eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDziś Grecja, jutro Polska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 249

  • 131. Data: 2015-07-10 05:00:33
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Podobno współczynnik urzędnicy/reszta pracujących jest rekordowy.
    >
    > To to akurat bardzo prawdopodobnie jest prawdą, ale czego należałoby się
    > spodziewać? Grecja w bardzo dużym stopniu żyje z turystyki (zabytki).
    > Do "obsługi" od j.ch. zabytków potrzeba od j.ch. urzędników.

    Chyba zartujesz...


  • 132. Data: 2015-07-10 08:03:26
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Thu, 09 Jul 2015 21:06:25 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

    >> Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w
    >> posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo spłata
    >> w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest wariant
    >> podstawowy.
    >
    > Słabo to sobie wyobrażam, podobnie jak brak przewalutowania depozytów.
    > Ale teoretycznie taka możliwość istnieje.

    Odpowiem tak:

    Są sobie dwie firmy A i B i mają wzajemne zobowiązania. A jest winna B
    1000 EUR a B winna A 1000 EUR. Więc można byłoby zdecydować, że pierwszy
    z tych długów przeliczamy obowiązkowo na drachmy a drugi pozostaje
    długiem w EUR? Dlaczego? I co to ma wspólnego z racjonalnością i
    sprawiedliwością? Jeśli udzielimy odpowiedzi na te pytania, to mam
    następne. Czy fakt, że A jest bankiem coś zmienia w tej odpowiedzi? A czy
    zmienia się coś, jeśli zamiast B podstawimy dwie firmy C i D, z których C
    jest dłużnikiem A, a D wierzycielem A? A jaka zmiana ma wynikać z tego,
    że przykładowo C lub D nie jest firmą tylko osobą fizyczną?


  • 133. Data: 2015-07-10 08:39:29
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Rafał <m...@a...invalid>

    W dniu 09.07.2015 o 21:41, Krzysztof Halasa pisze:
    > Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
    > jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.

    Jasne, że tak można. Obligacji nie opchną na niski procent, więc dług
    będzie rósł chyba jeszcze szybciej niż teraz. No bo chyba nikt nie
    wierzy, że zbilansują budżet. W związku z tym będą podrygi zdychającego
    kurczaka, który niby biegnie, tylko głowy już nie ma. I padnie po raz
    drugi jak nic.

    > Może leki powinny więc podrożeć. Obawiam się jednak, że gdyby to było
    > ich głównym problemem, to nie miałoby to znaczenia.

    Ja tego zdania nie pojmuję, ale luzik. W każdym razie bym zapytał ludzi
    (zwłaszcza starszych) co sądzą na temat braków w aptekach.

    > Dlaczego ceny (w euro) miałyby wzrosnąć?

    Ze względu na zwykłą ludzką chciwość.

    >> I co w związku z tym? A jak mają zwiększyć przychody, skoro masowo
    >> oszukuje się na Vacie, dochodowym i czym się da?
    >
    > A tak rzeczywiście jest? Trochę wątpię, a w przypadku transakcji
    > detalicznych - nie zauważyłem np. niewydawania paragonów w takich
    > miejscach, gdzie w Polsce byłbym zdziwiony, że ktoś płaci taki podatek.

    W żadnej restauracji w Grecji paragonu nie dostałem.

    > Swoją drogą, czy scenariusz argentyński był taki zły dla Argentyńczyków,
    > to nie wiem.

    https://en.wikipedia.org/wiki/December_2001_riots_in
    _Argentina



  • 134. Data: 2015-07-10 08:57:18
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "MarekZ" <b...@...pl>

    Użytkownik "Rafał" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mnnpb1$h35$...@f...man.torun.pl...

    > Jasne, że tak można. Obligacji nie opchną na niski procent, więc dług
    > będzie rósł chyba jeszcze szybciej niż teraz. No bo chyba nikt nie wierzy,
    > że zbilansują budżet. W związku z tym będą podrygi zdychającego kurczaka,
    > który niby biegnie, tylko głowy już nie ma. I padnie po raz drugi jak nic.

    Bez obsługi zadłużenia oni mają budżet z grubsza zrównoważony. I nie maja
    problemu z wypracowaniem nadwyżki pierwotnej jak będą musieli. To z tym ich
    bieżącym hiper-rozpiedalaniem kasy to trochę euro-legendy.

