a nie tylko okradają.

    Wg mnie Citi jest wzorowym bankiem -- pod względem traktowania klientów.

    Niestety chyba 7.2% daje tylko nowicjuszom a i ja jestem ich klientem,
    i moja matka jest...

    > Choć przyznam, że to bank Leszka Czarneckiego - ale nie getout,
    > bo mimo pokus nigdy nie dałem się w niego wkręcić, a idea,
    > a właściwie ich wannabe "private banking" czyli "lion's bank",
    > był jedynym bankiem który zaprosił mnie na kolację - i to 4 razy,
    > z czego skorzystałem z 3, i było to jeszcze połączone z edukacją
    > ekonomiczną - i to prawidłową, bo prowadzący opowiadał anegdoty
    > (C by Andrzej Jakubiak).
    > Tzn. bezpośrednio na kolację, bo dawali jedzenie - zaś inne banki
    > dawały tylko pieniądze (czy też kupony do biedronka/aledrogo,
    > które są całkiem niezłą namiastką pieniędzy - oszczędzonych
    > przez płacenia kuponami zamiast kartą), więc można powiedzieć,
    > że również na kolacje czy np. wycieczkę do Włoch, zapraszały.

    Choć Citi nieźle oskubał :) mego ojca -- pamiętam ten bank tylko
    z dobrej strony. (trudno mieć pretensje do banku o skubanie zgodne
    z umową) BTW tego oskubania -- na pierwszą prośbę o zaprzestanie
    skubania bank bezzwłocznie zrezygnował z części (~połowy) opłat
    i wg mnie wykazywał chęć rezygnacji z reszty opłat, ale karta
    należała do ojca, więc niewiele mogłem uczynić... Ogólnie karty
    spłacamy w GP...

    Ogólnie -- w Millennium mam raty... Spóźniłem się parę godzin ze spłatą,
    rozłożenie było nadal możliwe, więc rozłożyłem a resztę ;) opłat bank
    anulował w efekcie marketingu właśnie -- zadzwonił z jakąś ,,intratną''
    propozycją, którą skwitowałem prośbą o anulowanie opłat, co Millennium
    uczynił...

    Choćby z tego powodu nie rezygnuję z ze zgód na marketing -- po co
    zwracać się do banku z prośbą o anulowanie słusznej opłaty, skoro
    można zapolować na ów bank, złapać go w sidła, ;) wystornować to
    i owo... [Millennium jest teraz czujny? -- wie, że stawką jest
    logowanie do aplikacji opłacone 3 stówkami pln... problem w tym,
    że te 3 stóweczki wiszą na ojca koncie a on chyba słabo per_traktuje...]

    CA też mnie złapał w opłaty -- tu akurat nie czekałem na telefon
    z banku, ale też spotkałem się z życzliwym potraktowaniem...

    -=-

    Jedni ludzie chcą spokojnie żyć i rozwijać się -- inni preferują
    cwaniactwo, wojny, awanturnictwo... Klony już upadły -- teraz
    kolej na Velo? Niekoniecznie -- nowi właściciele być może
    wywalą ,,pracowników''...

    -=-

    Aby było jasne:

    - brak marketingowych zgód nie odebrał bankowi korzyści
    (bez względu na sposób cofnięcia tych zgód i bez
    względu na osobę wycofująca te zgody)
    - ogólnie marketingowe zgody nie przeszkadzają mi
    (co do zasady moja matka nie czyta SMSów, więc jej zgoda na SMS też
    nie wadzi; Citi śle SMSy jak opętany -- chętnie czytam; Auchan też
    śle, ale kasuję bez czytania...)

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s


  • 16. Data: 2024-08-31 21:43:23
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 31.08.2024 o 15:56, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > Niestety chyba 7.2% daje tylko nowicjuszom a i ja jestem ich klientem,
    > i moja matka jest...

    Na matkę staruszkę zakładasz różne konta, numery telefonów, może i
    pożyczki ma nią bierzesz. Ciekawa jestem czy matka staruszka o tym wie.
    Znajdź sobie jakąś kobietę stosownie do swojego wieku i ją kantuj jeśli
    jakaś glupia.


