-
21. Data: 2019-02-03 13:28:50
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 2 Feb 2019 09:18:23 -0800 (PST), Dawid Rutkowski napisał(a):
> Sklepy wolą karty kredytowe, bo posiadacza zwykle bank jakoś
> sprawdził, a debetówkę może dostać każdy słup z ulicy.
A sklepowi co to za roznica ?
Dostaje pieniadze i sprawa zakonczona ... o ile zadbal o autoryzacje.
Co innego hotel, wypozyczalnia samochodow ...
J.
-
22. Data: 2019-02-03 18:08:37
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Feb 2019 03:50:23 -0800 (PST), Dawid Rutkowski napisał(a):
> Więc może troszkę historii.
> Na początku z pojęciem "karty" nieodzownie związany był kredyt.
> Czy to dostawałeś w konkretnym domu handlowym taki ładny żeton, który pokazywałeś
(albo służąca) przy każdych zakupach, a na koniec miesiąca dostawałeś zbiorczy
rachunek.
> Czy też po prostu Cię znali.
> Ale to działało w bardzo ograniczonej liczbie sklepów.
>
> Pewnego dnia Frank X. McNamara był na obiedzie w restauracji z żoną i znajomymi - i
okazało się, że zapomniał portfela, i musiał pożyczyć pieniądze na rachunek od żony.
Aby więcej takiego wstydu nie przeżywać, założył Diners Club - jedną kartę dzialającą
w wielu miejscach. I na koniec miesiąca rachunek zbiorczy.
> Potem doszli jeszcze bankamericard - dzisiejsza visa, oraz mastercard, który zjadł
eurocard.
>
> Początkowo były to karty charge, z kredytem, który w całości trzeba spłacać co
miesiąc, ale nie było odsetek - a potem dodano kredyt odnawialny (więc i odsetki),
robiac kartę kredytową.
>
> Wiec żeby mieć międzynarodową kartę, trzeba było dostać kredyt - stąd większa
wiarygodność.
Zawsze byl to kredyt.
Nawet jesli po miesiacu trzeba bylo splacic co do centa.
Dopiero rozwoj komputerow i telekomunikacji umozliwil prawdziwy
charge.
> W PL był kiedyś polcard, ale padł,
A nie pamietam ... moze juz faktycznie nie bylo sensu sie interesowac,
skoro mozna bylo Vise...
> bo najpierw eurocard, a potem
> visa i mc testowały u nas debetowe wersje swoich kart - czyli te
Eee przeciez dla nas nie zrobily wyjatku.
Musieli miec wiekszy rynek.
> same możliwości, co kredytowa, ale bez kredytu. Oraz wersje
> uproszczone - visa electron oraz maestro - płaskie i często
> niedziałające w necie.
Ten electron i "wersja debetowa" ... trudno wskazac roznice ...
> Stąd mając polską debetówkę visa czy mc masz sporą szansę, że za
> granicą uznają Ci ją za kredytówkę - bo visy electron i maestro to
> już margines.
> Ale do użycia w hotelu czy wypożyczalni samochodów musisz mieć na
> koncie sporą sumę na blokadę - tu przydaje się właśnie kredytówka,
> blokowana jest kasa banku, a nie Twoja.
A hotel czy wypozyczalnia blokuje jakas wysoka kwote ?
IMHO nie.
> Oprócz tego jeszcze idea i getout, ale klona i wrogowi nie polecę ;>
Kredytowka, debetowka ?
Bo czemu nie polecic ?
J.
-
23. Data: 2019-02-03 18:12:42
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Feb 2019 10:36:16 +0100, z napisał(a):
> W dniu 2019-02-03 o 10:17, Dawid Rutkowski pisze:
>> Ale też np. KK citka może być spłacana poleceniem zapłaty.
>> Albo tak ustawić cykl, by dzień spłaty wypadał kilka dni po wpływie pensji -
spłatę robisz razem z opłatami.
>
> Zapewne jestem niezrozumiały dla ludzi którzy już się przyzwyczaili że
> tak ma być (urodzili się już w tym matrixie) ale warunek płacenia
> najpierw kredytem _BO TAK_ i "spłać w terminie bo inaczej procenty" to
> jest traktowanie mnie jak debila.
> Nie lubię jak się mnie tak traktuje. Może jestem staroświecki.
Jestes dla mnie jakis niezrozumialy :-)
A co w tym zlego, i skad wrazenie, ze traktuja cie jak debila ?
