> Dieter "popłynął" na swojej prognozie bo pisał o silnej fali spadkowej od
> września w oparciu o cykle i astrologię finansową.
> Nie dziwię się, że nie chce mu się teraz prognozować.

Jakby to powiedziec - prognozowanie to proszenie się o kłopoty na swoje
własne życzenie. Niemniej samo spostrzeżenie, iz zachowanie się rynku w
ostatnich paru atach przypomina sekwencje z lat 30 ubiegłego stulecia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/18953a249c
66024f.html

jest już wyjątkowo ciekawe ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

XXL, nie poplynalem, mam sie swietnie, bo gram z trendem, a nie wg prognoz,
o czym wielokrotnie pisalem.

Jesli juz bawimy sie w prognozowanie, to wg mnie obecna hossa bedzie kiedys
nazywana hossa drukowanych dolarow. Ludzie beda wyczekiwac chocby malego
info o tym, ze drukarnia wypusci kolejne setki miliardow usd na rynek.
Przypomnij sobie jak bylo z OFE. Frajerzy wiecznie wyczekiwali na komunikat
o tym, kiedy OFE dostana przelewy. Pozniej Ci sami frajerzy wyczekiwali na
info nt., ktora spolka wchodzi w internet, a jeszcze pozniej, kto zajmie sie
budowaniem mieszkan i w co zapakowal sie Karkosik.
Kazda hossa i bessa ma swoje haslo przewodnie. Wg mojej analizy czasu
korekta bessy 2007-2009 mogla sie zakonczyc max w sierpniu. Czas uplynal, a
wiec jestem gotowy na pobicie nowych szczytow na WIG.

Pzdr.,
Dieter









Użytkownik " XXL" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ibgfhg$ghq$...@i...gazeta.pl...

Dieter "popłynął" na swojej prognozie bo pisał o silnej fali spadkowej od
września w oparciu o cykle i astrologię finansową.
Nie dziwię się, że nie chce mu się teraz prognozować.

Nie wspominam nawet o prognozach analityków pokroju S.Dębowski, który
udowodnił, że fale Elliotta to b.zawodna metoda inwestowania.
Prognozy Dębowskiego, który przypominam świetnie przepowiedział moment
odbicia
na Wall Street w marcu 2009r. później okazały się wielkim niewypałem.
Moim zdaniem wszystko zostało zaburzone programem "drukowania" setek
miliardów
dolarów przez FED.
Tego typu działania wymuszają sztuczne wzrosty na surowcach i na giełdach.

Tymczasem giełdy nie chcą spadać. Wklejam ciekawą prognozę dla rynków akcji
Mariusza Staniszewskiego - prezesa TFI Noble Funds.


http://www.nobletfi.pl/komentarze-wideo/mariusz-stan
iszewski




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ibgfhg$ghq$1@inews.gazeta.pl...
> Tymczasem giełdy nie chcą spadać. Wklejam ciekawą prognozę dla rynków
> akcji
> Mariusza Staniszewskiego - prezesa TFI Noble Funds.

Nie chcą też rosnąć. Jakoś nie bardzo widzę potencjał w dłuższym terminie.
C/Z 22-25 jest absurdalnie wysokie już teraz, a perspektyw na poprawienie
tego wskaźnika, jak 10 lat temu już nie ma.

Jaki kretyn miałby kupić firmę, która nie działa w świeżej nowatorskiej
branży i miałaby się spłacać 25 lat? Pewnie będzie ich wielu, sami rosną...

Półtora roku temu C/Z poniżej dziesięciu dla największych firm i nie było
chętnych.


> Tymczasem giełdy nie chcą spadać. Wklejam ciekawą prognozę dla rynków
> akcji
> Mariusza Staniszewskiego - prezesa TFI Noble Funds.

On trochę głupoty gada. Otóż on tam twierdzi, że spodziewany jest wzrost
stóp procentowych w przyszłym roku i jednocześnie mówi, że brak jest
jakichkolwiek czynników ryzyka dla rynku akcji. Tymczasem podwyższanie stóp
zawsze powoduje uciekanie kapitału z giełdy. On jakoś tego nie zauważa.


