eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwCormay wyjal asa, ale...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 41. Data: 2011-05-08 11:28:44
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    root wrote:

    > Dnia Sat, 7 May 2011 22:50:44 +0200, skippy napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    >> news:1tst7pwtbapbv.d72kwt2ol4wm$.dlg@40tude.net...
    >>> Dnia Sat, 7 May 2011 19:16:53 +0200, skippy napisał(a):
    >>>
    >>>> root, a tak swoją drogą to weź mi rozjaśnij czym sie różnią OFE od
    >>>> innych fundów.
    >>>> Pomijając fakt iż OFE mają ustawowo i sądowo zagwarantowany napływ
    >>>> środków
    >>>> oraz prowizję.
    >>>> Nawet nie mam zamiaru dyskutować, bo już za dużo tego było, ale ciekawi
    >>>> mnie
    >>>> Twoja wykładnia na ten temat.
    >>>>
    >>>> Ja w ramach duskusji której nie bedzie z mojej strony postawie tezę, iż
    >>>> niczym.
    >>>> OFE są jeszcze gorsze z ww. powodów.
    >>>>
    >>>> No i szczerze określ czy Twoja agitacja za OFE wynika z nienawisci do
    >>>> Tuska
    >>>> i Komorowskiego, czy też powody nie są z tymi ludźmi związane.
    >>>>
    >>>> To istotne, bo sprawa była ewidentnie wykorzystywana jako polityczna.
    >>>> Oraz do lobbingu na rzecz OFE, co po ludzku rozumiem, bo wraz z
    >>>> ucięciem prowizji tam po prostu stracą pracę ludzie którzy nie zrobią
    >>>> ropierduchy jak
    >>>> mogą inni.
    >>>
    >>> Wiedziałem ze w końcu wjedziemy na te smętne tematy. A tak było dobrze.
    >>> Ale nie dam się. Dam rzeczową odpowiedź:
    >>> 1. OFE to fundy i niczym się nie różnią od fundów ;)
    >>> 2. OFE inwstując w akcje, inwestuja w gospodarkę więc spełniają
    >>> pozytywną rolę. Dzięki wzrostowi gospodarczemu mamy większe szanse ze
    >>> przyszłe pokolenie będzie bogatsze a więc bedzie mogło nam "wypłacać"
    >>> emerytury, inwestując, przejmując, sprzedając te same firmy, które w
    >>> naszym imieniu kupują OFE.
    >>> 3. Najważniejsze: OFE muszą inwestować zagranicą.
    >>
    >> lamiąc obietnicę milczenia (pewnie w nią też nie wierzyłeś:))) spytam,
    >> jak się trzyma KUPY p2 z p3
    >> ???
    >> tzn "kupy" sie trzyma niewątpliwie czyli są sprzeczne, co byś nie
    >> nawymyślał jeśli idziesz w zaparte, że p2 i p3 nie są sprzeczne, to załóż
    >> odpowiedni wątek i tam sie poboksujemy:)
    >>
    > W p3 miałem napisać "... też zagranicą", ale mi atramentu zabrakło.
    >
    > A w ogole to mamy inny pogląd. Wcale nie uważam że mój jest lepszy. Tak po
    > prostu to czuję intuicyjnie. Jeśli już muszę coś oddawać, to wolę odać
    > pieniądze na inwestycje niż na przepicie różnym partyjkom. W tym
    > przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to dla
    > naszego dobra. A to poprostu dług państwa powstający z dopisywania
    > określonych kwot do nieistniejących rachunków w ZUS został
    > zmaterializowany przez samo istnienie OFE. Kłamstwo polega na tym że
    > Rostowski posłużył się idiotycznym argumentem, że kupowanie przez OFE
    > obligacji jest złe dla państwa. "Zapomniał" dodać, że obligacje SP są
    > długiem rzeczywistym a nie pozornym jak "rachunki" w ZUS. I o to cała
    > chryja. Państwo po prostu nie może się zadłużać realnie. Niemal każde
    > państwo w tym nawet USA po roku 70 posługuje się pieniędzmi, które nie
    > mają pokrycia w zadnej wartości. Sam czasem zastanawiam się po co
    > obligacje. Jeśli bowiem państwo potrzebuje pieniędzy, to po prostu może je
    > zapisać na swoim koncie i finito. Obligacje to przeżytek który umrze
    > wkrótce, gdy pojawią się kolejni bankruci w następującej kolejności:
    > Grecja,Portugalia, Włochy, Hiszpania, Francja, UK, USA.

