Dzień dobry,

W jednym z marketów gdy wychodziłem, zaczęła piszczeć bramka. Okazało
się, że bramka reaguje na moją kartę. Pan ochroniarz stwierdził, że jest
namagnesowana i należy się udać do banku, aby ją rozmagnesować (???),
gdyż po kolejnym przejściu może się zdarzyć, że ulegnie wykasowaniu.

Patrząc na to z technicznego p-ktu widzenia, w karcie jest pasek
magnetyczny i chip oraz cewka z cienkiego druciku, która ma za zadanie
wzbudzić/uruchomić chip pod wpływem pola. Tak też jak się wydaje, jest
to próba wytłumaczenia ustawienia zbyt dużej czułości bramki w sklepie.

Czy zdarzyło się komuś coś takiego?

Pozdrawiam,
Kazik

do góry

in <news:u9ggv7$3q0kb$2@dont-email.me>
user Kazik Kaz pisze tak:

> Dzień dobry

Cze

> W jednym z marketów gdy wychodziłem, zaczęła piszczeć bramka.
> Okazało się, że bramka reaguje na moją kartę.

tylko ta sieć czy tylko ten konkretny sklep?


> Pan ochroniarz stwierdził, że jest namagnesowana i należy się udać
> do banku, aby ją rozmagnesować (???)

to niech się uda i pobiega 4 razy wokół PKO
może schudnie.


> gdyż po kolejnym przejściu może się
> zdarzyć, że ulegnie wykasowaniu.

Jego durny łeb chyba się wykasuje. Pójdziesz jak Ci karta przestanie
działać o ile kiedykolwiek przestanie.


> Patrząc na to z technicznego p-ktu widzenia, w karcie jest pasek
> magnetyczny i chip oraz cewka z cienkiego druciku, która ma za
> zadanie wzbudzić/uruchomić chip pod wpływem pola. Tak też jak się
> wydaje, jest to próba wytłumaczenia ustawienia zbyt dużej czułości
> bramki w sklepie.

Ostatnio ludzie i gangi kradną na potęgę to paranoja się pogłębia w
środowiskach security.


> Czy zdarzyło się komuś coś takiego?

nie nigdy


--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza

do góry

W dniu 22.07.2023 o 14:10, Kazik Kaz pisze:

> W jednym z marketów gdy wychodziłem, zaczęła piszczeć bramka. Okazało
> się, że bramka reaguje na moją kartę. Pan ochroniarz stwierdził, że jest
> namagnesowana i należy się udać do banku, aby ją rozmagnesować (???),
> gdyż po kolejnym przejściu może się zdarzyć, że ulegnie wykasowaniu.
> Patrząc na to z technicznego p-ktu widzenia, w karcie jest pasek
> magnetyczny i chip oraz cewka z cienkiego druciku, która ma za zadanie
> wzbudzić/uruchomić chip pod wpływem pola. Tak też jak się wydaje, jest
> to próba wytłumaczenia ustawienia zbyt dużej czułości bramki w sklepie.
> Czy zdarzyło się komuś coś takiego?

Miałem kiedyś taki telefon ERICSON (z mieczem YEDI, jak ktoś je jeszcze
pamięta), który wzbudzał wszystkie bramki we wszystkich sklepach MEDIA
MARKT. Miałem już później nawyk, że zdejmowałem go z paska i
przekładałem poza bramką, bo inaczej ochrona reagowała. W żadnym innym
sklepie nie spotkałem się z tym zjawiskiem.

Ale pomysł z rozmagnesowywaniem karty uważam za niezbyt celny - choć
może się nie znam.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

Cześć,

Kazik Kaz <k...@n...email> writes:

> W jednym z marketów gdy wychodziłem, zaczęła piszczeć bramka. Okazało
> się, że bramka reaguje na moją kartę. Pan ochroniarz stwierdził, że
> jest namagnesowana i należy się udać do banku, aby ją rozmagnesować
> (???), gdyż po kolejnym przejściu może się zdarzyć, że ulegnie
> wykasowaniu.

Bajki oczywiście. Ciekawe czy ten człowiek w to wierzył, czy też
świadomie wciskał kit.