--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Użytkownik "Dieter" <d...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ibgqlq$cuv$1@news.onet.pl...
> Kazda hossa i bessa ma swoje haslo przewodnie. Wg mojej analizy czasu
> korekta bessy 2007-2009 mogla sie zakonczyc max w sierpniu. Czas uplynal,
> a wiec jestem gotowy na pobicie nowych szczytow na WIG.

A więc mamy potwierdzenie II fazy krachu.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Tymczasem giełdy nie chcą spadać. Wklejam ciekawą prognozę dla rynków
akcji Mariusza Staniszewskiego - prezesa TFI Noble Funds.

On trochę głupoty gada. Otóż on tam twierdzi, że spodziewany jest wzrost
stóp procentowych w przyszłym roku i jednocześnie mówi, że brak jest
jakichkolwiek czynników ryzyka dla rynku akcji. Tymczasem podwyższanie stóp
zawsze powoduje uciekanie kapitału z giełdy. On jakoś tego nie zauważa.
----------------------------------------------------
-------------------------

O tym kto gada głupoty - prezes TFI Noble czy Ty przekonamy się za rok albo dwa.
Mnie prognoza M.Staniszewskiego wydaje się przekonywująca a argumenty
logiczne. Giełdy nie będą spadać po pierwszej podwyżce stóp procentowych bo to
byłoby absurdalne i niezgodne z danymi historycznymi.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to wbrew swoim prognozom przyłączyłeś się do
grona "frajerów" grających w hossie drukowanych dolarów ?
Dodatkowo wbrew swoim wcześniejszym prognozom oczekujesz, że obecna hossa
drukowanych dolarów doprowadzi do pobicia rekordów poprzedniej hossy ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ibgfhg$ghq$1@inews.gazeta.pl...

> Tymczasem giełdy nie chcą spadać. Wklejam ciekawą prognozę dla rynków
> akcji
> Mariusza Staniszewskiego - prezesa TFI Noble Funds.

Ile urosły od kwietnia?

do góry

Użytkownik " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ibh27m$ihp$1@inews.gazeta.pl...
> Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to wbrew swoim prognozom przyłączyłeś się do
> grona "frajerów" grających w hossie drukowanych dolarów ?
> Dodatkowo wbrew swoim wcześniejszym prognozom oczekujesz, że obecna hossa
> drukowanych dolarów doprowadzi do pobicia rekordów poprzedniej hossy ?

Pytasz mnie?
Jeśli o mnie chodzi, to kupiłem już jakiś czas temu trochę papierów które
moim zdaniem mają rzeczywistą wartość. Niedawno jeszcze pojawiły się
malutkie okazje na innych, na które polowałem od paru miesięcy. Nie widzę
już nic ciekawego do zakupu przy tych cenach. Kolejne zakupy jak będzie
promocja. Pozycje trzymam. Nowych nie otwieram.

Nawet w tak drogim rynku bywają okazje.
Nieustannie wolę spadki od wzrostów. Spadek ceny moich akcji jest mi na
rękę. Podobnie jak spadek ceny towarów, które kupuję.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Nigdy nie kierowalem sie w swoich inwestycjach instynktem stadnym.
Policzylem poltora roku temu, ze zwyzka w ramach korekty bessy 2007-2009
moze trwac max do sierpnia 2010. Czas uplynal, a wiec zakladam, ze mamy juz
hosse.
Poza tym naprawde jest mi obojetne, w ktorym kierunku podaza rynek, bo jak
zacznie spadac, wtedy wejde w pozycje krotkie i po sprawie.

Dieter




Użytkownik " XXL" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ibh27m$ihp$...@i...gazeta.pl...

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem to wbrew swoim prognozom przyłączyłeś się do
grona "frajerów" grających w hossie drukowanych dolarów ?
Dodatkowo wbrew swoim wcześniejszym prognozom oczekujesz, że obecna hossa
drukowanych dolarów doprowadzi do pobicia rekordów poprzedniej hossy ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Nigdy nie kierowalem sie w swoich inwestycjach instynktem stadnym.
> Policzylem poltora roku temu, ze zwyzka w ramach korekty bessy 2007-2009
> moze trwac max do sierpnia 2010. Czas uplynal, a wiec zakladam, ze mamy
> juz hosse.

Cały Dieter. Powiedział to nad dwie godziny przed luką bessy .....:).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry