Użytkownik "Pester" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gml1le$23b$1@opal.futuro.pl...
| "Endriu"
|
| > Bo to nie są miliarderzy "z krwi i kości" którzy zawdzięczają swoje
| > "miliardy" wolnemu rynkowi i cięzkiej pracy, tylko są to byli/aktualni
| > wspópracownicy SB czy tam wywiadu typu nasz Kulczyk, Gudzowaty, Solorz,
| > Walter, czarnecki, Krauze którzy kasę zdobyli na skutek mafijnych powiązań
| > tego "pseudobizbesu" z polityką (zamówienia rządowe, handel paliwami itd.
| > itp...).
| >
| Zgadza sie. Ale gracze gieldowi tez chca sie dorobic tanim kosztem a nie
| dzieki ciezkiej pracy.
|
| Pester

będę z rozmysłu niegrzeczna:
tylko pospólstwo wie, co to jest ciężka praca, jako że rozumie przez to pracę
fizyczną ..
ale czy to aby na pewno jest prawda?
zatem, Pester .. opamiętaj się..
nie myl też szczęścia z ciężką pracą ..

Barbara

do góry

> Myślę, że tu się mylisz. Jestem przekonany, że wszystko na tym świecie da
> się opisać liczbami. Nawet zachowanie tego obrzydliwego miliardera. Na
> razie
> jeszcze nie wiemy jak, ale sadzę, że są tacy, którzy są blisko. Ten świat
> nie jest chaosem i na wszystko istnieje formuła, tylko trzeba ją znaleźć.
> Może stosujemy niewłaściwe cyfry?

"Pi" to był dobry film

do góry

> Możesz sobie też wygooglować Marko Rodin
> Przekonasz się jak niesamowite pomysły mają ludzie. Próbują zdefiniować i
> opisać Boga. Byłbym zdziwiony, gdyby nie byłoby nikogo, kto nie znalazł
> jeszcze formuły na zachowanie giełdy. Tylko, że ci tego nigdy nie zdradzi,
> bo to byłby koniec giełdy.

Pewnie w młodości zobaczył film o liczbie 'pi'
http://www.youtube.com/watch?v=oQ1sZSCz47w

do góry

ZorroVonLis <n...@v...pl> napisał(a):

> Pewnie w młodości zobaczył film o liczbie 'pi'


Jeżeli myślisz, że jestem dzieciakiem zafascynowanym jakimś głupim filmem z
twojego repertuaru, to się grubo mylisz. Jeszcze raz gorąco polecam, żebyś
zapoznał się z matematyką Rodina. Tu może trochę lepszy link :
http://video.google.com/videoplay?docid=-79119724420
98545165

Czy o szefie zespołu badawczego Microsoftu powiesz, że naoglądał się filmów?

http://current.com/items/77453871/vortex_based_mathe
matics.htm

&#8220;This math truly explains everything that ever was, is, and ever will be in
the universe, perfectly, with no omissions. As Russell Blake, senior
researcher from Microsoft, has said of Marko's work, "This fantastic
coherence has existed since the beginning of time but has yet to be harnessed
by mankind and the potential is truly mind-boggling." Thus, we invite you to
charge forward with all your mind, heart and soul into the enchanting realm
we like to call The Rodin Experience.&#8221;

Być może niedługo dzięki tej matematyce będziesz musiał wyrzucić swój
komputer i nie będziesz się wypowiadał na temat rzeczy, o których nie masz
pojęcia.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ZorroVonLis <n...@v...pl> napisał(a):


> Pewnie w młodości zobaczył film o liczbie 'pi'

Jeżeli myślisz, że jestem dzieciakiem zafascynowanym jakimś głupim filmem z
twojego repertuaru, to się grubo mylisz. Jeszcze raz gorąco polecam, żebyś
zapoznał się z matematyką Rodina. Tu może trochę lepszy link :
http://video.google.com/videoplay?docid=-79119724420
98545165

Czy o szefie zespołu badawczego Microsoftu powiesz, że naoglądał się filmów?

