-
11. Data: 2017-11-28 18:51:49
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: ń <ń@ń.ń>
No niestety :-(
Ale to sprawa globalna, nie lokalna: euro było wówczas po $1,70 a teraz jest po $1,10
natomiast złotówka w miarę równo trzyma się do euro, euro zdziadziało i tyle, do tego
głownym motorem naszego wzrosu gospodarczego nadal są niskie płace (przy niskiem
kursie złotówki), i ludność tubylcza się nie burzy że "chińskie za tańsze".
-----
> Nadal - ciagle franek nie jest po 2 zl
-
12. Data: 2017-11-28 19:10:34
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ovk7ls$bhq$...@n...news.atman.pl...
>No niestety :-(
>Ale to sprawa globalna, nie lokalna: euro było wówczas po $1,70 a
>teraz jest po $1,10 natomiast złotówka w miarę równo trzyma się do
>euro, euro zdziadziało i tyle, do tego >głownym motorem naszego
>wzrosu gospodarczego nadal są niskie płace (przy niskiem kursie
>złotówki), i ludność tubylcza się nie burzy że "chińskie za tańsze".
>-----
>> Nadal - ciagle franek nie jest po 2 zl
W miedzyczasie srednia krajowa poszla w gore, i srednie zarobki
wyrazone w CHF chyba juz wrocily do starego.
Niekoniecznie wszystkim.
Ale to w zasadzie nie przeszkadza sie sadzic :-)
Natomiast wracajac do watku 160% ... chyba juz gdzies widzialem ze
"oprocentowanie kredytu w karcie jest w wysokosci 4-ro krotnej stopy
lombardowej NBP".
Czyz to nie jest instrument spekulacyjny, ktorego prawo powinno
zabronic ? :-)
J.
-
13. Data: 2017-11-28 19:17:25
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: ń <ń@ń.ń>
A co na to mediana?
-----
> srednia krajowa
-
14. Data: 2017-11-28 19:32:11
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
z <...@...pl> writes:
> Sprzedawcy i ich mocodawcy oferujący instrumenty spekulacyjne pod
> przykrywką kredytu hipotecznego łamiąc w ten sposób polskie prawo
> bankowe powinni SIEDZIEĆ!
Prawo - nie wiem na czym polega problem, ale nie twierdzę że żaden nie
istnieje. Natomiast nie myślisz, że przynajmniej równie ważne jak
kruczki prawne powinny być proste i zrozumiałe zasady moralne?
Przy czym to, czy druga strona jest (zawsze) moralna, nie powinno chyba
wpływać na nasze zachowanie?
> PS. Wielokrotnie udowodniono że nawet czarny dla banków scenariusz
> anulowania umów i stosowania okresów przedawnienia (taki drobny
> szczegół ;-) )
Innymi słowy, rozbój w biały dzień. Gdyby np. bank coś takiego chciał
zastosować...
> nie spowoduje armagedonu w gospodarce bo banki mają się
> nadzyczaj dobrze. Lepiej niż banki niemieckie.
Aaa, czyli rozbój z małą szkodliwością społeczną.
--
Krzysztof Hałasa
-
15. Data: 2017-11-28 19:59:15
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
z <...@...pl> writes:
>> Sprzedawcy i ich mocodawcy oferujący instrumenty spekulacyjne pod
>> przykrywką kredytu hipotecznego łamiąc w ten sposób polskie prawo
>> bankowe powinni SIEDZIEĆ!
>Prawo - nie wiem na czym polega problem, ale nie twierdzę że żaden
>nie
>istnieje. Natomiast nie myślisz, że przynajmniej równie ważne jak
>kruczki prawne powinny być proste i zrozumiałe zasady moralne?
W owczesnej ustawie bylo jakos tak, ze splata kredytu sklada sie raty
kapitalu, odsetek i prowizji.
I niczego wiecej, zadnych tam indeksacji.
Oczywiscie przy zaciaganiu kredytu zadnemu klientowi oczywista
niezgodnosc nie przeszkadzala, jak frank tanial to tez nie :-)
No ale w sumie to bank powinien Prawo Bankowe znac, a klient to
niekoniecznie.
Przy czym wprost to dotyczy kredytow indeksowanych, tych co zaciagneli
kredyt w CHF to jakby nie dotyczy ... chyba, ze sad uzna, ze skoro
wyplata w zlotowkach, a splata tez w zlotowkach, to zaden kredyt
walutowy nie byl.
I tu sie pazerne banki same podkladaly, skoro nie mozna bylo splacic w
walucie :-)
>> nie spowoduje armagedonu w gospodarce bo banki mają się
>> nadzyczaj dobrze. Lepiej niż banki niemieckie.
>Aaa, czyli rozbój z małą szkodliwością społeczną.
Rozbój z zyskiem spolecznym, skoro banki sa zagraniczne :-P
J.
-
16. Data: 2017-11-28 20:46:13
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: z <...@...pl>
Coś Ci się nieźle pokiełbasiło.
Zasady moralne chcesz stosować w obronie banksterki?
