On Sun, 25 Jan 2009 12:34:51 +0100, Sławomir Szyszło wrote:

>>Wedlug tego co uslyszalem, kazdy limit karty, linia kredytowa, czy kredyt
>>zmniejszaja moja "zdolnosc kredytowa" o 100% ich wysokosci przy staraniu sie o
>>kolejny produkt kredytowy.
>
> To by nie miało sensu. Mając kartę z limitem większym od zarobków (lub
> zbliżonym), nie byłbym w stanie dostać żadnego kredytu, bo przecież wszystko
> mogę wydać na spłatę karty?

Może to dotyczy sytuacji, że generalnie bank zakłada, że osoba może mieć
przyznanych limitów kredytowych maksymalnie na np. 6-krotność zarobków.
Wówczas liczenie wyglądałoby następująco:
zarobki = 3 000
max limit = 3 000 x 6 = 18 000
posiadane kredyty odnawialne i karty kredytowe = 10 000
"wolna" zdolność kredytowa = 18 000 - 10 000 = 8 000

Przy takim liczeniu można uznać, że limit obniżają zdolność o 100% swojej
wysokości, ale też podstawa wyliczeń jest zupełnie inna.


--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki

do góry

On Sun, 25 Jan 2009 14:17:17 +0000 (UTC)
"bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> xbartx <b...@h...net> napisał(a):
>
> Tylko ze "my" ;) to mamy gleboko gdzies, bo pieniadze wracaja na
> konto bez problemu.
>
> I "my" ;) nie mamy mrozacych krew w zylach historii w gazetach jak to
> ktos zostal bez kasy na Swieta:

No bo "Wy" już to mieliście ładnych naście lat temu, albo lepiej, u
nas to dopiero hit - robienie czegoś z niczego. Tutaj też masz próbkę:
http://wyborcza.pl/1,75480,5874658,Ameryka_budzi_sie
_na_dlugu.html

Sprawa druga to bez problemu Wam oddają, bo jak zabraknie to się po
prostu dodrukuje:
http://pl.youtube.com/watch?v=R1jnZotNcG0

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> napisał(a):

> W sumie to dziwi mnie, skad twoje naiwne przekonanie o tym, ze w USA nie
> dzialaja ludzie z etykieta "miedzynarodowi oszusci podrabiajacy karty
> bankomatowe"?

Alez ja nie twierdze, ze fraud w USA nie istnieje. Twierdze, ze nie ma takiej
paniki w mediach jak w Europie.

> Sa tylko krajowi? Miedzynarodowi siedza juz w Guantanamo?

Czesc prez pewien czas siedziala w Polsce, w czasie transferu do/z Guantanamo.
W ramach, oczywiscie, walki polskiego rzadu "o demokracje i zniesienie wiz do
USA".

> Wytwarzanie
> komponentow i elementow umozliwiajacych zbudowanie "nakladki" na
> bankomat sa karane smiercia (we wszystkich stanach oprocz Hawajow,
> Alaski, i 11 innych), co ostatecznie wyeliminowalo ten problem?

Nie, nie jest. Jest za to system, ktory nie przerzuca odpowiedzialnosci na
posiadacza karty, tylko na ubezpieczyciela. I w ktorym utrata karty nie
oznacza utraty rownowartosci 150 Euro, a reklamacja nie ciagnie sie
tygodniami, jak to wynika z lektury polskich gazet.

> Bo to, ze zaden bank nie lubi sie chwalic, ze zwinieto mu pieniadze -
> mniemam, ze wiedziales?

Mniemasz nieslusznie. W kazdym przypadku, kiedy masowo skradziono numery kart
bankow, w ktorych mam/mialem konta, na stronie internetowej pojawialy sie
informacje o tym fakcie. "Chwalily sie" zazwyczaj Visa lub MC, a bank podawal
do wiadomosci klientow.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Zapewniam, ze mimo obecnej sytuacji gospodarczej, uplynie jeszcze troche czasu
zanim system kart platniczych w Stanach dorowna polskiemu, czyli ze bedziemy
placic po kilkadziesiat / kilkaset dolarow na rok za sama mozliwosc trzymania
kawalka plastiku w portfelu :)

Na razie karty, ktore kosztuja tyle co polskie "platynowe" daja wymierne
finansowe, a nie iluzoryczne i "prestizowe" korzysci.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 2009-01-25, bradley. st <b...@g...pl> wrote:

[...]