    Świetne są te dyskusje tutaj. Każdy zostaje przy swojej argumnetacji mimo,
    że ona jest w jawnej sprzeczności z niezakwestionowanymi argumentami innych.
    Ty np. dalej powtarzasz, że lepsza jest obligacja niz zapis w ZUS choć nie
    potrafisz obalić spostrzeżenia, że oba zobowiązania musi zapłacic ta sama
    osoba czyli przyszły podatnik. Mało tego gdy to spostrzeżenie padło
    przyznałeś, ze to prawda. Teraz dalej udajesz, że obligacja to coś innego
    niż zapis w ZUS. Może dlatego jesteśmy tacy głupi bo nie uczymy sie od
    siebie nawzajem? Nie wspomnę już od nauki od mądrzejszych. Jaki ma sens
    powtarzanie w kółko, że lepszy jest dług jawny czyli wyrażony w obligacjach
    i obciążony odsetkami na rzecz niesprecyzowanego posiadacza obligacji o
    nieokreślonych sympatiach do emitenta długu niż dług ukryty, którego
    wierzycielem jest przyszły emeryt bardzo zainteresowany w powodzeniu
    dłużnika czyli przyszłego podatnika. Dlaczego bardziej podnicające jest gdy
    jest gorzej niż gdy jest lepiej? Dlaczego lepiej jest gdy dług jest jawny,
    gdy wszystkie wskaźniki do oceny i wyznaczenia opreocentowania obligacji
    zależą od tego parametru, niż wtedy gdy ten dług jest ukryty i nie nie jest
    brany pod uwagę przy ocenie wiarygodności i można osiągnąć kredyt taniej?
    Dlaczego, root, wolisz działać drożej niż taniej, co takiego jest
    pociągajacego w utrudninia sobie życia? Ty jesteś masochista jakiś?


  • 42. Data: 2011-05-08 12:13:08
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: "skippy" <m...@t...moon>


    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:15369slv57khn$.x6f6kjunubd6.dlg@40tude.net...

    > ...W tym
    > przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to dla
    > naszego dobra...

    Ten konkretny rząd, czy kazdy?


  • 43. Data: 2011-05-08 13:54:11
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: root <r...@v...pl>

    Dnia Sun, 08 May 2011 13:28:44 +0200, totus napisał(a):

    > root wrote:
    >
    >> Dnia Sat, 7 May 2011 22:50:44 +0200, skippy napisał(a):
    >>
    >>> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    >>> news:1tst7pwtbapbv.d72kwt2ol4wm$.dlg@40tude.net...
    >>>> Dnia Sat, 7 May 2011 19:16:53 +0200, skippy napisał(a):
    >>>>
    >>>>> root, a tak swoją drogą to weź mi rozjaśnij czym sie różnią OFE od
    >>>>> innych fundów.
    >>>>> Pomijając fakt iż OFE mają ustawowo i sądowo zagwarantowany napływ
    >>>>> środków
    >>>>> oraz prowizję.
    >>>>> Nawet nie mam zamiaru dyskutować, bo już za dużo tego było, ale ciekawi
    >>>>> mnie
    >>>>> Twoja wykładnia na ten temat.
    >>>>>
    >>>>> Ja w ramach duskusji której nie bedzie z mojej strony postawie tezę, iż
    >>>>> niczym.
    >>>>> OFE są jeszcze gorsze z ww. powodów.
    >>>>>
    >>>>> No i szczerze określ czy Twoja agitacja za OFE wynika z nienawisci do
    >>>>> Tuska
    >>>>> i Komorowskiego, czy też powody nie są z tymi ludźmi związane.
    >>>>>
    >>>>> To istotne, bo sprawa była ewidentnie wykorzystywana jako polityczna.
    >>>>> Oraz do lobbingu na rzecz OFE, co po ludzku rozumiem, bo wraz z
    >>>>> ucięciem prowizji tam po prostu stracą pracę ludzie którzy nie zrobią
    >>>>> ropierduchy jak
    >>>>> mogą inni.
    >>>>
    >>>> Wiedziałem ze w końcu wjedziemy na te smętne tematy. A tak było dobrze.
    >>>> Ale nie dam się. Dam rzeczową odpowiedź:
    >>>> 1. OFE to fundy i niczym się nie różnią od fundów ;)
    >>>> 2. OFE inwstując w akcje, inwestuja w gospodarkę więc spełniają
    >>>> pozytywną rolę. Dzięki wzrostowi gospodarczemu mamy większe szanse ze
    >>>> przyszłe pokolenie będzie bogatsze a więc bedzie mogło nam "wypłacać"
    >>>> emerytury, inwestując, przejmując, sprzedając te same firmy, które w
    >>>> naszym imieniu kupują OFE.
    >>>> 3. Najważniejsze: OFE muszą inwestować zagranicą.
    >>>
    >>> lamiąc obietnicę milczenia (pewnie w nią też nie wierzyłeś:))) spytam,
    >>> jak się trzyma KUPY p2 z p3
    >>> ???
    >>> tzn "kupy" sie trzyma niewątpliwie czyli są sprzeczne, co byś nie
    >>> nawymyślał jeśli idziesz w zaparte, że p2 i p3 nie są sprzeczne, to załóż
    >>> odpowiedni wątek i tam sie poboksujemy:)
    >>>
    >> W p3 miałem napisać "... też zagranicą", ale mi atramentu zabrakło.
    >>
    >> A w ogole to mamy inny pogląd. Wcale nie uważam że mój jest lepszy. Tak po
    >> prostu to czuję intuicyjnie. Jeśli już muszę coś oddawać, to wolę odać
    >> pieniądze na inwestycje niż na przepicie różnym partyjkom. W tym
    >> przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to dla
    >> naszego dobra. A to poprostu dług państwa powstający z dopisywania
    >> określonych kwot do nieistniejących rachunków w ZUS został
    >> zmaterializowany przez samo istnienie OFE. Kłamstwo polega na tym że
    >> Rostowski posłużył się idiotycznym argumentem, że kupowanie przez OFE
    >> obligacji jest złe dla państwa. "Zapomniał" dodać, że obligacje SP są
    >> długiem rzeczywistym a nie pozornym jak "rachunki" w ZUS. I o to cała
    >> chryja. Państwo po prostu nie może się zadłużać realnie. Niemal każde
    >> państwo w tym nawet USA po roku 70 posługuje się pieniędzmi, które nie
    >> mają pokrycia w zadnej wartości. Sam czasem zastanawiam się po co
    >> obligacje. Jeśli bowiem państwo potrzebuje pieniędzy, to po prostu może je
    >> zapisać na swoim koncie i finito. Obligacje to przeżytek który umrze
    >> wkrótce, gdy pojawią się kolejni bankruci w następującej kolejności:
    >> Grecja,Portugalia, Włochy, Hiszpania, Francja, UK, USA.
    >
    > Świetne są te dyskusje tutaj. Każdy zostaje przy swojej argumnetacji mimo,
    > że ona jest w jawnej sprzeczności z niezakwestionowanymi argumentami innych.
    > Ty np. dalej powtarzasz, że lepsza jest obligacja niz zapis w ZUS choć nie
    > potrafisz obalić spostrzeżenia, że oba zobowiązania musi zapłacic ta sama
    > osoba czyli przyszły podatnik.