To profesjonaliści i to oni powinni przestrzegać prawa i być instytucją
zaufania publicznego. To że klient w swojej pazerności wybierał tańszą
ofertę to można potępić moralnie a bank oprócz chciwości i chęci zysku
złamał jeszcze prawo. Polskie prawo bankowe dla jasności a nie cywilne
umowy na które tu się ochoczo obrońcy banksterki powołują.
z
-
17. Data: 2017-11-28 20:49:47
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-28 o 19:59, J.F. pisze:
> Rozbój z zyskiem spolecznym, skoro banki sa zagraniczne :-P
Nie rozbój tylko zwrot nienależych zysków + kara za złamanie prawa.
Czy to jest aż takie trudne?
"Nie kradnij" i "zadośćuczynienie" tych terminów to już nikt tu nie
kojarzy? :-)
z
-
18. Data: 2017-11-29 15:04:43
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
z <...@...pl> writes:
> Coś Ci się nieźle pokiełbasiło.
> Zasady moralne chcesz stosować w obronie banksterki?
W ogóle nie bronię żadnej banksterki. Ale zasady moralne wydają mi się
istotne niezależnie od tego, kto jest drugą stroną.
> To profesjonaliści i to oni powinni przestrzegać prawa i być
> instytucją zaufania publicznego.
Pewnie tak, ale zdaje się, że tak właśnie robili.
> To że klient w swojej pazerności
> wybierał tańszą ofertę to można potępić moralnie
A czemu? To akurat nie kłóci się z moimi zasadami.
> a bank oprócz
> chciwości i chęci zysku złamał jeszcze prawo. Polskie prawo bankowe
> dla jasności
Nie jest to dla mnie jasne w żadnym razie. W szczególności, jeśli chodzi
o samą zasadę udzielania kredytów walutowych.
--
Krzysztof Hałasa
-
19. Data: 2017-11-29 15:15:23
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-29 o 15:04, Krzysztof Halasa pisze:
> z <...@...pl> writes:
>
>> Coś Ci się nieźle pokiełbasiło.
>> Zasady moralne chcesz stosować w obronie banksterki?
>
> W ogóle nie bronię żadnej banksterki. Ale zasady moralne wydają mi się
> istotne niezależnie od tego, kto jest drugą stroną.
Przecież wszyscy jesteśmy zgodni że moralnie i jedni i drudzy mają swoje
za uszami. Różnica jest w tym że tylko jedna strona złamała polskie
prawo bankowe.
nawet zakładając że frankowicze nie chcieli mieszkać, pracować, płacić
podatków, płodzić dzieci ;-) a tylko zarobić na kredycie czy mieszkaniu
i powiększać swoje bogactwo i się w nim pławić ;-)
to im to było wolno zrobić
A na banksetów jest jak byk zapisany paragraf.
I Co? mamy to tak zostawić? Przemilczeć? ...
Nie jest to dla mnie jasne w żadnym razie. W szczególności, jeśli chodzi
> o samą zasadę udzielania kredytów walutowych.
Są tacy ludzie. Szanujemy ich :-)
A jakie masz zdanie w sprawie preadów? Czy powinny być zwrócone w
całości, w części, czy w żadnym wypadku? :-) Masz tu jasność?
z
-
20. Data: 2017-11-30 23:37:17
Temat: Re: Frankowicze już nie chcą?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
z <...@...pl> writes:
> Przecież wszyscy jesteśmy zgodni że moralnie i jedni i drudzy mają
> swoje za uszami. Różnica jest w tym że tylko jedna strona złamała
> polskie prawo bankowe.
W czyim imieniu piszesz?
BTW czego chcesz od kredytobiorców? Wzięli kredyty, niektóre nawet
spłacili w całości, co rzekomo mają "za uszami"?
Tzn. nie mówię że wszyscy są uczciwi, ale generalnie nie można napisać,
że są nieuczciwi. Dokładnie tak samo jak banki?
To, że kredytobiorcy chcieli mieć tańszy kredyt, liczy się IMHO jako
plus. Człowiek powinien kierować się rozumem.
> A na banksetów jest jak byk zapisany paragraf.
Podaj dokładny numer owego "paragrafu".
> A jakie masz zdanie w sprawie preadów? Czy powinny być zwrócone w
> całości, w części, czy w żadnym wypadku? :-) Masz tu jasność?
Uważam akurat, że spready są bandyckie (chociaż zapewne zgodne
z prawem), i powinny być zwrócone w wysokości przekraczającej jakiś
sensowny poziom, uzasadniony ponoszonymi kosztami, godziwą marżą oraz
np. ryzykiem banku (ale nie finansowaniem zysku na kredycie zyskiem na
sprzedaży/kupnie waluty). Jaki to ma związek z legalnością kredytów
walutowych, to nie mam pojęcia.
Zauważ, że od pewnego czasu można kredyt spłacać w walucie. Nie powoduje
to niestety, że spready bankowe są rozsądne. To jest patologia,
obliczona chyba na "strzyżenie frajerów", oraz firm, które praktycznie
nie mają innej możliwości.
--
Krzysztof Hałasa