-
121. Data: 2005-10-30 09:51:06
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Adam Bosiacki" <B...@w...pl>
>>Dnia Sat, 29 Oct 2005 20:36:09 +0200, Glenn napisal/a:
>
>>Choć spodziewam się, że po nieprzejściu rządu Marcinkiewicza prezydent
>>zleci misję tworzenia rządu Rokicie(a może Tuskowi???). Sądzę, że
>>taki jest właśnie plan PO.
>>
>To zabawne, że zwolennicy PRAWA i Sprawiedliwości mają tak żałosną wiedzę o
>obowiązującym w tym kraju prawie.
>
A Glenn z góry (to jest zanim dostanę należnego kopa) przepraszam, że źle
ciąłem i włożyłem jej w usta wcale nie jej opinię.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
122. Data: 2005-10-30 10:18:54
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Adam Bosiacki wrote:
>>> Dnia Sat, 29 Oct 2005 20:36:09 +0200, Glenn napisal/a:
>>
>>> Choć spodziewam się, że po nieprzejściu rządu Marcinkiewicza
>>> prezydent zleci misję tworzenia rządu Rokicie(a może Tuskowi???).
>>> Sądzę, że
>>> taki jest właśnie plan PO.
>>>
>> To zabawne, że zwolennicy PRAWA i Sprawiedliwości mają tak żałosną
>> wiedzę o obowiązującym w tym kraju prawie.
>>
> A Glenn z góry (to jest zanim dostanę należnego kopa) przepraszam
Spox - nie kopię - czasem tylko gryzę ;-)
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
123. Data: 2005-10-31 09:45:48
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> wrote in message
news:djtrpg$nc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czytam to co piszesz z rosnącym zadziwieniem.
> Czy mógłbyś wymienić *ustawy* wymagające *bezwzględnej większości*?
Tak, oczywiście, zagalopowałem się, mój błąd. Chodziło mi o możliwość zmiany
konstytucji - tu 50% + 1 to za mało, prawda?
> Myślę Tomku, że pora na spacer po świeżym powietrzu.
Zgodnie z Twoją sugestią (choć bez wiedzy o niej) spędziłem sobotę na
porządkowaniu ogrodu - posadziłem kilka nowych roślin (w tym pięknego klona
kanadyjskiego i nieco bzu), posprzątałem liście etc. Bardzo przyjemne, choć
do dziś jestem nieco obolały :)
T.
-
124. Data: 2005-10-31 09:52:04
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-10-31 10:45- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Tomasz Nowicki, gdy pisał(a):
> "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> wrote in message
> news:djtrpg$nc$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Czytam to co piszesz z rosnącym zadziwieniem.
>> Czy mógłbyś wymienić *ustawy* wymagające *bezwzględnej większości*?
>
> Tak, oczywiście, zagalopowałem się, mój błąd. Chodziło mi o możliwość
> zmiany konstytucji - tu 50% + 1 to za mało, prawda?
>
>> Myślę Tomku, że pora na spacer po świeżym powietrzu.
>
> Zgodnie z Twoją sugestią (choć bez wiedzy o niej) spędziłem sobotę na
> porządkowaniu ogrodu - posadziłem kilka nowych roślin (w tym pięknego
> klona kanadyjskiego i nieco bzu), posprzątałem liście etc. Bardzo
> przyjemne, choć do dziś jestem nieco obolały :)
>
> T.
No i bardzo zdrowo :-)
Myślę, że to jest znakomite zakończenie całego wątku ;-)
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****
-
125. Data: 2005-10-31 10:30:32
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"Glenn" <g...@b...pl> wrote in message
news:dk0f6s$66e$1@inews.gazeta.pl...
>> Partia mająca ponad sto głosów w sejmie może dość łatwo blokować
>> wszelkie ustawy wymagające bezwzględnej większości,
>
> ROTFL !
Widzę, że koniecznie chcesz zyskać przewagę w dyskusji za pomocą środków
pozamerytorycznych. Nie dziwi mnie to u tak zagorzałej zwolenniczki PO,
która też woli polityczne judo od rzeczowej dyskusji. Ale czytaj niżej.
