-
11. Data: 2010-12-08 13:00:42
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Wed, 8 Dec 2010 13:12:22 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
>> wczytałem się jeszcze w regulamin czy np. naprawa pralki jest całkowicie
>> gratisowa, itp :)
> Za free -- dwa razy w roku. (ale chyba nie z częściami i z robocizną
> tak zwaną -- a sama wizyta)
To znaczy co jest za darmo jeśli nie części i nie robocizna? :)
--
marcin
-
12. Data: 2010-12-08 14:01:52
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"zly" 7...@p...fixed
>>> wczytałem się jeszcze w regulamin czy np. naprawa pralki jest całkowicie
>>> gratisowa, itp :)
>> Za free -- dwa razy w roku. (ale chyba nie z częściami i z robocizną
>> tak zwaną -- a sama wizyta)
> To znaczy co jest za darmo jeśli nie części i nie robocizna? :)
Przyjazd i pobieżna diagnoza oraz drobna porada typu -- należy wymienić moduł
sterowania?
Naprawa typu dokręcenie śruby mocującej obciążnik?
Ale to moje ,,wydumki''. Nie wiem, jak jest. Raczej trudno wymagać, aby reperowali za
darmo. Dzwonisz, prosisz o reperację pralki. Przyjeżdżają i stwierdzają brak pralki.
Stawiają diagnozę -- reperacja przez zakup nowej. ;) I masz za freeko nową pralkę? :)
Głupie -- nieprawdaż?
Więc pomyśl, że masz pralkowego trupa, którego można zreperować tylko poprzez
wymianę na nowy model. Dają Ci pralkę za free?
Też głupie...
Więc może obudowa pralki jest sprawna i jedynie ;) trzeba wymienić resztę?...
A może zepsuty jest programator -- którego koszt przekracza wartość pralki?...
...gdyż nikt nie potrafi ,,zreperować'' ,,popsutego'' softu programatora...
Sytuacja prawdziwa, ale dotyczy innego urządzenia -- poradzono mi wywalenie
,,uszkodzonego'' urządzenia na śmietnik, jako że naprawić się ,,tego'' nie daje.
Wystarczył jeden rzut oko do internetu (raczej długi rzut) i okazało się, że należy
,,zreperować'' soft, co można uczynić własnymi rękami... Producent urządzenia
wprawdzie
zaprzeczał możliwości naprawy poprzez wgranie świeżego softu, ale hakerstwo ;) sobie
poradziło z problemem bez trudu. :)
IMO sam przyjazd (i pobieżna diagnoza) jest za freeko -- ale nie wiem, jak naprawdę
jest.
Części do pralek są stosunkowo drogie -- zwykle naprawianie nie jest opłacalne.
Częstokroć
pralka składa się z kilku części: obudowy, bębna, grzałki :) i programatora. :)
Dzięki temu
cała jest stosunkowo mała i stosunkowo tania w produkcji, ale stosunkowo droga w
reperacji.
Dwa razy do roku reperacja za free? Małżeństwo może mieć konto wspólne obok kont
indywidualnych? ;) Sześć razy w roku?... Co dwa miesiące?... A jeśli w rodzinie
są dorosłe dzieci? ;) Gdy w pralkę można włożyć naraz 10 kg (ja mam slima (40 cm
głębokości) na 7 kg; ,,normalne'' na 10 kg to już standard, więc lada moment będą
pralki na 12 kg) i załadować wieczorem (moi sąsiedzi piorą nocami, ale ja unikam
takich sytuacji) tak, aby zaczęła prać rano -- można obsłużyć i 10 osób jedną
pralką... :)
Ile to kont? Jaka częstotliwość napraw bezpłatnych czy gratisowych? :)
Inna sprawa, że z samych wiśni :) można by uzbierać na zakupienie takiej pralki
dla 10 osób bez zakładania kont wspólnych... Ze wspólnymi zwykła rodzina może
mieć i pralkę za free, i wieczną reperację za free... ;) Więc może jednak
i robocizna, i części, i przyjazd, i diagnoza -- wszystko za free...
A, B, C, AB, AC, BC, ABC -- 1050 złotych dla trzech osób...
Pralkę można mieć już za 500 złotych, a dobrą za jakieś 1200 złotych...
8 tałzenów można lać ratalnie. :) A że przelew bez trudu idzie elixirem
tam i nazad ;) jednego dnia, więc można miesięcznie obsłużyć bez trudu
wiele osób mając do dyspozycji raptem kilka stówek złotych, :) czyli
tyle, ile miesięcznie trzeba płacić za ,,używanie'' własnego
mieszkania -- elektryczność, telefony, ciepło, woda...
-=-
Mój ojciec kiedyś zreperował nieistniejącą zamrażarkę. Nowej nie można było
kupić (ze 30 lat temu) ale starą można było zreperować, więc wymienił najpierw
obudowę, później resztę zamrażarki... Opisuję zdarzenie autentyczne. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
13. Data: 2010-12-08 14:54:25
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" ido34m$3d6$...@i...gazeta.pl
> 8 tałzenów można lać ratalnie. :) A że przelew bez trudu idzie elixirem
> tam i nazad ;) jednego dnia, więc można miesięcznie obsłużyć bez trudu
> wiele osób mając do dyspozycji raptem kilka stówek złotych, :) czyli
> tyle, ile miesięcznie trzeba płacić za ,,używanie'' własnego
> mieszkania -- elektryczność, telefony, ciepło, woda...
Nieoprocentowany limit zadłużenia (do 1000 zł)
https://wnioski.raiffeisen.pl/premium/t?renderer.slo
tId=1
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
14. Data: 2010-12-08 16:34:31
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 8 Dec 2010 14:00:42 +0100, zly napisał(a):
>> Za free -- dwa razy w roku. (ale chyba nie z częściami i z robocizną
>> tak zwaną -- a sama wizyta)
>
> To znaczy co jest za darmo jeśli nie części i nie robocizna? :)
"Interwencja specjalisty w zakresie napraw sprzętu RTV/AGD - Centrum
Alarmowe organizuje i pokrywa koszty dojazdu i robocizny odpowiedniego
specjalisty w celu naprawy sprzętu RTV/AGD znajdującego się w miejscu
zamieszkania Ubezpieczonego oraz stanowiącego własność Ubezpieczonego pod
warunkiem, że sprzęt ten nie jest objęty gwarancją producencką, a jego wiek
nie przekracza 5 lat (koszt części zamiennych pokrywa Ubezpieczony);"
Całość:
http://www.raiffeisen.pl/c/document_library/get_file
?uuid=dfd549ce-b713-437f-a13e-c4ad13be7f3b&groupId=1
0136
Ogólnie oferta ciekawa. Sam się zastanawiałem nad jakimś assistance dla
samochodu odkąd dostałem przesyłkę z opisem jak to fajnie będzie, jeśli od
przyszłego roku zapłacę - dotąd było bezpłatne.
A jeśli przy okazji naprawią pralkę i znajdą lekarza, to tym lepiej. :)
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
15. Data: 2010-12-08 17:07:51
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: lesz <l...@o...pl>
Panowie i Panie...
A ja mam ogromną prośbę... jestem pracownikiem Rajfiego. Jeśli ktoś
jeszcze byłby zainteresowany kontem premium bardzo bym prosił o
kontakt... chetnie podjadę we wskazane miejsce w woj. śląskim/
małopolskim/opolskim... Nie ukrywam, że mam swoje pany sprzedażowe do
zrealizowania i był by mi łatwiej z Waszą pomocą... niestety jak
wypisujecie formularz na stronie to ja nic z tego nie mam :/
oczywiście poza kontami mam w ofercie limity, karty kredytowe, kredyty
gotowkowkowe.. Jeśli jest ktos zainteresowany to bardzo proszę o
kontakt lesz1979(małpa)o2.pl... nie chcę tutaj podawać służbowych
namiarów;) pozdrawiam
-
16. Data: 2010-12-08 17:29:03
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Borys Pogoreło" 81r8ng6wvt2q$....@4...net
> A jeśli przy okazji naprawią pralkę i znajdą lekarza, to tym lepiej. :)
IMO największym zyskiem jest możliwość wyżalenia się w razie wpadki
,,fachowcowej''. Bank nie zszarga swojej opinii, natomiast niejeden
znany mi fachowiec powinien raczej być pensjonariuszem zakładu
penitencjarnego, nie fachowcem. :)
Z innej (komplementarnej) strony fachowiec nie będzie ryzykował niepotrzebnym
sporem z klientem, wiedząc o grożących konsekwencjach. Bank raczej ;) uzna
roszczenia klienta, jak to zwykle czyni na przykład z fraudami karcianymi. :)
-=-
Znalezienie lekarza... Białystok, wojewódzkie miasto liczące sobie ze 300 tysięcy
mieszkańców... Ale chyba do końca życia będę pamiętał smutek związany z brakiem
solidnego pogotowia, gdy miałem zerwane ścięgno. Dziś wiem o tym, że ścięgna nie
zrastają się błyskawicznie i dzień zwłoki niewiele (nic) znaczy (do dwóch tygodni
uraz zwany jest ,,ostrym'' czyli świeżym) ale wtedy tego nie wiedziałem...
-=-
Oczywiście bank cudotwórcą nie jest, więc być może w praktyce słodko nie
będzie. Koszt znikomy -- lanie 8 tałzenów miesięcznie problemem nie jest. :)
-=-
Co do pięciu lat... Moja pralka ma pięcioletnią gwarancję producenta...
