-
1. Data: 2005-08-16 17:23:31
Temat: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Dlaczego rynek walutowy nie powraca do takiego położenia,w którym kurs byłby
równy realnej sile nabywczej? Tzn. jabłko w Polsce kosztuje 1 zł, kurs
zł/USD wynosi 1/4, więc w USA jabłko kosztuje 0,25 USD. Oczywiście USA to
tylko przykład kraju.
Wiemy, że kurs kształtowany jest przez siły rynkowe, ale dlaczego produkty w
krajach wyżej rozwiniętych są realnie droższe niż w Polsce. Taki niski kurs
złotego w stosunku do walut tych krajów musi być spowodowany dużym popytem
na obce waluty w Polsce. Ale skoro w Polsce ceny są niższe to dlaczego nie
zwiększa się popyt na złotówki w wyniku chęci importu dóbr z Polski,
powodujący aprecjację złotówki.
Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że za
granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
zł???
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi
-
2. Data: 2005-08-16 18:56:47
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: ianus <U...@o...pl>
Piotr [trzykoty] napisał(a):
> Dlaczego rynek walutowy nie powraca do takiego położenia,w którym kurs byłby
> równy realnej sile nabywczej? Tzn. jabłko w Polsce kosztuje 1 zł, kurs
> zł/USD wynosi 1/4, więc w USA jabłko kosztuje 0,25 USD. Oczywiście USA to
> tylko przykład kraju.
Może w USA jabłka nie rosną?
> Wiemy, że kurs kształtowany jest przez siły rynkowe, ale dlaczego produkty w
> krajach wyżej rozwiniętych są realnie droższe niż w Polsce. Taki niski kurs
> złotego w stosunku do walut tych krajów musi być spowodowany dużym popytem
> na obce waluty w Polsce. Ale skoro w Polsce ceny są niższe to dlaczego nie
> zwiększa się popyt na złotówki w wyniku chęci importu dóbr z Polski,
> powodujący aprecjację złotówki.
Chyba nominalnie droższe - realnie niekoniecznie.
> Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że za
> granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
> zł???
A próbowałeś kiedyś np. kawy firmy J*** kupionej w Niemczech i
porównywałeś z tą sprzedawaną w RP. Smakosze kawy pewnie zauważą
różnicę... Więcej kawy w kawie czy co?
Pozdr.
JS
-
3. Data: 2005-08-16 19:29:31
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: Adam <d...@t...pl>
Dnia Tue, 16 Aug 2005 19:23:31 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):
> Dlaczego rynek walutowy nie powraca do takiego położenia,w którym kurs byłby
> równy realnej sile nabywczej? Tzn. jabłko w Polsce kosztuje 1 zł, kurs
> zł/USD wynosi 1/4, więc w USA jabłko kosztuje 0,25 USD. Oczywiście USA to
> tylko przykład kraju.
A dlaczego miałby dążyć do takiego położenia ? Rynek walutowy odzwierciedla
po prostu światowy popyt i podaż dla wszelakich wymienianych na nim walut -
nikt nie patrzy (przynajmniej w większości przypadków) na ceny jabłka tylko
na to jakiej waluty potrzebuje i jaką może zaoferować. Oczywiście w
dłuższym terminie kursy walutowe powinny przynajmniej w jakimś przybliżeniu
odzwierciedlać siłę nabywczą danej waluty ale wpływ na siłę nabywczą ma
również masa innych czynników poza kursem.
> Wiemy, że kurs kształtowany jest przez siły rynkowe, ale dlaczego produkty w
> krajach wyżej rozwiniętych są realnie droższe niż w Polsce.
Po pierwsze uogólniasz. Np. w USA bardzo wiele rzeczy jest nawet w
przeliczeniu na PLN dużo tańsze niż w Polsce np. elektronika czy chociażby
benzyna ? Sam się zastanów jakie inne rzeczy mogą wpływać na ceny.