> I przepchnie - z pomocą Samoobrony i reszty "obrotowych" (PSL LPR). Co nie
> przepchnie w całości, to poprawi w senacie. A Kaczka nr 2 wszystko
> podpisze.
Niekoniecznie. Nie zapominaj, że SO jest emanacją SLD i jeśli nie urwie się
SLD ze smyczy, będzie nadal głosować pod dyktando starego układu (w sprawach
zasadniczych, bo w tych mniej ważnych Lepper ma zwyczaj robić wiele
nieistotnego szumu medialnego). Więc PiS nie bardzo może liczyć na SO w
najważniejszych sprawach. PSL jaki jest, każdy widzi - to komuchy z dziada
pradziada i już się nie zmienią, ponadto oni też mają synekury ze starego
rozdania i z nich zbyt łatwo nie zrezygnują. LPR też nie lepsza, tyle, że
bardziej "medialna" - nie przypuszczam, by Giertych szedł śmiernie w
zaprzęgu Kaczyńskich, dotąd takie rzeczy mu się nie zdarzały. Poza tym ma
malutko głosików w sejmie. Każda z tych partii może być równie łatwo
przeciągnięta na stronę PiS, jak PO - i zapewne wielokrotnie będą zmieniać
front w różnych konfiguracjach. Dlatego to właśnie Kaczyńskim nie będzie
łatwo uzyskać poparcie w kolejnych głosowaniach. Albo też - raz będzie
łatwiej, innym razem - trudniej, czasem zaś nie uda się w ogóle. Ponadto nie
można zapominać, że PO też będzie zgłaszać inicjatywy ustawodawcze i szukać
dla nich poparcia w "bagnie" - to stworzy pozór aktywności ustawodawczej,
oczywiście blokowanej przez partię rządzącą, senat lub prezydenta i wytworzy
odpowiednie wrażenie medialne. W sumie PiS nie zdoła zapewne przeprowadzić
większości najważniejszych zmian i ugrzęźnie w beznadziejnych sejmowych
pyskówach.
> Kultury mamusia nie uczyła-szkoda.
To nie jest dla Ciebie żadne wytłumaczenie :)
> myśl, że na grupie pl.biznes.banki nie ma samych pracowników banków - czy
> to
> jednak zbyt skomplikowane?
Najlepszym przykładem są tacy ludzie, jak yayco czy ja sam. Jeśli Ty także -
tedy przepraszam, tym razem jednak, sądząc po innych wątkach, naprawdę
miałem wrażenie, że pracujesz w banku lub innej instytucji finansowej, choć
powinienem brać też pod uwagę uczelnie wyższe i szkolnictwo - sądząc po tym,
że zdarza Ci się nieźle Glennnndzić ;)
> Jak mówiłam - czekam na tą świetlaną przyszłośc pod rządami PiS. Zwłaszcza
> na te mieszkania. Kwaśniewskiemu nie wyszło, to może kaczory sobie
> poradzą.
Nie dziwi mnie to, że pokładasz nadzieje w PiS - w końcu PO bywała nieraz u
władzy w różnych swych wcześniejszych wcieleniach i nie ma przesadnej ilości
sukcesów na koncie, to w końcu może zniechęcić nawet najbardziej
zaślepionych amatorów.
Jednak w kwestii mieszkań - czyżbyś, jako zwolenniczka liberalnej PO, była
za budowaniem mieszkań z budżetu? To lekko paranoiczne, nie sądzisz? Ja
popieram PiS, mam jednak nadzieję, że nawet nie będą próbować budować tych
mieszkań. Za to może zdołają tak skonstruować prawo gospodarcze, podatkowe
itp., żeby przedsiębiorcom opłacało się budować, a konsumenci mieli za co
mieszkania te kupić. Twoje drwiny są naprawdę żałosne - bo z tego, że
obecnie buduje się rocznie marne stoileś tysięcy mieszkań, można wyciągnąć
jedyny sensowny wniosek - że tylko tylu ludzi jest w stanie mieszkania
kupić. Ale na pewno nie taki, że nie da się budować 10x więcej. Bo do tego
potrzeba spełnić tylko kilka warunków, m. in.
