Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera
chce aby kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli
odbicie w pierwszym możliwym momencie. Problem jest dziś czy
finansjerze opłaca się skok do góry?

do góry

Wojciech Frybyśu <w...@p...iUSUNTOnteria.pl> pisze:
> Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera chce aby
> kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli odbicie w pierwszym
> możliwym momencie. Problem jest dziś czy finansjerze opłaca się skok
> do góry?

Czy chcesz być zdrowym i bogatym czy chorym i biednym? :-)

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Czasem coś kryje się za czymś, przed czym my się kryjemy.
-- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)

do góry

Andrzej Adam Filip pisze:
> Wojciech Frybyśu <w...@p...iUSUNTOnteria.pl> pisze:
>> Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera chce aby
>> kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli odbicie w pierwszym
>> możliwym momencie. Problem jest dziś czy finansjerze opłaca się skok
>> do góry?
>
> Czy chcesz być zdrowym i bogatym czy chorym i biednym? :-)

Zastanów się czy to jest racjonalne. Człowiek postepuje
zazwyczaj racjonalnie (a jakies racje) czasem może wyjsć, że nie
opłaca się by giełda rosła. I o to chodziło w pytaniu. Czy może
istnieć sposób by zarabiac gdy giełda nie idzie w górę. Mówię o
wielkiej finansjerze.

do góry

Użytkownik "Wojciech Frybyśu" <w...@p...iUSUNTOnteria.pl>
napisał w wiadomości news:gq7pl3$ppk$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Andrzej Adam Filip pisze:
>> Wojciech Frybyśu <w...@p...iUSUNTOnteria.pl> pisze:
>>> Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera chce aby
>>> kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli odbicie w pierwszym
>>> możliwym momencie. Problem jest dziś czy finansjerze opłaca się skok
>>> do góry?
>>
>> Czy chcesz być zdrowym i bogatym czy chorym i biednym? :-)
>
> Zastanów się czy to jest racjonalne. Człowiek postepuje
> zazwyczaj racjonalnie (a jakies racje) czasem może wyjsć, że nie
> opłaca się by giełda rosła. I o to chodziło w pytaniu. Czy może
> istnieć sposób by zarabiac gdy giełda nie idzie w górę. Mówię o
> wielkiej finansjerze.

Teoretycznie na kontraktach zarabia się w obie strony.
W praktyce ceny prawie wszystkich akcji na GPW są w dalszym ciągu mocno
przesadzone.
Ciągle najbardziej opłaca się produkować akcje, a nie towary i usługi.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Jan Werbiński pisze:
> Użytkownik "Wojciech Frybyśu"
> <w...@p...iUSUNTOnteria.pl> napisał w wiadomości
> news:gq7pl3$ppk$2@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Andrzej Adam Filip pisze:
>>> Wojciech Frybyśu <w...@p...iUSUNTOnteria.pl> pisze:
>>>> Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera chce aby
>>>> kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli odbicie w pierwszym
>>>> możliwym momencie. Problem jest dziś czy finansjerze opłaca się skok
>>>> do góry?
>>>
>>> Czy chcesz być zdrowym i bogatym czy chorym i biednym? :-)
>>
>> Zastanów się czy to jest racjonalne. Człowiek postepuje
>> zazwyczaj racjonalnie (a jakies racje) czasem może wyjsć, że nie
>> opłaca się by giełda rosła. I o to chodziło w pytaniu. Czy może
>> istnieć sposób by zarabiac gdy giełda nie idzie w górę. Mówię o
>> wielkiej finansjerze.
>
> Teoretycznie na kontraktach zarabia się w obie strony.
> W praktyce ceny prawie wszystkich akcji na GPW są w dalszym ciągu mocno
> przesadzone.
> Ciągle najbardziej opłaca się produkować akcje, a nie towary i usługi.
>
A może opłaca się ciągle dostawac dotacje?

do góry

"Wojciech Frybyśu"

> Takie pytanie trzeba sobie zadać. Czy inwestorzy i finansjera
> chce aby kryzys się skończył. Jesli chce to bedziemy mieli
> odbicie w pierwszym możliwym momencie. Problem jest dziś czy
> finansjerze opłaca się skok do góry?

W Twoim pytaniu tkwi zasadzniczy blad, ktory zawarty jest w milczaco
przyjetym przez Ciebie zalozeniu, ze finansjera jest ZJEDNOCZONA, zgrana i
stanowi monolit. Tymczasem rekiny finansjery to czasem zwykle prostaki i żrą
sie ze soba jeszcze bardziej niz ludzie biedni. Bo maja o co walczyc.
Gdy nawet pewna grupa cos zdecyduje - to druga grupa moze byc przecownego
zdania i dupa blada. Gdyby jedna z grup "grala" pod gieldowy skok do gory,
to druga moglaby to wykorzystac i zagrac odwrotnie. No chyba, ze milczaco
zakladasz, ze 100% finansjery to Zydzi.

Pester

do góry

"Jan Werbiński"

> W praktyce ceny prawie wszystkich akcji na GPW są w dalszym ciągu mocno
> przesadzone.

Tak i to jest swieta prawda, ktora nie miesci sie w glowach ludzi laknacych
szybkoiego wzbogacenia sie i czekajacych jednie na wzrost kursu akcji.
Tymczasem poziom kursu akcji jest jeszce conajmniej ze 3 razy za wysoki. A
biorac po uwage spadajacy popyt na dobra konsumpcyjne - byc moze nawet
5-krotnie.

Pester

do góry