Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

>>> złoto było juz duzo warte jak nikt nie wiedział co to elektronika.
>>> A i raczej yrób bizuterii nie był wtedy glównym zastosowaniem.
>>
>> A co było? I jakie to w ogóle były czasy?
>>
> Ograniczone zasoby były...

Ale o jakich czasach myślisz?

> Prosiłes o przykład nieprzydatnego towaru o zauwazalnej wartosci.
> Dostałes taki przykład.

Nic z tych rzeczy - to, że ktoś zapłacił ileś tam za coś, nie dowodzi,
że to ma taką wartość. Może natomiast sugerować, że pieniądze nie mają
wartości.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

>>>> złoto było juz duzo warte jak nikt nie wiedział co to
>>>> elektronika. A i raczej yrób bizuterii nie był wtedy glównym
>>>> zastosowaniem.
>>>
>>> A co było? I jakie to w ogóle były czasy?
>>>
>> Ograniczone zasoby były...
>
> Ale o jakich czasach myślisz?
>
W sumie to o kazdych, ale skoro była mowa o elektronice to w
szczegolnosci o tych przed elektronika.
Naprawde uwazasz ze wysoka cena złota wynika z zapotrzebowania na złoto
a nie z przekonania ze złoto to dobra, bezpieczna inwestycja?
Banki narodowe składujace złoto nie robią tego przeciez pod przyszłe
potrzeby produkcyjne...

>> Prosiłes o przykład nieprzydatnego towaru o zauwazalnej wartosci.
>> Dostałes taki przykład.
>
> Nic z tych rzeczy - to, że ktoś zapłacił ileś tam za coś, nie
> dowodzi, że to ma taką wartość. Może natomiast sugerować, że
> pieniądze nie mają wartości.

Hmm, pogubiłem sie :)
Czyz to co napisałes to nie jest własnie opis idei pieniadza, wartosci
rzeczy, popytu, podazy etc?

No bo ile kosztuje pietruszka? 2zł? 5zł? 20zł? A moze tyle ile klient
chce za nia zapłacic?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

do góry

Wrzuć ń do OE to się przekonasz ;-)


-----
> intencjonalnie?

do góry

Dnia Sat, 15 May 2021 12:23:53 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

> Raczej wątpię, by złoto miało większą wartość, gdyby nie było przydatne.
> Czy istnieje jakiś nieprzydatny nikomu towar, który ma zauważalną
> wartość?

Ciekawe zagadnienie.
Aztekowie cenili jaspis i jadeit. Złoto było traktowane bardziej jako
środek zdobniczy a nie monetarny. Z kolei Inkowie za najcenniejszy minerał
uważali miedź.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

> W sumie to o kazdych, ale skoro była mowa o elektronice to w
> szczegolnosci o tych przed elektronika.

Ale przede wszystkim "była mowa" o biżuterii. Elektronika to jest #2
- musiałbym sprawdzić, ale to jest znacznie mniej niż połowa potrzeb
produkcyjnych.

> Naprawde uwazasz ze wysoka cena złota wynika z zapotrzebowania na złoto
> a nie z przekonania ze złoto to dobra, bezpieczna inwestycja?
> Banki narodowe składujace złoto nie robią tego przeciez pod przyszłe
> potrzeby produkcyjne...

Nie, ale zapotrzebowanie jest gwarancją wartości. W przeciwnym przypadku
nikt normalny :-) by tego nie kupił.

> No bo ile kosztuje pietruszka? 2zł? 5zł? 20zł? A moze tyle ile klient
> chce za nia zapłacic?

Nie "klient". Tylu klientów, by zrównoważyć podaż.

Wyobrażam sobie, że da się znaleźć klienta, który zapłaci za pietruszkę
(tylko jedną) dowolną kwotę. Czy to cokolwiek zmienia w sprawie wartości
pietruszki?
--
Krzysztof Hałasa

do góry

On 17 May 2021 04:59:59 GMT, Budzik wrote:
> Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...
>>>>> złoto było juz duzo warte jak nikt nie wiedział co to
>>>>> elektronika. A i raczej yrób bizuterii nie był wtedy glównym
>>>>> zastosowaniem.
>>>>
>>>> A co było? I jakie to w ogóle były czasy?
>>>>
>>> Ograniczone zasoby były...
>>
>> Ale o jakich czasach myślisz?
>>
> W sumie to o kazdych, ale skoro była mowa o elektronice to w
> szczegolnosci o tych przed elektronika.
> Naprawde uwazasz ze wysoka cena złota wynika z zapotrzebowania na złoto
> a nie z przekonania ze złoto to dobra, bezpieczna inwestycja?
> Banki narodowe składujace złoto nie robią tego przeciez pod przyszłe
> potrzeby produkcyjne...