- usunąć idiotyczne bariery prawne i urzędowe hamujące gospodarkę i
podrażające pracę
- usunąć problem powszechnego braku planów zagospodarowania przestrzennego w
gminach (to będzie najtrudniejsze i najdroższe, ale w końcu od czego są
fundusze strukturalne)
- znaleźć sposób zachęcenia zagranicznego i rodzimego kapitału do
inwestowania w budownictwo - to się musi opłacać, podejrzewam, że dobrą
drogą byłoby zmniejszanie roli budżetu jako największego kredytobiorcy w
Polsce, by przestał on być w tym względzie konkurencją dla przedsiębiorców i
konsumentów.
Inna rzecz, że PiS nie odpowiedział na proste pytanie - czy na pewno może
się udać rozpędzenie budownictwa bez ruszenia kwestii katastru - ale nie w
wersji proponowanej dotychczas (czy raczej, którą dotychczas nas straszono).
Dobry kataster bowiem mógłby łatwo doprowadzić do rozruszania rynku
nieruchomości i uwolnienia zablokowanych dotychczas, a niewykorzystywanych
lub wykorzystywanych nieefektywnie, terenów inwestycyjnych, zaś taksy z
niego płynące - wspomóc budowę nowych planów zagospodarowania.
W przypadku zaś kapitału - czy nie należałoby obłaskawić takich ludzi jak
Bratkowski, by ruszyć wreszcie temat kas oszczędnościowych, ubezpieczeń
wzajemnych i rozproszenia (decentralizacji) inwestycji gospodarczych. Po
szczegóły odsyłam do Jego tekstów. Przypomnę też, że mądry ten człowiek jest
zwolennikiem PO :)
T.
-
126. Data: 2005-10-31 10:31:42
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> wrote in message
news:dk4pgc$sj7$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Myślę, że to jest znakomite zakończenie całego wątku ;-)
Rzekłeś.
T.
-
127. Data: 2005-10-31 20:43:34
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Tomasz Nowicki wrote:
> "Glenn" <g...@b...pl> wrote in message
> news:dk0f6s$66e$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Partia mająca ponad sto głosów w sejmie może dość łatwo blokować
>>> wszelkie ustawy wymagające bezwzględnej większości,
>>
>> ROTFL !
>
> Widzę, że koniecznie chcesz zyskać przewagę w dyskusji za pomocą
> środków pozamerytorycznych. Nie dziwi mnie to u tak zagorzałej
> zwolenniczki PO, która też woli polityczne judo od rzeczowej
> dyskusji. Ale czytaj niżej.
Tylko pozwoliłam sobie krótko (bo dłużej zrobili to za mnie inni)
skomentować to co napisałeś. Zdaje się że ten komentarz nie był
"pozamerytoryczny" - nie uważasz?
>> I przepchnie - z pomocą Samoobrony i reszty "obrotowych" (PSL LPR).
>> Co nie przepchnie w całości, to poprawi w senacie. A Kaczka nr 2
>> wszystko podpisze.
>
> Niekoniecznie. Nie zapominaj, że SO jest emanacją SLD
/ciach reszta/
Nie zapominam - gdybym zapomniała, to bracia Kaczyńscy to nieustannie
przypominali. Ostatnio jakby mniej często - za to jeden z nich zaczął coś
chrzanić o prawie każdego posła do bycia wicemarszałkiem :-) Pryncypia
poszły w kąt.
>> Kultury mamusia nie uczyła-szkoda.
>
> To nie jest dla Ciebie żadne wytłumaczenie :)
Sprytnie wyciąłeś własne wycieczki pod moim adresem - zaczynasz być tak
elastyczny w argumentacji jak Twoi ulubieńcy.
>> myśl, że na grupie pl.biznes.banki nie ma samych pracowników banków
>> - czy to
>> jednak zbyt skomplikowane?