    --
    animka


  • 17. Data: 2024-09-01 11:59:57
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Trybun <M...@t...cb>

    W dniu 30.08.2024 o 19:23, Dawid Andrzej Rutkowski pisze:
    > On Wed, 28 Aug 2024, Trybun wrote:
    >
    >> Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    >> najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do
    >> tego czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń.
    >> Wszystko co jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza
    >> sektor bankowy.
    >
    > Pewnie wolałbyś jakiś ruski bank - tylko ruski, bo o marzenia o
    > ZSRRowskim
    > pewnie już porzuciłeś, widać się starzejesz i "mądrzejesz".
    > Co poradzić, "pewne jak w radzieckim banku - nie przepadnie ci, ale i
    > nie dostaniesz" ;P
    >
    > Zaś przyjmij w końcu do wiadomości, że velo to żaden "jankeski bank",
    > tylko getout, taki, jak zawsze był, jedynie będący własnością
    > kogo innego niż (w większości, bo nie cały) Leszka Czarneckiego.
    >
    > I w tym bajzlu naprawdę można coś zmienić jedynie na lepsze.
    > Choćby na coś takiego jak citek - przynajmniej robią promocje
    > i pieniądze rozdają, a nie tylko okradają.
    >
    > Choć przyznam, że to bank Leszka Czarneckiego - ale nie getout,
    > bo mimo pokus nigdy nie dałem się w niego wkręcić, a idea,
    > a właściwie ich wannabe "private banking" czyli "lion's bank",
    > był jedynym bankiem który zaprosił mnie na kolację - i to 4 razy,
    > z czego skorzystałem z 3, i było to jeszcze połączone z edukacją
    > ekonomiczną - i to prawidłową, bo prowadzący opowiadał anegdoty
    > (C by Andrzej Jakubiak).
    > Tzn. bezpośrednio na kolację, bo dawali jedzenie - zaś inne banki
    > dawały tylko pieniądze (czy też kupony do biedronka/aledrogo,
    > które są całkiem niezłą namiastką pieniędzy - oszczędzonych
    > przez płacenia kuponami zamiast kartą), więc można powiedzieć,
    > że również na kolacje czy np. wycieczkę do Włoch, zapraszały.

    O niczym innym nie marzę niż status banków "instytucja zaufanie
    publicznego", jak to było jeszcze do niedawna.
    Coś takiego, to w serwisie informacyjnym o przejęciu Velo przez jakieś
    amerykańskie konsorcjum finansowe za czapkę śliwek prawili nieprawdę?


  • 18. Data: 2024-09-01 12:01:24
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Trybun <M...@t...cb>

    W dniu 31.08.2024 o 15:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > W dniu 28 sie 2024 o 09:27, Trybun pisze:
    >
    >>>     https://youtu.be/T1ViOczRZOI?t=163
    >
    >>> Bierzmy przykład z cywilizowanych ludzi!
    >
    > Na tym filmie (w Arabii Saudyjskiej?) złodziejskie ręce
    > odcinane są w szpitalnych warunkach...

    A jaki jest Twój sposób na złodzieja nie rokującego żadnej nadziei?

    >
    >> Nadstawiamy drugi policzek aby byle łajzę zadowalać swoim kosztem?
    >> Ale zdaje się jest to nasza cecha narodowa.
    >
    > Chrześcijanka uderzona w prawy pliczek -- nadstawia do bicia swój lewy.
    > Muzułmanka uderzona w pliczek -- może zwrócić ,,dług''...

    Czyżby?, przyznam że nie spotkałem jeszcze Polaka/Polki deklarującego
    głęboką wiarę usposobionego do wybaczania. Oczywiście mowa o "wyznaniu
    narodowym".

