eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDebet a konto oszczędnościowe.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2014-09-12 19:19:12
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.ed
    u.pl

    >> Ale nie miał prawa do samowolnej decyzji.

    > A pewien jesteś?

    Nie widzę powodu do kwestionowania wypowiedzi wątkotwórcy.

    -- wątkotwórca mówi jakoś
    -- bank tego nie kwestionuje
    -- Ty nie opierasz się o żadne umowy czy regulaminy

    > Jak ja zakładałem konto w mBanku (jakieś 14 lat temu) to chyba

    -- nie ten bank
    -- chyba

    > w umowie było coś w ten deseń, że jak bank uzna, że jestem mu winny jakąś kasę to
    do 30 kPLN po prostu może je sobie wziąć nie
    > pytając mnie o to.

    Jeśli przywołasz stosowne regulacje ćwierćbanku
    a wątkotwórca nie zaoponuje -- Tobie przyznam rację.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 12. Data: 2014-09-12 19:20:01
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." 54130bf8$0$26852$6...@n...neostrada.pl

    > Nie napisal ile ma, to skad wiesz ze nie ma. Ale o zasade chodzi ..

    Niech napisze, czy miał pół miliona.

    >>To forsa klienta, nie banku.

    > Ktora forsa - ta na koncie oszczednosciowym,

    Tak.

    > czy ten debet ? :-)





    > A Ty pamietasz wszystkie punkty regulaminu we wszystkich bankach ?

    To nie mnie ćwierćbank zabrał.





    >>Mam lepszy pomysł -- podziękować za wszelkie usługi
    >>i wszelkie bankowe produkty temu ćwierćbankowi.

    > Pomysl byc moze dobry, ale ... to co zrobi inny bank ? :-)

    Inny bank zapewne będzie żył tak samo bez
    względu na to, co uczyni klient ćwierćbanku. ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 13. Data: 2014-09-12 20:32:26
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: Rafal Jankowski <j...@o...wsisiz.edu.pl>

    On Fri, 12 Sep 2014, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

    >
    > "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.ed
    u.pl
    >
    >> > Ale nie miał prawa do samowolnej decyzji.
    >
    >> A pewien jesteś?
    >
    > Nie widzę powodu do kwestionowania wypowiedzi wątkotwórcy.
    >
    > -- wątkotwórca mówi jakoś
    > -- bank tego nie kwestionuje
    > -- Ty nie opierasz się o żadne umowy czy regulaminy

    Do jakiej części wypowiedzi wątkotwórcy się odnosisz gdy piszesz, że nie
    widzisz powodu jej kwestionowania?
    Wątkotwórca z tego co zauważyłem jedynie zapytał czy bank miał prawo
    dobierać się do jego konta oszczędnościowego gdy miał on debet na innym
    koncie.
    Ty napisałeś, że bank "nie miał prawa do samowolnej decyzji."

    Na co ja zapytałem się czy jesteś tego pewien i jako przykład podałem inny
    bank (mBank) który zgodnie z umową na prowadzenie konta (wciąż chyba, bo
    nie chce mi się jej odgrzebywać, ale jednak) mógłby to zrobić.
    Nie kwestionuję żadnej części wypowiedzi wątkotwórcy. Zapytałem tylko czy
    jesteś pewien tego, że półbank "nie miał prawa do samowolnej decyzji." No
    ja przynajmniej napisałem "chyba" w stosunku do tego czego nie jestem
    pewien. Ale jak Ty jesteś pewien swego to może napiszesz na jakiej
    podstawie tak sądzisz? Czytałeś regulamin prowadzenia konta w półbanku?


  • 14. Data: 2014-09-13 00:33:14
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.e
    du.pl

    > Do jakiej części wypowiedzi wątkotwórcy się odnosisz gdy piszesz, że nie widzisz
    powodu jej kwestionowania?

    Wątkotwórca wprawdzie zadaje pytania -- ale
    retoryczne, sugerując jednoznacznie bezprawie.

    Cały post inicjujący wątek jest wołaniem o pomstę do nieba. :)

    > Wątkotwórca z tego co zauważyłem jedynie zapytał czy bank miał prawo dobierać się
    do jego konta oszczędnościowego gdy miał on
    > debet na innym koncie.

    > Ty napisałeś, że bank "nie miał prawa do samowolnej decyzji."

    Widzę dwa posty autorstwa wątkotwócy -- w obu
    wątkotwórca nie ma wątpliwości co do tego, że
    bank źle uczynił.

    > Na co ja zapytałem się czy jesteś tego pewien i jako przykład podałem inny bank
    (mBank) który zgodnie z umową na prowadzenie konta
    > (wciąż chyba, bo nie chce mi się jej odgrzebywać, ale jednak) mógłby to zrobić.

    Wyjaśniłem -- napisałeś 'chyba' i odwołałeś się do innego banku, na dodatek
    do regulaminu, czyli zakładasz, że ogólnej zasady takiej nie ma. Wątkotwórca
    co najwyżej nie wiedział, czy jest taka reguła ogólna. Pisząc o regulaminie
    mBanku jedynie potwierdzasz brak reguły ogólnej -- gdyby była, mBank zrobiłby
    z siebie idiotę, dodając w regulaminie to, co jest reguła ogólną/pozamBankową.

    Pojmujesz, co mam na swej myśli?

    > Nie kwestionuję żadnej części wypowiedzi wątkotwórcy. Zapytałem tylko czy jesteś
    pewien tego, że półbank "nie miał prawa do
    > samowolnej decyzji."

    Do samowolnej nie ma -- to oczywiste. Pytanie, czy jest jakieś ogólne
    prawo zezwalające ćwierćbankowi (czy innemu bankowi) na takie zachowanie?
    Skoro wg Ciebie mBank umieszcza takie pozwolenie w swym
    regulaminie -- raczej takie ogólne prawo nie istnieje.
    Ale Ty nie jesteś pewien tego, co piszesz.

    > No ja przynajmniej napisałem "chyba" w stosunku do tego czego nie jestem pewien.
    Ale jak Ty jesteś pewien swego to może napiszesz
    > na jakiej podstawie tak sądzisz? Czytałeś regulamin prowadzenia konta w półbanku?

    Na postawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.
    Oczywiście nie czytałem takiego regulaminu, choć miałem
    i konto w Polbanku, i konto w Rajfim -- oba bez możliwości
    debetowania.

    Pamiętam, że na Polbankowym pojawił się debet w wyniku błędnej
    pracy bankomatów i wpłatomatów.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 15. Data: 2014-09-13 09:14:38
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: Rafal Jankowski <j...@o...wsisiz.edu.pl>

    On Sat, 13 Sep 2014, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

    >
    > "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.e
    du.pl
    >
    >> Do jakiej części wypowiedzi wątkotwórcy się odnosisz gdy piszesz, że nie
    >> widzisz powodu jej kwestionowania?
    >
    > Wątkotwórca wprawdzie zadaje pytania -- ale
    > retoryczne, sugerując jednoznacznie bezprawie.
    >
    > Cały post inicjujący wątek jest wołaniem o pomstę do nieba. :)
    >
    >> Wątkotwórca z tego co zauważyłem jedynie zapytał czy bank miał prawo
    >> dobierać się do jego konta oszczędnościowego gdy miał on debet na innym
    >> koncie.
    >
    >> Ty napisałeś, że bank "nie miał prawa do samowolnej decyzji."
    >
    > Widzę dwa posty autorstwa wątkotwócy -- w obu
    > wątkotwórca nie ma wątpliwości co do tego, że
    > bank źle uczynił.

    "Mam pytanie odnośnie konta [...]"
    "Czy bank może [...]"
    "Czy nie jest to bezprawne [...]"
    "Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź."