>
> Najlepszym przykładem są tacy ludzie, jak yayco czy ja sam. Jeśli Ty
> także - tedy przepraszam, tym razem jednak, sądząc po innych wątkach,
> naprawdę miałem wrażenie, że pracujesz w banku lub innej instytucji
> finansowej, choć powinienem brać też pod uwagę uczelnie wyższe i
> szkolnictwo - sądząc po tym, że zdarza Ci się nieźle Glennnndzić ;)
Pudło. Co do radosnej twórczości nt. nicka - odsyłam do uwagi o mamusi i
kulturze.
>> Jak mówiłam - czekam na tą świetlaną przyszłośc pod rządami PiS.
>> Zwłaszcza na te mieszkania. Kwaśniewskiemu nie wyszło, to może
>> kaczory sobie poradzą.
> Jednak w kwestii mieszkań - czyżbyś, jako zwolenniczka liberalnej PO,
> była za budowaniem mieszkań z budżetu? To lekko paranoiczne, nie
> sądzisz?
O kulturze nie słyszałeś. O ironii też nie? To o czym słyszałeś?
>Ja popieram PiS, mam jednak nadzieję, że nawet nie będą
> próbować budować tych mieszkań.
A ja złośliwie czekam na efekty tych "gruszek na wierzbie". Jeden już takie
obiecywał.
>Za to może zdołają tak skonstruować
> prawo gospodarcze, podatkowe itp., żeby przedsiębiorcom opłacało się
> budować, a konsumenci mieli za co mieszkania te kupić.
No właśnie "skonstruować", "zarządzić", "dać ulgi", "zadekretować" - a może
tak uprościć system podatkowy, obniżyc podatki, znieść różne koncesje i
koncesyjki, pogonić w diabły różne "inspekcje robotniczo-chłopskie" ?
>Twoje drwiny
> są naprawdę żałosne - bo z tego, że obecnie buduje się rocznie marne
> stoileś tysięcy mieszkań, można wyciągnąć jedyny sensowny wniosek -
> że tylko tylu ludzi jest w stanie mieszkania kupić.
Ciebie nie bawi obiecanka o 3 mln mieszkań? To rzeczywiście żałosne.
>Ale na pewno nie
> taki, że nie da się budować 10x więcej. Bo do tego potrzeba spełnić
> tylko kilka warunków, m. in.
> - usunąć idiotyczne bariery prawne i urzędowe hamujące gospodarkę i
> podrażające pracę
> - usunąć problem powszechnego braku planów zagospodarowania
> przestrzennego w gminach (to będzie najtrudniejsze i najdroższe, ale
> w końcu od czego są fundusze strukturalne)
> - znaleźć sposób zachęcenia zagranicznego i rodzimego kapitału do
> inwestowania w budownictwo - to się musi opłacać, podejrzewam, że
> dobrą drogą byłoby zmniejszanie roli budżetu jako największego
> kredytobiorcy w Polsce, by przestał on być w tym względzie
> konkurencją dla przedsiębiorców i konsumentów.
I to zrobi PiS ze swoim interwencjonistycznym programem :-) Z Ciebie to
niepoprawny optymista jest.
> Inna rzecz, że PiS nie odpowiedział na proste pytanie - czy na pewno
> może się udać rozpędzenie budownictwa bez ruszenia kwestii katastru -
> ale nie w wersji proponowanej dotychczas (czy raczej, którą
> dotychczas nas straszono). Dobry kataster bowiem mógłby łatwo
> doprowadzić do rozruszania rynku nieruchomości i uwolnienia
> zablokowanych dotychczas, a niewykorzystywanych lub wykorzystywanych
> nieefektywnie, terenów inwestycyjnych, zaś taksy z niego płynące -
> wspomóc budowę nowych planów zagospodarowania.