    >
    >>> -=-
    >
    >>> GetBack jest chyba głośną sprawą.
    >>> Miałem masę problemów z Getin -- jakoś były rozwiązywane, choć czas
    >>> traciłem. Inni też niekoniecznie mają dobre wspomnienia z klonów.
    >>> (są to sytuacje opisane na grupie, więc nie opisuje ich tu i teraz)
    >
    >> To znamy zupełnie inne wersje Getina. Ale ja faktycznie korzystałem
    >> tylko z klonów, a w nich nie spotkałem się z najmniejszymi
    >> problemami. Choćby takimi prozaicznymi jak kolejki do kasy/konsultanta.
    >
    > Moje starcia z pracownikami Getin opisałem na tej grupie...
    >
    >>> Statystyki mówiły -- reguła czy jednostkowy przypadek...
    >
    >> Ty się nie powołuj na jakieś statystyki (zazwyczaj kłamliwe jak
    >> prawie wszystko w tym kraju) a pisz o osobistych afrontach jakich
    >> doznałeś ze strony banku Czarneckiego.
    >
    > Piszę. :)

    Niestety, stać Cię tylko na jakieś krytyczne ogólniki które akurat są w
    modzie.

    >
    >>> Łatwo policzyć ,,globalnie'' średnie oprocentowanie depozytu w danym
    >>> banku -- i to czyniono...
    >
    >> W swoim czasie wchodzę do Aliora i chcę założyć lokatę, konsultant
    >> odradza i zarazem poleca Getin Bank.. Różnica w oprocentowaniu na
    >> korzyść Getin wręcz astronomiczna. W miarę czasu niemal 100% swoich
    >> oszczędności powierzałem Czarneckiemu mimo ryzyka jakie niesie
    >> lokowanie kapitału w jednym banku.
    >
    > Co z tego, że Velo obiecuje 7% -- skoro w istocie zapłacił
    > nieco więcej niże zero?...

    I taka m.in. pewnie jest różnica miedzy Getin Czarneckiego a tym czymś,
    nie wiadomo do końca czyim.

    >
    >> Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    >> najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do
    >> tego czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń.
    >> Wszystko co jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza
    >> sektor bankowy.
    >
    > Czarnecki nie jest Jankesem; Velo był wiele miesięcy państwowym bankiem;
    > amerykański Citi do tej pory bardzo dobrze traktował swych klientów...
    > (choć mam w Citi konto -- od długiego czasu nie korzystam, więc nie wiem
    > jak teraz tam jest...)
    >

    Zbytnim uproszczeniem byłoby komuś zarzucać jankesostwo.. To w końcu nie
    ludzi wina, a systemu podporządkowanego do bezkarnego dojenia słabszych
    jednostek, który to z takim upodobaniem USA eksportują w świat.


  • 19. Data: 2024-09-01 13:04:54
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Dawid Andrzej Rutkowski <d...@w...pl>

    On Sun, 1 Sep 2024, Trybun wrote:

