Wynajmujecie mieszkanie i powtaje pytanie, co zrobić z dość pokaźną kaucją, którą
zwykle najemca przekazuje
wynajmujacemu.
Rozliczenie kaucji zwykle po paru latach i zwykle wg wartości nominalnej.
Teoretycznie mozna trzymać w skarpecie, gorzej jak nieswiadoma małżonka pranie zrobi
;-)
Jakiś rachunek bieżacy czy ror - niedobrze, bo w końcu zapomnimy co jest kaucją, a co
naszymi własnymi srodkami i jak
przyjdzie do zwrotu...
Jakas blokada, depozyt - lepiej, ale jak jeszcze się (i posrednio
wynajmujacego)zabezpieczyć przed ewentualna egzekucją,
z dowolnego tytułu (w naszym państwie damy człowieka, to tytuł się znajdzie)?
Innymi słowy, gdzie wpakować ładnych kilka tysięcy złotych, żeby były na pewno
dostepne po paru latach?
Może jakis rodzaj rachunku powierniczego?
THX

do góry

Użytkownik " 666" <j...@w...eu> napisał w wiadomości
news:forteq$fs1$1@news.wp.pl...
> Innymi słowy, gdzie wpakować ładnych kilka tysięcy złotych, żeby były na
> pewno dostepne po paru latach?

Na zachodzie kaucja jest rowna czynszowi za jeden miesiac i robi sie tak ze
kaucja jest "odmieszkiwana" czyli czynsz nie pobierany za ostatni misiac.
Proste ...

do góry

Najwieksza bzdura i wyjatkowo niekorzystna z punktu widzenia wynajmujacego.
Kaucja jest m.in. na naprawę ewentualnych zniszczeń ponad normalne zużycie.
Jesli najemca nie zapłaci za ostatni miesiąc, to normalnie w sądzie powinien
wylądować, a wynajmującemu przysługuje m.in
prawo zastawu na rzeczach wniesionych do przedmiotu najmu.

Tak czy inaczej pozostaje pytanie, gdzie i jak ulokowac kaucję.
JaC


-----

> Na zachodzie kaucja jest rowna czynszowi za jeden miesiac i robi sie tak, ze
kaucja jest "odmieszkiwana" czyli czynsz nie pobierany za ostatni miesiac.
> Proste ...

do góry

Użytkownik " 666"
> Najwieksza bzdura i wyjatkowo niekorzystna z punktu widzenia
> wynajmujacego.
> Kaucja jest m.in. na naprawę ewentualnych zniszczeń ponad normalne
> zużycie.
> Jesli najemca nie zapłaci za ostatni miesiąc, to normalnie w sądzie
> powinien wylądować, a wynajmującemu przysługuje m.in
> prawo zastawu na rzeczach wniesionych do przedmiotu najmu.
>
> Tak czy inaczej pozostaje pytanie, gdzie i jak ulokowac kaucję.

nie powstaje - kaucję inwestujesz w co chcesz, a klient kiedys nie
zaplaci
za ostatni miesiac jak wypowie umowe
*** blad ***

do góry

Dobre ;-)
Jednak znam takich, co zapłacili, a kaucja słuzyła do rozliczenia ewentualnych
kosztów przywrócenia lokalu do stanu z
chwili rozpoczęcia najmu.
Jak napisałem, jesli najemca nie zapłaci za ostatni miesiąc, może znaleźć się w
sądzie, a postepowanie będzie tanie i
szybkie.

Wraca więc pytanie, jak bezpiecznie ulokować kaucję - może jakies papiery skarbowe?
Fundusze odpadają, nawet w "najbezpieczniejszych" mogą być spore spadki, a nie chodzi
o spekulację.
Zaraz pomyśle, że trzeba w kopertę i do skrytki :-)
JaC


-----

> nie powstaje - kaucję inwestujesz w co chcesz, a klient kiedys nie zaplaci za
ostatni miesiac jak wypowie umowe

do góry

> Jak napisałem, jesli najemca nie zapłaci za ostatni miesiąc, może znaleźć

> się w sądzie, a postepowanie będzie tanie i
> szybkie.
piszesz z własnego doświadczenia? poszedłeś już z taką sprawą do sądu?
a jak szkód nie ma to kaucję rozlicza się z ostatnim czynszem i po
sprawie...
oczywiście zakładamy, że wynajem jest legalny i płacisz podatek, bo jak nie
to
wynajmujący może tobie zrobić niemiłą niespodziankę

miałem już sytuację, że wpłaciłem kaucję i po zakończeniu umowy właściciel
"zwlekał" z jej zwrotem
(mieszkanie było ok, bez zniszczeń itp...), wystarczyło postraszyć US i
wszystko szybko oddał

>
> Wraca więc pytanie, jak bezpiecznie ulokować kaucję - może jakies papiery

> skarbowe?
> Fundusze odpadają, nawet w "najbezpieczniejszych" mogą być spore spadki,
> a nie chodzi o spekulację.
w najbezpieczniejszych nie ma spadków...

> Zaraz pomyśle, że trzeba w kopertę i do skrytki :-)
a co robisz z kasą jaką dostajesz w każdym miesiącu? to samo zrób z kaucją,
nie ma sensu jej jakoś specjalnie odkładać

pozdrawiam
RobertS

do góry