-
101. Data: 2015-07-09 16:18:23
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-07-09 o 13:41, Chris94 pisze:
> Dnia Wed, 08 Jul 2015 19:28:38 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Ale kraj zmienia walutę, podobnie jak na przykład w 1995 kredyt z
>> 1000000zł zmienił się na 100zł.
>
> Ale tak było dlatego, że stare banknoty zachowały ważność i wszędzie
> można było płacić zarówno starymi, jak i nowymi banknotami.
Nie, nie było tak "dlatego". Tak samo mogło by być, gdyby stare banknoty
nie zachowywały wartości.
>> Po prostu nie widzę sensu, aby przy zmianie waluty zostawiać stare umowy
>> w nieobowiązującej walucie. Po to jest przelicznik, aby wszystkie umowy
>> przeliczyć.
>
> Sens byś zobaczył, gdybyś sam komuś pożyczył EUR :)
> Przypomnij sobie okres superinflacji w Polsce u schyłku komuny. Niby
> wciąż jeszcze obowiązywała złotówka, ale wartość wszystkich prywatnych
> pożyczek była przeliczana na USD.
I tam była świadoma decyzja - umowa nie jest w narodowej walucie, tylko
w obcej.
--
Liwiusz
-
102. Data: 2015-07-09 17:37:41
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Chris94" napisał w wiadomości grup
>W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wzięte na kilkanaście
>procent w
>skali roku, z dnia na dzień podniesiono oprocentowanie tych kredytów
>do
>(AFAIR) 40% w skali miesiąca.
>Więc Państwo może wszystko :)
Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie
zobowiazan.
Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy, a Panstwo nic nie zrobilo.
Ci co mieli nowy kredyt i zadnej mozliwosci splaty szybkiej, to sie
zaznajomili z komornikiem.
Ale jaka wtedy byla umowa to nie wiem.
Moze tez "zmienna stopa, zgodnie z zarzadzeniem dyrektora PKO" ?
J.
-
103. Data: 2015-07-09 19:05:50
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Krzysiek <k...@o...pl>
W dniu czwartek, 9 lipca 2015 13:41:33 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:
> Sens byś zobaczył, gdybyś sam komuś pożyczył EUR :)
To przede wszystkim problem tych spoza Grecji.
Jak ktoś w Grecji pożyczył sąsiadowi w EUR to problem widzę, że w tej nowej walucie
będzie pewnie wyższa inflacja i trzeba to uwzględnić w oprocentowaniu, jednak same
zmiany ceny waluty na rynku światowym nie będą mieć wpływu na kogoś kto pożyczył
część swojego wynagrodzenia w EUR, ale teraz już zarabia w innej walucie i będzie
nadal dostawać część swojego wynagrodzenia.
Wydaje mi się, że gdyby nadal dostawał EUR mimo, że kurs EUR/nowa waluta może
odlecieć w kosmos to miałby na tym bardzo dobry zysk patrząc według siły nabywczej w
swojej okolicy?? Nie jest tak???
-
104. Data: 2015-07-09 19:28:34
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .07.2015 o 09:47 Michal Tyrala <w...@b...com.pl> pisze:
> On Tue, 07 Jul 2015 20:53:25 +0200, Trefniś wrote:
>> > W dniu 2015-07-04 o 09:53, Piotr Gałka pisze:
>> >> Na chłopski rozum skoro bank na kredycie zarabia to kredytobiorca
>> musi
>> >> tracić
>> >
>> > I na tym właściwie skończyłem twoje czytanie, bo to bełkot. Dziwię się
>> > jeszcze jak żyjesz, skoro chyba nawet chleba nie kupujesz, bo skoro
>> > piekarnia zarabia...
>>
>> Hej Liwiuszu...
>> To teraz _zdradź_ nam profanom, kto na kredycie zyskuje a kto traci?
>> Śmiało!
>
> Myśli, że kredyt pozwoli kredytobiorcy zarobić więcej niz kosztuje nie
> dopuszczasz?
Obśmiałem tylko protekcjonalną i prymitywną odpowiedź Liwiusza.
A dopuszczam każdą możliwość.
--
Trefniś
-
105. Data: 2015-07-09 19:46:41
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .07.2015 o 06:00 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
pisze:
> Użytkownik Trefniś t...@m...com ...
>
(...)
>> Może tym razem uda nam się zmałpować od Greków mądrość narodową i
>> myślenie o własnych obywatelach, zamiast o "wskaźnikach" podobających
>> się Europie?
>>
> Co KONKRETNIE proponujesz?
Na początek spuścić w kiblu całą klasę polityczną...
Bo niestety żadna partia nie zdołała znaleźć się w połowie drugiej dekady
XXI wieku.
Jest pewna szansa, że PiS przekształci się w partię nowoczesną, ale pod
warunkiem zmian w jej kierownictwie! W tej chwili nie widać alternatywy,
bo Kukiz to kpina z logiki.
Ratunkiem jest powstanie zupełnie nowych partii!
--
Trefniś
-
106. Data: 2015-07-09 20:02:33
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .07.2015 o 11:07 stejaz <s...@g...com> pisze:
> W dniu poniedziałek, 6 lipca 2015 01:01:41 UTC+2 użytkownik Trefniś
> napisał:
>
>> A jednak Słowianie i większość Europy uczyła się demokracji od Greków.
>
> Nie należy jednak zapominać, jak ta "modelowa" demokracja grecka
> wyglądała. Prawo uczestniczenia w niej miała ograniczona liczba
> obywateli, nie obejmowała ona ani niewolników, ani kobiet. Przeniesienie
> tego systemu współcześnie na wszystkich urodziło takiego potworka, jaki
> dziś mamy m.in. w Polsce.
