Witam !
Własnie dzisiaj wróciłem z salonu, gdzie wpadło mi w oko pewne autko...
Cena jak dla mnie była przystepna (ok 37000 zl). Przystąpiłem do wstępnego
załatwiania formalności i nagle ugieły się pode mną nogi...
Okazało się że przy kwocie 37 000 , rozłozonej na 6 lat, będe musiał w
sumie zapłacic 52 tys. czy nawet więcej... juz nie pamiętam bo az mnie
zamurowało... (oczywiście przy wpłacie własnej 10 %).
Tak niezwykle atrakcyjna oferta jest w VW Bank.... Czy to oznacza że
tylko zamożni ludzie mają korzystne warunki ? Czy mniej zamożni zawsze muszą
dostawać po du...e ?
Czy nie ma banków które oferują bardziej korzystne warunki ?

do góry

> Czy nie ma banków które oferują bardziej korzystne warunki ?
>
W domyśle - bardziej korzystne dla Ciebie. Znalazłoby sie pewnie kilka
banków z warunkami bardziej korzystnymi dla NICH :-(
Przymierzam się do zakupu auta - innego, sądząc po cenie - i zamierzam
rozejrzeć się za kredytem w normalnym banku, a nie samochodowym. Nie mam
wiele przeciwko nim, jedynie to, że koszty takiego kredytu są nie do
przyjęcia.

MMart

do góry

"Jarek" <p...@p...onet.pl> writes:

> Własnie dzisiaj wróciłem z salonu, gdzie wpadło mi w oko pewne autko...
> Cena jak dla mnie była przystepna (ok 37000 zl). Przystąpiłem do wstępnego
> załatwiania formalności i nagle ugieły się pode mną nogi...
> Okazało się że przy kwocie 37 000 , rozłozonej na 6 lat, będe musiał w
> sumie zapłacic 52 tys. czy nawet więcej... juz nie pamiętam bo az mnie
> zamurowało... (oczywiście przy wpłacie własnej 10 %).

Podejrzewam ze sa gorsze kredyty.

> Tak niezwykle atrakcyjna oferta jest w VW Bank.... Czy to oznacza że
> tylko zamożni ludzie mają korzystne warunki ? Czy mniej zamożni zawsze muszą
> dostawać po du...e ?

Problemy (pomijajac oprocentowanie kredytu) sa zwykle takie:
- chcesz kupic samochod osobowy, a wiec nie jako inwestycje, ktora sie
zwroci (w dosc krotkim czasie)
- 6 lat jak na towar konsumpcyjny to bardzo dlugi okres kredytu.
- cena samochodu to jedno, a pozniejsze koszty zwiazane z jego
uzytkowaniem (a nawet tylko posiadaniem) to drugie.
- statystyki wypadkowe sa jakie sa, w przypadku samochodu kupionego
na kredyt rodzi to dodatkowe komplikacje, np. gdy ubezpieczyciel
wyliczy wartosc samochodu mniejsza niz pozostaly kredyt.
- 10% wplata wlasna oznacza, ze nie masz praktycznie oszczednosci
- jesli nie masz ich bez posiadania samochodu, to Twoja plynnosc
po jego zakupie moze sie mocno pogorszyc.

Ja bym sie wtedy raczej rozgladal za uzywanym samochodem (za to
lepszym niz taki, ktory w salonie kosztuje 37 tys. zl). Niestety
te sa w Polsce drogie, wiec to moze nie byc najlepszy pomysl.

Oczywiscie brak oszczednosci moze wynikac z innych rzeczy, np. z tego,
ze ktos wlasnie kupil mieszkanie (= inwestycja) itp. - wtedy wyglada
to nieco inaczej.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Użytkownik "Jarek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dtqhtd$jcu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam !
> Własnie dzisiaj wróciłem z salonu, gdzie wpadło mi w oko pewne autko...
[cut]

Weź pożyczkę hipoteczną, wyjdzie taniej.

do góry

Użytkownik "Jarek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dtqhtd$jcu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Okazało się że przy kwocie 37 000 , rozłozonej na 6 lat, będe musiał w
> sumie zapłacic 52 tys. czy nawet więcej... juz nie pamiętam bo az mnie

niestety przy 6 latach zawsze tak wyjdzie, roznica miedzy bankami bedzie
raczej niewielka,
kup sobie autozlom za pare setek aby miec czym jezdzic i dozbieraj gotowke
tak aby zejsc do max 3 letniego kredytu - wowczas te roznice nie sa juz tak
przerazajace

do góry

> Okazało się że przy kwocie 37 000 , rozłozonej na 6 lat, będe musiał w
> sumie zapłacic 52 tys. czy nawet więcej... juz nie pamiętam bo az mnie
> zamurowało... (oczywiście przy wpłacie własnej 10 %).

Dodajac koszty paliwa, ubezpieczenia, parkingow, opon zimowych, napraw (6
lat gwarancji to pewnie to auto nie ma), przegladow, plynu do spryskiwacza
itp. okaze sie, ze taniej bedzie jezdzic taksowkami.

do góry

Użytkownik "Jarek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dtqhtd$jcu$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Witam !
> Własnie dzisiaj wróciłem z salonu, gdzie wpadło mi w oko pewne autko...
> Cena jak dla mnie była przystepna (ok 37000 zl).

> (oczywiście przy wpłacie własnej 10 %).

widzę tu kilka sprzeczności no ale może ja dziwny jestem :)

samochód na raty? bez sensu... chyba że cie stać..


--
chrabcio

do góry