-
151. Data: 2009-06-21 00:40:59
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> writes:
> Uwierz mi bradley, że w PL też masz taką możliwość. Może brzmi to dość
> dziwnie i abstrakcyjnie ale jest to prawdą. W PL bez dowodu czy jak wy to
> tam nazywacie ID card można żyć. Oczywiście takie życie będzie wyglądło
> trudniej, będzie wręcz niemożliwe (wszystko zależy od tego jak się na to
> zapatrujemy), ale PRZYMUSU nie ma :)
Eee tam, zaraz niemozliwe. Urzednicy marudza, a ze to w paszporcie nie
ma PESELu (jest, a nawet jakby nie bylo to co), a ze dlaczego prawo
jazdy. DO potrzebny jest chyba tylko do wyrobienia paszportu oraz do
zawarcia zwiazku malzenskiego (w kraju przynajmniej) :-)
No i pewnie przy "pozyczkach na dowod" itp.
Podczas kontroli drogowej wiele razy bylem pytany o DO, po co to nie
mam pojecia. Potrzebne dokumenty to dowod rejestracyjny, prawo jazdy
i kwit o posiadaniu OC.
--
Krzysztof Halasa
-
152. Data: 2009-06-21 01:16:36
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
>> Jeszcze nie wprowadzili przymusowych w USA? Spoko :-)
>> Ale paszporty na granicy to juz przymusowe chyba? W Europie nie.
>>
> No jakos nie. Wiem, ze trudno uwierzyc komus, kto ma "obowiazek
> okazywac uprawnionym organom na wezwanie", ale jakos nie.
Tzn. co nie? Nie musisz miec paszportu na granicy, wziac wystarczy prawo
jazdy?
Nie zeby to byla jakas zasadnicza teoretyczna roznica, to jest tylko
kwestia techniczna.
> Jezeli dobrze pamietam, to nawet podrozujac po terytorium Schengen
> masz obowiazek posiadania ID? Czy to paszport, czy "dowod osobisty".
> Nie musza Cie o to ID prosic, ale lotne kontrole celno-imigracyjne
> dzialaja zdaje sie takze i w pewnym oddaleniu od granic panstwowych
> wewnatrz UE?
Teoretycznie, moze tak. Ja nie jestem teoretykiem. O moim
przekraczaniu granicy nikt nie musi wiedziec. No, moze jesli samochodem,
to moga rozpoznac numer rejestracyjny (nie wiem czy to robia).
Sledzenie przemieszczania sie ludzi jest jednak niemozliwe. Lotne
kontrole nic tu nie sa w stanie zmienic, w odroznieniu od rejestrowania
wszystkich przekroczen granicy w jednej wielkiej bazie danych "na
wszelki wypadek".
>> Tak czy owak, paszporty czy DO to drobiazg. Wpisywanie na kazdym kroku
>> danych z PP/DO do komputera (np. przy przekraczaniu granicy, przy locie
>> samolotem itp) to juz mniejszy drobiazg. To nie powinno nikogo
>> interesowac.
>>
> Ale to standard swiatowy, nie wylacznie amerykanski albo wylacznie
> europejski. Wiec?
Nie, tak naprawde prawie nigdzie tego nie ma. Bylem w "paru" krajach
i typowo co najwyzej byly takie procedury w odniesieniu do obywateli
niektorych panstw. No i oczywiscie trudno mowic tu o standardzie
europejskim w kontekscie Schengen.
Inna sprawa, nie wiem co mialoby zmieniac to, ze "gdzies takze tak
jest". Albo cos jest dobre albo zle, co to za powod ze gdzies indziej
tez jest zle?
> Obawiam sie ze gdybym odpowiedzial zgodnie z moimi przekonaniami,
> byloby to porownywalne do powiedzenia czterolatkowi ze Swiety Mikolaj
> nie istnieje. :) Jezeli wolisz wierzyc w idealnosc Europy - prosze
> bardzo. Ja nie mam zludzen co do tego, jak sie "zalatwia sprawy" po
> obu stronach Atlantyku.
Ja tez nie. Ani tez nie twierdze ze Europa jest idealna. Ale tu zaden
rzad itp. nie moze czuc sie jak swieta krowa, tu po prostu nie da sie
wyslac CBS zeby skonfiskowalo dowody i postraszylo Guantanamo albo
bezpieczenstwem narodowym. Jest to pewnie slabosc rzadu, nie przecze,
ale to jest akurat dobra slabosc.
