Wiem po rozmowie w jednym z kantorów w Chorzowie że to co piszą na szyldzie
da się naciągnąć (prawa rynku duży obrót mały zysk)
Jeśli do tego dodam różnice w cenie w obu miastach???
Może zna ktoś temat z praktyki :-)

PS. Koszty transakcyjne wcale nie muszą być 15 gr.
http://waluty.onet.pl/kantory.html - nawet poniżej 10 gr

do góry

> > Kupuję (po negocjacjach) za kwotę 20 tys. zł Euro w Chorzowie
> > i sprzedaję o 15 gr drożej w Lublinie. Zarabiam na tym 500-800zł
> > Chodzi mi oto czy faktycznie dam radę wynegocjować rabat przy kupnie :-)
>
> Myślisz, że kantor kupi do Ciebie Euro drożej niż sam sprzedaje?

I odwrotnie (bo to Ty chcesz kupić te Euro),
myślisz że sprzeda Ci je taniej niż sam kupuje???


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Fri, 4 Feb 2005 14:31:34 +0100, na pl.biznes.banki, Jacek Maliszewski
EFIX Polska w wiadomości <news:ctvtdl$sgn$1@news.onet.pl> napisał(a):

> Jesli masz rachunek w ING, to kasa dociera tu i z powrotem tego samego dnia.

Widzę, że rachunek w ING jest warunkiem koniecznym do tej transakcji, bo
- jak wynika z mojego doświadczenia - przelew walutowy pomiędzy dwoma
polskimi bankami idzie ok. tygodnia. Chyba, że coś się zmieniło?

--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)

do góry

> I odwrotnie (bo to Ty chcesz kupić te Euro),
> myślisz że sprzeda Ci je taniej niż sam kupuje???

W teorii się z Tobą zgadzam ale rynek jest Wielki.
W teorii cena w całej Polsce powinna być taka sama a nie jest.
Zona widziała ostatnio przejeżdzając przez granicę zachodnią cenę zakupu w
kantorze o 15 groszy mniejszą niż w Lublinie. Niestety niektórzy wracający
muszą sprzedać. Większa podaż mniejsza cena.
Zdaję sobie sprawę że różnica nie może być duża ale przy większej sumie może
się opłaca. Mi na przykład połowa pensji przez dwa dni by się opłacało
Lubelskie - to dopiero są zarobki :-(

Ech. Najlepiej to MIEĆ bank albo kantor.

do góry

Fri, 4 Feb 2005 15:40:35 +0100, na pl.biznes.banki, zzz w wiadomości
<news:cu01i9$p0f$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

> W teorii cena w całej Polsce powinna być taka sama a nie jest.
> Zona widziała ostatnio przejeżdzając przez granicę zachodnią cenę zakupu w
> kantorze o 15 groszy mniejszą niż w Lublinie.

Szkoda, że żona nie zwróciła uwagi na cenę sprzedaży :)
Na pewno nie był niższa, niż cena skupu w Lublinie.

--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)

do góry

Już po 8 godz głowa mi pęka ale w tym temacie się na pewno się nie mylę

Uf spadam do domu zero monitorów przez 2 dni
Pozdrawiam

do góry

> Widzę, że rachunek w ING jest warunkiem koniecznym do tej transakcji, bo
> - jak wynika z mojego doświadczenia - przelew walutowy pomiędzy dwoma
> polskimi bankami idzie ok. tygodnia. Chyba, że coś się zmieniło?

Nie wiem. Ja ma osobisty w ING i przelewy miedzy moim rachunkiem a
rachunkiem DM przy WGT szedl chwile moment. Powrotny tak samo. Natomiast z
firmowego w Millenium byly klopoty (znaczy sie wogole nie chcieli wykonac
przelewu) z przelewem.

Malin

do góry

> Już po 8 godz głowa mi pęka ale w tym temacie się na pewno się nie mylę

Głowa Ci peka, bo nie masz pojecia o tym poprostu. Mowiac prosciej , nie ma takiej
mozliwosci, ze w TYM SAMYM dniu kupujesz np w Gubienie eur po cenie x, przejezdzasz
500 km i sprzedajesz w kantorze po wyższej niż x. Raz na jakis czas sie zdarzaja
takie zmiany kursu w ciagu dnia, a ze na nie trafisz i na dodatek we wlasciwym
kierunku, to szansa jest minimalna.
Szkoda Twojej bolacej głowy.

Wojtek

do góry

Oczywiście, że jest taka możliwość, działanie zzz byłoby arbitrażem i co więcej
niezwykle korzystnym dla rynku jako
całości.
Z drugiej strony jest wiele ograniczeń, na przykład skończone podaż i popyt, środki
obrotowe, skończona szybkość
dokonywania transakcji, ryzyko w czasie, inne znaczne ryzyka ...
JaC

> Mowiac prosciej , nie ma takiej mozliwosci, ze w TYM SAMYM dniu kupujesz np w
Gubienie eur po cenie x, przejezdzasz 500
km i sprzedajesz w kantorze po wyższej niż x.
> Raz na jakis czas sie zdarzaja takie zmiany kursu w ciagu dnia, a ze na nie trafisz
i na dodatek we wlasciwym kierunku,
to szansa jest minimalna.
> Szkoda Twojej bolacej głowy.

do góry

Dla uściślenia.
Na granicy 6 stycznia można SPRZEDAĆ było EURO 3,70 zł
a w Lublinie 4,15 zł
Chyba coś daje to do myślenia
Nie wiem jaki procent Szanowych Grupowiczów stanowią pracownicy kantorów,
banków. Im pewnie taki proceder byłby nie na rękę.
Dla innych to pewnie psie pieniądze a ryzyko duże.
Jeszcze inni być może tak zarabiają ale pewnie nie czytają tej grupy a jeśli
już to po co stwarzać sobie konkurencję.
Wszystkich pozdrawiam

PS. Jak już coś zarobię to się pochwalę - MOŻE :-)

do góry