    Ja tu widzę pewną sugestię, ale nie zgodze się co do stwierdzenia
    "wątkotwórca nie ma wątpliwości"

    >
    >> Na co ja zapytałem się czy jesteś tego pewien i jako przykład podałem inny
    >> bank (mBank) który zgodnie z umową na prowadzenie konta (wciąż chyba, bo
    >> nie chce mi się jej odgrzebywać, ale jednak) mógłby to zrobić.
    >
    > Wyjaśniłem -- napisałeś 'chyba' i odwołałeś się do innego banku, na dodatek
    > do regulaminu, czyli zakładasz, że ogólnej zasady takiej nie ma. Wątkotwórca
    > co najwyżej nie wiedział, czy jest taka reguła ogólna. Pisząc o regulaminie
    > mBanku jedynie potwierdzasz brak reguły ogólnej -- gdyby była, mBank zrobiłby
    > z siebie idiotę, dodając w regulaminie to, co jest reguła
    > ogólną/pozamBankową.

    Akurat ujmowanie w regulaminach rzeczy ujętych w prawie jest dość
    powszechne. Też wydaje mi się to dość głupie, chociaż może i ma swoje
    uzasadnienie. Np. takie, że twórca regulaminu ma kontrolę nad swoim
    własnym regulaminem i nie musi reagować na ewentualne zmiany w prawie.

    > Pojmujesz, co mam na swej myśli?

    Chyba tak, ale niespecjalnie się z Tobą zgadzam.

    >> Nie kwestionuję żadnej części wypowiedzi wątkotwórcy. Zapytałem tylko czy
    >> jesteś pewien tego, że półbank "nie miał prawa do samowolnej decyzji."
    >
    > Do samowolnej nie ma -- to oczywiste. Pytanie, czy jest jakieś ogólne
    > prawo zezwalające ćwierćbankowi (czy innemu bankowi) na takie zachowanie?
    > Skoro wg Ciebie mBank umieszcza takie pozwolenie w swym
    > regulaminie -- raczej takie ogólne prawo nie istnieje.
    > Ale Ty nie jesteś pewien tego, co piszesz.

    Wobec tego mogłeś napisać "bank nie miał do tego prawa o ile regulamin
    konta nie stanowi inaczej", ewentualnie "nie miał do tego i nawet żaden
    regulamin nie może tego zmienić". Jak jest w rzeczywistości tego ja nie
    wiem.

    >> No ja przynajmniej napisałem "chyba" w stosunku do tego czego nie jestem
    >> pewien. Ale jak Ty jesteś pewien swego to może napiszesz na jakiej
    >> podstawie tak sądzisz? Czytałeś regulamin prowadzenia konta w półbanku?
    >
    > Na postawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.
    > Oczywiście nie czytałem takiego regulaminu, choć miałem
    > i konto w Polbanku, i konto w Rajfim -- oba bez możliwości
    > debetowania.

    No to jak nie czytałeś to IMO nie wiesz czy mógł zabrać tą kasę czy nie.


  • 16. Data: 2014-09-13 12:55:13
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.ed
    u.pl

    > "Mam pytanie odnośnie konta [...]"
    > "Czy bank może [...]"
    > "Czy nie jest to bezprawne [...]"
    > "Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź."

    > Ja tu widzę pewną sugestię, ale nie zgodze się co do stwierdzenia "wątkotwórca nie
    ma wątpliwości"

    Niech zatem wątkotwórca wyjaśni -- czy to były pytania, czy pytania retoryczne.


    -- Mam pytanie odnośnie KGPogardy.

    -- Czy to możliwe, że BZWBKKB tak zuchwale kłamie w sprawie konta,
    z którego przelewano 'wynagrodzenie' mojej matce, nazywając to
    konto kontem prywatnym?

    -- Czy BZWBKKB może tak po prostu nie dać tego, co obiecał?

    -- Czy nie jest to bezprawne, że BZWBKKB długo zwodził, po
    czym znienacka zauważył, że być może brakuje zgody na
    wysyłanie reklam?

    (nie pamiętam na co)

    Odpowiedź na pytanie (nie zaś pytania retoryczne) byłaby jakaś taka:

    -- brak odpowiedzi ze strony ludzi, którzy nie znają zasad ćwierćbanku

    -- odpowiedi typu:

    -- ,,Zajrzyj do regulaminów i umów''.
    -- ,,Tak, to zgodne z regulaminem ćwierćbanku: punkt taki, podpunkt taki''.
    -- ,,Nie znam regulacji ogólnych, na mocy których jest to legalne''.