Ale jak dlugo tak mozna, szczegolnie, ze nowe zloto sie wydobywa?
Tzn, dlugo mozna, ale co bedzie, jak sie okaze, ze nikt zlota nie chce
kupic?

Co prawda w ostatniej dekadzie zloto bylo i po 1900$ i po 1000$, wiec
okres "nikt nie chce" jakby byl.

No, mozna spojrzec i na BTC ... ciagle chca :-)

>>> Prosiłes o przykład nieprzydatnego towaru o zauwazalnej wartosci.
>>> Dostałes taki przykład.
>>
>> Nic z tych rzeczy - to, że ktoś zapłacił ileś tam za coś, nie
>> dowodzi, że to ma taką wartość. Może natomiast sugerować, że
>> pieniądze nie mają wartości.
>
> Hmm, pogubiłem sie :)
> Czyz to co napisałes to nie jest własnie opis idei pieniadza, wartosci
> rzeczy, popytu, podazy etc?
>
> No bo ile kosztuje pietruszka? 2zł? 5zł? 20zł? A moze tyle ile klient
> chce za nia zapłacic?

Tylko tu sie objawiaja dwie funkcje pieniadza:
-miernik wartosci,
-posrednik wymiany,

J.

do góry

Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

>> W sumie to o kazdych, ale skoro była mowa o elektronice to w
>> szczegolnosci o tych przed elektronika.
>
> Ale przede wszystkim "była mowa" o biżuterii. Elektronika to jest
> #2 - musiałbym sprawdzić, ale to jest znacznie mniej niż połowa
> potrzeb produkcyjnych.
>
>> Naprawde uwazasz ze wysoka cena złota wynika z zapotrzebowania na
>> złoto a nie z przekonania ze złoto to dobra, bezpieczna
>> inwestycja? Banki narodowe składujace złoto nie robią tego
>> przeciez pod przyszłe potrzeby produkcyjne...
>
> Nie, ale zapotrzebowanie jest gwarancją wartości. W przeciwnym
> przypadku nikt normalny :-) by tego nie kupił.
>
No ale sam piszesz ze to zapotrzebowanie jest iluzoryczne.
Bo nikt nie potrzebuje tyle bizuterii.

>> No bo ile kosztuje pietruszka? 2zł? 5zł? 20zł? A moze tyle ile
>> klient chce za nia zapłacic?
>
> Nie "klient". Tylu klientów, by zrównoważyć podaż.
>
> Wyobrażam sobie, że da się znaleźć klienta, który zapłaci za
> pietruszkę (tylko jedną) dowolną kwotę. Czy to cokolwiek zmienia w
> sprawie wartości pietruszki?

Przyczepiłes sie. Klient, klienci - wiesz co miałem na mysli.
No ale sam zauwazyłes ze decyduje mechanizm kształtowania ceny przez
podaz i popyt a nie przez uzytecznosc. To ze pietruszka jest zdrowa,
smaczna whatever nie mowi czy ma kosztowac 2zł 5zł czy 10zł.
kosztule tyle ile KLIENCI beda chcieli za nia zapłacic.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch
to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.

do góry

On 15 May 2021 03:59:48 GMT, Budzik wrote:
> Użytkownik J.F j...@p...onet.pl ...
>>>>>> Za tym BTC nie stoi nic, i wszyscy tam chyba czekaja, az
>>>>>> zacznie spadac, aby szybko sprzedac ... zanim padnie na pysk.
>>>>>>
>>>>> I tak od 10 lat ta sama spiewka...
>>>>> Za bitcoinem stoi idea całego blockchaina.
>>>>
>>>> Idea moze i jest piekna (choc mi sie wydaje troche glupia, ale
>>>> przyznaje ze nie wiem dokladnie jak to dziala), ale to ciagle
>>>> tylko Idea.
>>>
>>> No kurwa piekne. Kwintesencja JF. Nie wiem ale powiem ze
>>> głupie...
>>
>> Zeby potwierdzic swoje podejrzenia musialbym przestudiowac
>> dokumentacje. A to jednak grubszy dokument.
>>
> Spoko, tylko piszac nie znam sie ale wypowiem sie wykazujesz sie
> ignorancja.

Ale nie sprostowales moich podejrzen ponizej :-P

>>> Nie, blockchain to nie tylko idea. To jak najbardziej praktyczne
>>> zastosowania.
>>
>> Napisz mi, ze sie myle: w tym systemie musi byc pamietana kazda
>> transakcja od zawsze. I jak zaplace komus 0.001 BTC, to na wieki
>> gdzies bedzie ten przelew zapisany, i jeszcze prowizja.
>> Dziwne, ze sie ten system nie zapchal do tej pory ..
>>
>> Ale ja do tej praktyki nie wnikam - mnie interesuje, co moge kupic
>> za te bitcoiny ...
>>
> A co mozesz kupić za złoto?

