-
61. Data: 2005-07-11 23:29:24
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org>
Mon, 11 Jul 2005 18:05:32 +0200, na pl.biznes.banki, Glenn w wiadomości
<news:dau5fs$4q9$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
> Nikt Ci nie każe się przecież z nimi sądzić. Ja się dziwię, że nie
> załatwiłeś tego tak czy inaczej (albo rezygnując z usług albo wysyłając im
> po prostu "zbiorową" reklamację).
A jak Ty widzisz możliwość załatwienia takiej sprawy, jak niewypłacenie
przez bank środków będących własnością klienta? Przecież Szalony
Kapelusznik już wykazał, że bank w ten sposób najnormalniej w świecie
złamał umowę!
Wyobraź sobie sytuację, że masz wykupione wczasy za granicą, włącznie z
przelotem samolotem. Dzień przed wylotem pojawiasz się w banku by
zgodnie z wcześniejszym ustaleniem podjąć środki na podróż, a bank Ci
mówi: Nie mamy dla Pani pieniędzy, i co nam Pani zrobi?
Czy uważasz, że likwidacja konta w banku byłaby wystarczającą
rekompensatą za uniemożliwienie skorzystania z wykupionego wyjazdu i za
zepsuty urlop?
Bo wg mnie, w takiej sytuacji jedynym adekwatnym rozwiązaniem byłoby
*WYSOKIE ODSZKODOWANIE* ze strony banku, a nie żadne tam składanie
reklamacji, w dodatku rozpatrywanej przez ludzi, którzy sami tę sprawę
zawalili.
>> Ja tylko po prostu wszem i wobec o tym dziadostwie mówię, bo uważam,
>> że należy głośno ganić kiepskie firmy i usługi, a dobre głośno
>> chwalić!
>> Tylko tyle.
>
>
> A gań sobie. Tylko co to Ci da? Szkoda zdrowia na bzdury. Nie lepiej
> załatwić sprawę raz?
Wcale nie bzdury! I bardzo dobrze, że Samotnik napisał tu o tym
wydarzeniu, bo np. dla mnie to była bardzo cenna informacja, która
uchroniła mnie przed pewnym błędnym posunięciem.
Ja rozumiem, że bank ma ograniczone zapasy gotówki, ale z drugiej strony
politowanie budzi bank, w którym z wyprzedzeniem należy awizować zamiar
podjęcia kwot nawet kilkadziesiąt razy mniejszych od tych, jakimi bez
problemu dysponują właściciele kantorów wymiany walut.
--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)
-
62. Data: 2005-07-12 07:18:24
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: K.N. <l...@o...pl>
>A jak Ty widzisz możliwo?ć załatwienia takiej sprawy, jak niewypłacenie
>przez bank ?rodków będ?cych własno?ci? klienta? Przecież Szalony
>Kapelusznik już wykazał, że bank w ten sposób najnormalniej w ?wiecie
>złamał umowę!
>WyobraĽ sobie sytuację, że masz wykupione wczasy za granic?, wł?cznie z
>przelotem samolotem. Dzień przed wylotem pojawiasz się w banku by
>zgodnie z wcze?niejszym ustaleniem podj?ć ?rodki na podróż, a bank Ci
>mówi: Nie mamy dla Pani pieniędzy, i co nam Pani zrobi?
>Czy uważasz, że likwidacja konta w banku byłaby wystarczaj?c?
>rekompensat? za uniemożliwienie skorzystania z wykupionego wyjazdu i za
>zepsuty urlop?
>Bo wg mnie, w takiej sytuacji jedynym adekwatnym rozwi?zaniem byłoby
>*WYSOKIE ODSZKODOWANIE* ze strony banku, a nie żadne tam składanie
>reklamacji, w dodatku rozpatrywanej przez ludzi, którzy sami tę sprawę
>zawalili.
Jesli wyplata miala byc awizowana, to masz podstawy. Jesli nie, to nie
masz.
>Wcale nie bzdury! I bardzo dobrze, że Samotnik napisał tu o tym
>wydarzeniu, bo np. dla mnie to była bardzo cenna informacja, która
>uchroniła mnie przed pewnym błędnym posunięciem.
>Ja rozumiem, że bank ma ograniczone zapasy gotówki, ale z drugiej strony
>politowanie budzi bank, w którym z wyprzedzeniem należy awizować zamiar
>podjęcia kwot nawet kilkadziesi?t razy mniejszych od tych, jakimi bez
>problemu dysponuj? wła?ciciele kantorów wymiany walut.