> Taki niski kurs
> złotego w stosunku do walut tych krajów musi być spowodowany dużym popytem
> na obce waluty w Polsce.
Raczej niskim popytem na PLN z zagranicy. Zresztą nie jest ten kurs taki
niski ostanio.
> Ale skoro w Polsce ceny są niższe
To nie zawsze prawda ale przyjmijmy, że dla części produktów tak.
> to dlaczego nie
> zwiększa się popyt na złotówki w wyniku chęci importu dóbr z Polski,
> powodujący aprecjację złotówki.
Popyt się zwiększa akurat bo PLN jest coraz silniejszy od jakiegoś czasu.
Ale zgodzisz się chyba, że nie wszystko sie importować da albo opłaca.
>
> Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że za
> granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
> zł???
No to już sam wymyśl - podpowiedź to np: koszty pracy ? cła na kawę u nas i
gdzie indziej ? wydajność pracy ? Zresztą jeśli za kawę w Polsce płacisz
2,5 zł to i w USA taką kawę za 1 USD dostaniesz w MacDonaldzie.
> Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi
Sugeruję poczytać jakieś książeczki o teoriach kursów walutowych bo na
grupie się wszystkiego nie wytłumaczy. Możesz też napisać posta na grupy na
serwerze news.efixplus.pl gdzie siedzą nieźli specjaliści od kursów
walutowych z Efixa :)
pozdrawiam,
Adam
-
4. Data: 2005-08-16 19:51:12
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: "Krzysztof" <o...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ddt7ev$d9n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dlaczego rynek walutowy nie powraca do takiego położenia,w którym kurs
> byłby
> równy realnej sile nabywczej? Tzn. jabłko w Polsce kosztuje 1 zł, kurs
> zł/USD wynosi 1/4, więc w USA jabłko kosztuje 0,25 USD. Oczywiście USA to
> tylko przykład kraju.
>
> Wiemy, że kurs kształtowany jest przez siły rynkowe, ale dlaczego produkty
> w
> krajach wyżej rozwiniętych są realnie droższe niż w Polsce. Taki niski
> kurs
> złotego w stosunku do walut tych krajów musi być spowodowany dużym popytem
> na obce waluty w Polsce. Ale skoro w Polsce ceny są niższe to dlaczego nie
> zwiększa się popyt na złotówki w wyniku chęci importu dóbr z Polski,
> powodujący aprecjację złotówki.
>
> Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że za
> granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
> zł???
Porownywanie ceny jednego produktu nie ma sensu. Np elektronike mamy drozsza
niz w USA.
Wyobrazasz sobie 1EUR=1PLN, chyba nie?Wiekszosc ludzi w Polsce zostalaby
zwolniona i stracila prace, bo nie sadzisz, ze jezeli teraz zarabiasz np
2000zl, to w krotkim czasie zarabialbys 2000EUR, calkiem nierealne. Te
procesy powinny odbywac sie stopniowo, ceny w Polsce beda rosly(do cen
zachodnich), troche wolniej beda rosly place, przynajmiej na razie ze
wzgledu na bezrobocie. Faktycznym czynnikiem wzmacniajacym zlotego bylby
naplyw inwestycji=nowe miejsca pracy, spadek bezrobocia(niestety tego jakos
sie nie odczuwa). Obecne wzmocnienie zlotego jest wynikiem naplywu kapitalu
portfelowego, gdyz nasze wspaniale panstwo ssa z rynku pieniadze,
wypuszczajac rozne papiery wartosciowe. Na kurs wymiany maja wplyw
roznorakie fundusze inwestycyjne krazace po swiecie i ma to malo wspolnego z
lokalna cena marchewki czy buraka. Decyduje stopa procentowa, roznorakie
zachety do inwestycji w realna sfere gospodarki oraz klimat i stabilnosc
polityczna.
-
5. Data: 2005-08-17 12:38:12
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
ianus <U...@o...pl> writes:
>> Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że za
>> granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
>> zł???