    Ale niech sam wątkotwórca wyjawi, czy pytał, czy jedynie stwierdzał samowolę banku.




    > Akurat ujmowanie w regulaminach rzeczy ujętych w prawie jest dość powszechne. Też
    wydaje mi się to dość głupie, chociaż może i ma
    > swoje uzasadnienie. Np. takie, że twórca regulaminu ma kontrolę nad swoim własnym
    regulaminem i nie musi reagować na ewentualne
    > zmiany w prawie.

    >> Pojmujesz, co mam na swej myśli?

    > Chyba tak, ale niespecjalnie się z Tobą zgadzam.

    To fatalnie. Nie możesz w swoim regulaminie zamieścić
    tego, co jest sprzeczne z prawem ogólnym:

    -- klienta w muszce (zamiast w krawacie) zabijamy siekierą

    Ale i nie musisz w swoim regulaminie zamieszczać
    tego, co jest zapisane w prawie ogólnym:

    -- w naszym banku nie wolno zabijać ludzi
    -- bank nie musi przyjmować pieniędzy podrabianych ;)

    Poproś prawnika, aby wyjaśnił Ci, dlaczego w regulaminie nie
    można czegoś zawrzeć i dlaczego nie trzeba czegoś zawierać,
    skoro pojmujesz moje wywody, ale z nimi nie zgadzasz się.


    Regulamin banku (czy innej instytucji bądź firmy) musi
    zawierać to, co nietypowe dla prawa ogólnego a ważne
    dla tej instytucji firmy, ale jednocześnie nie jest
    sprzeczne z prawem ogólnym.


    Jeśli mBank zastrzega sobie coś, to raczej coś, czego
    w prawie ogólnym nie ma. Jeśli prawo ogólne zezwala na
    sięganie do innych kont -- nie trzeba o tym pisać
    w regulaminie.



    >> Do samowolnej nie ma -- to oczywiste. Pytanie, czy jest jakieś ogólne
    >> prawo zezwalające ćwierćbankowi (czy innemu bankowi) na takie zachowanie?
    >> Skoro wg Ciebie mBank umieszcza takie pozwolenie w swym
    >> regulaminie -- raczej takie ogólne prawo nie istnieje.
    >> Ale Ty nie jesteś pewien tego, co piszesz.

    > Wobec tego mogłeś napisać "bank nie miał do tego prawa o ile regulamin konta nie
    stanowi inaczej", ewentualnie "nie miał do tego i
    > nawet żaden regulamin nie może tego zmienić". Jak jest w rzeczywistości tego ja nie
    wiem.

    A co ja napisałem?


    "Eneuel Leszek Ciszewski" luisgo$9rt$...@n...news.atman.pl

    > "maciekmouse" 5...@g...co
    m

    > : Czy bank może pobrać kwotę debetu powstałego w wyniku użycia
    > : karty z płatnością zbliżeniową z konta oszczędnościowego?

    > To są uroki ćwierćbanku powstałego z połączenia Półbanku
    > i Rajfiego. IMO trzeba stamtąd uciekać, aby płakać mniej.


    IMO napisałem, że bank uczynił to bezprawnie, i że to taki bank.


    >>> No ja przynajmniej napisałem "chyba" w stosunku do tego czego nie jestem
    >>> pewien. Ale jak Ty jesteś pewien swego to może napiszesz na jakiej
    >>> podstawie tak sądzisz? Czytałeś regulamin prowadzenia konta w półbanku?

    >> Na postawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.
    >> Oczywiście nie czytałem takiego regulaminu, choć miałem
    >> i konto w Polbanku, i konto w Rajfim -- oba bez możliwości
    >> debetowania.

    > No to jak nie czytałeś to IMO nie wiesz czy mógł zabrać tą kasę czy nie.

    Już Ci napisałem, że oparłem się o to, co (i jak) pisał wątkotwórca.

    + Na podstawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.