> Patrząc na to z technicznego p-ktu widzenia, w karcie jest pasek
> magnetyczny

Który ma się do tego nijak

> i chip oraz cewka z cienkiego druciku, która ma za zadanie
> wzbudzić/uruchomić chip pod wpływem pola.

Ano. I pewnie jest tam jakiś rezonans przy jakichś częstotliwościach
itp. Tyle że a) klienci dość często mają przy sobie karty, to nie jest
sytuacja wyjątkowa, b) karty są raczej typowe, jeśli piszczy przy jednej
karcie, to przypuszczalnie piszczy co X minut.

Np. mi kiedyś w hotelu ściemniali, że karta NFC się "rozmagnesowała".
Kilka razy zresztą - za każdym razem "magnesowali ją" na kilka dni, bo
co będą sprawdzać, do kiedy mam rezerwację/opłacony nocleg.

> Tak też jak się wydaje, jest
> to próba wytłumaczenia ustawienia zbyt dużej czułości bramki w
> sklepie.

To prawdopodobne.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

W dniu 24 lip 2023 o 15:12, Krzysztof Halasa pisze:

> karty są raczej typowe, jeśli piszczy przy jednej
> karcie, to przypuszczalnie piszczy co X minut.

U mnie różne karty łapane były telefonem (w powtarzalny sposób)
z różnej odległości -- karta=/=karcie.

Ponadto -- jedna z kilku (chyba siedmiu) kart dawała o jeden rekord
więcej informacji niż pozostałe; różne karty dawały tak samo nazwane
rekordy różnej pojemności, że tak to określę...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`'( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.f
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \;.,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
writes:

> U mnie różne karty łapane były telefonem (w powtarzalny sposób)
> z różnej odległości -- karta=/=karcie.
>
> Ponadto -- jedna z kilku (chyba siedmiu) kart dawała o jeden rekord
> więcej informacji niż pozostałe; różne karty dawały tak samo nazwane
> rekordy różnej pojemności, że tak to określę...

Dlatego napisałem, że pewnie piszczy co X minut, ale nie co X sekund.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

On Sat, 22 Jul 2023 20:55:52 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.07.2023 o 14:10, Kazik Kaz pisze:
>> W jednym z marketów gdy wychodziłem, zaczęła piszczeć bramka. Okazało
>> się, że bramka reaguje na moją kartę. Pan ochroniarz stwierdził, że jest
>> namagnesowana i należy się udać do banku, aby ją rozmagnesować (???),
>> gdyż po kolejnym przejściu może się zdarzyć, że ulegnie wykasowaniu.
>> Patrząc na to z technicznego p-ktu widzenia, w karcie jest pasek
>> magnetyczny i chip oraz cewka z cienkiego druciku, która ma za zadanie
>> wzbudzić/uruchomić chip pod wpływem pola. Tak też jak się wydaje, jest
>> to próba wytłumaczenia ustawienia zbyt dużej czułości bramki w sklepie.
>> Czy zdarzyło się komuś coś takiego?

> Miałem kiedyś taki telefon ERICSON (z mieczem YEDI, jak ktoś je jeszcze
> pamięta), który wzbudzał wszystkie bramki we wszystkich sklepach MEDIA
> MARKT. Miałem już później nawyk, że zdejmowałem go z paska i
> przekładałem poza bramką, bo inaczej ochrona reagowała. W żadnym innym
> sklepie nie spotkałem się z tym zjawiskiem.
>
> Ale pomysł z rozmagnesowywaniem karty uważam za niezbyt celny - choć
> może się nie znam.

Zdaje sie, ze sporo towarów jest zabezpieczonych etykietami, które
sie deaktywuje "rozmagnesowując" na kasie. Stąd moze skojarzenie
ochroniarza. Bo te chipowe to raczej nie mają z magnesowaniem nic
wspólnego.

Ale jak to robi kasa samoobslugowa?

Ja piszczałem w kauflandzie i mediamarkcie.
Okazuje sie, że złożone razem karty bankowe wyzwalają alarm.
I to jakos tak wrednie, ze np musi ich byc 4 i to okreslonych typów.
Kawalek folii aluminiowej i nie piszczę.

J.

do góry