>
> A próbowałeś kiedyś np. kawy firmy J*** kupionej w Niemczech i
> porównywałeś z tą sprzedawaną w RP. Smakosze kawy pewnie zauważą
> różnicę... Więcej kawy w kawie czy co?
Watpie. Taka sama kawa (np. Kronung)? Bo jak ktos porownuje rozne, to nie
jest to dziwne. Ale za 2,50 zl to raczej w Polsce dobrej kawy nie da sie
kupic.
Obawiam sie, ze cena produktu (tu kawy) ma niewiele wspolnego z kosztami
jego wytworzenia.
Zwlaszcza, jesli masz na mysli nie opakowanie (np. 250 g kawy mielonej),
a filizanke w knajpie. Tam koszt samej kawy w ogole nie ma zadnego
znaczenia.
--
Krzysztof Halasa
-
6. Data: 2005-08-17 15:33:15
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "ianus" <U...@o...pl> napisał
> Chyba nominalnie droższe - realnie niekoniecznie.
Niekoniecznie, ale w większości tak. W zasadzie przy moich rozważanich
głównie interesuje mnie realna różnica.
-
7. Data: 2005-08-17 15:46:17
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Adam" <d...@t...pl> napisał
> A dlaczego miałby dążyć do takiego położenia ? Rynek walutowy
> odzwierciedla
> po prostu światowy popyt i podaż dla wszelakich wymienianych na nim
> walut -
> nikt nie patrzy (przynajmniej w większości przypadków) na ceny jabłka
> tylko
> na to jakiej waluty potrzebuje i jaką może zaoferować. Oczywiście w
> dłuższym terminie kursy walutowe powinny przynajmniej w jakimś
> przybliżeniu
> odzwierciedlać siłę nabywczą danej waluty ale wpływ na siłę nabywczą ma
> również masa innych czynników poza kursem.
Przyjmijmy kursy takie jakie są dziś. Nie wiem czy ktoś robił takie
analizy. Weźmy jakiś koszyk dóbr (powiedzmy taki jak do badań inflacyjnych),
mamy więc tam różniste dobra. Jest on warty ileś tam, załóżmy X złotych, mam
wrażenie, że gdybyśmy X wymienili na Euro, USD czy jakieś tam inne waluty
rozwiniętych krajów, to już takiego samego koszyka dóbr nie dostaniemy. Może
się mylę, że nie dostaniemy, ale popularnie ludność, która podróżuje do tych
krajów mówi, że "życie jest tam droższe", co oznaczałoby, że większość
towarów w tym koszyku jest droższa.
Jeśli większość towarów jest tańsza u nas, to powinno się je od nas
importować, co prowadziłoby do wzrostu popytu na PLN i w konsekwencji
aprecjację, aż do wyrównania cen realnych. Oczywiście są cła, ale w UE ceł
nie ma i co? Muszą, więc być inne czynniki, jakie?
> Po pierwsze uogólniasz. Np. w USA bardzo wiele rzeczy jest nawet w
> przeliczeniu na PLN dużo tańsze niż w Polsce np. elektronika czy chociażby
> benzyna ? Sam się zastanów jakie inne rzeczy mogą wpływać na ceny.
>
>> Taki niski kurs
>> złotego w stosunku do walut tych krajów musi być spowodowany dużym
>> popytem
>> na obce waluty w Polsce.
>
> Raczej niskim popytem na PLN z zagranicy. Zresztą nie jest ten kurs taki
> niski ostanio.
>
>> Ale skoro w Polsce ceny są niższe
>
> To nie zawsze prawda ale przyjmijmy, że dla części produktów tak.
Dla większej części, tak mi się wydaje, choć badań statystycznych nie
widziałem, niestety:(
>> to dlaczego nie
>> zwiększa się popyt na złotówki w wyniku chęci importu dóbr z Polski,
>> powodujący aprecjację złotówki.
