eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCzy próbował ktoś negocjować opłatę za KK z BZWBK?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2008-02-21 18:51:38
    Temat: Re: Czy próbował ktoś negocjować opłatę za KK z BZWBK?
    Od: "Znacznik" <z...@T...pl>


    Użytkownik "MarekZ" napisał w wiadomości

    > Z jednej strony stosunek do klientów oraz procedury rodem z PRL, a z
    > drugiej strony bardzo szybkie wdrażanie nowinek technologicznych
    > (mikroprocesory, PayPass). Tam by się chyba przydała gruntowna wymiana
    > kadry w niektórych pionach.

    Nic dodać, nic ująć. Dzisiaj miałem tego prezentację :) .


  • 12. Data: 2008-02-22 08:44:48
    Temat: Re: Czy próbował ktoś negocjować opłatę za KK z BZWBK?
    Od: "dana" <d...@g...pl>


    >
    > Byłem w oddziale, i przyznam że to chyba zależy od oddziału i humoru
    > pracownika (akurat w "moim" oddziale mam wrażenia że zawsze mają zły
    humor,
    > i łaskę robią że klientów obsługują). Mianowicie Pani powiedziała że nie
    ma
    > żadnej możliwości zwolnienia poza obrotami.

    Mój przypadek miał miejsce w Gdyni, a obroty miałam naprawdę niewielkie.



  • 13. Data: 2008-02-22 13:09:25
    Temat: Re: Czy próbował ktoś negocjować opłatę za KK z BZWBK?
    Od: "Znacznik" <z...@T...pl>


    Użytkownik "dana" napisał w wiadomości

    >
    > Mój przypadek miał miejsce w Gdyni, a obroty miałam naprawdę niewielkie.
    >

    Dobra zadzwoniłem dzisiaj na infolinię do KK i rzeczywiście poinformowano
    mnie że jest taka procedura ale mogę to załatwić tylko w oddziale. No to
    pojechałem do oddziału. A tam: Nie ma takiej procedury, sprawdzę u
    kierownik. Kierownik: nie ma takiej procedury, skąd ma Pan taką informację.
    No to zapronowałem że zadzwonię przy nich na infolinię to może się czegoś
    dowiedzą. Na to kierownik: ja nie mam czasu idę na urlop. Poczułem się
    jakbym przeniósł się o epokę wstecz. Ale nie dałem za wygraną, wyszedłem z
    oddziału i dzwonię. I znów informacja że jest procedura! Zapisałem tylko
    nazwisko osoby przy telefonie. Wracam do oddziału i mówię że rozmawiałem z
    taką osobą i jednak jest procedura. Ok, pracownik oddziału dzwoni na
    infolinię, szuka osoby którą podałem i po kilku minutach dowiaduje się że
    jednak jest procedura. Koniec rozmowy z infolinią wyglądał tak: ...a
    pracowała Pani kiedyś w oddziale!? Czyli jeszcze infolinii się też dostało
    za to że podaje prawdziwą informację. Ale to nie koniec, jest już numer
    procedury, jest potwierdzenie takiej możliwości. A jakie słyszę rozwiązanie?
    Proszę napisać poprzez stronę WWW że chce pan kartę na kolejny rok za darmo.
    Napisałem, jednak z zastrzeżeniem że jeśli poroszą mnie o ponowne udanie się
    do oddziału, to oczywiście podjadę tam, ale tylko by zamknąć kartę.
    Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Podsumowując, jak ktoś tu słusznie zauważył, produkty jak dla mnie dość
    dobre i nowoczesne, ale obsługa i procedury są chyba jeszcze w poprzedniej
    epoce.

    Pozdrawiam,
    Znacznik.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1