    Nie napisałełm ze lepsza. Napisałem, że to dług rzeczywisty.

    >Mało tego gdy to spostrzeżenie padło
    > przyznałeś, ze to prawda. Teraz dalej udajesz, że obligacja to coś innego
    > niż zapis w ZUS.

    Oczywiscie ze coś innego. Zapis w ZUS można za jednym pociągnięciem pióra
    anulować za 10 albo 5 lat. Z obligacją (póki co) nie jest tak łatwo.

    > Może dlatego jesteśmy tacy głupi bo nie uczymy sie od
    > siebie nawzajem? Nie wspomnę już od nauki od mądrzejszych. Jaki ma sens
    > powtarzanie w kółko, że lepszy jest dług jawny czyli wyrażony w obligacjach
    > i obciążony odsetkami na rzecz niesprecyzowanego posiadacza obligacji o
    > nieokreślonych sympatiach do emitenta długu niż dług ukryty, którego
    > wierzycielem jest przyszły emeryt bardzo zainteresowany w powodzeniu
    > dłużnika czyli przyszłego podatnika. Dlaczego bardziej podnicające jest gdy
    > jest gorzej niż gdy jest lepiej? Dlaczego lepiej jest gdy dług jest jawny,
    > gdy wszystkie wskaźniki do oceny i wyznaczenia opreocentowania obligacji
    > zależą od tego parametru, niż wtedy gdy ten dług jest ukryty i nie nie jest
    > brany pod uwagę przy ocenie wiarygodności i można osiągnąć kredyt taniej?
    > Dlaczego, root, wolisz działać drożej niż taniej, co takiego jest
    > pociągajacego w utrudninia sobie życia? Ty jesteś masochista jakiś?

    Państwo w tym wypadku jest moim antagonistą. Nie dziw się więc dlaczego
    wolę mieć obligację niż zapis w ZUS. Przypomne słynną "pokusę nadużycia".
    Państwo zabiera pieniądze na w postaci składki emerytalnej, nie dając w
    zamian żadnej gwarancji co do wysokości mojej emerytury. Wszystko będzie
    zależało od widzimisię kolejnego kacyka. Jęli będzie on miał "pokusę" to
    obetnie emeryturę do granic nędzy, Jeśli jego pokusa będzie na przyzwoitym
    poziomie, to da mi jeszcze na zaspokojenie moich fanaberi np.. wyjazd na
    Jasną Górę albo darmowe uczestnictwo w pogrzebie jakiegoś wybitnego
    polityka lub zasłużonego artysty.
    Powtarzam: Prawo emerytalne, wysokość emerytury można zmienić w każdym
    momencie zwykłą większością. Nie można zmienić takich dupereli jak sposób
    ordynacji wyborczej, finansowania partii politycznych, ale wysokość
    emerytury - zawsze i bez zbędnych ceregieli. Pokazał to właśnie Rostowski i
    Tusk.
    Nie pitol mi zatem, że powinienem ufac że kiedy będę przechodził na
    emeryturę, kacyk nie będzie miał akurat sraczki albo innej niemiłej
    dolegliwości i w przypływie złego humoru nie obetnie mi emeryturki o
    połowę. Przypominam Ci że ZUS wyliczył moją przewidywaną emeryturę na 760zł
    brutto. Czyli mniej niż moja miesięczna składka płacona gdy prowadziłem DG.


  • 44. Data: 2011-05-08 13:56:12
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: root <r...@v...pl>

    Dnia Sun, 8 May 2011 14:13:08 +0200, skippy napisał(a):

    > Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:15369slv57khn$.x6f6kjunubd6.dlg@40tude.net...
    >
    >> ...W tym
    >> przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to dla
    >> naszego dobra...
    >
    > Ten konkretny rząd, czy kazdy?

    Każdy oprócz rządu Kaczyńskiego.