    BTW, zauważyliście, że teraz Troika to się nazywa "Instytucje" w eurojęzyku?
    :)

    Grecy jakby mieli tytanowe jaja to by ogłosili kolejne referendum z
    pytaniem: "czy uznajesz wynik poprzedniego referendum czy nie". :)


  • 135. Data: 2015-07-10 10:41:43
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Chris94" <c...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:559ef394$0$2193$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
    >> miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy
    >
    > Nic podobnego! Pensje wcale nie wzrosły, żadnych oficjalnych podwyżek
    > nie było!

    Mój kolega w 1984r wziął kredyt i wybudował domek w szeregowcu. Wiem od
    niego, że w pewnym momencie cały pozostały kredyt spłacił z jednej pensji.
    P.G.


  • 136. Data: 2015-07-10 16:00:54
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Trefniś" o...@t...home

    : Jest pewna szansa, że PiS przekształci się w partię nowoczesną,

    Czyli mydlącą oczy? Jeśli PiS chce sprawiedliwości -- MUSI ukrócić
    samowolę komorników. Oczywiście na tym ukróceniu nie mogłaby
    skończyć się reforma prawna w RP... Spory okołopedlaskie IMO
    (może nie tylko IMO) są tylko przykrywka poważnych zmian ,,prawa''.


    : bo Kukiz to kpina z logiki.

    Znam tylko cookies, a i to tylko powierzchownie. ;)
    Nie znam Kukiza -- nie wypowiem się.


    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 137. Data: 2015-07-10 16:17:29
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    > Niestety moim zdaniem takie podejscie to naiwnosc.
    > Dlaczego nowa partia miałaby byc lepsza?

    Bo jeśli masz do dyspozycji piłeczki z liczbami z zakresu (0, 100)
    i obecnie trzymasz w swych rękach dwie piłeczki z liczbami 0 -- inne
    (nowe) piłeczki nie mogą mieć na sobie liczb mniejszych od liczb
    umieszczonym na piłeczkach obecnie/teraz trzymanych w rękach... ;)

    IMO trzeba do parlamentu wybierać ludzi uczciwych, nie zaś
    ,,życiowo zaradnych''.

    -=-

    Co do Kukuza -- toż to jego pomysłem są JOWy? Nie jego, ale
    dopiero on ,,to'' przeforsował.

    -=-

    IMO WJaruzelski nie żyje -- można spokojnie ściąć i funkcję
    prezydenta RP, i senat, i wprowadzić JOWy do sejmu. IMO nie
    kto inny rządzi Polską od czasu II wojny świętej, jak ludzie
    WJaruzelskiego -- i duch WJaruzelskiego. :)

    -=-

    BTW pogrzebu WJaruzelskiego?

    http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfab
    etycznie/kaczmarskiego/w/wrozba.php

    Kary nie będzie dla przeciętnych drani,
    A lud ofiary złoży nadaremnie.
    Morderców będą grzebać z honorami
    Na bruku ulic nędza się wylęgnie.

    https://www.youtube.com/watch?v=Pz2jjwBIE_E

    WJaruzelski nie został osądzony za udział w Masakrze Grudniowej -- kiedy
    to polska władza strzelała nie do manifestantów i chuliganów, ale do
    ludzi idących pokornie do pracy po tym, jak Kociołek wezwał ludzi do
    zakończenia manifestacji i zakończenia strajków...


    Z powodu tejże masakry Wojciech J wprowadził stan wojenny -- aby uniknąć
    słusznej kary śmierci. I dla niego właśnie utworzono funkcję prezydenta
    Polski -- trzymającego w swych rękach wojsko. W ten sposób Jaruzelski
    zapewnił sobie władzę także w ,,nowej Polsce''.

    -=-

    Kukuz także śpiewa piosenki Karczmarskiego? I to właśnie wróżbę. :)

    https://www.youtube.com/watch?v=ss0A1D79HOA

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 138. Data: 2015-07-10 18:05:46
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MarekZ" <b...@...pl> writes:

    >> Pisałem coś o ryzyku? Nie ryzykuje tylko żebrak.
    >> To jest zresztą stosunkowo niewielkie ryzyko - gwałtowna zmiana kursu
    >> waluty kredytu jest większym problemem (np. obecna sytuacja
    >> "frankowców").
    >
    > To jest jedno i to samo. Jakby kurs był stabilny, różnice w stopach
    > procentowych byłyby nieistotne.