Kiedys USA byly wzorem wolnosci dla np. Polakow, ale teraz? Amerykanie
(posiadajacy obywatelstwo USA) boja sie nadepnac na odcisk rzadowi,
korporacjom, sluzbom. "Odwazniejsi" o "ciekawszych" rzeczach pisza na
serwerach poza USA. Wszystko "off record", "zrodla zblizone" itd. Ci
z zielonymi kartami boja sie wlasnego cienia. Tak bylo m.in. w Polsce
kiedys, nie? Ale to sie zmienilo.
> Aha, sa za to polscy zolnierze w Iraku i w Afganistanie. Na nie-swojej
> wojnie.
A ktorzy zolnierze sa na swojej wojnie? Wojna jest politykow, nie
zolnierzy. Tak czy owak, to ich wybor, nie ma przymusu (dokladnie tak
samo jak - obecnie przynajmniej - nie ma przymusu byc zolnierzem).
--
Krzysztof Halasa
-
153. Data: 2009-06-21 02:08:57
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> Chcesz roznicy praktycznej, prosze bardzo.
>
> Wybory w Polsce - glosuje po okazaniu dowodu osobistego. Wybory w
> Stanach - glosuje po podaniu imienia i nazwiska. Bo nie mam OBOWIAZKU
> posiadania ID ze zdjeciem.
I uwazasz to za zalete? Okazanie DO albo innego PJ w czasie wyborow nie
sluzy panstwu do niczego - przeciwnie, panstwo wolaloby zeby nie bylo
potrzeby pokazywania czegokolwiek, bo to podniosloby statystyki,
i pozwoliloby na rozne manipulacje.
Pokazywanie DO/PJ/itp. w czasie wyborow chroni mnie, wyborce, przed
roznymi trickami. Dokladnie tak samo jak w banku - sa banki, w ktorych
wystarczy podac imie i nazwisko, i sa takie ktore chca dowodu tozsamosci
itp.
Panstwo nie wpisuje sobie do komputera, ze pokazalem DO w czasie
wyborow, bo to jest nieprzydatne. To, ze w czasie wyborow bylem
i glosowalem w konkretnym miejscu niestety jest informacja, ktorej tak
czy owak nie ukryjesz. Na szczescie to ma niewiele wspolnego z ciagla
kontrola.
--
Krzysztof Halasa
-
154. Data: 2009-06-21 02:42:50
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 20 Cze, 21:16, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> "bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> >> Jeszcze nie wprowadzili przymusowych w USA? Spoko :-)
> >> Ale paszporty na granicy to juz przymusowe chyba? W Europie nie.
>
> > No jakos nie. Wiem, ze trudno uwierzyc komus, kto ma "obowiazek
> > okazywac uprawnionym organom na wezwanie", ale jakos nie.
>
> Tzn. co nie? Nie musisz miec paszportu na granicy, wziac wystarczy prawo
> jazdy?
> Nie zeby to byla jakas zasadnicza teoretyczna roznica, to jest tylko
> kwestia techniczna.
Tzn. nie dla dowodow osobistych. Przymusu posiadania "dowodow
osobistych" nadal nie ma.
Co do przekraczania granicy, do niedawna przy przekraczaniu granicy
ladowej wystarczala twierdzaca odpowiedz na pytanie: "Czy jestes
obywatelem USA?" Od niedawna potrzebny jest paszport albo "passport
card".
>
> > Jezeli dobrze pamietam, to nawet podrozujac po terytorium Schengen
> > masz obowiazek posiadania ID? Czy to paszport, czy "dowod osobisty".
> > Nie musza Cie o to ID prosic, ale lotne kontrole celno-imigracyjne
> > dzialaja zdaje sie takze i w pewnym oddaleniu od granic panstwowych
> > wewnatrz UE?
>
> Teoretycznie, moze tak. Ja nie jestem teoretykiem. O moim
> przekraczaniu granicy nikt nie musi wiedziec. No, moze jesli samochodem,
> to moga rozpoznac numer rejestracyjny (nie wiem czy to robia).
> Sledzenie przemieszczania sie ludzi jest jednak niemozliwe. Lotne
> kontrole nic tu nie sa w stanie zmienic, w odroznieniu od rejestrowania
> wszystkich przekroczen granicy w jednej wielkiej bazie danych "na
> wszelki wypadek".
