-
21. Data: 2015-11-06 12:43:54
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
W dniu 2015-11-06 o 12:28, J.F. pisze:
>>> To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy
>>> dysponuje tą
>>> umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie
>>> ma tu
>>> nic do rzeczy.
> http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pr
acownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.ht
ml
> Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
> Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.
>Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara
>jak
>sam podpis.
Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu
kredytow i powiedziec potem, ze nie moje ?
>> A tu nowsze sposoby - elektroniczna umowa sie liczy ?
>> http://wyborcza.biz/Po_stronie_klienta/1,140634,1791
2926,Marcin_szukal_pracy__Przelal_1_zl__Jest__slupem
__.html
>Głupota daje różne dziwne konsekwencje, takie życie.
Zaraz tam glupota - moga cie naciagnac na wplate na jakas fundacje,
sprzedaz na allegro, mandat z fotoradaru itp.
A dane z dowodu jakies tajne nie sa, nie trzeba jawnie do skanera
wkladac ...
J.
-
22. Data: 2015-11-06 12:50:34
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
> W dniu 2015-11-06 o 12:28, J.F. pisze:
>>>> To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy
>>>> dysponuje tą
>>>> umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie
>>>> ma tu
>>>> nic do rzeczy.
>> http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pr
acownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.ht
ml
>>
>> Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
>> Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.
>
>> Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
>> sam podpis.
>
> Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
> i powiedziec potem, ze nie moje ?
No i co?
--
Liwiusz
-
23. Data: 2015-11-06 12:54:27
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1i46f$6m9$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
>>> http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pr
acownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.ht
ml
>>> Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
>>> Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.
>
>>> Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara
>>> jak
>>> sam podpis.
>
>> Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu
>> kredytow
>> i powiedziec potem, ze nie moje ?
>No i co?
I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie
potrafie...
J.
-
24. Data: 2015-11-06 13:09:34
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-06 o 12:54, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1i46f$6m9$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
>>>> http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pr
acownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.ht
ml
>>>>
>>>> Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
>>>> Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.
>>
>>>> Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
>>>> sam podpis.
>>
>>> Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
>>> i powiedziec potem, ze nie moje ?
>
>> No i co?
>
> I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie
> potrafie...
To zrób tak. A potem powiedz, czy grafolog nie badał jak piszesz lewą ręką.
No i nadal nie wiem co te twoje pomysły mają cokolwiek wspólnego z tematem?
--
Liwiusz
-
25. Data: 2015-11-06 13:25:15
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1i5a3$4vv$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 12:54, J.F. pisze:
>>>> Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu
>>>> kredytow
>>>> i powiedziec potem, ze nie moje ?
>>> No i co?
>> I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie
>> potrafie...
>To zrób tak. A potem powiedz, czy grafolog nie badał jak piszesz lewą
>ręką.
>No i nadal nie wiem co te twoje pomysły mają cokolwiek wspólnego z
>tematem?
Jak bank ma umowe, wszystkie dane sie zgadzaja, bank ma kserokopie
dowodu okazanego przy umowie, pracownik oswiadcza, ze umowa podpisana
przy nim, ze osoba przypominala te z fotki w dowodzie, dowod nie
zgloszony jako zaginiony, a grafolog stwierdza, ze pismo sie nie
zgadza ... no nie wiem, co sad na to powinien. Tak, zeby sprawiedliwie
bylo, tzn zgodnie z prawda, i nie narazic zadnej ze stron na oszusta.
Nagranie z kamery monitoringu jeszcze bank moze przedstawic, niezbyt
wyrazne.
Odbic odcisk palca na umowie ?
W zasadzie tez daje sie skopiowac, ale przyjmijmy ze nie.
polizac i zostawic probke DNA ?
J.
-
26. Data: 2015-11-06 14:41:36
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2015-11-06 o 12:00, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-11-06 o 09:49, Piotr Gałka pisze:
>> Może jestem łatwowierny i daję się wpuścić w maliny przez pismaków, ale
>> zapamiętałem z jakiegoś artykułu, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi w
>> Polsce spłaca kredyty za zakup rzeczy, których nie kupili. Wydaje mi
>> się, że w większości przypadków przyczyną był zakup dokonany za pomocą
>> zgubionego/skradzionego dowodu osobistego. Taki zgubiony/skradziony
>> dowód dostarcza sklepowi tylko jednego dodatkowego papierka - skan tego
>> dowodu. Skoro twierdzisz, że taki skan jest bez znaczenia to skąd się
>> wzięło te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo przecież na umowie były nie
>> ich podpisy (oczywiście zakładając, że to wszystko nie jest wyssane z
>> palca)?