Ok, to ja Cie ostrzegam jeszcze przed bankomatami euronetu i pko bp!
Nie dzialaja! Ide 3 minuty do bankomatu a on pisze, ze jest chwilowo
nieczynny. No i trace 6 minut na spacery i nie moge sobie lizaka
kupic. Zdecydowanie odradzam bankomaty ktore niedzialja czesciej niz
przecietny komputer na windowsie. Odradzam rowniez te, ktore nie maja
wystarczajacej ilosci pieniedzy do wyplaty - skoro napakowany dres ze
zlotym lancuchem moze miec sporo gotowki to czemu nie one?!
Pzdr.
Lack
-
63. Data: 2005-07-12 09:07:07
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: Marcin Jurczuk <m...@t...pl>
On 2005-07-11, Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:
> Wiesz, Multibank jest takim wspaniałym bankiem, którego polityka
> korporacyjna zabrania udostępniania telefonów do poszczególnych
> oddziałów. Jednym słowem nigdy niczego się nie dowiesz. Jest tylko
> Multilinia, która zawsze ma inne zdanie niż pracownicy w oddziałach i w
> zasadzie już przestałem tam dzwonić, żeby się czegoś dowiedzieć, bo w
> oddziale się i tak zawsze okazuje, że jest inaczej niż mówili.
Co ty gadasz ? :)
Ja mam telefon do swojego CUF'a w Białymstoku.
Dostałem wizytówkę i tam były wszystkie telefony.
--
Marcin Jurczuk, NIC-HDL: MJ1679-RIPE
-
64. Data: 2005-07-12 09:25:31
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> A jak Ty widzisz możliwość załatwienia takiej sprawy, jak
> niewypłacenie przez bank środków będących własnością klienta?
> Przecież Szalony Kapelusznik już wykazał, że bank w ten sposób
> najnormalniej w świecie złamał umowę!
> Wyobraź sobie sytuację, że masz wykupione wczasy za granicą, włącznie
> z przelotem samolotem. Dzień przed wylotem pojawiasz się w banku by
> zgodnie z wcześniejszym ustaleniem podjąć środki na podróż, a bank Ci
> mówi: Nie mamy dla Pani pieniędzy, i co nam Pani zrobi?
> Czy uważasz, że likwidacja konta w banku byłaby wystarczającą
> rekompensatą za uniemożliwienie skorzystania z wykupionego wyjazdu i
> za zepsuty urlop?
> Bo wg mnie, w takiej sytuacji jedynym adekwatnym rozwiązaniem byłoby
> *WYSOKIE ODSZKODOWANIE* ze strony banku, a nie żadne tam składanie
> reklamacji, w dodatku rozpatrywanej przez ludzi, którzy sami tę sprawę
> zawalili.
Nie denerwuj się tak, bo Ci żyłka pęknie i już na żadne wakacje nie
wyjedziesz ;-)) Gdybyś tak się nie pienił, tylko przeczytał spokojnie co
napisałam, to być może dostrzegłbyś że proponuję dokładnie to co Ty - czyli
załatwienie sprawy raz a porządnie. Z tego zaś co pisze Samotnik, to on się
denerwuje i oburza, ale nie napisał nawet reklamacji (telefoniczne
poprzednio mu ponoć ginęły a on jak gdyby nic odpuszczał). Po prostu OPRÓCZ
pyskowania na pbb mógłby też coś zrobić w swojej sprawie.
>> A gań sobie. Tylko co to Ci da? Szkoda zdrowia na bzdury. Nie lepiej
>> załatwić sprawę raz?
>
> Wcale nie bzdury! I bardzo dobrze, że Samotnik napisał tu o tym
> wydarzeniu, bo np. dla mnie to była bardzo cenna informacja, która
> uchroniła mnie przed pewnym błędnym posunięciem.
A czy ja piszę, że to niedobrze że opisał co go spotkało? Mnie tylko
zastanawia dlaczego tak nieporadnie domaga się zadośćuczynienia - właściwie
nic nie zrobił żeby sprawę ROZWIĄZAĆ.
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
65. Data: 2005-07-12 09:27:49
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<m...@t...pl> napisal(a):
> On 2005-07-11, Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:
>> Wiesz, Multibank jest takim wspaniałym bankiem, którego polityka
>> korporacyjna zabrania udostępniania telefonów do poszczególnych
>> oddziałów. Jednym słowem nigdy niczego się nie dowiesz. Jest tylko
>> Multilinia, która zawsze ma inne zdanie niż pracownicy w oddziałach i w
>> zasadzie już przestałem tam dzwonić, żeby się czegoś dowiedzieć, bo w
>> oddziale się i tak zawsze okazuje, że jest inaczej niż mówili.