>> W sumie to dziwi mnie, skad twoje naiwne przekonanie o tym, ze w USA nie
>> dzialaja ludzie z etykieta "miedzynarodowi oszusci podrabiajacy karty
>> bankomatowe"?
>
> Alez ja nie twierdze, ze fraud w USA nie istnieje. Twierdze, ze nie ma takiej
> paniki w mediach jak w Europie.

Co Ty nazywasz paniką? Informację o fraudzie w serwisie poświęconym
kartom?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2009-01-25, bradley. st <b...@g...pl> wrote:

[...]

> Na razie karty, ktore kosztuja tyle co polskie "platynowe" daja wymierne
> finansowe, a nie iluzoryczne i "prestizowe" korzysci.

Przypomnij mi jakie instytucje i z którego kraju doprowadziły do
obecnego kryzysu finansowego na rynku światowym? Naprawdę chcesz nas
przekonywać, że te same instytucje przy rozdawaniu kart są takie
zajebiście dobre i wspaniałe? ;)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On Sun, 25 Jan 2009 15:00:42 +0000 (UTC)
"bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> Zapewniam, ze mimo obecnej sytuacji gospodarczej, uplynie jeszcze
> troche czasu zanim system kart platniczych w Stanach dorowna
> polskiemu, czyli ze bedziemy placic po kilkadziesiat / kilkaset
> dolarow na rok za sama mozliwosc trzymania kawalka plastiku w
> portfelu :)
>
> Na razie karty, ktore kosztuja tyle co polskie "platynowe" daja
> wymierne finansowe, a nie iluzoryczne i "prestizowe" korzysci.

Jeżeli tak jest jak mówisz, to ten art z wybiórczej rzeczywiście jest
prawdą. Wciskają Wam jak się da te kk, a Wy myślicie, że są darmowe i na
nich zarabiacie ;)
Nie ma darmowego 'lanczu' - to się chyba u Was zwykło mówić.



--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

> Naprawdę chcesz nas
> przekonywać, że te same instytucje przy rozdawaniu kart są takie
> zajebiście dobre i wspaniałe? ;)
>

Dla stabilnych i uczciwych klientow - przy obsludze kart na co dzien, customer
service i podejsciu do rozwiazywania/unikania sytuacji problemowych: owszem sa
zajebiscie dobre i wspaniale.
Dla marginesu klientow, ktory ma zerowa albo tragiczna historie kredytowa: juz
nie tak zajebiscie dobre, tzn. ludzie placa np. 26% na rok i np. $29 oplaty za
karte. O, to prawie jak w polskich bankach dla kart "Silver".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

> Co Ty nazywasz paniką? Informację o fraudzie w serwisie poświęconym
> kartom?

Popatrz na czestotliwosc takich informacji. I na opisy jak banki reaguja w
takich sytuacjach.

Nie wiem jak jest "naprawde" ale co otworze Wyborcza albo Rzepe w internecie
to dostaje kolejna dawke, jak to Europe opanowali bulgarscy "kopisci" kart,
rumunscy zlodzieje numerow i rosyjscy hakerzy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Sun, 25 Jan 2009 14:43:29 +0000 (UTC)
"bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> napisał(a):
>
> > W sumie to dziwi mnie, skad twoje naiwne przekonanie o tym, ze w
> > USA nie dzialaja ludzie z etykieta "miedzynarodowi oszusci
> > podrabiajacy karty bankomatowe"?
>
> Alez ja nie twierdze, ze fraud w USA nie istnieje. Twierdze, ze nie
> ma takiej paniki w mediach jak w Europie.

Tak jak podałem wcześniej

http://tinyurl.com/an7fan
http://preview.tinyurl.com/an7fan

Jeżeli takie historie, nie są u Was sensacją, to nie wiem, co Was
wzruszy? Jak Wam wszystkie złoto z FEDu gwizdną? A nie, to też nie, bo
tego złota już tam pewnie dawno nie ma ;)

Generalnie nie mam pojęcia zielonego, dlaczego dolar, jeszcze się tak
dobrze trzyma?! Ale drukujcie dalej to sobie w końcu nagrabicie.


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry