-
41. Data: 2011-03-11 23:09:41
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "george" <g...@v...pl>
"skippy" <m...@t...moon> wrote in message news:ile9ik$2ch$1@news.onet.pl...
>
>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>
>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>
>> george
>
>
> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
właśnie tego nie rozumiem...
jakiś matrix czy jak ?
george
-
42. Data: 2011-03-11 23:12:22
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "Dieter" <d...@a...pl>
Twoja metoda z zalozenia jest zla, bo po cholere wplacac regularnie kase w
cos co caly czas przynosi straty? Przeciez to nic innego jak lapanie
spadajacego noza na akcjach, najczesciej popelniany blad przez
poczatkujacych i nie tylko. Po drugie, skoro chcesz lapac szczyty i dolki,
to po cholere Ci te fundusze, lepiej inwestowac samemu w akcje skoro masz
takie umiejetnosci. Zakladam, ze w fundusze inwestuje sie nie przez 9
miesiecy (tyle trwa zwykle bessa), ale przez 3-10 lat, a wtedy obliczenia
jasno pokazuja, ze jednorazowa wplata jest lepsza. Robilem rowniez testy dla
koszyka skladajacego sie z 60 roznych fundow dla ostatnich 10 lat i zawsze
wynik byl gorszy od jednorazowej wplaty.
Dieter
Użytkownik "DJ" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ile9ce$1kk$...@n...onet.pl...
> Policz i przedstaw wyniki. Nie przemawiaja do mnie argumenty typu
> "widzimisie".
Ale jakie widzimisie i co tu liczyc? Ale jak chcesz to policz i moze
zrozumiesz to co dla wszystkich jest tak oczywiste.
Przeciez jezeli przez ten rok fundusze spadly pi razy oko 50% to wplacajac
calosc od razu mam strate 50%. Rozkladajac to na rowne wplaty przez caly
okres mam strate o polowe mniejsza tj. okolo 25%. Czy to tak trudno
zrozumiec?
Oczywiscie, jezeli w tym samym okresie mielibysmy wzrost o 100% to w
pierwszym przypadku zarobimy wlasnie 100%, a w drugim tylko 50%. Problem
jest tylko taki, ze nie wiadomo jak sie rozwinie sytuacja w danym okresie. A
wplaty rozlozone w czasie po prostu zmniejszaja ryzyko kosztem mniejszych
zyskow. I tyle w tym temacie.
DJ
-
43. Data: 2011-03-11 23:16:32
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:4d7aabb5$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>
> "skippy" <m...@t...moon> wrote in message news:ile9ik$2ch$1@news.onet.pl...
>>
>>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>>
>>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>>
>>> george
>>
>>
>> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
>
> właśnie tego nie rozumiem...
> jakiś matrix czy jak ?
nie wiem, jeśli taki mądry gość jak Petru twierdzi, że 60% kasy na stałe
zblokowanej w obligach, reszta w różnych akcjach które w każdej chwili moga
sklopić, nie mozna tego wypłacić ani przekazać, kasa rośnie ledwo jak
inflacja - to real kasa i real sex, to nie wiem o co chodzi
chyba dobrze, że sam musze liczyć swoje pieniądze a nie liczy mi je tego
typu mądrala
cos ktoś pisał na czacie, że gostek (Buczkowski..???) sie spierał z panią
profesor (nie pamietam) w TokFM - on udowadniał, że zwrot z OFE to 10%
rocznie, ona to co my. Sprawdzili w sieci, bo podobno to jest gdzieś
napisane w GUS czy KNF ch wie gdzie i gostek z automatu nabrał wody w usta.
-
44. Data: 2011-03-11 23:28:09
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:4d7aabb5$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>
> "skippy" <m...@t...moon> wrote in message news:ile9ik$2ch$1@news.onet.pl...
>>
>>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>>
>>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>>
>>> george
>>
>>
>> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
>
> właśnie tego nie rozumiem...
> jakiś matrix czy jak ?
