-
201. Data: 2009-06-22 08:39:34
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>
Valdi.Pavlack pisze:
> "Animka" news:h1j1df$ekr$1@node1.news.atman.pl
>> Na pewno mniej bo w jakiś sposób pomaga się ludziom, którzy stracili
> pracę.
>
> Hmm... taki styl wypowiedzi coś bądź kogoś mi przypomina, ale jakoś nie mogę
> doszukać się w swojej pamięci co bądź kogo :) Może pomożesz? :)
>
Kaja
-
202. Data: 2009-06-22 08:56:40
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Jun 22, 9:08 am, Robert Kois <k...@h...pl> wrote:
> był do dupy i jakoś nie spieszyli się z jego poprawą. Potem doszedł brak
> zgody na zbiórkę publiczną, ale ja bym też tej zgody nie dał bo ciągle wisi
> sprawa zbiórki na stocznie, gdzie zniknęły grube miliony.
A nie uważasz, że to absurd, żeby urzędnik musiał pozwalać na
zbieranie _dobrowolnych_ datków (na jakikolwiek cel)?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
203. Data: 2009-06-22 09:45:14
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Mon, 22 Jun 2009 01:56:40 -0700 (PDT), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>> był do dupy i jakoś nie spieszyli się z jego poprawą. Potem doszedł brak
>> zgody na zbiórkę publiczną, ale ja bym też tej zgody nie dał bo ciągle wisi
>> sprawa zbiórki na stocznie, gdzie zniknęły grube miliony.
> A nie uważasz, że to absurd, żeby urzędnik musiał pozwalać na
> zbieranie _dobrowolnych_ datków (na jakikolwiek cel)?
Nie. Bo niestety potrzebny jest nadzór nad tym na co potem te pieniądze
idą. Jak już wcześniej pisałem ja bym na tą konkretną zbiórkę pozwolił
(przy oczywiście pełnym nadzorze nad wpływami i wypływami).
--
Kojer
-
204. Data: 2009-06-22 10:33:57
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Rafał Błachnio <r...@a...invalid>
W dniu 2009-06-20 02:19, szczurwa pisze:
> Nie zgadzam się, Valdi ! Głos nieważny to ostrzeżenie: nie podobacie
> mi się !
Raczej sygnał dla komisji: o, jakiś debil znów nie potrafił zakreślić
kratek.
--
Raf
-
205. Data: 2009-06-22 12:09:20
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Rafał Błachnio" news:h1nmqn$g7h$1@atlantis.news.neostrada.pl
> > Nie zgadzam się, Valdi ! Głos nieważny to ostrzeżenie: nie podobacie
> > mi się !
> Raczej sygnał dla komisji: o, jakiś debil znów nie potrafił zakreślić
> kratek.
Wow! Ale pojechałeś :)
-
206. Data: 2009-06-22 12:51:37
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 21 Cze, 16:37, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
>
> A zauwazasz, ze gazety albo inna TV boi sie opublikowac "ciekawy"
> material?
>A jesli nie boi sie doslownie, to moze dostaje pieniadze albo
> cos podobnego by tego nie robic?
>
Nie, jakos nie zauwazam. Oczywiscie trudno jest mi sie wypowiedziec na
temat tego co kto byc moze dostaje i kto czego moze sie bac -- ale
nie, nie widze ogolnego zastraszenia w mediach.
> > Mam wlasciwie tylko jedno pytanie. Skad czerpiesz wiedze o realiach
> > zycia w USA?
>
> Glownie od znajomych, ktorzy tam mieszkaja. Gazety i TV - wiesz,
> globalna wioska.
Pozostaje mi tylko wspolczuc Twoim znajomym. To ciagle zycie w strachu
przed "nadepnieciem na odcisk rzadowi, korporacjom, sluzbom." (jezeli
sa Amerykanami) lub "banie sie wlasnego cienia" (jezeli maja GC) -- o
ktorych pisales -- musi byc naprawde nie do zniesienia. Moze powinni
rozwazyc wizyte u psychoterapeuty albo wrecz emigracje? Po co sie tak
meczyc?
-
207. Data: 2009-06-22 13:49:30
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 22 Cze, 01:23, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
> Poza śmigłowcem i żonami niczego mi nie potrzeba do szczęścia z dóbr materialnych.
