Użytkownik "krab" <_...@k...pl> napisał w wiadomości
news:c6699g$779$2@atlantis.news.tpi.pl...
> > Na skutek tej awantury z fiskusem, Tepsa sporym wysilkiem zmienila
> > wystawianie faktur tak, by data wystawienia i data platnosci byla w
> > jednym miesiacu. Jak sie okazuje, inny operator albo zapomnial, albo
> > ewidentnie sie pomylil, bo watpie, by wyznaczenie takiego terminu bylo
> > celowym dzialaniem. Albo olal klientow, bo to ostatecznie ich
> > zmartwienie jak sie rozliczaja z fiskusem - a moze tez fiskus zmienil
> > zdanie?
>
> tez o tym chcialem napisac w tym smuuuutnym wątku, ale mnie ubiegłeś Waść
> :-) więc ino siem zgadzam (pi razy oko) :-))
> i oczywiscie oddaje swoj mocz na termin platnosci we wtorek 4 maja :-)))

I nikt tego nie zaskarżył? Przecież to ewidentne naruszenie wolności
dłużnika. Od kiedy to fiskus decydować ma, kiedy dłużnik ma zapłacić???


--
Pozdrawiam,
Washko
http://www.odpowiedzialnosc.org/

do góry

Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
> Krystek napisał:
>
>>A jeśli święto wypadnie w środku tygodnia?

> To co innego - taka sytuacja jest wyjątkiem.
> W sobotę natomiast przelewy nie chodzą _nigdy_.

Poczta Polska też kiedyś nie dostarczała przesyłek w soboty. Może w końcu
dożyjemy czasów, że i przelewy będą przesyłane w ten dzień. :)


Pozdrawiam,

K.

do góry

"SP9LWH" <s...@a...pl> writes:

> Przeczytaj co napisane na fakturze małymi literami
> Niektórzy operatorzy (wszyscy?) piszą , ze forsa ma być na koncie w tym dniu
> inaczej liczą odsetki
> Aby nie policzyli zapłacić im trzeba 30 kwietnia

Aczkolwiek mozna by sie tu bylo zastanawiac dokladniej. Operator nie
ma prawa odmowic przyjecia zaplaty w swojej siedzibie. Czy w tej swojej
siedzibie mogl przyjac zaplate w tym dniu? Nie? To moze niech sie
cieszy ze nie musi jej wyciagac z depozytu sadowego :-)

Chyba ze mogl...
--
Krzysztof Halasa, B*FH

do góry

On Wed, 21 Apr 2004 18:34:53 +0200, A_Zet <a...@p...onet.pl>
wrote:

>Takiego zdania jest fiskus. Przed paru laty bylo tak, ze Tepsa
>wystawiala fakture w jednym miesiacu a placilo sie w drugim (co jest
>istotne dla rozumowania fiskusa). I ci, ktorzy zaplacili (bo moze
>Ciebie wczesniej posluchali...) wczesniej, automagicznie odtracali
>sobie w tym miesiacu VAT. No i fiskus zabral glos i UKARAL stosownie

bo przepis brzmiał, że terminem odliczenia VAT jest termin upływu
terminu zapłaty.

--
Jarek Andrzejewski

do góry

Dnia Thu, 22 Apr 2004 02:08:54 +0200, Jarek Andrzejewski
<j...@d...com.pl> napisał(a):

>On Wed, 21 Apr 2004 18:34:53 +0200, A_Zet <a...@p...onet.pl>
>wrote:
>
>>Takiego zdania jest fiskus. Przed paru laty bylo tak, ze Tepsa
>>wystawiala fakture w jednym miesiacu a placilo sie w drugim (co jest
>>istotne dla rozumowania fiskusa). I ci, ktorzy zaplacili (bo moze
>>Ciebie wczesniej posluchali...) wczesniej, automagicznie odtracali
>>sobie w tym miesiacu VAT. No i fiskus zabral glos i UKARAL stosownie
>
>bo przepis brzmiał, że terminem odliczenia VAT jest termin upływu
>terminu zapłaty.