>
> george \\
jeszcze jest opcja taka: ja sam do niedawna widząc źe w 1999 JR=10zł, teraz
=30zł sądziłem, że rzeczywiście ta kasa w OFE spuchła przez 11 lat ponad dwa
razy
tylko sobie myślałem - no mało przelewają to i mało jest łącznie no bo to
logiczne samo w sobie
i 8% zabrane po drodze
no ale głównie to - mało wpłacane, to i 200% niewiele zmienia
dopiero wczoraj wygrzebałem papiery i sprawdziłem to tak samo, jak liczę to
co zarabiam
inwestycja, zysk po określonym czasie, jakiej to odpowiada lokacie
dopiero wczoraj
a te wszystkie mądrale co porobiły po 100 fakultetów (odrzucam tu naganiaczy
majacych deal w OFE i z OFE, którzy po prostu cynicznie lecą sobie w ....)
żyja w jakimś świecie teoretycznej fikcji, biorą na słowo honoru jakieś z
sufitu wytrzaśniete liczby i procenty
nikt z nich banalnie nie sprawdził tych dwóch najprostszych pod słońcem kwot
- wpłaciłem
- sprawdzam ile jest i czemu analogicznemu to odpowiada
-
45. Data: 2011-03-12 08:02:43
Temat: Re: Do Dietera....
Od: totus <t...@p...onet.pl>
skippy wrote:
>
>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>
>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>
>> george
>
>
> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
Zauważyłem też, ze nikt nie widzi, że na aktualnych emerytów płacą zawsze
aktualni pracujący. Plecie się, że tak to jest w ZUS ale jak ma się fundusze
albo akcje to już emerytów utrzymują kosmici. Jak emerytura jest z ZUS to
wszyscy widzą, że płacący składkę muszą być czyli pracujący muszą być. Jak
emerytura jest z funduszu to wystarczy sama giełda i wszyscy mogą być na
emeryturze. Dlatego tak się biją ile jest w ZUS a ile w OFE. Główny argument
to, że w ZUS to wirtualne pieniądze, a w OFE to prawdziwe akcje i obligacje.
Pewnie myślą, ze kanapka z akcji i obligacji jest tak samo kaloryczna jak
owsianka. Logika i matematyka powinna być zakazana w szkole wtedy by się
kłócili o kolor wyciągów bankowych. Bo to od razu rzuca się w oczy. Coś musi
być z logiką jeżeli uważa się pieniądze w OFE za własność choć pieniądze te
nie mają żadnych cech tych pieniędzy na osobistym rachunku bankowym. Bije
się pianę i patrzy się jakiego jest koloru. Takie zabawy zupełnie obok
problemu. Przy emeryturze państwowej każde następne pokolenie będzie
dostawało od państwa niżą realną emeryturę z niżą stopą zastąpienia. Tak
właśnie wygląda bankructwo tego systemu.
-
46. Data: 2011-03-12 08:55:43
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ilf9b4$kfh$1@inews.gazeta.pl...
> skippy wrote:
>
>>
>>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>>
>>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>>
>>> george
>>
>>
>> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
>
> Zauważyłem też, ze nikt nie widzi, że na aktualnych emerytów płacą zawsze
> aktualni pracujący. Plecie się, że tak to jest w ZUS ale jak ma się
> fundusze
> albo akcje to już emerytów utrzymują kosmici. Jak emerytura jest z ZUS to
> wszyscy widzą, że płacący składkę muszą być czyli pracujący muszą być. Jak
> emerytura jest z funduszu to wystarczy sama giełda i wszyscy mogą być na
> emeryturze. Dlatego tak się biją ile jest w ZUS a ile w OFE. Główny
> argument
> to, że w ZUS to wirtualne pieniądze, a w OFE to prawdziwe akcje i
> obligacje.
> Pewnie myślą, ze kanapka z akcji i obligacji jest tak samo kaloryczna jak
> owsianka. Logika i matematyka powinna być zakazana w szkole wtedy by się
> kłócili o kolor wyciągów bankowych. Bo to od razu rzuca się w oczy. Coś
> musi
> być z logiką jeżeli uważa się pieniądze w OFE za własność choć pieniądze
> te
> nie mają żadnych cech tych pieniędzy na osobistym rachunku bankowym. Bije
> się pianę i patrzy się jakiego jest koloru. Takie zabawy zupełnie obok
> problemu. Przy emeryturze państwowej każde następne pokolenie będzie
> dostawało od państwa niżą realną emeryturę z niżą stopą zastąpienia. Tak
> właśnie wygląda bankructwo tego systemu.
ZUS to inna kwestia.
Pisaliśmy juz o tym, ale jak zauważyłem 99% nie przyjmuje do wiadomości
kilku brutalnych prawd.