:)
> I ten śmigłowiec, to nie musi być zaraz najnowszy, wojskowy, z wyposażeniem
wojennym,
> ale może być zwykły, cywilny... Oby nowy i nowoczesny...
A co zrobisz z chopperem ? W zależności od odpowiedzi może się
dorzucę..!
-
208. Data: 2009-06-22 13:55:51
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Andrzej Kłos pisze:
> Valdi.Pavlack pisze:
>> "Animka" news:h1j1df$ekr$1@node1.news.atman.pl
>>> Na pewno mniej bo w jakiś sposób pomaga się ludziom, którzy stracili
>> pracę.
>>
>> Hmm... taki styl wypowiedzi coś bądź kogoś mi przypomina, ale jakoś nie mogę
>> doszukać się w swojej pamięci co bądź kogo :) Może pomożesz? :)
>>
>
> Kaja
Co?
A ty Andrzej Kłos. No i co?
--
animka
-
209. Data: 2009-06-22 14:00:33
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"bradley.st" <b...@g...pl> writes:
> Nie, jakos nie zauwazam. Oczywiscie trudno jest mi sie wypowiedziec na
> temat tego co kto byc moze dostaje i kto czego moze sie bac -- ale
> nie, nie widze ogolnego zastraszenia w mediach.
A moze przynajmniej zauwazasz tam tematy "tabu" (polityczne) albo np.
ukierunkowanie na popularna opcje polityczna?
> Pozostaje mi tylko wspolczuc Twoim znajomym.
Mi tez.
> To ciagle zycie w strachu
> przed "nadepnieciem na odcisk rzadowi, korporacjom, sluzbom." (jezeli
> sa Amerykanami) lub "banie sie wlasnego cienia" (jezeli maja GC) -- o
> ktorych pisales -- musi byc naprawde nie do zniesienia. Moze powinni
> rozwazyc wizyte u psychoterapeuty albo wrecz emigracje? Po co sie tak
> meczyc?
No ale przeciez "American Dream" i poza USA jest wszedzie gorzej? Jak
juz sie tam jest od dawna to pewnie trudno wyjechac?
Poza tym ja wcale nie uwazam ze im rzeczywiscie grozi fizyczne
niebezpieczenstwo. Oni moze tak uwazaja, ale to jest tylko efekt
psychozy, w odroznieniu od terroru sluzby itp. nie maja nieograniczych
mozliwosci.
--
Krzysztof Halasa
-
210. Data: 2009-06-22 14:53:56
Temat: Re: Dopłacimy bezrobotnym do kredytów
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 22 Cze, 10:00, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
>
> A moze przynajmniej zauwazasz tam tematy "tabu" (polityczne) albo np.
> ukierunkowanie na popularna opcje polityczna?
>
Nie napisales z jakich gazet i z jakiej TV czerpiesz wiedze. Dla
rownowagi i wyrobienia sobie innej perspektywy, polecam The Onion, The
Colbert Report, albo chocby nawet SNL. Dostepne rowniez przez
internet. To na poczatek.
>
> No ale przeciez "American Dream" i poza USA jest wszedzie gorzej?
"American Dream" funkcjonuje glownie w swiadomosci tych, ktorzy by
chcieli, a z roznych przyczyn nie moga.
Albo tych, ktorzy wlasnie przyjechali do Stanow i zachlysneli sie
malowniczoscia domkow z ogrodkiem i samochodami na podjezdzie.
(Ewentualnie biezaca woda i elektrycznoscia, w zaleznosci od kraju
pochodzenia).
> Jak
> juz sie tam jest od dawna to pewnie trudno wyjechac?
>
Osobiscie nie widze wielkiej roznicy miedzy przeprowadzka z np. Miami
do Seattle a przeprowadzka z tegoz Miami do Londynu albo Toronto. To
raczej indywidualna decyzja, czy chce sie siedziec w jednym miejscu,
czy nie.
> Poza tym ja wcale nie uwazam ze im rzeczywiscie grozi fizyczne
> niebezpieczenstwo. Oni moze tak uwazaja, ale to jest tylko efekt
> psychozy, w odroznieniu od terroru sluzby itp. nie maja nieograniczych
> mozliwosci.
To dobrze ze jednak znajomych nikt wyslany przez rzad nie "straszyl
Guantanamo albo bezpieczenstwem narodowym", jak pisales wczesniej.
Na temat psychozy innych trudno mi sie wypowiedziec. Sam nie mam, nie
znam tez nikogo kto by mial.