Demokracja ateńska trwała od VI wieku do połowy IV wieku p.n.e.
Chyba nie twierdzisz, że nic w demokracji się nie zmieniło i nadal
obowiązuje forma sprzed 2,5 tysiąca lat? A teraz mamy w Polsce czysty
model ateński?
Ułomność polskiej demokracji nie wynika ze złego wzorca!
Według Wskaźnika demokracji EIU (poczytajcie w sieci!) w Polsce panuje
_wadliwa_ demokracja.
Czyli g... nie demokracja!
--
Trefniś
-
107. Data: 2015-07-09 20:18:20
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:
> Podobno współczynnik urzędnicy/reszta pracujących jest rekordowy.
To to akurat bardzo prawdopodobnie jest prawdą, ale czego należałoby się
spodziewać? Grecja w bardzo dużym stopniu żyje z turystyki (zabytki).
Do "obsługi" od j.ch. zabytków potrzeba od j.ch. urzędników.
> Nie byłem w Grecji, ale podobno ci co byli to wiedzą, że prawie ze
> wszystkich domów sterczą jakieś pręty zbrojeniowe bo dopóki nie
> wykończony nie płaci się podatku.
Szczerze mówiąc, nie zauważyłem. Bardziej zwraca uwagę np. duża liczba
kotów :-)
To, że niektóre domy mogą być długo niewykończone, to sprawa klimatu.
To zjawisko widać w niektórych krajach afrykańskich, ale w Grecji - no
nie wiem.
Społeczeństwo greckie (widziane na ulicy) też nie wygląda jakoś
szczególnie bogato. I nie mam na myśli wcale "przysłowiowej" Omonii
tylko zwykłe, przeciętne miejsca zarówno w dużych miastach jak
i w małych miejscowościach.
> Mnie to się nie podoba, że zamiast doprowadzić do upadku kilka lat
> temu to Unia dała sobie czas, aby zadłużenie względem banków przerobić
> na zadłużenie względem funduszy na które ja się też zrzucam. Ciekawe
> kto i ile im za to zapłacił.
Tak sobie myślę że zapłaciły te same osoby, które zapłaciły za branie
zmarnowanych później kredytów. Nie tylko greckich zresztą.
--
Krzysztof Hałasa
-
108. Data: 2015-07-09 20:19:39
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>> Nie byłem w Grecji, ale podobno ci co byli to wiedzą, że prawie ze
>> wszystkich domów sterczą jakieś pręty zbrojeniowe bo dopóki nie
>> wykończony nie płaci się podatku.
>
> Mozliwe. U nas nie jest podobnie ? Tylko u nas nie ma wtedy pozwolenia
> na zamieszkanie ...
A w czym to akurat przeszkadza?
--
Krzysztof Hałasa
-
109. Data: 2015-07-09 20:30:09
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> No ale czy jest inne wyjscie ? Panstwo zbanktrutowalo, a wraz z nim
> zagrozeni sa wszyscy przez panstwo utrzymywani.
> Urzednicy sami sobie pensjii nie obetna, pozstaje obciac innym :-)
Ale dlaczego bankrut ma ukraść tym, którzy ani do tego nie przyłożyli
ręki, ani sami nie są bankrutami?
Niech bankrutuje państwo. Zresztą to jest i tak nieuniknione i w gruncie
rzeczy to się już dawno stało.
>>Zasadniczo problemem jest brak możliwości kontroli państwa przez
>>społeczeństwo. W efekcie państwo staje się nowotworem, który zżera
>>swojego żywiciela, doprowadzając także siebie do upadku.
>
> No ale widzisz - spolecenstwo nie chce inaczej. Dobry rzad, robcie tak
> dalej, nie dajcie sie tym wrednym wierzycielom ...
"Nie dać się" nie mogą, bo niby jak?
"Nie okradajcie dodatkowo nas", bardziej.
--
Krzysztof Hałasa
-
110. Data: 2015-07-09 21:06:25
Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"MarekZ" <b...@...pl> writes:
> Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w
> posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo
> spłata w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest
> wariant podstawowy.
Słabo to sobie wyobrażam, podobnie jak brak przewalutowania depozytów.
Ale teoretycznie taka możliwość istnieje.
Przewalutowanie na pewno musiałoby dotyczyć podatków, emerytur itp.
> Naturalnie banki powinny umożliwić przewalutowanie kredytu na DRH,
> związane z aneksowaniem umowy z naturalnie rynkową stopą procentową
> dla DRH albo z indeksowaniem do EUR.
Tzw. "indeksowanie do XXX" (albo raczej "indeksowanie wartością XXX")
to w praktyce oksymoron, kredyt jest po prostu w jakiejś walucie i tyle.
Przeliczenie kredytu w euro na kredyt "indeksowany kursem euro" jest
operacją zasadniczo pustą. W obu przypadkach waluta kredytu jest ta sama
- w jakiej walucie miałyby być prowadzone rachunki na koncie kredytu?
O indeksowaniu można mówić wtedy, gdy "kredyt" nie jest wyrażony
(denominowany) w walucie, ale np. odpowiada wartości jakiegoś
określonego towaru. Ale czy to jest wtedy w ogóle kredyt?
W ostatnich latach banki na nowo wymyśliły takie pojęcia (podobnie jak
"denominowany w XXX) po to, by ("indeksowany") nie wypłacać większej
(w złotych) kwoty kredytu w przypadku spadku kursu XXX, oraz
("denominowany") by nie przyjmować normalnej spłaty w walucie kredytu
(z czego później musiały się wycofać, ale co się udało "zarobić", to
ich).
--
Krzysztof Hałasa