eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Do nauki lenie ....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2008-02-18 22:15:09
    Temat: Re: Do nauki lenie ....
    Od: "Johnnie" <J...@o...pl>

    Użytkownik "Jan Strybyszewski":

    > Filmik pokazuje poprostu teorie nierealna w rzeczywistosci i twierdzi ze

    > to co Kowalski moze zarobic by ten kredyt splacic. Pozatym wiekszosc

    http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629475

    Do nauki, leniu!

    J.


  • 12. Data: 2008-02-19 07:30:41
    Temat: Re: Do nauki lenie ....
    Od: Jan Strybyszewski <g...@...pl>

    adp pisze:

    >> Ale on tworzy ten pieniadz pod "przyszle dochody" a nie z czapki.
    >> Krotko mowiac bank kupuje przyszlosc kredytobiorcy. Przciez tak samo
    >> jest jakbys dostawal pensje z gory wtedy pracodawca tez jest kreatorem
    >> pieniadza za nic prawda. Zaden bank nie wydrukuje pieniedzy ponad
    >> to co Kowalski moze zarobic by ten kredyt splacic. Pozatym wiekszosc
    >> kredytow to nadal jest robiona pod "depozyt" w postaci "hipoteki"
    >> a nie z czapki.
    >
    > To właśnie trudno mi zaakceptować. Nie mam co prawda wykształcenia z
    > bankowości, tylko inne, ale chyba najważniejsze to rozumować uczciwie
    > i logicznie.
    >
    > Zauważ, że jeśli dowolna organizacja (firma, gmina, Kościoł) chce
    > zainwestować więcej pieniędzy niż posiada, to jest to oczywiście
    > możliwe: bierze kredyt, pożyczkę, emituje obligacje lub wystawia
    > weksel. Mamy wtedy do czynienia nie z kreowaniem nowego (wymyślonego)
    > pieniądza, ale z przepływem środków od kogoś, kto 'wsparł' (udzielił
    > kredytu, zakupił obligację itd.) do celu inwestycyjnego (np.
    > dewelopera).

    Tak ale ta organizacja ma PIENIADZE i bank ma nieruchomosc czyli wartosc.


    Ilość 'prawdziwego' (tego wyemitowanego przez państwo)
    > pieniądza na rynku nie zmienia się. Pojawiają się natomiast na rynku
    > nowe dokumenty poświadczające pożyczkę (obligacje itp.). Są one
    > czasami papierami wartościowymi (jak obligacje), ale nigdy nie są
    > *prawnym środkiem płatniczym*.

    Przez pieniadz rozumiesz "bilety narodowego banku" a to blad.
    Takich pieniedzy w obrocie jest ledwie 10-15% wszystkich pieniedzy.

    Polecam zapoznanie sie z agregatami M1,M2,M3

    > Mówienie, iż 'te kredyty są policzone i pewne' jest błędem, gdyż każda
    > operacja gospodarcza obarczona jest ryzykiem. Nie ma idealnego systemu
    > liczenia ryzyka kredytów. Każdy system niesie ze sobą pewien błąd.
    > Gdyby tak nie było - zapewne nie istniałoby pojęcie obligacji czy
    > weksli, gdyż papiery te byłyby tożsame z pieniądzem (po skorzystaniu z
    > tego 'cudownego' algorytmu liczenia ryzyka).

    Nie do konca, wartosc w gospodarce nie bierze sie z niczego. Jesli
    wartosc rzeczy w kraju sie nie zwieksza to nie ma "pieniedza" ktory
    splaci nadmierne kredyty. I bank zostaje z niesplaconym kredytem.





  • 13. Data: 2008-02-19 07:31:19
    Temat: Re: Do nauki lenie ....
    Od: Jan Strybyszewski <g...@...pl>

    Johnnie pisze:
    > Użytkownik "Jan Strybyszewski":
    >
    >> Filmik pokazuje poprostu teorie nierealna w rzeczywistosci i twierdzi ze
    >
    >> to co Kowalski moze zarobic by ten kredyt splacic. Pozatym wiekszosc
    >
    > http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629475
    >
    > Do nauki, leniu!\

    Nie troluj juz.

    >
    > J.
    >

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1