-
1. Data: 2008-08-08 16:47:32
Temat: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: Tapio <t...@o...pl>
Witam,
Jutro bede mial do wymiany kilka tysiecy funtow i mam w zwiazku z tym
pytanie czy wymieniac poki kurs jest w miare ok czy lepiej zaryzykowac
i poczekac do poniedzialku z nadzieja na jeszcze lepszy kurs?
Piotr
-
2. Data: 2008-08-08 18:27:35
Temat: Re: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: "przemek" <p...@p...onet.pl>
> Witam,
> Jutro bede mial do wymiany kilka tysiecy funtow i mam w zwiazku z tym
> pytanie czy wymieniac poki kurs jest w miare ok czy lepiej zaryzykowac
> i poczekac do poniedzialku z nadzieja na jeszcze lepszy kurs?
> Piotr
Jesli mozesz to sie wstrzymaj jeszcze troche bo jest szansa ze po cofnieciu
czyli krotkotrwalym umocnieniu zlotowki na poczatku przyszlego tygodnia zloty
bedzie sie dalej oslabial i ma szanse nawet dojsc do 4,30 -4,40 za funta
Przemek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2008-08-08 18:48:30
Temat: Re: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console11>
"Tapio" 9...@r...goo
glegroups.com
> Jutro bede mial do wymiany kilka tysiecy funtow i mam w zwiazku z tym
> pytanie czy wymieniac poki kurs jest w miare ok czy lepiej zaryzykowac
> i poczekac do poniedzialku z nadzieja na jeszcze lepszy kurs?
Przed miesiącem (jeszcze nie spłaciłem karty) kupiłem aparat fotograficzny,
który staniał do tej pory o 300 złotych i zamierzałem kupić komputer który
staniał do tej pory o 600 złotych. Wczoraj kupiłem 30 litrów (bo tylko tyle
miałem miejsca w baku) paliwa, bo zobaczyłem, że potaniało o 20 groszy, zaś
dziś paliwo potaniało o kolejne o 20 groszy, :) co mnie cieszy, bo siedzę
jak na szpilkach i w każdej chwili liczę się z potrzebą niespodziewanego
wyskoku za miasto, a już przekonałem się, że poza miastem ciężko tankować,
więc warto mieć pełen zbiornik paliwa...
W pierwszych trzech czy czterech dniach zrobiłem aparatem ponad tysiąc
zdjęć z przewidzianych kilkudziesięciu tysięcy i zrobiło się mi niedobrze,
bo pomyślałem, że jednak trzeba będzie żyć oszczędnie, jeśli aparat nadal
będzie tyle kosztował. :) Komputer by się przydał do wojaży, których sens
(z powodu głupoty ludzkiej) nagle zmalał do zera bezwzględnego, :) ale za
ów aparat zapłaciłem ja, a za komputer kto inny zapłaci bez względu na
jego cenę. :)
Gdy byłem bogatszy, nie zastanawiałem się zbyt często nad tym, kiedy co
sprzedać i kiedy co kupić. Zużywałem wszystko raczej szybko, więc nie
zalegały mi sprawne sprzęty czy nieporwane ubrania z jednej strony, zaś
z przeciwnej niczego mi nie brakowało z dóbr materialnych, chyba żeby
do nich zaliczyć panienkę. :)
I zawsze śmieszyły mnie takie dywagacje: sprzedać dziś czy jutro, kupić tu czy
tam?...
Śmieszyła mnie też dziewczyna, która kupiła oszczędnościowy bilet na prom do
Szwecji; normalny bilet kosztował 100 złotych drożej. Wówczas była to dla mnie
kwota niezauważalna i chciałem jej po prostu dać ową stówę, ale okazało się,
że dla przeciętnego bogacza (a panienka była z domu bogatego) owe sto złotych
stanowiło majątek, więc moja propozycja została odrzucona. Zapewne w rewanżu,
bo i ja odrzuciłem propozycję panienki -- przespania się z nią, za co mnie
znienawidziła... Trochę głupio wyszło... Ta moja gramatyka... Oczywiście
znienawidzony zostałem nie przez propozycję, ale przez panienkę...
Czym skutkowało zakupienie oszczędnego biletu? Ano zmarnowaniem
jednego dnia, który należało przeznaczyć na odpoczynek popodróżny...
A nie przespałem się, bo wydawało się mi, że mam inną panienkę. :)
Okazało się, że jednak mi się tylko tak wydawało. :)
-=-
Do czego zmierzam?
Do tego, że wróżki są drogie, prorocy niebezpieczni (jak głosi Eco)
zaś czas jest bezcenny. :)
-=-
Żałuję tego, że ten aparat kupiłem tak późno, bo przez to spóźnienie wprawdzie
zaoszczędziłem kilkaset złotych (gdy kupowałem za 2300, w sklepie za ścianą był
jeszcze za 2700) ale straciłem sporo na filmy (zakup oraz wywołanie) i sporo
straciłem ciekawych okazji do pstrykania... :)
-=-
Najwięcej jednak straciłem gadając z grupowiczami ze stosownej ;) (fotograficznej)
grupy. :)
-=-
Niby ta grupa jest nieco ;) lepsza od nieco ;) chamskiej cyfrograficznej,
ale IMO wróżenie jest stratą czasu. Nowinki (zwłaszcza elektroniczne itp.)
stale tanieją, czas stale drożeje, a waluta jest nieprzewidywalna. :)
Oczywiście można snuć teorie okołokursowe, ale ZTCP z przeszłości -- najtęższe
głowy nie potrafiły zazwyczaj wiele przewidzieć w tej kwestii. Oczywiście raz
na jakiś czas ktoś coś przewidzi, ale na zasadzie -- bywa i tak, że nieruchome
wskazówki zegara pokażą czas poprawnie. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
4. Data: 2008-08-08 20:03:33
Temat: Re: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: "RobertS" <b...@p...pl>
> Jesli mozesz to sie wstrzymaj jeszcze troche bo jest szansa ze po
> cofnieciu
> czyli krotkotrwalym umocnieniu zlotowki na poczatku przyszlego tygodnia
> zloty
> bedzie sie dalej oslabial i ma szanse nawet dojsc do 4,30 -4,40 za funta
> Przemek
>
oj calkiem spore oslabienie PLN przewidujesz...jaki mialby byc tego powod?
--
pozdrawiam
RobertS
-
5. Data: 2008-08-11 05:55:51
Temat: Re: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: "VincentVega" <h...@g...pl>
Uzytkownik "Tapio" <t...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:939cd0a0-a18d-49d0-becf-c0257495f070@r66g2000hs
g.googlegroups.com...
> Witam,
> Jutro bede mial do wymiany kilka tysiecy funtow i mam w zwiazku z tym
> pytanie czy wymieniac poki kurs jest w miare ok czy lepiej zaryzykowac
> i poczekac do poniedzialku z nadzieja na jeszcze lepszy kurs?
> Piotr
Kup sobie opcje PUT na GBPPLN np z cena wykonania 4,15. Jesli kurs spadnie
to zrealizujesz opcjepo 4,15, jesli wzrosnie sprzedasz po cenie rynkowej.
Pozdrawiam
-
6. Data: 2008-08-13 11:30:49
Temat: Re: Czy w poniedzialek funt bedzie dalej drozal?
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> A nie przespałem się, bo wydawało się mi, że mam inną panienkę. :)
> Okazało się, że jednak mi się tylko tak wydawało. :)
U to niefart :-(
J