Z postów wynika, że są tu użytkownicy Curve.
Czy ktoś z praktycznym doświadczeniem w użytkowaniu jej w Polsce
mógłby podać parę informacji, w tym uwzględniających polską
specyfikę? Zwłaszcza, że większość informacji w necie jest sprzed
około pół roku, albo pochodzi od wydawcy...
Zwłaszcza interesują mnie sprawy DCC - po przeczytaniu
https://community.revolut.com/t/option-to-disable-gb
p-transactions-to-block-dynamic-currency-conversion/
9069/187
jakoś zmniejszył się mój entuzjazm dla Revoluta...
Co prawda do Hiszpanii chwilowo się nie wybieram, ale Polska jest
wymieniana zaraz na drugim miejscu na liście krajów, gdzie
oszukańcze praktyki DCC są popularne.

witrak()

do góry

On 2018-12-24 21:07, witrak() wrote:
> Z postów wynika, że są tu użytkownicy Curve.
> Czy ktoś z praktycznym doświadczeniem w użytkowaniu jej w Polsce
> mógłby podać parę informacji, w tym uwzględniających polską
> specyfikę? Zwłaszcza, że większość informacji w necie jest sprzed
> około pół roku, albo pochodzi od wydawcy...

Korekta: znalazłem coś świeższego (sprzed 3 m-cy):
https://techcrunch.com/2018/09/20/ahead-of-the-fx-cu
rve/

Z limitów bez prowizyjnej wymiany i wysokości prowizji wynika, że
raczej nie jest to (w wersji Blue) karta dla robiących zakupy za
granicą - 500 GBP na miesiąc to może być trochę mało, a 2%
prowizji powyżej - trochę dużo.

witrak()

do góry

Znów pytanie - po co używać curve w PL?
Można jako klon drugiej karty - np. do wspólnego wyrobienia limitu bezpłatności lub
moneybacku.
Można do rozszerzenia listy bankomatów - ale nie działa z euronetem.
A oprócz tego?

Curve wcześniej brało 1% przy wymianie, limit miesięczny 5000 funtów. Teraz z tym 2%
ponad 500 trochę przedobrzyli, może się opamiętają.
Choć większy zakup raczej zaplanujesz i załatwisz inną kartą.
Curve zaś nawet na waciki jest marne, bo to 0% to tylko w godzinach pracy forex, poza
nimi (wieczór/noc, weekendy) zawsze 2%.
Więc i tak lepszy jest N26 czy IKA albo rewolwer z zakupem waluty z góry.

DCC w PL wyskakuje, nawet na pikaczu, oraz w bankomatach.
U nas tak łatwo nie oszukają, bo terminal frontem do klienta to standard - ale uważać
trzeba.

do góry

Hej jestem autorem artykułu, który dość mocno rozpropagował Curve w Polsce.
https://jakdorobic.com/analiza-curve/

Zbliżeniowo do 50 zł nigdy nie pokazało mi DCC. Powyżej 50 zł raz tak, raz nie.
Klikasz NO i tyle. Z bankomatów nie wypłacam, bo po co. W dodatku Euronet potrafi
doliczyć surcharge za obcą kartę.

Jak masz wiele kont bankowych i wiele kart (zbierasz wisienki) to Curve ułatwia
sprawę. W dodatku możesz zarabiać po 5 funtów za polecenia.


W dniu poniedziałek, 24 grudnia 2018 22:34:22 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski
napisał:
> Znów pytanie - po co używać curve w PL?
> Można jako klon drugiej karty - np. do wspólnego wyrobienia limitu bezpłatności lub
moneybacku.
> Można do rozszerzenia listy bankomatów - ale nie działa z euronetem.
> A oprócz tego?
>
> Curve wcześniej brało 1% przy wymianie, limit miesięczny 5000 funtów. Teraz z tym
2% ponad 500 trochę przedobrzyli, może się opamiętają.
> Choć większy zakup raczej zaplanujesz i załatwisz inną kartą.
> Curve zaś nawet na waciki jest marne, bo to 0% to tylko w godzinach pracy forex,
poza nimi (wieczór/noc, weekendy) zawsze 2%.
> Więc i tak lepszy jest N26 czy IKA albo rewolwer z zakupem waluty z góry.
>
> DCC w PL wyskakuje, nawet na pikaczu, oraz w bankomatach.
> U nas tak łatwo nie oszukają, bo terminal frontem do klienta to standard - ale
uważać trzeba.

do góry

Przełączyłem sobie curve na debetówkę milka (dobrze, że przedtem udało mi się wydać
do końca punkty, bo po aktualizacji apka działa fatalnie, a karta curve rewards jest
"unavailable"), żeby razem z żoną wyrabiać moneyback, i od razu przy pierwszej
płatności bym wpadł na minę - terminal elavon w aptece ze zbliżeniowym pinpadem "na
smyczy" wyświetla wybór DCC tylko na wyświetlaczu terminala, a na pinpadzie jedynie
"przetwarzanie". Dobrze, że na sensowną panią trafiłem, która zapytała o walutę oraz
potrafiła dobrze wybrać.
Tak że z obcymi kartami trzeba uważać w terminalach z pin-padem "na smyczy".

Zobaczymy, jak będzie przy płatności w necie.
Z tym ostatnio trafiłem na inną ciekawostkę - na formularzu zwrotu każą podawać numer
konta, a i tak zwrócili na kartę.

do góry

Przetestowałem "take back in time" w curve - i cóż, działa.
Jest to taki mechanizm, który pozwala w ciągu 2 tygodni od transakcji na jednokrotną
(dla danej transakcji - czyli nie da się w nieskończoność przenosić transakcji między
dwiema KK ;) zmianę obciążanej karty. Karta "docelowa" obciążana jest natychmiast,
"źródłowa" uznawana w D+1.
Do tego jest animacja wzorowana na "powrocie do przeszłości".
Oczywiście nie ma to większego sensu dla pomyłki waluty karty, ale do wyrabiania
limitów promocji może być pomocne, zapobiega fragmentacji.

do góry