Ale zdajesz sobie sprawe, ze linie lotnicze nie zatrzymuja manifestu -
z Twoim imieniem, nazwiskiem, obywatelstwem i numerem ID - wylacznie
do wlasnego uzytku?
> >> Tak czy owak, paszporty czy DO to drobiazg. Wpisywanie na kazdym kroku
> >> danych z PP/DO do komputera (np. przy przekraczaniu granicy, przy locie
> >> samolotem itp) to juz mniejszy drobiazg. To nie powinno nikogo
> >> interesowac.
>
> > Ale to standard swiatowy, nie wylacznie amerykanski albo wylacznie
> > europejski. Wiec?
>
> Nie, tak naprawde prawie nigdzie tego nie ma. Bylem w "paru" krajach
> i typowo co najwyzej byly takie procedury w odniesieniu do obywateli
> niektorych panstw.
Kiedy przekraczales granice, czy zauwazyles ze po zabraniu Ci
paszportu/dowodu oficer imigracyjny/pracownik linii lotniczych
przesuwa go przez czytnik albo kladzie na skanerze? Bo ja mam
wrazenie, ze np. w UK skanuja juz paszporty wszystkim wjezdzajacym do
kraju, bez wzgledu czy maja "europejskie" paszporty czy tez nie.
>
> > Obawiam sie ze gdybym odpowiedzial zgodnie z moimi przekonaniami,
> > byloby to porownywalne do powiedzenia czterolatkowi ze Swiety Mikolaj
> > nie istnieje. :) Jezeli wolisz wierzyc w idealnosc Europy - prosze
> > bardzo. Ja nie mam zludzen co do tego, jak sie "zalatwia sprawy" po
> > obu stronach Atlantyku.
>
> Ja tez nie. Ani tez nie twierdze ze Europa jest idealna. Ale tu zaden
> rzad itp. nie moze czuc sie jak swieta krowa, tu po prostu nie da sie
> wyslac CBS zeby skonfiskowalo dowody i postraszylo Guantanamo albo
> bezpieczenstwem narodowym. Jest to pewnie slabosc rzadu, nie przecze,
> ale to jest akurat dobra slabosc.
No tak, zawsze mozna wyslac ABW z wizyta do bylej minister, w trakcie
ktorej to wizyty byla minister "prawdopodobnie postrzeli się
śmiertelnie w klatkę piersiową". Co jeszcze mozna? O, mozna
spektakularnie zaaresztowac bylego producenta komputerow, a po pol
roku stwierdzic "a kuku, nie liczy sie, ma pan tu 5 tysiecy zlotych na
otarcie lez". No ale rzeczywiscie, nie mozna postraszyc Guantanamo,
masz racje.
>
> Kiedys USA byly wzorem wolnosci dla np. Polakow, ale teraz? Amerykanie
> (posiadajacy obywatelstwo USA) boja sie nadepnac na odcisk rzadowi,
> korporacjom, sluzbom.
> "Odwazniejsi" o "ciekawszych" rzeczach pisza na
> serwerach poza USA. Wszystko "off record", "zrodla zblizone" itd. Ci
> z zielonymi kartami boja sie wlasnego cienia.
Aha. I wszyscy chodzimy w gustownych oranzowych ubrankach i z obrozami
na szyjach. W przypadku jakiejkolwiek nielojalnosci czy
nieprawomyslnosci, obroze eksploduja. Osobiscie, co chwila zerkam
przez ramie czy FBI aby nie wywaza drzwi - bez nakazu aresztowania,
oczywiscie, tylko ot tak sobie, zeby mnie bardziej zastraszyc. ;DD
-
155. Data: 2009-06-21 02:56:41
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 20 Cze, 22:08, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
>
> I uwazasz to za zalete?
Za podstawowa zalete uwazam brak administracyjnego nakazu posiadania
dowodu tozsamosci i okazywania go na zadanie.
Za zalete uwazam rowniez brak przepisu umozliwiajacego wystawienie mi
mandatu za odmowe/niemoznosc okazania dowodu tozsamosci na zadanie.
To tak z tych drobnych zalet, ktore daja mi poczucie, ze urzednicy nie
pakuja mi sie w prywatne zycie na kazdym kroku.