Ludzie wolą się oszukiwać i żyć w fikcji pojęciowej, coś na kształt stałego
najarania sie marychą.
1) Nie można mówić o likwidacji ZUS, to sprzeczne wewnętrznie. ZUS nie jest
żadnym mitycznym czymś tylko to po prostu agenda państwa do wypłaty
świadczeń i poboru składek. Tego sie nie da zlikwidować jeśli ma istnieć
jakikolwiek państwowy system ubezpieczeń.
2) Państwo w dowolnym momencie historycznym będzie wypłacało takie
świadczenia, jakie będzie mogło sfinasować i ani grosza więcej. Ta
najprostsza pod słońcem prawda zdaje się nie docierać do prawie nikogo.
3) z 2) wynika tez jedno, że jak będzie trzeba, to poprzez wykreowanie
inflacji i inne działania - wszelkie nasze oszczędności lokatowe, OFE itp są
niewiele warte, to tylko nadal rezerwuar i wentyl bezpieczeństwa dla państwa
jako systemu.
I tak państwo, gdzie by ta kasa nie leżała, w krytycznym momencie spokojnie
po nią sięgnie.
Nawet zdawałoby się nieruchomości...
PRL po nie sięgnął, demokratyczna RP III i IV nie tylko, że nie jest w
stanie nic oddać, to jeszcze potrafi realizować dekrety Bieruta jeśli to jej
na rękę. To się dzieje na naszych oczach.
-
47. Data: 2011-03-12 09:02:11
Temat: Re: Do Dietera....
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sat, 12 Mar 2011 09:02:43 +0100, totus napisał(a):
> skippy wrote:
>
>>
>>> http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id
=916
>>> gwiazdowski też źle policzył ?
>>>
>>> "a kto kawo jebiot ?" - :)
>>>
>>> george
>>
>>
>> najgorsze jest to, że oni nic nie kumają albo wszyscy udają wariatów
>
> Zauważyłem też, ze nikt nie widzi, że na aktualnych emerytów płacą zawsze
> aktualni pracujący. Plecie się, że tak to jest w ZUS ale jak ma się fundusze
> albo akcje to już emerytów utrzymują kosmici. Jak emerytura jest z ZUS to
> wszyscy widzą, że płacący składkę muszą być czyli pracujący muszą być. Jak
> emerytura jest z funduszu to wystarczy sama giełda i wszyscy mogą być na
> emeryturze. Dlatego tak się biją ile jest w ZUS a ile w OFE. Główny argument
> to, że w ZUS to wirtualne pieniądze, a w OFE to prawdziwe akcje i obligacje.
> Pewnie myślą, ze kanapka z akcji i obligacji jest tak samo kaloryczna jak
> owsianka. Logika i matematyka powinna być zakazana w szkole wtedy by się
> kłócili o kolor wyciągów bankowych. Bo to od razu rzuca się w oczy. Coś musi
> być z logiką jeżeli uważa się pieniądze w OFE za własność choć pieniądze te
> nie mają żadnych cech tych pieniędzy na osobistym rachunku bankowym. Bije
> się pianę i patrzy się jakiego jest koloru. Takie zabawy zupełnie obok
> problemu. Przy emeryturze państwowej każde następne pokolenie będzie
> dostawało od państwa niżą realną emeryturę z niżą stopą zastąpienia. Tak
> właśnie wygląda bankructwo tego systemu.
Rozumiem co masz na mysli. ZAWSZE płaci pokolenie następne. Ale jeśli mam
dokładnie obliczony kapitał to przynajmniej WIEM ILE ma płacić.
Kiedyś ktoś z posłów PSL zastanawiał się, tak jak Ty, kto kupi te wszystkie
akcje, żeby wypłacić emerytury. Odpowiedź jest prosta - jeśli system z OFE
by trwał do OFE napływałyby składki następnego pokolenia i defacto to one
byłyby przeznaczane na emerytury. OFE nigdy nie musiałaby sprzedawać akcji
tylko po to żeby wypłacać emerytury!!!