>
> Popyt się zwiększa akurat bo PLN jest coraz silniejszy od jakiegoś czasu.
> Ale zgodzisz się chyba, że nie wszystko sie importować da albo opłaca.
Oczywiście, że się zgodzę.
>> Jakie czynniki wpływają na to, że utrzymują się takie właśnie kursy, że
>> za
>> granicą płacimy w przeliczeniu 15 zł za kawę, która w Polsce kosztuje 2,5
>> zł???
>
> No to już sam wymyśl - podpowiedź to np: koszty pracy ? cła na kawę u nas
> i
> gdzie indziej ? wydajność pracy ? Zresztą jeśli za kawę w Polsce płacisz
> 2,5 zł to i w USA taką kawę za 1 USD dostaniesz w MacDonaldzie.
I mnie właśnie interesują te dobra, których się importować nie da. Jakie
czynniki: Koszty pracy itp, tak, tak, też o tym dużo myślę. Ale wydajność,
jeśli tam są dobra droższe, to chyba wydajność tam musiałaby być niższa?
> Sugeruję poczytać jakieś książeczki o teoriach kursów walutowych bo na
> grupie się wszystkiego nie wytłumaczy. Możesz też napisać posta na grupy
> na
> serwerze news.efixplus.pl gdzie siedzą nieźli specjaliści od kursów
> walutowych z Efixa :)
Dzięki z odpowiedź.
-
8. Data: 2005-08-17 16:01:10
Temat: Re: Czynniki kształtowania kursów walut
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Krzysztof" <o...@p...onet.pl> napisał
> Porownywanie ceny jednego produktu nie ma sensu. Np elektronike mamy
> drozsza niz w USA.
Tak, chodzi mi o pewien koszyk dóbr, różnych, o którym pisałem w poscie
powyżej. I chyba relanie zbiór dóbr jest droższy.
> Wyobrazasz sobie 1EUR=1PLN, chyba nie?Wiekszosc ludzi w Polsce zostalaby
> zwolniona i stracila prace, bo nie sadzisz, ze jezeli teraz zarabiasz np
> 2000zl, to w krotkim czasie zarabialbys 2000EUR, calkiem nierealne.
Tak, śmieszne. Niech sobie kurs nominalny będzie dowolny nawet i 1 PLN=0,5
EUR, ;) Chodzi mi o realne wartości. Mam 2000 PLN płacę prąd i abonament w
stołówce, kupuję pomidory i kawę, jadę do Niemiec z równowartością 2000 PLN
i co?... kupuję sobie o wiele mniej.
>Faktycznym czynnikiem wzmacniajacym zlotego bylby naplyw inwestycji=nowe
>miejsca pracy, spadek bezrobocia(niestety tego jakos sie nie odczuwa).
>Obecne wzmocnienie zlotego jest wynikiem naplywu kapitalu portfelowego,
>gdyz nasze wspaniale panstwo ssa z rynku pieniadze, wypuszczajac rozne
>papiery wartosciowe. Na kurs wymiany maja wplyw roznorakie fundusze
>inwestycyjne krazace po swiecie i ma to malo wspolnego z lokalna cena
>marchewki czy buraka. Decyduje stopa procentowa, roznorakie zachety do
>inwestycji w realna sfere gospodarki oraz klimat i stabilnosc polityczna.
Zgadza się, jest duży popyt na PLN właśnie z tych powodów, ale z drugiej
strony jest także pewien znaczny popyt Polaków na inne, obce waluty w celach
handlowych czy konsumpcyhnych, w każdym razie nie kapitałowych. Dlaczego?
Skoro w krajach rozwiniętych większość dóbr jest droższa, a przynajmniej tak
się powszechnie uważa. Weźmy ten koszyk dóbr codziennego użytku. Skoru u nas
jest relanie taniej to dlaczego bilans obrotów towarowych jest dla nas
ujemny???