  • 45. Data: 2011-05-08 14:24:33
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: "skippy" <m...@t...moon>


    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:ze46lnh0uavn.1q49aqva3hg6c.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sun, 8 May 2011 14:13:08 +0200, skippy napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    >> news:15369slv57khn$.x6f6kjunubd6.dlg@40tude.net...
    >>
    >>> ...W tym
    >>> przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to
    >>> dla
    >>> naszego dobra...
    >>
    >> Ten konkretny rząd, czy kazdy?
    >
    > Każdy oprócz rządu Kaczyńskiego.

    ok mamy jasność, nie brnę więc dalej


  • 46. Data: 2011-05-08 14:42:06
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: "skippy" <m...@t...moon>


    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:1ncjclieoa6l3.1gc4e486wx5l1$.dlg@40tude.net...
    ...
    > Przypomne słynną "pokusę nadużycia".
    ...

    nieco źle ją interpretujesz, tj. naciągasz pod tezy

    to, że taka pokusa występuje w KAŻDYM państwie (uogólniam mówiąc o
    urzędnikach a zarazem jakichkolwiek grupach ludzi liczniejszych, niż 1
    jednostka), to jasne i stałe
    nic, żadna siła, tego nie zmieni
    więc nie o niej mówię, bo szkoda czasu na rzeczy oczywiste dla każdego

    zresztą zacytuj pełną definicję jeśli można: "...kiedy ktoś bierze od ciebie
    pieniądze i nie
    jest za nie odpowiedzialny"


    ja piszę o patologiach, które można usunąć na stałe


    rząd, każdy, potencjalnie może ponieść odpowiedzialność za korupcję,
    defraudację i głupotę

    fundusze natomiast w tym zakresie są wielokrotnie bardziej odporne na
    "odpowiedzialność" za czyjeś pieniądze

    niewiarygodnie bardziej, ponieważ ich właściciele są zazwyczaj gdzie indziej
    i mają wszystko w dupie

    a rząd, każdy, może mieć skecz jaki postulowałeś żeby go zrobić (Egipt)
    zmienia sie władza, sądy wojskowe skazują taśmowo 100k cywilów, kobietom
    badają dziewictwo, zróbmy to będzie kurwa super


  • 47. Data: 2011-05-08 16:00:41
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: root <r...@v...pl>

    Dnia Sun, 8 May 2011 16:42:06 +0200, skippy napisał(a):

    > Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:1ncjclieoa6l3.1gc4e486wx5l1$.dlg@40tude.net...
    > ...
    >> Przypomne słynną "pokusę nadużycia".
    > ...
    >
    > nieco źle ją interpretujesz, tj. naciągasz pod tezy
    >
    > to, że taka pokusa występuje w KAŻDYM państwie (uogólniam mówiąc o
    > urzędnikach a zarazem jakichkolwiek grupach ludzi liczniejszych, niż 1
    > jednostka), to jasne i stałe
    > nic, żadna siła, tego nie zmieni
    > więc nie o niej mówię, bo szkoda czasu na rzeczy oczywiste dla każdego
    >
    > zresztą zacytuj pełną definicję jeśli można: "...kiedy ktoś bierze od ciebie
    > pieniądze i nie
    > jest za nie odpowiedzialny"
    >
    >
    > ja piszę o patologiach, które można usunąć na stałe
    >
    >
    > rząd, każdy, potencjalnie może ponieść odpowiedzialność za korupcję,
    > defraudację i głupotę
    >
    > fundusze natomiast w tym zakresie są wielokrotnie bardziej odporne na
    > "odpowiedzialność" za czyjeś pieniądze
    >
    > niewiarygodnie bardziej, ponieważ ich właściciele są zazwyczaj gdzie indziej
    > i mają wszystko w dupie
    >
    > a rząd, każdy, może mieć skecz jaki postulowałeś żeby go zrobić (Egipt)
    > zmienia sie władza, sądy wojskowe skazują taśmowo 100k cywilów, kobietom
    > badają dziewictwo, zróbmy to będzie kurwa super

    Skippy jak działają fundusze i dlaczego nie zawsze są po stronie swych
    klientów też wylano tonę atramentu. Wiem o tym i znam te mechanizmy. Nie ma
    darmowego obiadku. Nie uchronisz się przed machlojkami, sprzecznymi
    interesami itp. choćby nie wiem jakie KNFy CBA czy inne cholerstwa
    powołano.
    Ja staram się żyć w świecie nieidealnym. Wcale nie pragnę go wywracać go do
    góry nogami. To są naprawdę proste sprawy i nie trzeba tu roztrząsać
    problemów nt. różnic między obligacją a zapisem w ZUS. Wystarczy, żebyśmy
    Ty i ja i parę innych osób założyło własny "społeczny" fund na zasadzie
    dobrowolności i pełnego wglądu w realizowaną politykę. Powołujemy
    zarzadzającego a jak nam sie nie bedzie podobał to go wywalamy. Proste?
    Tyle że to nie jest rozwiązanie dla milionów. Dlaczego? Ano dlatego, że
    żadne państwo nie wypuści z ręki monopolu na sterowanie bogactwem
    obywateli. Nas by jeszcze tolerowało, ale nie miliony.
    To nie Ameryka skippy. To jest biedny niby europejski kraj, rzadzony przez
    biednych kacyków, których nie stać nawet na porządny samolot. Parę osob się
    dorobi reszta będzie zżerać tynk ze ścian.

