-
11. Data: 2006-08-17 23:37:01
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<vivacity@wytnij_epf.pl> napisal(a):
>> Zależy też co się robi. Ja np. mam 400-500 zł za same komórki w
>> firmie, a Plus powala płacić faktury kartą przez Internet. Ostatnio
>> też znajomemu pomagałem wybrać laptopa na prezent komunijny (ja to
>> dostałem zegarek i walkmana, ale czasy się zbierają) i zapłaciłem
>> swoją kartą, więc już mam 3k gratis ;) Myślę że spokojnie opędzę w
>> ten sposób dwie karty po 1000 zł/mc, żeby nie płacić za nie, i to
>> bez większego kombinowania. Bo w multi i rajfim styka 1k obrotu/mc.
>
> Wszystko cacy, ale ja myślę o KK jako produkcie trafiającym powoli pod
> strzechy. Już dwa banki wydają KK za uśmiech z limitem 1000zł. Reszta
> ułatwia otrzymanie jak może (nawet z zarobkami poniżej minimalnej pensji).
> Tymczasem przy średniej krajowej ok. 1500zł netto w zasadzie trzeba byłoby
> wszystko opłacać KK by wyrobić limit.
No w sumie racja, przeciętny Polak nie wyrobi podejrzewam nawet 1000
zł/mc.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
12. Data: 2006-08-18 06:33:08
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Tomasz Wrzodak" <t...@g...com>
wk napisał(a):
> Np. taki mBank podszedl indywidualnie do sprawy i nie wzial rocznej oplaty
> za VC pomimo tego, ze srednie miesieczne obroty byly o 500zl nizsze niz te
> uprawniajace do zwolnienia z oplaty.
Ostatnio na forum mBanku pojawiły się posty, w których ludziska
piszą, iż mBank, pomimo zupełnie innej, oficjalnej wersji, jako
obroty do zwolnienia z opłaty rocznej za kartę VC traktuje zarówno
transakcje kartą, jak i terminową, całkowitą spłatę zadłużenia!
Czyli wystarczą miesięczne zakupy na 750 PLN, by uzyskać zwolnienie.
(przypuszczam, że jest to błąd w ich systemie, o którym się
właśnie dowiedzieli od własnych klientów - zobaczymy, jak na to
odpowiedzą)
-
13. Data: 2006-08-18 07:23:51
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>
Jest to błąd "językowy", że tak powiem mBanku. Raz piszą na stronach, że
wystarczą zakupy za 1500zł, a raz, że wystarczy obrót. Obrotem jest też
wpłata... Pewnie wkrótce się zdecydują, jeśli jeszcze tego nie zrobili, ale
obawiam się, że należy się spodziewać raczej wydatków na 1500zł.
-
14. Data: 2006-08-18 09:43:42
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Q." <q...@g...pl>
Wychodzi z tego że posiadanie karty kredytowej opłaca się albo biedocie
której czasem nie starcza do pierwszego albo bardzo bogatym, którzy wydają
tyle że odroczona płatność przynosi im dodatkowe zyski. Dla średniaków
zarabiających więcej niż wydają, ale nie aż tyle żeby jakoś agresywnie
zainwestować nadwyżki posiadanie KK nie ma sensu (chyba że czasem potrzebują
jej do jakichś "egzotycznych" płatności).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2006-08-18 09:48:20
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: Jacek Popławski <j...@i...pl>
Q. napisał(a):
> Wychodzi z tego że posiadanie karty kredytowej opłaca się albo biedocie
> której czasem nie starcza do pierwszego albo bardzo bogatym, którzy wydają
> tyle że odroczona płatność przynosi im dodatkowe zyski. Dla średniaków
> zarabiających więcej niż wydają, ale nie aż tyle żeby jakoś agresywnie
> zainwestować nadwyżki posiadanie KK nie ma sensu (chyba że czasem potrzebują
> jej do jakichś "egzotycznych" płatności).
Kartą debetową Visa Electron nie mogłem placić w sklepach w USA (nie
była wykrywana, była w bankomatach), oraz nie mogę np. zapłacić za
taksówkę w Polsce.
-
16. Data: 2006-08-18 10:10:54
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<j...@i...pl> napisal(a):
> Q. napisał(a):
>> Wychodzi z tego że posiadanie karty kredytowej opłaca się albo biedocie
>> której czasem nie starcza do pierwszego albo bardzo bogatym, którzy wydają
>> tyle że odroczona płatność przynosi im dodatkowe zyski. Dla średniaków
>> zarabiających więcej niż wydają, ale nie aż tyle żeby jakoś agresywnie
>> zainwestować nadwyżki posiadanie KK nie ma sensu (chyba że czasem potrzebują
>> jej do jakichś "egzotycznych" płatności).
>
> Kartą debetową Visa Electron nie mogłem placić w sklepach w USA (nie
> była wykrywana, była w bankomatach), oraz nie mogę np. zapłacić za
> taksówkę w Polsce.