-
156. Data: 2009-06-21 07:45:18
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: CeBeR <c...@i...n_o_s_p_a_m.pl>
W dniu 2009-06-20 20:50, szczurwa pisze:
> poleje się krew i powstana bojówki polityczne, to za brutalizację
> życia politycznego odpowiedzialni będą tacy ludzie jak paligłup,
> jamajka-komorowski, nitras czy niesioł wraz z takimi instytucjami jak
Jasne: Kłamczyński, Durny, Kurwski, Gnomsiewski i reszta piśdziej
ferajny są po prostu do rany przyłóż.
> Rynsz-TOK FM lun TVN.
A Telewizja Weszpolska (niech przypomnę tylko zawsze czwartej rzepie
wiernego Misjonarza Specjalnego) jest bez winy? Że o rydzryju i
telewizji Muchomora nie wspomnę...
-
157. Data: 2009-06-21 08:44:46
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Sat, 20 Jun 2009 22:56:12 +0200, Valdi.Pavlack napisał(a):
>> Te te środki z UE to niby skąd się biorą? Na razie dostajemy więcej niż
>> dajemy ale i tak jakaś część moich podatków na to idzie.
> I czy coś z tego tak naprawdę wynika? A no nie wynika nic, bo rządzą nami
> takie głupki, że większość kasy i tak nie wykorzystujemy.
Ale jaki to ma związek? chce sobie kopać to niech kopie za swoje albo z
dobrowolnych zbiórek. Tego mu nie bronię przecież.
--
Kojer
-
158. Data: 2009-06-21 09:10:44
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Robert Kois" news:xh64xn4hxoit.dlg@kojer.kojer
> Ale jaki to ma związek? chce sobie kopać to niech kopie za swoje albo z
> dobrowolnych zbiórek. Tego mu nie bronię przecież.
A no ma związek, bo idąc twoim tokiem myślenia lepiej niech te pieniądze
leżą bo na cholerę je ruszać.
Nie dziwota, że w tym kraju jest taki syf. Rządzący też reprezentują podobne
podejście. Mnie pociesza tylko fakt, że nie muszę tutaj żyć na codzień.
A co do samej zbiórki - podobno tej też mu zabronili.
PS.
A ha, że by była jasność - nie bronię Borowika z Torunia bo mój światopogląd
i jego to dwie zupełnie inne bajki, podobnie jak kwestia zapatrywania się na
wiarę i Kościół RK w Polsce i na świecie.
-
159. Data: 2009-06-21 09:20:57
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Sun, 21 Jun 2009 11:10:44 +0200, Valdi.Pavlack napisał(a):
>> Ale jaki to ma związek? chce sobie kopać to niech kopie za swoje albo z
>> dobrowolnych zbiórek. Tego mu nie bronię przecież.
>
> A no ma związek, bo idąc twoim tokiem myślenia lepiej niech te pieniądze
> leżą bo na cholerę je ruszać.
> Nie dziwota, że w tym kraju jest taki syf. Rządzący też reprezentują podobne
> podejście. Mnie pociesza tylko fakt, że nie muszę tutaj żyć na codzień.
Znaczy chcesz dawać publiczne pieniadze komuś kto nadal się nie rozliczył z
jednej zbiórki (ciekawe, że jakoś nikt go nie obwinia o upadek stoczni)?
Jakby dostał i przepuścił na swoją TV to byś pewnie marudził, ze tyle
pieniędzy zostało zmarnowane.
Jak dla mnie zgodę na zbiórkę powinni dać, pod warunkiem jasnego
rozliczenia każdej wpłaty i wypłaty. Jak ktoś chce wyrzucać swoje pieniądze
w błoto to czemu mu na to nie pozwolić.
--
Kojer
-
160. Data: 2009-06-21 09:22:11
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Mithos <f...@a...pl>
bradley.st pisze:
> Ale policja w Polsce ma prawo zatrzymac Cie na ulicy i ma prawo
> zazadac Dowodu Osobistego.
No jasne. Ja już żyję ponad ćwierć wieku i jeszcze nigdy na ulicy mnie
policja nie legitymowała.
> http://forumprawne.org/prawo-karne/59267-mandat-za-n
ie-okazanie-dowodu-tozsamosci.html
ZTC na szybko widzę chodziło o dokument tożsamości, a nie DO czyli mógł
okazać prawo jazdy, paszport itp.
--
Mithos