    Tzn. "byłyby nieznaczne", tak? Bo na pewno znaczne różnice w stopach nie
    byłyby i nie są nieistotne.

    > To właśnie różnica w stopach
    > procentowych zrównoważy ewolucję kursu.

    Akurat. A to co obserwujemy w rzeczywistości, to tylko takie wyjątki od
    reguły?

    > "Gwałtowna zmiana kursu" sama
    > z siebie jest wręcz znacznie mniej groźna, bo oddziałuje tylko na
    > bieżącą ratę i przynajmniej teoretycznie może być odwracalna w
    > kolejnych okresach.

    Akurat. Powiedz to może "frankowiczom".
    Gwałtowna zmiana kursu natychmiast zmienia wartość całego kredytu (lub
    depozytu) i jest to niezależne od dalszych działań np. klienta.
    W obecnych czasach, w których kursy walut wynikają z innych rzeczy niż
    ekonomia, bardziej prawdopodobne jest, że kurs nie wróci do swojej
    poprzedniej wartości (np. w rozsądnym terminie, bo kiedyś zgodnie
    z teorią chaosu pewnie tak).

    > Różnica w bieżących stopach jest nieodwracalna w
    > tym znaczeniu, że jest na bieżąco konsumowana poprzez spłatę raty.

    Ale klient może jej nie konsumować i wtedy strata jest minimalna,
    ograniczona np. do jednej raty. Np. klient może przenieść kredyt/depozyt
    do innego banku, w inną walutę, może np. szybko spłacić kredyt (np.
    pozbywając się innych aktywów), itd.

    Oczywiście, jeśli różnica w oprocentowaniu to 10 tzw. p.p., i nie zanosi
    się na poprawę, to faktycznie zwłaszcza długoterminowy kredyt może nie
    dawać klientowi wyboru. Ale to nie jest "groźne", w sensie innym niż to,
    że np. życie w biednych krajach "jest groźne".

    >> W drugim przypadku nic podobnego nie wystąpi. Tak by było przy stałych
    >> stopach, wpisanych w umowy. Ale co to, tylko klienci mają ryzykować?
    >
    > Owszem, wystąpi. Stopa zmienna to obecnie zawsze jakiś wskaźnik
    > rynkowy + jakaś stała marża. To taki ogólnoświatowy standard obecnie.

    To też nie jest prawdą, chyba że "zarządzenie dyrektora" jest ostatnio
    wskaźnikiem rynkowym. Ale nieważne.

    > Jeżeli teraz pozostałby wskaźnik oparty o EURIBOR, który obecnie
    > wynosi około 0,1% plus powiedzmy typowa marża 5% to mielibyśmy kredyty
    > w drachmach oprocentowane 5% podczas gdy inflacja w drachmach
    > wynosiłaby powiedzmy 30% w pierwszym roku.

    Taaak, stopy procentowe dla euro zastosowane do kredytu w drachmach.
    Obawiam się, że czegoś nie zrozumiałem.

    Sprawa jest prosta:
    - stała stopa np. 10% = stała stopa i po przewalutowaniu wciąż jest to
    stała stopa np. 10%. Stała stopa służy jako zabezpieczenie przed
    ryzykiem i chyba nie o to chodzi, by bank brał więcej za uwolnienie od
    ryzyka, ale gdy owo ryzyko się zmaterializowało, to jednak żąda
    korekty.

    - zmienna stopa, tak jak piszesz, oparta jest na wskaźniku rynkowym,
    i jeśli ten się zmienia (np. w związku ze zmianą waluty, albo i bez
    tej zmiany), to się zmienia i nikt nie powinien być zdziwiony.
    Aczkolwiek "marża" 5% specjalnie niska nie jest.

    > No i niestety do czegoś takiego nie można dopuścić, bo to od razu
    > rozwali dodatkowo tę drachmę. A gdyby do tego dopuszczono, banki
    > natychmiast sobie upadną i coś trzeba będzie wymyśleć, aby takie
    > kredyty przestały istnieć.