    -=-

    Ale niech sam wątkotwórca zadecyduje, czy pytał, czy jedynie zgłaszał zuchwałość
    banku.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 17. Data: 2014-09-13 13:16:24
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: Marcin Nowakowski <M...@N...net.pl>

    W dniu 2014-09-12 o 19:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >> w umowie było coś w ten deseń, że jak bank uzna, że jestem mu winny
    >> jakąś kasę to do 30 kPLN po prostu może je sobie wziąć nie pytając
    >> mnie o to.
    >
    > Jeśli przywołasz stosowne regulacje ćwierćbanku
    > a wątkotwórca nie zaoponuje -- Tobie przyznam rację.

    Łaskawco, a może zamiast wnosić kolejne nic nie wnoszące posty sam
    sięgniesz stosowny regulamin i poszukasz wpisu bądź stwierdzisz brak owego?


    --
    Pozdrawiam
    Marcin Nowakowski


  • 18. Data: 2014-09-13 13:28:45
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: Rafal Jankowski <j...@o...wsisiz.edu.pl>

    On Sat, 13 Sep 2014, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

    >
    > "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.ed
    u.pl
    >
    >> "Mam pytanie odnośnie konta [...]"
    >> "Czy bank może [...]"
    >> "Czy nie jest to bezprawne [...]"
    >> "Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedź."
    >
    >> Ja tu widzę pewną sugestię, ale nie zgodze się co do stwierdzenia
    >> "wątkotwórca nie ma wątpliwości"
    >
    > Niech zatem wątkotwórca wyjaśni -- czy to były pytania, czy pytania
    > retoryczne.

    To bez znaczenia. Dyskutujemy o tym co zostało napisane, a nie co miał na
    myśli. W tym co napisał wyraził wątpliowści.

    > -- Mam pytanie odnośnie KGPogardy.
    >
    > -- Czy to możliwe, że BZWBKKB tak zuchwale kłamie w sprawie konta,
    > z którego przelewano 'wynagrodzenie' mojej matce, nazywając to
    > konto kontem prywatnym?
    >
    > -- Czy BZWBKKB może tak po prostu nie dać tego, co obiecał?
    >
    > -- Czy nie jest to bezprawne, że BZWBKKB długo zwodził, po
    > czym znienacka zauważył, że być może brakuje zgody na
    > wysyłanie reklam?
    >
    > (nie pamiętam na co)

    Co to ma wspólnego z dotychczasową dyskusją?

    >
    > Odpowiedź na pytanie (nie zaś pytania retoryczne) byłaby jakaś taka:
    >
    > -- brak odpowiedzi ze strony ludzi, którzy nie znają zasad ćwierćbanku
    >
    > -- odpowiedi typu:
    >
    > -- ,,Zajrzyj do regulaminów i umów''.
    > -- ,,Tak, to zgodne z regulaminem ćwierćbanku: punkt taki, podpunkt
    > taki''.
    > -- ,,Nie znam regulacji ogólnych, na mocy których jest to legalne''.

    Co się czepiłeś "regulacji ogólnych"? Mowa jest o konkretnym banku.
    Pytanie nie dotyczyło "regulacji ogólnych"

    >
    > Ale niech sam wątkotwórca wyjawi, czy pytał, czy jedynie stwierdzał samowolę
    > banku.

    To bez znaczenia (po raz drugi).

    >> Akurat ujmowanie w regulaminach rzeczy ujętych w prawie jest dość
    >> powszechne. Też wydaje mi się to dość głupie, chociaż może i ma swoje
    >> uzasadnienie. Np. takie, że twórca regulaminu ma kontrolę nad swoim
    >> własnym regulaminem i nie musi reagować na ewentualne zmiany w prawie.
    >
    >> > Pojmujesz, co mam na swej myśli?
    >
    >> Chyba tak, ale niespecjalnie się z Tobą zgadzam.
    >
    > To fatalnie. Nie możesz w swoim regulaminie zamieścić
    > tego, co jest sprzeczne z prawem ogólnym:

    Nigdzie w tym wątku nic takiego nie sugerowałem, a nawet wręcz przeciwnie.
    Po co więc wogóle poruszasz taką kwestię?
    Prawo może się zmienić tak, że będzie zakazywać tego co było ujęte w
    regulaminie i wtedy taki zapis regulaminowy oczywiście nie ma mocy, ale
    może się zmienić tak, że coś co bezpośrednio wynikało z prawa (i było
    zdublowane w reulaminie) nie będzie już ujęte w prawie i pozostawi tą
    kwestię zapisom umownym.