Zazwyczaj sporo.

> A co mozesz kupić za akcje tesli czy cdprojekt?

A to juz roznie bywa. Chwilo cos warte, i poki beda produkowac dobre
samochody/gry i nie zbankrutuja, to beda cos warte ...

>> Moze jakby jakis zloty meteor spadl, lub nowe olbrzymie zloza
>> wykryto.
>> A kiedy minie moda na BTC?
>>
> Na BTC czy na blockchain?

Na BTC.

>>>> A BTC ... Musk oglosi, ze bedzie przyjmowal - to bedzie choc
>>>> Tesle mozna kupic. Oglosi ze nie bedzie ... to co bedzie mozna
>>>> kupic?
>>>>
>>> Zapomnij o BTC jako walucie. Kupowanie badz nie czegokolwiek za
>>> BTC to tylko marketing dla dzieci.
>>> Skup sie na blockchainie jako technologii.
>>
>> No to blockchain moze i dobry jest, ale czy ma cos wspolnego z
>> kursem BTC ?
>>
> To tak jak byś napisał: auta elektryczne to nawet dobre sa tylko czy to
> ma coś wspolnego z cena akcji tesli?

No i bardzo dobrze bym napisal.
Samochody sobie, a Tesla sobie.

Blockchain nic nie jest warty ... bo przeciez opisany, opublikowany,
nieopatentowany i kazdy moze uzyc do swoich celow :-P

I nawet jak sie okaze bardzo uzyteczny, to nie oznacza to, ze BTC
bedzie cokolwiek warte.

>>>>> Ale w jednym sie zgadzam - imo poszczegolne coiny beda sie
>>>>> delikatnie odklejakc od btc, obecnie to jest troche
>>>>> samonapedzajaca sie maszyna - btc leci to leci wiekszosc coinów
>>>>> bo kazdy mysli ze skoro btc leci to inne tez poleca. I tak w
>>>>> kołko.
>>>>
>>>> Za innymi tez nic nie stoi :-(
>>>>
>>> Aha, no w koncu 2 zdania wyzej napisałes ze nie wiesz co to jest
>>> ale wiesz ze to nie działa. Miszzzczuuuuu! ;-DDD
>>
>> Co nie zmienia faktu, ze ich wartosc jest bardzo złudna.
>>
> Jak wielu rzeczy. Wartośc wielu rzeczy to kwestia umowna.

Jakos tak bardziej wierze w wartosc zlota, zloza miedzi, czy barylki
ropy, niz jakis kolejnych kryptowalut.

A to klonowanie kryptowalut ... temat na niejeden doktorat z
marketingu :-)

>> Przestepcom sie bardzo przydaja ? :-)
> Z pewnoscia coś w tym jest ze niekontrolowany przepływ pieniedzy gryzie
> w dupe wielu urzedników.

Ale co by nie mowic - przestepcom sie przydaja.
A niekontrolowany przeplyw stanowi tez walizka banknotow.

> Ale to tez sie zmienia i zapewne poziom regulacji bedzie sukcesywnie
> rosł. Na giełdach juz w tej chwili musisz być zidentyfikowany zeby moc
> dokonywać transakcji na jakas wieksza skale.

Ale gield jest duzo, w roznych krajach :-)

Natomiast ... jak sie urzedasy za to zabiora ... czy nie spowoduja
krachu?
Dopoki maja z tego podatek od zysku, to im sie nawet podoba,
a jak im cos zacznie przeszkadzac i zabronia uzywania?


J.

do góry

Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

> No ale sam piszesz ze to zapotrzebowanie jest iluzoryczne.
> Bo nikt nie potrzebuje tyle bizuterii.

Nie, nie napisałem niczego takiego, i tak absolutnie nie jest.
Biżuteria to ok. połowy światowego wydobycia złota.
Elektronika to kilka razy mniej (coraz mniejsze wymagania).

> No ale sam zauwazyłes ze decyduje mechanizm kształtowania ceny przez
> podaz i popyt a nie przez uzytecznosc. To ze pietruszka jest zdrowa,
> smaczna whatever nie mowi czy ma kosztowac 2zł 5zł czy 10zł.
> kosztule tyle ile KLIENCI beda chcieli za nia zapłacic.

Owszem, ale niczego podobnego nie sugerowałem.
--
Krzysztof Hałasa

do góry