    Jeśli dobrze Cię rozumiem, to pocieszeniem może być to, że nikomu, kto
    by miał o tym decydować, nic podobnego nie przychodzi raczej do głowy.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 139. Data: 2015-07-10 18:40:55
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MarekZ" <b...@...pl> writes:

    >> Tego to ja nie wiem. Chwilowo to jednak państwo ma problem, oczywiście
    >> to także może się łatwo udzielić bankom, ale moim zdaniem wcale nie
    >> musi.
    >
    > IMO musi. Zaufanie zostało bezpowrotnie utracone.

    :-)
    "Zaufanie" to nie jest termin z tej dziedziny, "bezpowrotnie" - także
    nie.
    Tu liczy się ryzyko i nagroda za jego poniesienie. Mam wrażenie, że
    jeśli jakieś zasadnicze wydarzenia nastąpią, to stanie się to przed
    "otwarciem" banków. Później ryzyko zmian będzie już dużo mniejsze,
    i odpowiednio dobrana nagroda wystarczy dla zatrzymania odpływu
    pieniędzy Greków. Nie można tego oczywiście stwierdzić na 100%, ale
    niedługo się chyba przekonamy.

    > WSZYSCY będą chcieli
    > wypłacić jak banki zostaną otworzone (jeśli wypłaty zostaną w pełni
    > umożliwione, co nie jest pewne).

    Jest pewne. Nie da się utrzymywać zamkniętych banków długo. Oczywiście
    w tym "krótkim" czasie wiele może się zdarzyć.

    > Do czego rząd może się posunąć -
    > wiadomo po Cyprze.

    Jasne, BTW to był dość łagodny sposób załatwienia sprawy. Porównaj
    Argentynę, a także np. PRL w 1950 r.

    > Nawet jak EU rzuci kasę, sytuacja jeszcze długo
    > będzie niepewna.

    Biznes jak zwykle, nic nowego.

    > No tak, przeciwko wierzycielom. Z tym że głównym wierzycielem to jest
    > ECB oraz państwa EU. Nawet dług wobec IMF jest częściowo "unijny".
    > Prywatne banki się tego syfu w większości pozbyły przez ostatnie 5
    > lat. A jeżeli EU uzna że się zrzuca na Grecję, zapłacą za to wszyscy,
    > nie tylko ci ze strefy euro. Bezapelacyjnie wszyscy.

    To się może zdarzyć, ale to nie znaczy że Grecja gra przeciwko wszystkim.

    >> Jeśli te oddziały mają siedzibę w Grecji, to na czym miałaby polegać
    >> różnica?
    >
    > Nie wiem. Ale nie ma wtedy prostej drogi: upadłość, transfer aktywów,
    > nowy bank.

    Jasne że jest taka droga. Może być nawet upadłość, likwidacja.
    Ale może są lepsze drogi, np. z mniejszymi stratami.

    > Może wtedy te straty będą musiały "łyknąć" banki-matki?

    To możliwe. Z łykaniem zysków nie mają problemów. Kwestia tego, czy
    będzie się im opłacało.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 140. Data: 2015-07-10 18:50:02
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> writes:

    > Dnia Thu, 09 Jul 2015 21:06:25 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    >
    > Odpowiem tak:
    >
    > Są sobie dwie firmy A i B i mają wzajemne zobowiązania. A jest winna B
    > 1000 EUR a B winna A 1000 EUR. Więc można byłoby zdecydować, że pierwszy
    > z tych długów przeliczamy obowiązkowo na drachmy a drugi pozostaje
    > długiem w EUR? Dlaczego?

    Bo np. w przeciwnym przypadku pierwszy z długów jest niespłacalny.
    Ale tu raczej niczego takiego (co można rozwiązać mimo zamkniętych
    banków, kompensacją zobowiązań) nie ma (w dużym stopniu).

    > I co to ma wspólnego z racjonalnością i
    > sprawiedliwością?

    To jest racjonalne, prowadzi do minimalizacji strat obu stron.
    Sprawiedliwość i państwa, banki - dobre sobie.

    > Czy fakt, że A jest bankiem coś zmienia w tej odpowiedzi?

    Duży vs mały, jasne że to wszystko zmienia. Nic nowego chyba?
    Porównaj np. Cypr.

    > A czy
    > zmienia się coś, jeśli zamiast B podstawimy dwie firmy C i D, z których C
    > jest dłużnikiem A, a D wierzycielem A? A jaka zmiana ma wynikać z tego,
    > że przykładowo C lub D nie jest firmą tylko osobą fizyczną?

    Nie, to zasadniczo niczego nie zmienia.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1