    >
    > -- klienta w muszce (zamiast w krawacie) zabijamy siekierą
    >
    > Ale i nie musisz w swoim regulaminie zamieszczać
    > tego, co jest zapisane w prawie ogólnym:


    Napisałem wcześniej co o tym myślę i podałem jedną jak sądzę sensowną
    przyczynę dlaczego niektórzy to robią (nazwałeś ich idiotami).

    > -- w naszym banku nie wolno zabijać ludzi
    > -- bank nie musi przyjmować pieniędzy podrabianych ;)
    >
    > Poproś prawnika, aby wyjaśnił Ci, dlaczego w regulaminie nie
    > można czegoś zawrzeć i dlaczego nie trzeba czegoś zawierać,
    > skoro pojmujesz moje wywody, ale z nimi nie zgadzasz się.

    Skoro odczuwasz potrzebę konsultacji z prawnikiem to sam go poproś o
    napisanie na pbb.

    > Regulamin banku (czy innej instytucji bądź firmy) musi
    > zawierać to, co nietypowe dla prawa ogólnego a ważne
    > dla tej instytucji firmy, ale jednocześnie nie jest
    > sprzeczne z prawem ogólnym.
    >
    >
    > Jeśli mBank zastrzega sobie coś, to raczej coś, czego
    > w prawie ogólnym nie ma. Jeśli prawo ogólne zezwala na
    > sięganie do innych kont -- nie trzeba o tym pisać
    > w regulaminie.
    >
    >
    >
    >> > Do samowolnej nie ma -- to oczywiste. Pytanie, czy jest jakieś ogólne
    >> > prawo zezwalające ćwierćbankowi (czy innemu bankowi) na takie
    >> > zachowanie?
    >> > Skoro wg Ciebie mBank umieszcza takie pozwolenie w swym
    >> > regulaminie -- raczej takie ogólne prawo nie istnieje.
    >> > Ale Ty nie jesteś pewien tego, co piszesz.
    >
    >> Wobec tego mogłeś napisać "bank nie miał do tego prawa o ile regulamin
    >> konta nie stanowi inaczej", ewentualnie "nie miał do tego i nawet żaden
    >> regulamin nie może tego zmienić". Jak jest w rzeczywistości tego ja nie
    >> wiem.
    >
    > A co ja napisałem?

    Napisałeś (poniżej), że bank uczynił to bezprawnie. A to co nie jest w
    prawie zabronione z reguły jest dozwolone. Nie wskazałeś przy tym gdzie to
    jest zabronione (również w przypadku gdy zezwala na to regulamin, którego
    nikt tutaj chyba nie czytał).

    >
    > "Eneuel Leszek Ciszewski" luisgo$9rt$...@n...news.atman.pl
    >
    > > "maciekmouse" 5...@g...co
    m
    >
    > > : Czy bank może pobrać kwotę debetu powstałego w wyniku użycia
    > > : karty z płatnością zbliżeniową z konta oszczędnościowego?
    >
    > > To są uroki ćwierćbanku powstałego z połączenia Półbanku
    > > i Rajfiego. IMO trzeba stamtąd uciekać, aby płakać mniej.
    >
    >
    > IMO napisałem, że bank uczynił to bezprawnie, i że to taki bank.
    >
    >
    >> > > No ja przynajmniej napisałem "chyba" w stosunku do tego czego nie
    >> > > jestem
    >> > > pewien. Ale jak Ty jesteś pewien swego to może napiszesz na jakiej
    >> > > podstawie tak sądzisz? Czytałeś regulamin prowadzenia konta w
    >> > > półbanku?
    >
    >> > Na postawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.
    >> > Oczywiście nie czytałem takiego regulaminu, choć miałem
    >> > i konto w Polbanku, i konto w Rajfim -- oba bez możliwości
    >> > debetowania.
    >
    >> No to jak nie czytałeś to IMO nie wiesz czy mógł zabrać tą kasę czy nie.
    >
    > Już Ci napisałem, że oparłem się o to, co (i jak) pisał wątkotwórca.
    >
    > + Na podstawie tego, co pisze (i jak pisze) wątkotwórca.
    >
    > -=-
    >
    > Ale niech sam wątkotwórca zadecyduje, czy pytał, czy jedynie zgłaszał
    > zuchwałość banku.