    Spójrz na obrzydliwą skorumpowaną Japonie i porównaj ich kataklizm z naszą
    ubiegłoroczną powodzią. Porównaj ile tam się robi żeby chronić życie
    ludzkie a ile tu. To nie jest kwestia bogactwa kraju. Jeżeli premier
    przyjeżdża do jakiejs zalanej wioski i mówi (cytuję z pamięci):
    "to nie jest moja wina, ja jestem premierem. To pan jest winny i wójt, bo
    takiego wójta pan wybrał"
    I dalej: w zamierzchłych latach 90tych pamiętam dyskusję Moczulskiego w TV
    o Polakach z Kazachstanu, w której Moczulski - skądinąd Prawdziwy Polak,
    prawicowiec i katolik pełną gębą - twierdził, że naszego państwa nie stać
    na przyjęcie repatriantów a im tam jest bardzo dobrze i nie muszą do nas
    przyjeżdzać.
    I ostatnio: Kaczyński - na którego Tusk Vision Network tak najeżdża -
    uwłaszczył w czasie swoich rządów wielu ludzi spółdzielczymi mieszkaniami.
    Kto zaczął oponować i oddawał sprawę do TK? SLD oczywiście - najbardziej
    prospołeczna partia!!! Brawo ci panowie - lewicowcy pełną gębą.
    Wybacz skippy, nie wierzę temu państwu, i tyle nic na to nie poradzę. Nie
    mogę uwierzyć państwu które odmawia przyjazdu obywatela polskiego do Polski
    i nie ma żadnego związku z własnym narodem. Naprawdę przykro mi - nie
    potrafię.


  • 48. Data: 2011-05-08 16:31:56
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: "skippy" <m...@t...moon>


    Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:txhmlbsnvlcj.1uj14g0ffzlen.dlg@40tude.net...

    > Skippy jak działają fundusze i dlaczego nie zawsze są po stronie swych
    > klientów też wylano tonę atramentu. Wiem o tym i znam te mechanizmy. Nie
    > ma
    > darmowego obiadku. Nie uchronisz się przed machlojkami, sprzecznymi
    > interesami itp. choćby nie wiem jakie KNFy CBA czy inne cholerstwa
    > powołano.
    > Ja staram się żyć w świecie nieidealnym. Wcale nie pragnę go wywracać go
    > do
    > góry nogami. To są naprawdę proste sprawy i nie trzeba tu roztrząsać
    > problemów nt. różnic między obligacją a zapisem w ZUS. Wystarczy, żebyśmy
    > Ty i ja i parę innych osób założyło własny "społeczny" fund na zasadzie
    > dobrowolności i pełnego wglądu w realizowaną politykę. Powołujemy
    > zarzadzającego a jak nam sie nie bedzie podobał to go wywalamy. Proste?

    Nie jest proste.
    Postulujesz stworzenie funduszu, gdzie zarządzający będzie odpowidał za
    pieniądze.
    No to se szukaj takich, a ja znalazłem.
    Sam nim jestem.

    > Tyle że to nie jest rozwiązanie dla milionów. Dlaczego? Ano dlatego, że
    > żadne państwo nie wypuści z ręki monopolu na sterowanie bogactwem
    > obywateli. Nas by jeszcze tolerowało, ale nie miliony.
    > To nie Ameryka skippy. To jest biedny niby europejski kraj, rzadzony przez
    > biednych kacyków, których nie stać nawet na porządny samolot. Parę osob
    > się
    > dorobi reszta będzie zżerać tynk ze ścian.

    To akurat nie ma nic do rzeczy.
    Nawet nie wiem jak sie odnieść.
    A Kambodża to nie Polska i dziadek tam zawozi wnuczkę do pracy w burdelu.
    No i co z tego, ze Polska to nie Ameryka?

    > Spójrz na obrzydliwą skorumpowaną Japonie

    Autentycznie nic nie wiem na ten temat oprócz tego, ze korupcja rozumiana
    jako naduzycia urzędnicze jest wszędzie.
    Jak i inne przestepstwa.
    Podejrzewam, że Japonia jest wśród najmniej skorumpowanych państw, ale to
    tylko na "czuja", bo nie wiem gdzie szukać jednoznacznych źródeł.

    > i porównaj ich kataklizm z naszą
    > ubiegłoroczną powodzią. Porównaj ile tam się robi żeby chronić życie
    > ludzkie a ile tu. To nie jest kwestia bogactwa kraju. Jeżeli premier
    > przyjeżdża do jakiejs zalanej wioski i mówi (cytuję z pamięci):
    > "to nie jest moja wina, ja jestem premierem. To pan jest winny i wójt, bo
    > takiego wójta pan wybrał"

    No ale co niby ma z tego wynikać?
    Co nie tak powiedział?
    Powiinien powiedzieć "spieprzaj dziadu" czy "oczywiście rząd pokryje
    wszystkie szkody, także tym co sie nie ubezpieczyli".
    Nie rozumiem, rozwiń proszę.