    > W dniu 30.08.2024 o 19:23, Dawid Andrzej Rutkowski pisze:
    >> On Wed, 28 Aug 2024, Trybun wrote:
    >>
    >>> Takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Ważne żeby to był
    >>> najwyżej tzw błąd ludzki czy systemowy a nie polityka banku,. A co do tego
    >>> czegoś zwane Velo to ja osobiście raczej nie mam złudzeń. Wszystko co
    >>> jankeskie kojarzy mi się jak najgorzej, a zwłaszcza sektor bankowy.
    >>
    >> Pewnie wolałbyś jakiś ruski bank - tylko ruski, bo o marzenia o ZSRRowskim
    >> pewnie już porzuciłeś, widać się starzejesz i "mądrzejesz".
    >> Co poradzić, "pewne jak w radzieckim banku - nie przepadnie ci, ale i nie
    >> dostaniesz" ;P
    >>
    >> Zaś przyjmij w końcu do wiadomości, że velo to żaden "jankeski bank",
    >> tylko getout, taki, jak zawsze był, jedynie będący własnością
    >> kogo innego niż (w większości, bo nie cały) Leszka Czarneckiego.
    >>
    >> I w tym bajzlu naprawdę można coś zmienić jedynie na lepsze.
    >> Choćby na coś takiego jak citek - przynajmniej robią promocje
    >> i pieniądze rozdają, a nie tylko okradają.
    >>
    >> Choć przyznam, że to bank Leszka Czarneckiego - ale nie getout,
    >> bo mimo pokus nigdy nie dałem się w niego wkręcić, a idea,
    >> a właściwie ich wannabe "private banking" czyli "lion's bank",
    >> był jedynym bankiem który zaprosił mnie na kolację - i to 4 razy,
    >> z czego skorzystałem z 3, i było to jeszcze połączone z edukacją
    >> ekonomiczną - i to prawidłową, bo prowadzący opowiadał anegdoty
    >> (C by Andrzej Jakubiak).
    >> Tzn. bezpośrednio na kolację, bo dawali jedzenie - zaś inne banki
    >> dawały tylko pieniądze (czy też kupony do biedronka/aledrogo,
    >> które są całkiem niezłą namiastką pieniędzy - oszczędzonych
    >> przez płacenia kuponami zamiast kartą), więc można powiedzieć,
    >> że również na kolacje czy np. wycieczkę do Włoch, zapraszały.
    >
    > O niczym innym nie marzę niż status banków "instytucja zaufanie publicznego",
    > jak to było jeszcze do niedawna.

    To "do niedawna" jak rozumiem oznacza przesmutny rok 1989?

    Cóż, w tym temacie byłem nawet w telewizji (a do tej pory można mnie
    zobaczyć w necie) jak opowiadałem o tym, jak byłem z tatą na wyborach
    4 czerwca 1989 - i że nie mogło mnie zabraknąć z dzieckiem na czerwcowym
    marszu przeciwko nowym wannabe dyktatorom - na szczęście o wiele słabszym
    niż twoi - na szczęście słusznie minieni (tylko to po nich pozostało) - idole.

    > Coś takiego, to w serwisie informacyjnym o przejęciu Velo przez jakieś
    > amerykańskie konsorcjum finansowe za czapkę śliwek prawili nieprawdę?

    A, i jeszcze to zaprzeczanie rzeczywistości pozostało.
    W dowcipach o Radiu Erewań się z tego śmiano, ale był to śmiech przez łzy.

    Ja rozumiem, że czereśnie potrafią być po 200zł za kg, ale czy
    375 milionów za akcje ledwo żywego banku + konieczność dokapitalizowania
    sumą min. 700 milionów - co razem daje ponad miliard - to "czapka śliwek"?
    "Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają mercedesy?"
    "Prawda, tylko że..."

    I nie będę już tłumaczyć, kto za upadek getoutu zapłacił, na szczęście
    po tej transakcji nie będą to polscy podatnicy.
    Napisałbym, żebyś sam poszukał, ale nic z tego nie będzie,
    bo od dawna wiadomo, że masz własny internet.
    To pewnie ten, co próbowali zbudować w ZSRR, ale im nie wyszło.
    Amerykańskie komputery potrafili skopiować póki dało się je
    obejrzeć gołym okiem i zbudować z tranzystorów.
    Więc mieli przewagę - mogli uruchamiać amerykańskie oprogramowanie,
    przez co nie musieli wydawać dwojej kasy na opracowanie tego
    oprogramowania.
    Ale polegli jak już się nie dało układu scalonego pociąć na plasterki,
    bo tranzystory stały się mniejsze niż minimalna grubość plasterka.


  • 20. Data: 2024-09-01 13:33:07
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 31 sie 2024 o 21:43, Animka pisze:

    > Na matkę staruszkę

    Staruszka nadal jest szefową rachunkowego biura.

    > zakładasz różne konta, numery telefonów, może i
    > pożyczki ma nią bierzesz.

    Nie mam tych potrzeb.

    > Ciekawa jestem czy matka staruszka o tym wie.

    Może zapytaj ją...

    > Znajdź sobie jakąś kobietę stosownie do swojego wieku i ją kantuj jeśli
    > jakaś glupia.

    Na razie Velo okantował moją matkę.

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1