Predzej to bedzie "szukaja jelenia" - najpierw plac, plac i nie mysl,
a potem plac odsetki, bo za duzo wydales :-)
> Konkludując. Spróbuję dostać bez opłat kartę debetową i zobaczę co się
> wydarzy.
A co sie ma wydarzyc.
O karte bez oplat coraz trudniej, ale zazwyczaj mozna latwo spelnic
warunki zwolnienia.
J.
-
24. Data: 2019-02-03 18:23:36
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Feb 2019 09:33:32 +0100, z napisał(a):
>> Weź debetówkę tam gdzie masz konto(bez formalności wydać powinni) i tyle
>
> Ładna pani sprawia trudności gdyż każe stawić się wszystkim
> współwłaścielom konta aby przejść na nowe bez opłat i wtedy dać kartę
> bez opłat. Łaskawie wtedy kierownik oddziału pozwoli na zmianę rodzaju
> konta bez zmiany jego numeru. LITOŚCI
> takie czasy takie banki...
> Nie chcę, nie mam siły podawać kolejny raz numeru konta we wszystkich
> poleceniach zapłaty i instytucjach...
Tez masz problemy.
To sobie otworz drugie konto bez oplat, a to pierwsze zostaw.
Bedziesz tam trzymal jakis zapas na miesieczne czy tygodniowe wydatki
i przelewal co pewien czas.
> Dlatego brnę w Revolut a tej śmierdzącej bankowości dotykam z
> obrzydzeniem ;-)
> Zdarzyło mi się kilka już razy że chciałem kupić/zamówić usługę przez
> net i zwykłym przelewem się nie dało tylko upierali się na nr karty
> kredytowej
W kraju czy za granica ?
Biorac pod uwage jak ta banksterka traktowala przelewy zagraniczne,
a w USA to i krajowe, to nie dziwne, ze woleli karte.
P.S. Jako czlowiek przyzwyczajony do gotowki - przeczytaj ile kosztuje
korzystanie z bankomatow. A jak cie namowia do kredytowki - ta nie
sluzy do bankomatow. Tzn mozna, ale drogo.
J.
-
25. Data: 2019-02-03 18:44:13
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-02-03 o 18:12, J.F. pisze:
> Predzej to bedzie "szukaja jelenia" - najpierw plac, plac i nie mysl,
> a potem plac odsetki, bo za duzo wydales :-)
Szukają kogoś kto ma kilkadziesiąt tys. na koncie i zmuszają do
płacenia z kredytu i liczą że kiedyś przypadkiem przez nieuwagę zapłaci
procent. Lub ten debil wykona pracę i przypilnuje spłacenia karty.
Znaczy debil bo zapłacił odsetki choć nie musiał lub wykonał pracę choć
nie musiał.
TYLKO DEBIL posiada kartę kredytową jeśli nie musi brać kredytu ;-)
> A co sie ma wydarzyc.
Np. czy zaakceptuje taką kartę Elewen czy Player jako płatność za abo.
tv. Albo jakieś doładowanie Steama. Syn pogrywa :-)
z
-
26. Data: 2019-02-03 18:55:05
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-02-03 o 18:23, J.F. pisze:
> Bedziesz tam trzymal jakis zapas na miesieczne czy tygodniowe wydatki
> i przelewal co pewien czas.
Widzę że bez dywersyfikacji się nie obejdzie choć ja to nazywam
bezsensownym rozdrobnieniem.
Przyzwyczailiście się do takiego działania kart a ja się przyzwyacziłem
że mam wszystko na jednej kupce i nie muszę sobie zawracać głowy terminami.
Polecenia zapłaty + przelewy na zakupy w necie. Spożywka i bzdety gotówką
Ale NIEEEE Ale NIEEEE muszę być bardziej "nowoczesny" i "wiarygodny" i
posiadać jakiegoś pośrednika do mich pieniędzy między :-)
Nie przewiduję korzystać z bankomatów. Szybciej wyciągam z portfela :-)
z
-
27. Data: 2019-02-03 19:23:53
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
Ale kto Ci każe płacić kartą za to, za co do tej pory płaciłeś gotówką?
Płać dalej jak lubisz. Ja wolę kartą, nie muszę nosić portfela na drobne i odmawiać
prośbom o "3,18".
Kartę możesz mieć tylko do netu, weź darmową KK simplicity z citka, a spłaci się
poleceniem zapłaty. Żadnej "pracy" nie trzeba. I jeszcze zarobisz 400zł.
Bo doceniłbyś KK, gdyby fraud wyczyścił Ci te kilkadziesiąt tysięcy z konta via KD.