    > I dalej: w zamierzchłych latach 90tych pamiętam dyskusję Moczulskiego w TV
    > o Polakach z Kazachstanu, w której Moczulski - skądinąd Prawdziwy Polak,
    > prawicowiec i katolik pełną gębą - twierdził, że naszego państwa nie stać
    > na przyjęcie repatriantów a im tam jest bardzo dobrze i nie muszą do nas
    > przyjeżdzać.

    Ja Ciebie kompletnie przestaję rozumieć.
    Środowisko które tak kochasz zrobiło z Moczulskiego agenta, z Ciebie ukryta
    opcję, a Ty pójdziesz za nimi w ogień.
    No siła jest porażająca.
    I przerażająca.

    > I ostatnio: Kaczyński - na którego Tusk Vision Network tak najeżdża -
    > uwłaszczył w czasie swoich rządów wielu ludzi spółdzielczymi mieszkaniami.

    Tzn co zrobił, bo nie rozumiem?
    Rozdał nie swoje?
    Przybliż proszę.

    > Kto zaczął oponować i oddawał sprawę do TK? SLD oczywiście - najbardziej
    > prospołeczna partia!!! Brawo ci panowie - lewicowcy pełną gębą.

    Dobry żart tymfa wart.
    Dawałem linki.
    Zobacz sobie co ta prospołeczna partia wyrabiała jak rządziła, konkretny
    przykład to prezesura jej przedstawiciela w Central Wings.
    Ten jeden wystarczy.

    > Wybacz skippy, nie wierzę temu państwu, i tyle nic na to nie poradzę. Nie
    > mogę uwierzyć państwu które odmawia przyjazdu obywatela polskiego do
    > Polski
    > i nie ma żadnego związku z własnym narodem. Naprawdę przykro mi - nie
    > potrafię.

    Tu się zgadzam.
    Kompletnie nie rozumiem, dlaczego obywatele Polscy i ich potomkowie nie mogą
    wrócić do Polski.
    Tzn inaczej, rozumiem dlaczego WSZYSCY politycy z gebami pełnymi frazesów
    do tego nie dopuszczali.
    Także Twój ukochany.


  • 49. Data: 2011-05-08 16:33:15
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    root wrote:

    > Dnia Sun, 08 May 2011 13:28:44 +0200, totus napisał(a):
    >
    >> root wrote:
    >>
    >>> Dnia Sat, 7 May 2011 22:50:44 +0200, skippy napisał(a):
    >>>
    >>>> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
    >>>> news:1tst7pwtbapbv.d72kwt2ol4wm$.dlg@40tude.net...
    >>>>> Dnia Sat, 7 May 2011 19:16:53 +0200, skippy napisał(a):
    >>>>>
    >>>>>> root, a tak swoją drogą to weź mi rozjaśnij czym sie różnią OFE od
    >>>>>> innych fundów.
    >>>>>> Pomijając fakt iż OFE mają ustawowo i sądowo zagwarantowany napływ
    >>>>>> środków
    >>>>>> oraz prowizję.
    >>>>>> Nawet nie mam zamiaru dyskutować, bo już za dużo tego było, ale
    >>>>>> ciekawi mnie
    >>>>>> Twoja wykładnia na ten temat.
    >>>>>>
    >>>>>> Ja w ramach duskusji której nie bedzie z mojej strony postawie tezę,
    >>>>>> iż niczym.
    >>>>>> OFE są jeszcze gorsze z ww. powodów.
    >>>>>>
    >>>>>> No i szczerze określ czy Twoja agitacja za OFE wynika z nienawisci do
    >>>>>> Tuska
    >>>>>> i Komorowskiego, czy też powody nie są z tymi ludźmi związane.
    >>>>>>
    >>>>>> To istotne, bo sprawa była ewidentnie wykorzystywana jako polityczna.
    >>>>>> Oraz do lobbingu na rzecz OFE, co po ludzku rozumiem, bo wraz z
    >>>>>> ucięciem prowizji tam po prostu stracą pracę ludzie którzy nie zrobią
    >>>>>> ropierduchy jak
    >>>>>> mogą inni.
    >>>>>
    >>>>> Wiedziałem ze w końcu wjedziemy na te smętne tematy. A tak było
    >>>>> dobrze. Ale nie dam się. Dam rzeczową odpowiedź:
    >>>>> 1. OFE to fundy i niczym się nie różnią od fundów ;)
    >>>>> 2. OFE inwstując w akcje, inwestuja w gospodarkę więc spełniają
    >>>>> pozytywną rolę. Dzięki wzrostowi gospodarczemu mamy większe szanse ze
    >>>>> przyszłe pokolenie będzie bogatsze a więc bedzie mogło nam "wypłacać"
    >>>>> emerytury, inwestując, przejmując, sprzedając te same firmy, które w
    >>>>> naszym imieniu kupują OFE.
    >>>>> 3. Najważniejsze: OFE muszą inwestować zagranicą.
    >>>>
    >>>> lamiąc obietnicę milczenia (pewnie w nią też nie wierzyłeś:))) spytam,
    >>>> jak się trzyma KUPY p2 z p3
    >>>> ???
    >>>> tzn "kupy" sie trzyma niewątpliwie czyli są sprzeczne, co byś nie
    >>>> nawymyślał jeśli idziesz w zaparte, że p2 i p3 nie są sprzeczne, to
    >>>> załóż odpowiedni wątek i tam sie poboksujemy:)
    >>>>
    >>> W p3 miałem napisać "... też zagranicą", ale mi atramentu zabrakło.
    >>>
    >>> A w ogole to mamy inny pogląd. Wcale nie uważam że mój jest lepszy. Tak
    >>> po prostu to czuję intuicyjnie. Jeśli już muszę coś oddawać, to wolę
    >>> odać pieniądze na inwestycje niż na przepicie różnym partyjkom. W tym
    >>> przekonaniu umacniają mnie kłamstwa powtarzane przez rząd, że robi to
    >>> dla naszego dobra. A to poprostu dług państwa powstający z dopisywania
    >>> określonych kwot do nieistniejących rachunków w ZUS został
    >>> zmaterializowany przez samo istnienie OFE. Kłamstwo polega na tym że
    >>> Rostowski posłużył się idiotycznym argumentem, że kupowanie przez OFE
    >>> obligacji jest złe dla państwa. "Zapomniał" dodać, że obligacje SP są
    >>> długiem rzeczywistym a nie pozornym jak "rachunki" w ZUS. I o to cała
    >>> chryja. Państwo po prostu nie może się zadłużać realnie. Niemal każde
    >>> państwo w tym nawet USA po roku 70 posługuje się pieniędzmi, które nie
    >>> mają pokrycia w zadnej wartości. Sam czasem zastanawiam się po co
    >>> obligacje. Jeśli bowiem państwo potrzebuje pieniędzy, to po prostu może
    >>> je zapisać na swoim koncie i finito. Obligacje to przeżytek który umrze
    >>> wkrótce, gdy pojawią się kolejni bankruci w następującej kolejności:
    >>> Grecja,Portugalia, Włochy, Hiszpania, Francja, UK, USA.
    >>
    >> Świetne są te dyskusje tutaj. Każdy zostaje przy swojej argumnetacji
    >> mimo, że ona jest w jawnej sprzeczności z niezakwestionowanymi
    >> argumentami innych. Ty np. dalej powtarzasz, że lepsza jest obligacja niz
    >> zapis w ZUS choć nie potrafisz obalić spostrzeżenia, że oba zobowiązania
    >> musi zapłacic ta sama osoba czyli przyszły podatnik.
    >
    > Nie napisałełm ze lepsza. Napisałem, że to dług rzeczywisty.