No, ale ten problem rozwiązuje wypukła karta debetowa, np. Visa
Classic Multibanku. :)
Aczkolwiek mi, człowiekowi z niestabilnymi dochodami (DG), bardzo się
KK przydaje. Dzięki temu mam wolną gotówkę, kiedy jej potrzebuję
(płatności firmowe, ZUSy, podatki itd), a KK spłacam jednorazowo. Kasa
na rachunku w zamian może nie tyle "procentuje", co mogę jej używać
bez robienia skomplikowanego rachunku przepływów z gatunku "dzisiaj
300 zł przelewam tutaj, za trzy dni 800 tam, potem 600 powinno przyjść
od klienta, to będę mógł 200 przelać za telefon, a jak tamten się nie
spóźni z tym tysiącem dla mnie, to nawet ZUS zapłacę w terminie" :)
--
Samotnik
-
17. Data: 2006-08-18 13:19:20
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>
Użytkownik "Q." <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ec424e$9ig$1@inews.gazeta.pl...
> Wychodzi z tego że posiadanie karty kredytowej opłaca się albo biedocie
> której czasem nie starcza do pierwszego albo bardzo bogatym, którzy wydają
> tyle że odroczona płatność przynosi im dodatkowe zyski. Dla średniaków
> zarabiających więcej niż wydają, ale nie aż tyle żeby jakoś agresywnie
> zainwestować nadwyżki posiadanie KK nie ma sensu (chyba że czasem
potrzebują
> jej do jakichś "egzotycznych" płatności).
Jest wygodna choćby ze względu na wypukłość. Często tańsza niż VE, bo za
darmo, lepsze ma programy rabatowe, no i jedna starcza do wszystkiego (np.
Internet, gdzie niestety debetowe jeszcze nie są tak powszechnie
akceptowane).
-
18. Data: 2006-08-18 13:27:01
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Q." <q...@g...pl>
Szymon <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał(a):
> Jest wygodna choćby ze względu na wypukłość.
A czy istnieją jakieś wypukłe debetówki?
> Często tańsza niż VE, bo za
> darmo, lepsze ma programy rabatowe, no i jedna starcza do wszystkiego (np.
> Internet, gdzie niestety debetowe jeszcze nie są tak powszechnie
> akceptowane).
W jakim banku dają tanie, powszechnie akceptowane kredytówki? Chodzi mi
przede wszystkim o możliwość płacenia gdziekolwiek i niskie koszty utrzymania
karty, sama "kredytowość" jest mi potrzebna jak zającowi dzwonek.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2006-08-18 13:35:27
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>
Użytkownik "Q." <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ec4f75$48c$1@inews.gazeta.pl...
> Szymon <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał(a):
>
> > Jest wygodna choćby ze względu na wypukłość.
>
> A czy istnieją jakieś wypukłe debetówki?
Tak, zwykle są dość drogie. Nie znam wypukłej debetówki dawanej za darmo do
darmowego konta.
> > Często tańsza niż VE, bo za
> > darmo, lepsze ma programy rabatowe, no i jedna starcza do wszystkiego
(np.
> > Internet, gdzie niestety debetowe jeszcze nie są tak powszechnie
> > akceptowane).
>
> W jakim banku dają tanie, powszechnie akceptowane kredytówki? Chodzi mi
> przede wszystkim o możliwość płacenia gdziekolwiek i niskie koszty
utrzymania
> karty, sama "kredytowość" jest mi potrzebna jak zającowi dzwonek.
Za 0zł możesz mieć w Lukasie, BPH, InvestBanku, Millenium, Citibanku i
pewnie paru innych... W niektórych (Multibank, mBank) trzeba nieco
wygenerować obrotu, ale dla bardzo chcącego można i na to znaleźć sposób.
-
20. Data: 2006-08-18 13:44:03
Temat: Re: "Darmowa" karta kredytowa - pytanie matematyczne
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<q...@g...pl> napisal(a):
>> Jest wygodna choćby ze względu na wypukłość.
>
> A czy istnieją jakieś wypukłe debetówki?
Visa Classic Multibanku. Ale płatna 30 zł/rok.
>
>> Często tańsza niż VE, bo za
>> darmo, lepsze ma programy rabatowe, no i jedna starcza do wszystkiego (np.
>> Internet, gdzie niestety debetowe jeszcze nie są tak powszechnie
>> akceptowane).
>
> W jakim banku dają tanie, powszechnie akceptowane kredytówki? Chodzi mi
> przede wszystkim o możliwość płacenia gdziekolwiek i niskie koszty utrzymania
> karty, sama "kredytowość" jest mi potrzebna jak zającowi dzwonek.
Visa Credit Multibanku (0 zł, po roku odnowienie też darmo jeśli
wykręcasz 1000 zł/mc), karty Raifeissena (koszta jak wyżej).
Jedyną wadą KK jest problem z wyciąganiem forsy z bankomatu, dlatego
właściwie do kompletu jedną debetową trzeba posiadać.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/