Na zawał padłbyś ;P Przy KK reklamacja musi być załatwiona (15 dni) zanim przyjdzie
termin spłaty.
Więc dobrze pomyśl, wyzywając od debili, bo na debila możesz sam wyjść ;P
Choć osobiście widziałem osobę trzymającą ponad 100k na ROR z KD...
-
28. Data: 2019-02-03 19:44:09
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Feb 2019 18:55:05 +0100, z napisał(a):
> W dniu 2019-02-03 o 18:23, J.F. pisze:
>> Bedziesz tam trzymal jakis zapas na miesieczne czy tygodniowe wydatki
>> i przelewal co pewien czas.
>
> Widzę że bez dywersyfikacji się nie obejdzie choć ja to nazywam
> bezsensownym rozdrobnieniem.
> Przyzwyczailiście się do takiego działania kart a ja się przyzwyacziłem
> że mam wszystko na jednej kupce i nie muszę sobie zawracać głowy terminami.
Przeciez nikt Ci nie zabrania, a KD sciaga sama z konta,
a nie pardon, u Ciebie "wszyscy uzytkownicy musza sie stawic .."
A dywersyfikacja dobra rzecz.
No i kto rozsadny daje zonie dostep do wszystkich pieniedzy ? :-)
> Polecenia zapłaty + przelewy na zakupy w necie. Spożywka i bzdety gotówką
mnie po prostu wygodniej zaplacic karta niz szukac drobnych.
Fakt, potem brakuje monet do parkomatu, czy drobnych do sklepu, bo w
portfelu same stu zl.
> Ale NIEEEE Ale NIEEEE muszę być bardziej "nowoczesny" i "wiarygodny" i
> posiadać jakiegoś pośrednika do mich pieniędzy między :-)
Teraz juz tego chyba nie ma, ale dawniej przy telefonie komorkowym ...
jakies zaswiadczenie z zakladu pracy, lub z ZUS, albo "moze pan okazac
karte kredytowa". KD nie, KD nie swiadczy ze jestes osoba godna
zaufania :-)
I tylko raz usilowalem mamie zetafona zalatwic, a tu nie - KK nie
wystarczy, bo tu nie ma za co zaplacic.
> Nie przewiduję korzystać z bankomatów. Szybciej wyciągam z portfela :-)
A w porftelu skad sie biora?
Sporo osob ma jednak wyplate platna przelewem, i posrednik potrzebny.
J.
-
29. Data: 2019-02-03 19:53:02
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Feb 2019 18:44:13 +0100, z napisał(a):
> W dniu 2019-02-03 o 18:12, J.F. pisze:
>> Predzej to bedzie "szukaja jelenia" - najpierw plac, plac i nie mysl,
>> a potem plac odsetki, bo za duzo wydales :-)
>
> Szukają kogoś kto ma kilkadziesiąt tys. na koncie i zmuszają do
No nie wiem, IMO to szukaja takiego, ktoremu trzeba kredytu.
Tak przynajmniej z telefonow wynika. Moze KK, moze kredyt,
moze przelew z KK".
I tylko jeden mbank jakos intelegentnie zadzialal "nie potrzebuje pan
kredytu, bo ma pan pieniadze ? To moze na cos pan odklada?
Nie musi pan czekac az sie odlozy, mamy swietne kredyty ..."
> płacenia z kredytu i liczą że kiedyś przypadkiem przez nieuwagę zapłaci
> procent. Lub ten debil wykona pracę i przypilnuje spłacenia karty.
I w tym celu maja automatyczne splaty ...
> Znaczy debil bo zapłacił odsetki choć nie musiał lub wykonał pracę choć
> nie musiał.
> TYLKO DEBIL posiada kartę kredytową jeśli nie musi brać kredytu ;-)
Kolega mnie chyba obraza ... mialem trzy :-)
Choc raz faktycznie wyszedlem na debila, nie doczytalem zmian cennika
:-(
Koniec koncow 3 zl mnie to kosztowalo.
Choc przyznaje, ze za duzo uwagi mnie te wszystkie karty kosztuja.
Trzeba bedzie jedna zamknac.
J.
-
30. Data: 2019-02-03 20:06:26
Temat: Re: DEBET a karta debetowa
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-02-03 o 19:44, J.F. pisze:
> Sporo osob ma jednak wyplate platna przelewem, i posrednik potrzebny.
Od stycznia 2019 - wypłata tylko przelewem a gotówka jedynie na pisemny
wniosek pracownika każdorazowo.