    Co to znaczy rzeczywisty? To zanczy, ze dług z obligacji trzeba spłacić, a
    zapis z ZUS nie trzeba? Tak myślisz?

    >
    >>Mało tego gdy to spostrzeżenie padło
    >> przyznałeś, ze to prawda. Teraz dalej udajesz, że obligacja to coś innego
    >> niż zapis w ZUS.
    >
    > Oczywiscie ze coś innego. Zapis w ZUS można za jednym pociągnięciem pióra
    > anulować za 10 albo 5 lat. Z obligacją (póki co) nie jest tak łatwo.
    >
    Tak myslisz. Dług z obligacji trzeba spłacić, a dług z ZUS mozna anulować.
    Na jakiej podstawie tak myslisz? To ciekawe? Z obowiązującego praw to nie
    wynika. No ale prawo mozna zmienić. Zapewne. Powiedzmy, ze jesteśmy posłami.
    Ty i ja. Przyszedł ten dzień, że nie ma pieniędzy na to by płacić obligacje
    i jednoczesnie płacić zapisy z ZUS. Mamy zmienic prawo i zdecydować czy
    płacić obligacje i zatrzymac wypąlty z ZUS czy odwrotnie. Jak głosujesz? Ja
    głosuję by wstrzymac obsługe obligacji bo wiem, ze moi rodzice i dziadowie
    mają 100% ZUS. Masja też obligacje, ale nikła część. Ciekawe jak Ty
    głosujesz, no a najciekawsze jak głosuje wtedy większość. czy wiekszości
    zależy na emeryturach rodziców i dziadków czy na włascicielach obligacji.
    Stawiam na ZUS.


    >> Może dlatego jesteśmy tacy głupi bo nie uczymy sie od
    >> siebie nawzajem? Nie wspomnę już od nauki od mądrzejszych. Jaki ma sens
    >> powtarzanie w kółko, że lepszy jest dług jawny czyli wyrażony w
    >> obligacjach i obciążony odsetkami na rzecz niesprecyzowanego posiadacza
    >> obligacji o nieokreślonych sympatiach do emitenta długu niż dług ukryty,
    >> którego wierzycielem jest przyszły emeryt bardzo zainteresowany w
    >> powodzeniu dłużnika czyli przyszłego podatnika. Dlaczego bardziej
    >> podnicające jest gdy jest gorzej niż gdy jest lepiej? Dlaczego lepiej
    >> jest gdy dług jest jawny, gdy wszystkie wskaźniki do oceny i wyznaczenia
    >> opreocentowania obligacji zależą od tego parametru, niż wtedy gdy ten
    >> dług jest ukryty i nie nie jest brany pod uwagę przy ocenie wiarygodności
    >> i można osiągnąć kredyt taniej? Dlaczego, root, wolisz działać drożej niż
    >> taniej, co takiego jest pociągajacego w utrudninia sobie życia? Ty jesteś
    >> masochista jakiś?
    >
    > Państwo w tym wypadku jest moim antagonistą. Nie dziw się więc dlaczego
    > wolę mieć obligację niż zapis w ZUS. Przypomne słynną "pokusę nadużycia".
    > Państwo zabiera pieniądze na w postaci składki emerytalnej, nie dając w
    > zamian żadnej gwarancji co do wysokości mojej emerytury. Wszystko będzie
    > zależało od widzimisię kolejnego kacyka. Jęli będzie on miał "pokusę" to
    > obetnie emeryturę do granic nędzy, Jeśli jego pokusa będzie na przyzwoitym
    > poziomie, to da mi jeszcze na zaspokojenie moich fanaberi np.. wyjazd na
    > Jasną Górę albo darmowe uczestnictwo w pogrzebie jakiegoś wybitnego
    > polityka lub zasłużonego artysty.
    > Powtarzam: Prawo emerytalne, wysokość emerytury można zmienić w każdym
    > momencie zwykłą większością. Nie można zmienić takich dupereli jak sposób
    > ordynacji wyborczej, finansowania partii politycznych, ale wysokość
    > emerytury - zawsze i bez zbędnych ceregieli. Pokazał to właśnie Rostowski
    > i Tusk.