Nie, nigdy takiego przepisu nie bylo i byc nie moglo. Przepis mowi
jedynie o terminie platnosci a nie o terminie uplywu itd. I stad ta
interpretacja fiskusa, ze skoro jest podana data, to terminem
platnosci jest ona wlasnie a nie zadne uplywy terminu zaplaty.

BTW, to sa w ogole poczynania mafijne wrecz, ;-) gdyz u sprzedawcy
obowiazek zaplaty VATu powstal w momencie wystawienia faktury.
Niekiedy silny nabywca wymuszal/wymusza na sprzedawcy platnosc
na przyklad po 3., 6., a nawet 9. miesiacach. Sprzedawca VAT zaplacil
dawno, a pieniadze z transakcji dostal (lub nie) po dlugim czasie.
Niby to jest sluszne, bo trudno zeby kazdy platnik rozliczal sie
wedlug swoich mozliwosci bo wowczas w ogole by nikt niczego nie placil
ale to bajka na inna dobranocke (inna grupe...). Tylko gdyby ktos sie
pokusil o analize, jak panstwo 'pomagalo' w padaniu przedsiebiorstw,
to moglby niekiedy dojsc do ciekawych wnioskow. :-)

--
Adek {maile na adres z newsow przed czytaniem są wrzucane
do kosza. Wlasciwy to adek124(małpa)w.domku.prv.pl}
http://adek124.republika.pl/
http://www.literatura.zapis.net.pl/

do góry

> Dni wolne od pracy to (z grubsza) niedziele + parę świąt.
> Dni robocze (o ile jest to gdzieś zdefiniowane) to poniedziałek-piątek.
> Sobota niestety nie jest dniem roboczym, ale nie jest też dniem "wolnym
> od pracy".

Kolega moze nie jest na biezaco ale 2 maja to SWIETO FLAGI :)))

do góry

A_Zet wrote:

> BTW, to sa w ogole poczynania mafijne wrecz, ;-) gdyz u sprzedawcy
> obowiazek zaplaty VATu powstal w momencie wystawienia faktury.

W wypadku firm telekomunikacyjnych obecnie obowiązek zapłaty VAT
powstaje w terminie płatności faktury. Nie jesteś chyba na bieżąco z
przepisami VAT

do góry

>
> > Dni wolne od pracy to (z grubsza) niedziele + parę świąt.
> > Dni robocze (o ile jest to gdzieś zdefiniowane) to poniedziałek-piątek.
> > Sobota niestety nie jest dniem roboczym, ale nie jest też dniem "wolnym
> > od pracy".
>
> Kolega moze nie jest na biezaco ale 2 maja to SWIETO FLAGI :)))
>
O właśnie - też o tym gdzieś czytałem.
Wiesz może, czy to zostało gdzieś ogłoszone? To oficjalne święto i dzień wolny
od pracy, czy takie bardziej symboliczne?
Nie chodzi mi tu o ten konkretny wątek, ale raczej o sprawę dnia wolnego od
pracy...

Pozdrawiam
Michał

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 21 Apr 2004 11:08:46 +0200, "Misiek" <g...@...pl> wrote:


>Dostałem fakturę za rozmowy tel. komórkowego z datą płatności 1.05.2004. Czy z
>uwagi na fakt, że jest to święto, termin przesuwa się na 4.05.2004?

tak

--
Jarek Andrzejewski

do góry

On Wed, 21 Apr 2004 12:30:05 +0200, "MONTWA" <m...@h...com>
wrote:

>A co jest niemyślącego w tej frze? Pieniądze mają być w sobotę na koncie. To
>twoja brocha żeby tam były. Powinieneś wysłac na tyle wcześnie np. 3 dni,

nieprawda. Owa sobota to święto, więc termin upływa w pierwszy dzień
nie-świąteczny
--
Jarek Andrzejewski

do góry