-
1. Data: 2002-12-05 12:45:19
Temat: Don't cry for me Argentina...
Od: "Michal Kukula" <m...@a...net.pl>
Od 15 grudnia prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie
mógł zakazać przedsiębiorcy stosowania praktyk naruszających "zbiorowy
interes konsumenta". Nowe prawo może umożliwić skuteczną walkę z tzw.
systemem argentyńskim. (PAP)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-12-05 12:57:22
Temat: Re: Don't cry for me Argentina...
Od: "plusz" <p...@i...usun_spam.pl>
"Michal Kukula" <m...@a...net.pl> wrote in message
news:asnhp1$ikb$1@news.gazeta.pl...
[.....]
> Nowe prawo może umożliwić skuteczną walkę z tzw. systemem argentyńskim.
(PAP)
[...]
... a także skuteczną walkę z producentami soku, którzy dużymi literami
piszą 100% , a małymi dopisują , że pokrywa w 100% zapotrzebowanie na
witaminę C (a nie zawiera 100% soku) :)
(zasłyszane w radio)
--
pozdrawiam
plusz
-
3. Data: 2002-12-05 15:30:16
Temat: Re: Don't cry for me Argentina...
Od: "jo44" <j...@o...pl>
Użytkownik "plusz" napisał w wiadomości ...
>
> ... a także skuteczną walkę z producentami soku, którzy dużymi literami
> piszą 100% , a małymi dopisują , że pokrywa w 100% zapotrzebowanie na
> witaminę C (a nie zawiera 100% soku) :)
>
A jaka jest srednia zawartosc "soku w soku" ??
-
4. Data: 2002-12-05 15:37:25
Temat: Re: Don't cry for me Argentina...
Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
> A jaka jest srednia zawartosc "soku w soku" ??
Diabli wiedza, bo uzywaja "koncentrat soku pomaranczowego", sztuczne
barwniki zgodne z naturalny, regulator kwasowosci czy jak totam -
poczytaj na pudelkach :)
Zreszta - naturalny sok - postoi pol dnia i raczej nie jest smakowity
;) a taki z pudelka stoi sobie tydzien i wypic go jeszcze mozna - 100%
sok z pomaranczy ;)
-
5. Data: 2002-12-05 17:48:49
Temat: Re: Don't cry for me Argentina...
Od: "Paweł" <k...@t...pl>
> A jaka jest srednia zawartosc "soku w soku" ??
>
to coprawda oftopic, ale czytałem kiedyś duży artykuł o produkcji soków - to
co obecnie kupujemy w sklepach czyli sok produkowany z koncentratów
(wcześniej koncentrat robią z owoców)
wymyślono w czasie II wojny światowej dla potrzeb wojska
i już w 1-szym roku produkcji - okazało się że wyprodukowano więcej soku
pomarańczowego niż całe roczne zbiory pomarańczy
pokusa by poprawiać naturę jest zbyt silna i dochodowa
a na marginesie to z dwojga złego warto kupować tylko coś co ma na
opakowaniu napisane SOK
bo to podlega przynajmniej jakimś normom branżowym, natomiast wszystkie
nektary, napoje itd to wyrzucanie kasy w błoto - np. nektar pomarańczowy
może być robiony na bazie buraka i marchwi a doprawiony sztucznie do smaku -
tak żeby sie mniej wiecej zgadzało z tym co na etykiecie
-
6. Data: 2002-12-07 03:46:25
Temat: Re: Don't cry for me Argentina...
Od: Asia Jedrychowska <a...@g...hell.pl>
Paweł <k...@t...pl> wrote:
> a na marginesie to z dwojga złego warto kupować tylko coś co ma na
> opakowaniu napisane SOK
> bo to podlega przynajmniej jakimś normom branżowym, natomiast wszystkie
> nektary, napoje itd to wyrzucanie kasy w błoto - np. nektar pomarańczowy
> może być robiony na bazie buraka i marchwi a doprawiony sztucznie do smaku -
> tak żeby sie mniej wiecej zgadzało z tym co na etykiecie
Opowiadasz... właśnie sobie popijam wiśniowo-jabłkowy Tymbark i nie
dość, że pyszny jest, to jeszcze na pudełku nic nie napisali o burakach
;-)
a.