    Co pokazał Rostowski i Tusk? Zmienili wysokość emerytur? Kiedy? Przepisy o
    waloryzacjach obowiązują jak obowiązywały. O czym mówisz? Aha, nie teraz.
    Jasne. To co zrobił Rostowski to obniża przyszłe emerytuty. Tak myslisz?
    Wytłumacz jak? Zrób założenie, że średnioroczna waloryzacja emerytury z ZUS
    jest o 50% wyższa niż oprocentowanie obligacji. A dlaczego nie? Dlaczego
    Twoje założenia co bedzie za 40 lat są lepsze od moich? A jak było od 1989?
    Kto lepiej wyszedł? Ten co byłby w ZUS czy ten co siedziałby na obligacjach?
    Jasne teraz będzie inaczej.


    > Nie pitol mi zatem, że powinienem ufac że kiedy będę przechodził na
    > emeryturę, kacyk nie będzie miał akurat sraczki albo innej niemiłej
    > dolegliwości i w przypływie złego humoru nie obetnie mi emeryturki o
    > połowę. Przypominam Ci że ZUS wyliczył moją przewidywaną emeryturę na
    > 760zł brutto. Czyli mniej niż moja miesięczna składka płacona gdy
    > prowadziłem DG.

    Podaj przykłąd z przesłosci kiedy państwo płaciło obligacje lub inne kredyty
    państwowe kosztem wypłat z ZUS. Odwrotne przykłady znam. Były przypadki gdy
    państwo przestało obsługiwać swoje długi, a zobowiązania ZUS były wypłacane.
    Juz o tym mówilismy tutaj. Cała ta rozmowa sie powtarza. Teraz znów
    prowadzisz rozmowę jakbys nie zauważał, że za ZUS i obligacje płaci ta sama
    osoba. Stawiasz na to, że jak temu co ma płacic ZUS i obligacje zabraknie
    pieniędzy to zapłaci obligacje, a nie ZUS. Ty zapewne byś tak nie zrobił.
    Tak przypuszczam. Ja na pewno bym tak nie zrobił. Gdybym miał takie kłopoty
    finansowe, że bym musiał wybierać to najpierw zaspokoł bym swoich obywateli,
    a potem całą resztę. Oczywiście możesz wierzyc w co chcesz.


  • 50. Data: 2011-05-08 16:45:55
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: "skippy" <m...@t...moon>

    Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:iq6gkc$on4$1@inews.gazeta.pl...

    Podaj przykłąd z przesłosci kiedy państwo płaciło obligacje lub inne
    kredyty
    > państwowe kosztem wypłat z ZUS. Odwrotne przykłady znam. Były przypadki
    > gdy
    > państwo przestało obsługiwać swoje długi, a zobowiązania ZUS były
    > wypłacane.
    > Juz o tym mówilismy tutaj. Cała ta rozmowa sie powtarza. Teraz znów
    > prowadzisz rozmowę jakbys nie zauważał, że za ZUS i obligacje płaci ta
    > sama
    > osoba. Stawiasz na to, że jak temu co ma płacic ZUS i obligacje zabraknie
    > pieniędzy to zapłaci obligacje, a nie ZUS. Ty zapewne byś tak nie zrobił.
    > Tak przypuszczam. Ja na pewno bym tak nie zrobił...

    Ja też bym tak nie zrobił ani nikt normalny i chcący dalej zyć, a nie
    zostac zajebany płonacymi oponami i kawałkami chodnika.
    W pale mi sie nie mieści, jak można myśleć odwrotnie.

    W ogóle ta kombinacja socjalności, zeby nie uzywać źle rozumianego słowa
    "socjalizm", z bezgranicznym zawierzeniem, że zewnętrzne podmioty bardziej
    zadbają o obywateli nie swojego państwa, niż samo właściwe co do obywateli
    państwo, jest dla mnie nie do pojęcia.

    Po prostu, q, nie potrafię tego zrozumieć jak można tak myśleć znając giełde
    i wszystkie te myki giełdowo-obligowo-fundowe.

    No nie potrafię za ch.



strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1