> Co ty gadasz ? :)
> Ja mam telefon do swojego CUF'a w Białymstoku.
> Dostałem wizytówkę i tam były wszystkie telefony.
To teraz proponuję dowiedzieć się o taki numer na multilinii lub znaleźć
na ich stronach. Może ostatnio się coś zmieniło, ale rok temu to była
rzecz tajna przez poufna.
Jeśli nie masz do nich numeru, to trzeba i tak o nich jechać, żeby go
poznać.
--
Samotnik
-
66. Data: 2005-07-12 10:26:38
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: "S.T." <n...@p...onet.pl>
> <m...@t...pl> napisal(a):
> > On 2005-07-11, Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:
> >> Wiesz, Multibank jest takim wspaniałym bankiem, którego polityka
> >> korporacyjna zabrania udostępniania telefonów do poszczególnych
> >> oddziałów. Jednym słowem nigdy niczego się nie dowiesz. Jest tylko
> >> Multilinia, która zawsze ma inne zdanie niż pracownicy w oddziałach i w
> >> zasadzie już przestałem tam dzwonić, żeby się czegoś dowiedzieć, bo w
> >> oddziale się i tak zawsze okazuje, że jest inaczej niż mówili.
> > Co ty gadasz ? :)
> > Ja mam telefon do swojego CUF'a w Białymstoku.
> > Dostałem wizytówkę i tam były wszystkie telefony.
>
> To teraz proponuję dowiedzieć się o taki numer na multilinii lub znaleźć
> na ich stronach. Może ostatnio się coś zmieniło, ale rok temu to była
> rzecz tajna przez poufna.
> Jeśli nie masz do nich numeru, to trzeba i tak o nich jechać, żeby go
> poznać.
A książki telefoniczne nie istnieją?
http://www.ditel.com.pl/index.php?
kn=multibank&kb=banki&km=&kp=&kg=&ku=&ka=&kw=0
przynajmniej kilka oddziałów nie ukrywa swoich telefonów...
może akurat trafisz, choć przy Twoim szczęściu to ... ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
67. Data: 2005-07-12 10:51:23
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: " " <n...@g...pl>
> > > Dostałem wizytówkę i tam były wszystkie telefony.
Ja rowniez dostalem swego czasu wizytowke agenta ds. sprzedazy z CUF w
Krakowie wraz z jego adresem e-mail oraz tel. kontaktowym, ktory brzmial:
MultBank ble... ble... infolinia: 0 801 6 300 000, 42/6 300 000
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
68. Data: 2005-07-12 10:51:25
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<n...@p...onet.pl> napisal(a):
>> To teraz proponuję dowiedzieć się o taki numer na multilinii lub znaleźć
>> na ich stronach. Może ostatnio się coś zmieniło, ale rok temu to była
>> rzecz tajna przez poufna.
>> Jeśli nie masz do nich numeru, to trzeba i tak o nich jechać, żeby go
>> poznać.
>
> A książki telefoniczne nie istnieją?
> http://www.ditel.com.pl/index.php?
> kn=multibank&kb=banki&km=&kp=&kg=&ku=&ka=&kw=0
>
> przynajmniej kilka oddziałów nie ukrywa swoich telefonów...
> może akurat trafisz, choć przy Twoim szczęściu to ... ;-)
Mojego nie ma, szukałem kiedyś. ;)
--
Samotnik
-
69. Data: 2005-07-12 11:55:57
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: MarekM <m...@w...interia.i-to.pl>
n...@g...SKASUJ-TO.pl napisał(a):
> CO ZA BZDURA, ze wystarczy poprosic!
> W MB jest ZAKAZ udostepniania numeru tel do CUFOW!
To ciekawe, dlaczego ja mam :-)
Marek
-
70. Data: 2005-07-12 14:19:55
Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
<n...@g...pl> wrote in message
news:dauebk$dtk$1@inews.gazeta.pl...
> Tomasz Nowicki <t...@s...com> napisał(a):
> Natomiast ja juz dzisiaj, nie zas pojutrze powiem ci, ze mam gleboko w
> plonkownicy, co wyskrobales powyzej i ani mi sie sni pisac pod publike.
> Wbij sobie pod czache raz a dobrze.
Zieeew... chciałoby mi się? Z nastawieniem ksobnym udaj się do odpowiedniego
specjalisty, ja już dzisiaj nie przyjmuję.
T.