&#8220;This math truly explains everything that ever was, is, and ever will be in
the universe, perfectly, with no omissions. As Russell Blake, senior
researcher from Microsoft, has said of Marko's work, "This fantastic
coherence has existed since the beginning of time but has yet to be harnessed
by mankind and the potential is truly mind-boggling." Thus, we invite you to
charge forward with all your mind, heart and soul into the enchanting realm
we like to call The Rodin Experience.&#8221;

Być może niedługo dzięki tej matematyce będziesz musiał wyrzucić swój
komputer i nie będziesz się wypowiadał na temat rzeczy, o których nie masz
pojęcia.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

gmyra pisze:
> Pester pisze:
>> "Endriu"
>>
>>> Bo to nie są miliarderzy "z krwi i kości" którzy zawdzięczają swoje
>>> "miliardy" wolnemu rynkowi i cięzkiej pracy, tylko są to
>>> byli/aktualni wspópracownicy SB czy tam wywiadu typu nasz Kulczyk,
>>> Gudzowaty, Solorz, Walter, czarnecki, Krauze którzy kasę zdobyli na
>>> skutek mafijnych powiązań tego "pseudobizbesu" z polityką (zamówienia
>>> rządowe, handel paliwami itd. itp...).
>>>
>> Zgadza sie. Ale gracze gieldowi tez chca sie dorobic tanim kosztem a
>> nie dzieki ciezkiej pracy.
>
> Przykłady ciężkiej pracy: uprawa roli, kopanie dołów. Dużo można się
> "dorobić"? Aaa - pewnie powiesz, że chodzi Ci o ciężką pracę
> intelektualną? A co powiesz na godziny analiz, obliczeń, testów, nauki?
> To już podchodzi pod "ciężką pracę"?

Czy Larry Page i Sergey Brin kopali doły ? Zasadniczo ich pomysł nie był
znow bardzo skomplikowany poprostu byli dobrymi matematykami ktorych
pomyslu nie docenił zaden wspolczesny "managier" a pieniadze dostali od
"altruisty" ktory stwierdził kij tam 100tys USD najwyzej strace ale jak
sie uda to ...
>

do góry

Dieter pisze:
> Stary, gdyby ten trading czy gra na gieldzie byly takie proste, to nikt by
> sobie dupy nie zawracal jakims lazeniem do roboty tylko wszyscy siedzieliby
> przy porannej kawie i klikali myszkami skladajac zlecenia.

Jesli ktos utrzymuje sie z tradingu to zasadniczo jest w tych 2%
wygranych (pozostale 3% to instytucje) wiec jest dobry.

do góry

> Myślę, że tu się mylisz. Jestem przekonany, że wszystko na tym świecie da
> się opisać liczbami. Nawet zachowanie tego obrzydliwego miliardera. Na razie
> jeszcze nie wiemy jak, ale sadzę, że są tacy, którzy są blisko. Ten świat
> nie jest chaosem i na wszystko istnieje formuła, tylko trzeba ją znaleźć.
> Może stosujemy niewłaściwe cyfry?

Gadasz jak Larry Page prawie dokladnie to samo powiedzial tyle ze o
internecie ze wcale to nie jest smietnik i da sie go opisac cyframi :)

I tak powstal slawny swego czasu Pagerank
>

do góry

Pester pisze:
> " kc"
>
>> Myślę, że tu się mylisz. Jestem przekonany, że wszystko na tym świecie da
>> się opisać liczbami. Nawet zachowanie tego obrzydliwego miliardera. Na
>> razie
>> jeszcze nie wiemy jak, ale sadzę, że są tacy, którzy są blisko. Ten świat
>> nie jest chaosem i na wszystko istnieje formuła, tylko trzeba ją znaleźć.
>> Może stosujemy niewłaściwe cyfry?
>>
> Pieprzysz jak nakrecony. Nawet pogody nie da sie przeiwidziec dokladnie na
> dalej niz na 3 dni, a ty chcesz liczbami opisywac zjawiska psychiczne i
> zachowania ludzi.

Pogode DA SIE PRZEWIDZIEC na dowolnie długi czas ... majac WSZYSTKIE
parametry wplywajace na pogode. Dzis ich nie mamy stad wrozymy
niewiadomo za pomoca setek niewiadomych.

Problem z wrozeniem pogody polega na BRAKU DANYCH a nie na braku formuły
matematycznej
>
> Pester
>
>

do góry

kc pisze:
>> Ale teraz tak nie bedzie, bo kryzys jest na miare tego z lat 20/30-tych
>> ubieglego stulecia, a nie na miare podanych przez ciebie minikryzysikow.
>>
>> Zamiast robić z siebie pośmiewisko i pisać bzdury sięgnij do danych
>> dotyczacych historii Wielkiego Kryzysu.
>
> Postudiuj historię jeszcze głębiej. Co najmniej do XVIII w. To jest Kryzys
> 3.0 , wersja majbardziej zaawansowana

Buhahah chyba za duzo telewizji.

Do czasów Kompanii Morz Poludniowych, Manii tulipanowej, pierwszych
francuskich papierow, to nam lata swietlne brakuje.

do góry