Czyli akurat tej pralki bank reperować nie będzie. :)
Samochód ma na trzy lata swoje assistance -- więc bank odpowiada tylko przez
dwa, a i to niekoniecznie, bo jednak często ubezpieczycie daje to za free...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
17. Data: 2010-12-08 17:53:01
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: "grin" <s...@a...er>
Użytkownik "lesz" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:752704ac-cbf5-409a-9430-a5b88ff3762b@j18g2000pr
n.googlegroups.com...
Panowie i Panie...
A ja mam ogromną prośbę... jestem pracownikiem Rajfiego. Jeśli ktoś
jeszcze byłby zainteresowany kontem premium bardzo bym prosił o
kontakt... chetnie podjadę we wskazane miejsce w woj. śląskim/
Zachwal trochę to konto
Reklamę widziałem i oferta mnie nie ujęła.
Dużo negatywów o Raiff Bank w przeszłości czytałem
Czym jest lepsze od kont "premium" w bankach typu ING, Allianz, PKOBP i
dlaczego warto zmienić bank na Reiff?
Jakie są plany po złapaniu leszczy na ich utrzymanie? Popromocyjne podwyżki
za każdą czynność, jak u konkurencji?
-
18. Data: 2010-12-08 18:17:48
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 10-12-08 18:07, lesz pisze:
> Panowie i Panie...
> A ja mam ogromną prośbę... jestem pracownikiem Rajfiego. Jeśli ktoś
Szkoda, ze wczesniej nie pisales, bo mnie obslugiwala TAKA IDIOTKA, ze
az przykro.
Wszedlem do oddzialu. Jedna osoba obslugujaca. Rozmawia przez telefon
komorkowy. Slysze, ze rozmowa prywatna. Usiadlem. I czekam. I czekam.
Kaszlnąłem. Nic. Zacząłem się bawić swoim telefonem. I w końcu magiczne
słowa "sluchaj, nie moge teraz rozmawiac... tak, naprawde, zadzwonie
pozniej". No tak, przyszedlem zakladac KONTO PREMIUM, wyzsza kultura!
I z wyrzutem do mnie po co w ogole przyszedlem. Naprawde chamskim tonem
sie do mnie zwracala. Podalem dowod i mowie, ze chcialbym podpisac
umowe, gdyz wypelnilem wniosek przez internet, potwierdzilem dane itp.
Zaczela wypytywac co to za umowa, kto do mnie dzwonil potwierdzic i w
ogole najchetniej by mnie stamtad wyrzucila. Powiedzialem, ze nie
nagrywam wszystkich rozmow telefonicznych i nie wiem kto dzwonil. Po
jakims czasie stwierdzila, ze wydrukuje umowe. Wydrukowala. I pojawilo
sie magiczne "nie" obok "karty debetowej". Super. Na szczescie przybyl z
pomoca "bardziej obeznany kolega doradca, ktory juz obslugiwal klientow
z internetu" i on wiedzial jak wydrukowac prawidlowa umowe. Oddzial -
Krakow, Armii Krajowej. A osoba obslugujaca to "pelnomocnik szczegolny".
To szczegolny oznacza chyba ograniczonego umyslowo. Dobry poczatek, nie
ma co.
-
19. Data: 2010-12-08 19:17:56
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 8 Dec 2010 18:29:03 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> Co do pięciu lat... Moja pralka ma pięcioletnią gwarancję producenta...
> Czyli akurat tej pralki bank reperować nie będzie. :)
>
> Samochód ma na trzy lata swoje assistance -- więc bank odpowiada tylko przez
> dwa, a i to niekoniecznie, bo jednak często ubezpieczycie daje to za free...
W przypadku samochodów nie ma wyłączenia ze względu na wiek.
Zaś "Wizyta projektanta od aranżacji wnętrz" - to jest dopiero zajęcie dla
Centrum Alarmowego ;)
Tak z ciekawości - korzystał ktoś z takich usług concierge? Ile w praktyce
sobie liczą za pomoc np. w kupnie biletów lub zrobieniu zakupów?
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
20. Data: 2010-12-08 19:39:51
Temat: Re: Do 1.5 hwiśni od Rajfajnego...
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 10-12-08 18:53, grin pisze:
> A ja mam ogromną prośbę... jestem pracownikiem Rajfiego. Jeśli ktoś
> jeszcze byłby zainteresowany kontem premium bardzo bym prosił o
> kontakt... chetnie podjadę we wskazane miejsce w woj. śląskim/
>
> Zachwal trochę to konto
Ja jestem tylko klientem, ale w pierwszych dniach znalazlem jeden wielki
plus. Swietna, powtarzam swietna aplikacja do zarzadzania kontem na
iPhone. Super prosta w obsludze i jest nawet taki glupi szczegol jak
znajdywanie bankomatow na mapie przez GPS. Taka glupota, a strasznie
mnie ucieszylo. To konto bedzie chyba godnym nastepca aliora u mnie.
Musze zrobic tylko porzadek z obsluga w oddziale, ale juz poszla skarga
do dyrektora i "ma dzwonic z przeprosinami". Haha.