Zrozum to, bo dokładnie to samo dzieje się teraz w ZUS.:
Nowe pokolenie płaci na emerytury. Jest tylko jedna różnica: teraz państwo
w sposób DOWOLNY może ustalać emeryturę, bo gdy potrzebuje pieniędzy to
może wypłacać mniej a gdy ma za dużo może wypłacać więcej. Mnie jest w
zasadzie obojętne gdzie wkłądam składki: ja chcę mieć tylko możliwość
policzenia dokładnie ile mi się z tego tytułu należy. Jeżeli takiej
możliwości nie mam, to można mnie dowolnie robić w bambuko a ja nawet nie
będę o tym wiedział.
Zauważ co ciągle powtarza Rostkowski: "ta zmiana nie będzie miała wpływu na
przyszłe emerytury". A ja zadam pytanie
- a jekie będą te przyszłe emerytury z ZUS, czy pan minister jest w stanie
mi odpowiedzieć jaki konkretnie? A skoro nie jest pan w stanie, to na
jakiej podstawie pan twierdzi, że likwidacja OFE nie będzie miała na nie
wpływu?
Oczywiście nie chodzi tu o podanie konkretnej kwoty, bo tego nikt nie jest
w stanie przewidzieć, ale podanie ZASDY, wg której w przyszłości będą
naliczane emerytury i o sposób kontrolowania zgromadzonego kapitału na
bieżąco przez każdego ubezpieczonego w ZUS. Kapitał w ZUS teoretycznie
można obserwować, ale nie masz pojęcia ile z tego kapitału za 20 lat będzie
PRZEZNACZONE dla Ciebie lub Twojej rodziny (na wypadek przedwczesnej
śmierci). W OFE to wiesz i to jest podstawowa różnica.
Gdyby w szkole uczono logiki, to niestety pan minister nie mógłby w ten
sposób bajdurzyć.
Nie wydaje ci się, że to zwykłe
-
48. Data: 2011-03-12 09:31:29
Temat: Re: Do Dietera....
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "root"
> Oczywiście nie chodzi tu o podanie konkretnej kwoty, bo tego nikt nie jest
> w stanie przewidzieć, ale podanie ZASDY, wg której w przyszłości będą
> naliczane emerytury i o sposób kontrolowania zgromadzonego kapitału na
> bieżąco przez każdego ubezpieczonego w ZUS. Kapitał w ZUS teoretycznie
> można obserwować, ale nie masz pojęcia ile z tego kapitału za 20 lat
> będzie
> PRZEZNACZONE dla Ciebie lub Twojej rodziny (na wypadek przedwczesnej
> śmierci). W OFE to wiesz i to jest podstawowa różnica.
>
> Gdyby w szkole uczono logiki, to niestety pan minister nie mógłby w ten
> sposób bajdurzyć.
>
Co z tego że znasz zasadę, skoro kolesię ta kasą grają na giełdzie.
Chyba znasz zasady giełdy i wykres NIKKEI i NASDAQ.
Nie rozumiesz, że państwowt przymus wpłacania kasy kolesiom grającym na
giełdzie to sprawa skandaliczna?
Wiesz, mam nieodparte wrażenie, że lobbujesz na rzecz OFE.
Takie głupoty pisać, oderwane od realiów giełdowych to po prostu szok.
-
49. Data: 2011-03-12 09:32:00
Temat: Re: Do Dietera....
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> ja chcę mieć tylko możliwość
> policzenia dokładnie ile mi się z tego tytułu należy. Jeżeli takiej
> możliwości nie mam, to można mnie dowolnie robić w bambuko a ja nawet nie
> będę o tym wiedział.
Skąd magiczne myślenie, ze jak będziesz wiedział ile Ci się należy to nie
można Cie robić w bambuko? Na czym to opierasz, że państwo Ci wypłaci tyle
ile sobie policzyłeś? Bardzo jestem ciekaw odpowiedzi. Skąd przekonanie, ze
państwo inaczej potraktuje zobowiązania ZUS niż własne obligacje. Nie
wspominam już co by się działo z cenami na giełdzie gdyby doszło do takich
dylematów.
-
50. Data: 2011-03-12 09:34:47
Temat: Re: Do Dietera....
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> "ta zmiana nie będzie miała wpływu na
> przyszłe emerytury".
Pan minister mówi dobrze tylko Ty nie chcesz słuchać. Pan minister mówi, że
jest bez różnicy gdzie są pieniądze. Jak się zawali to równolegle. Pan
minister mówi, że oba systemy się nie różnią. Różnica jest tylko księgowa i
tę różnicę chce znieść. Różnic gwarancyjnych i innych nie ma.