    To bez znaczenia (po raz trzeci) jako że dyskusja dotyczy tego co zostało
    napisane, a nie niewyjawionych nikomu intencji.


  • 19. Data: 2014-09-14 00:13:58
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Marcin Nowakowski" lv192s$nll$...@n...news.atman.pl

    > Łaskawco, a może zamiast wnosić kolejne nic nie wnoszące posty sam sięgniesz
    stosowny regulamin i poszukasz wpisu bądź stwierdzisz
    > brak owego?

    Nie jestem Twoim niewolnikiem. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 20. Data: 2014-09-14 00:21:02
    Temat: Re: Debet a konto oszczędnościowe.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Rafal Jankowski" a...@o...wsisiz.e
    du.pl

    >> Niech zatem wątkotwórca wyjaśni -- czy to były pytania, czy pytania retoryczne.

    > To bez znaczenia. Dyskutujemy o tym co zostało napisane, a nie co miał na myśli. W
    tym co napisał wyraził wątpliowści.

    IMO zadał tak zwane pytania retoryczne.

    >> -- Mam pytanie odnośnie KGPogardy.

    >> -- Czy to możliwe, że BZWBKKB tak zuchwale kłamie w sprawie konta,
    >> z którego przelewano 'wynagrodzenie' mojej matce, nazywając to
    >> konto kontem prywatnym?

    >> -- Czy BZWBKKB może tak po prostu nie dać tego, co obiecał?

    >> -- Czy nie jest to bezprawne, że BZWBKKB długo zwodził, po
    >> czym znienacka zauważył, że być może brakuje zgody na
    >> wysyłanie reklam?

    >> (nie pamiętam na co)

    > Co to ma wspólnego z dotychczasową dyskusją?

    Powyżej zapisałem ewidentne pytania retoryczne, które
    nie wyrażają mojej niewiedzy, ale moje stwierdzenia
    absurdalnych zachowań BZWBKKB.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne

    Pytanie retoryczne - figura stylistyczna i retoryczna;
    pytanie zadane nie dla uzyskania odpowiedzi, lecz w celu
    skłonienia odbiorcy do przemyśleń na określony temat,
    podkreślenia wagi problemu; ewentualnie pytanie,
    na które odpowiedź jest oczywista.

    >> Odpowiedź na pytanie (nie zaś pytania retoryczne) byłaby jakaś taka:

    >> -- brak odpowiedzi ze strony ludzi, którzy nie znają zasad ćwierćbanku

    >> -- odpowiedi typu:

    >> -- ,,Zajrzyj do regulaminów i umów''.
    >> -- ,,Tak, to zgodne z regulaminem ćwierćbanku: punkt taki, podpunkt
    >> taki''.
    >> -- ,,Nie znam regulacji ogólnych, na mocy których jest to legalne''.

    > Co się czepiłeś "regulacji ogólnych"? Mowa jest o konkretnym banku. Pytanie nie
    dotyczyło "regulacji ogólnych"

    Widać, że na bakier jesteś z językiem. :)

    'co się czepiłeś' <-- to jakaś karykatura wypowiedzi

    >> Ale niech sam wątkotwórca wyjawi, czy pytał, czy jedynie stwierdzał samowolę
    banku.

    > To bez znaczenia (po raz drugi).

    Jasne. Nie jest ważne, co pisał i co myślał.
    Ważne, co TY MYŚLISZ I CO TOBIE WYDAJE SIĘ!

    -=-

    Pogadaj (jeśli koniecznie chcesz) z kimś innym, nie ze mną.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1