>
>
> Nie sądzę, aby się wzięło, ponieważ jest to prawnie niemożliwe, aby
> musieć odpowiadać za dług zaciągnięty przez złodzieja. To jest tylko
> kwestia odpowiednio podjętej obrony, bo oczywiście chowanie głowy w
> piasek (albo skarżenie się prasie zamiast złożenia odpowiedniego środka
> zaskarżenia) może rzeczywiście spowodować, że terminy na zaskarżenie
> miną bezpowrotnie.
Kwestia zazwyczaj jest taka, że ofiara dowiaduje się o
kredycie/kredytach jak komornik puka do drzwi. Wtedy jest za późno na
obronę - trzeba zapłacić, a potem dopiero się dochodzić. A jak akcja
jest "grubsza", czyli kilka kredytów plus kilka umów np z telefonią
komórkową to walczy na wielu frontach z kilkoma firmami windykacyjnymi,
które mają gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia.
E-sąd wydaje tytuł egzekucyjny/wykonawczy bardzo szybko, natomiast
wszelkie odwołania i skargi ofiary trwają miesiącami, a na sprzeciw jest
już za późno, bo nakazy zapłaty trafiały pod fałszywy adres.
W sumie skoro to nie jest dla Ciebie problem, mógłbyś napisać jakiś
krótki "tutorial" co robić w takim przypadku, żeby się skutecznie obronić.
Pozdrawiam
-
27. Data: 2015-11-06 14:56:07
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:563cae16$0$22834$6...@n...neostrad
a.pl...
>Kwestia zazwyczaj jest taka, że ofiara dowiaduje się o
>kredycie/kredytach jak komornik puka do drzwi. Wtedy jest za późno na
>obronę - trzeba zapłacić, a potem dopiero się dochodzić. A jak akcja
>jest "grubsza", czyli kilka kredytów plus kilka umów np z telefonią
>komórkową to walczy na wielu frontach z kilkoma firmami
>windykacyjnymi, które mają gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia.
>E-sąd wydaje tytuł egzekucyjny/wykonawczy bardzo szybko, natomiast
>wszelkie odwołania i skargi ofiary trwają miesiącami, a na sprzeciw
>jest już za późno, bo nakazy zapłaty trafiały pod fałszywy adres.
Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest dobry.
Pozostaje kwestia jego nieaktualnosci (czeste), sprytu firmy
windykacyjnej (ponoc bardzo czeste), sprytu oryginalnego wierzyciela -
raczej rzadkie, bank chyba nie bedzie adresu celowo zmienial,
niefrasobliwosci e-sadu - tych skanow nie ma, ale powod ma - jak ktos
tam wpisze "umowa kredytowa zawarta z obywatelem XXX zamieszkalym w
...", no chyba, ze nie bedzie im sie chcialo dwa razy przepisywac i
wpisze tylko "umowa kredytowa".
J.
-
28. Data: 2015-11-06 15:08:54
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2015-11-06 o 14:56, J.F. pisze:
> Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:563cae16$0$22834$6...@n...neostrad
a.pl...
> Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
> Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest dobry.
Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.
Poza tym mnóstwo osób ma w dowodzie nieaktualny adres, albo nie ma go
wcale. Za parę lat nikt nie będzie miał.
W przypadku większości takich spraw opisywanych w prasie ofiara nie
otrzymywała korespondencji od wierzycieli, sądowej, ani od firm
windykacyjnych.
Pozdrawiam
-
29. Data: 2015-11-06 15:28:33
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:563cb47c$0$687$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2015-11-06 o 14:56, J.F. pisze:
>> Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
>> Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest
>> dobry.
>Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z
>dowodu.
Bank moze i tam kierowal pierwsze pisma, sad juz chyba powinien pod
adres zamieszkania.
Oczywiscie mozna bylo we wniosku do sadu podac adres do korespondencji
jako zamieszkania.
>Poza tym mnóstwo osób ma w dowodzie nieaktualny adres, albo nie ma go
>wcale. Za parę lat nikt nie będzie miał.
Ale my tu o tysiacach spraw z przeszlosci, gdy jeszcze mial.
>W przypadku większości takich spraw opisywanych w prasie ofiara nie
>otrzymywała korespondencji od wierzycieli, sądowej, ani od firm
>windykacyjnych.
O ile pamietam, to ponoc ci windykatorzy podawali sadowi zly adres, a
potem jak juz mieli nakaz, to komornikowi dobry ...
Tak czy inaczej - na poczatku byl bank czy inny wierzyciel - i tu
musial oszust jakos oszukac, jesli mialo sie udac ... albo faktycznie
sporo osob ma nieaktualny ...
J.
-
30. Data: 2015-11-06 17:19:00
Temat: Re: Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-11-06 o 15:08, Miroo pisze:
> Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.
Już nie, teraz sądy sprawdzają adres w bazie pesel.
Co powoduje, że dalsza dyskusja na temat twoich wyobrażonych szwindli
nie ma sensu.
--
Liwiusz