-
11. Data: 2002-10-14 23:18:34
Temat: Re: Fałszywy kredyt
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"Michal Kukula" <m...@a...net.pl> writes:
> Jesli bank nie poda sprawy do sadu, ale zrobi Ci zle wpisy w BIK, to co
> mozna zrobic?
Zwracac sie z żądaniem itd... Albo do sądu.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
-
12. Data: 2002-10-17 11:45:58
Temat: Re: Fałszywy kredyt
Od: "Beniowa" <b...@p...wp.pl>
Użytkownik "Maciek" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:anjal5$dae$1@news.tpi.pl...
> Kilka miesięcy temu skradziono mi dokumenty. Sprawę zgosiłem do
> prokuratury-po 2 miesiącach śledztwa umożono ją. aktualnie ktoś
korzystając
> ze skradzionych mi dokumentów żyrował kredyt, który oczywiście nie jest
> spłacany. bank domaga się od mnie spłaty kredytu. jak postępować?
Masz dwie mozliwosci:
1) aktywna: gromadzisz korespondencje z bankiem (najlepiej, jak z niej
wynika, iż bank pomimo, iz sygnalizujesz mu, ze nie Ty podpisywales umowe,
domaga sie splaty kredytu) i wytaczas powodztwo o ustalenie nieistnienia
umowy o kredyt (powodztwo takie miesci sie we wskazanym w art. 189 k. p. c.
powodztwie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego lub prawa);
2) pasywna: czekasz, az przyjdzie komornik, po czym wytaczas powodztwo
przeciwekzekucyjne (o pozbwaienie wykonlanosci tytulu wykonawczego),
najlepiej z wnioskeim o zabezpieczenie powodztwa poprzez zawieszenie
postepowania egzekucyjnego.
Niestety ten system jest tak pomyslany, ze jak bank bedzie uparty, to Ty
bedziesz musial wystapic z inicjatywa (powodztwem).
Spotkalem sie kiedys z sytuacja, w ktorej jeden facet, ukraldl drugiemu
dowod osobisty. Na ten dowod zalozyl cztery konta w czterech kolejnych
oddzialach Duzego Banku w moim miescie. Zfalszowal ponadto zaswiadczenie o
zarobkach z jakiejsc nieistniejacej spolki (stempel z drukarenki, przeciez
nikt tego nie sprawidza). Zlozyl deklaracje wplat cos okolo 2 srednich
krajowych. Przez nastpne cztery miesiace "pracowal nad historia rachunkow" w
kazdym z czterech oddzialow - wplacal pieniadze w deklarowanej wysokosci,
wyplacal regularnie przez caly miesiac nieduzymi, zaby wygladalo, ze wyplaca
na zycie itd., dostal po 10 czekow do kazdego rachunku, limity debetowe i
chyba dwie (tego nie jestem pewien) karty charge. Nastepnie przy pomocy tych
instrumentow wypompowal z systemu bankowego cos okolo 30000 zl i sie
ulotnil. Bylo prowadzone postepowanie przygotowawcze, ktore potwierdzilo
powyzszy bieg zdarzen, a ktore zostalo umorzone z powodu niewykrycia sprawcy
(w koncu jedyny slad, jaki pozostawil po sobie zlodziej, to podpis na karcie
wzorow podpisow, nasladujacy zreszta podpis w skradzionym dowodzie).
Prawowity posiadacz dowodu osobistego skorzystal z wersji 2), postepowanie
egzekucyjne zostalo zawieszone z innych przyczn (chyba na wniosek
wierzyciela - banku), ale w sadzie radca prawny z banku twardo wnosil o
oddalenie powodztwa, pomimo, ze znane juz bylu ustalenia postepowania
przygotowawczego i wiadomo bylo, ze osoba wskazana w dowodzie osobistym nie
zawarla umowy kredytowej, ani tez nie uzyskala zadnej korzysci z tych
wypompowanych pieniedzy.
Masz o tyle lepiej, ze a) chodzi o poreczenie kredytu, b) kwota jest pewnie
nizsza. I tak Ci nie zazdroszcze.
Molim Was wszystkich kruha, Beniowa