Paczpan - a Kluska sie zarzekał, że popiera Lecha K. bo on przeciwko
katastrowi jest. Coś Ci najwyraźniej umknęło :-)
> W przypadku zaś kapitału - czy nie należałoby obłaskawić takich ludzi
> jak Bratkowski, by ruszyć wreszcie temat kas oszczędnościowych,
> ubezpieczeń wzajemnych i rozproszenia (decentralizacji) inwestycji
> gospodarczych. Po szczegóły odsyłam do Jego tekstów. Przypomnę też,
> że mądry ten człowiek jest zwolennikiem PO :)
Nie musisz pisać kim jest Bratkowski-chyba że chcesz się pochwalić swoją
wiedzą w zakresie "wiem że Ziemia jest okrągła". Może jeszcze przeczytasz
jak się przejechał po Twoich ulubieńcach i ich programie i to otworzy Ci
oczy. Na tym kończę ten wątek, bo on już kompletnie OT i na dodatek jest
nudny. Czekam teraz na świetlaną przyszłość pod rządami bliźniaków
wspomaganych przez Leppera oraz Ligę Przyjaciół Rosji. Amen.
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
128. Data: 2005-10-31 21:41:55
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Dnia Mon, 31 Oct 2005 21:43:34 +0100, Glenn napisał(a):
>> Inna rzecz, że PiS nie odpowiedział na proste pytanie - czy na pewno
>> może się udać rozpędzenie budownictwa bez ruszenia kwestii katastru -
> Paczpan - a Kluska sie zarzekał, że popiera Lecha K. bo on przeciwko
> katastrowi jest. Coś Ci najwyraźniej umknęło :-)
Hehe swoją drogą to ciekawa koncepcja, żeby przy pomocy katastru
/rozpędzić/ budownictwo mieszkaniowe. Nigdy na to nie wpadłem, że te
onegdajsze 2% może sprawić, że ludzie będą woleli rozebrać domy i puścić
cegły taniej na rynku wtórnym.
Co do Bratkowskiego - przeszło 10 lat temu zachwalał SKOKi a jakie szambo z
tego wyszło...
--
Olgierd
||| gsm: +48502DEFUNK ||| JID: o...@p...pl |||
-
129. Data: 2005-11-02 09:51:09
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"Glenn" <g...@b...pl> wrote in message
news:dk5vnh$5i8$1@inews.gazeta.pl...
> Tylko pozwoliłam sobie krótko (bo dłużej zrobili to za mnie inni)
> skomentować to co napisałeś. Zdaje się że ten komentarz nie był
> "pozamerytoryczny" - nie uważasz?
Był o tyle, że schowałaś się za kpiną, by uniknąć rzetelnej argumentacji.
> Nie zapominam - gdybym zapomniała, to bracia Kaczyńscy to nieustannie
> przypominali. Ostatnio jakby mniej często - za to jeden z nich zaczął coś
> chrzanić o prawie każdego posła do bycia wicemarszałkiem :-) Pryncypia
> poszły w kąt.
To się niestety nazywa polityka. Podobnie jak owocna koalicja PO z SLD w
stolicy - mimo rozlicznych państwowotwórczych deklaracji liderów Platformy.
Poza tym elektorat mimo wszystko potwierdził mandat dla Leppera i byłoby
stosowaniem podwójnych standardów godzenie się na bezkarność Piskorskiego,
Lewandowskiego etc., a w poprzedniej kadencji licznych prominentnych
działaczy SLD i odmawianie Lepperowi prawa do sprawowania mandatu
poselskiego. Mnie także nie podoba się ta morda i ten styl buraczany, nie
godzę się na zasiadanie przezeń w fotelu marszałka, jednak nie powinienem
ulegać zaślepieniu i widzieć w Lepperze jedyny czarny charakter naszej sceny
politycznej. Są inne, o wiele czarniejsze, tyle że bardziej ogładzone i
piękniej się wypowiadające - i współpraca z nimi dlatego miałaby nie być dla
PiS kompromitująca?
Ciekawe, że widzisz w oku PiSu źdźbło wsadzone przez Kurskiego, a nie chcesz
pamiętać belki autorstwa Brochwicza w sprawie Jaruckiej. Ciekawe też, że
jakoś nie dostrzegasz prawdziwych powodów rozwalenia Cimoszewicza - a nie
jest to jeden prosty powód. Dziwię się, że tego rodzaju metody PO nie budzą
Twojej niechęci, kiedy znacznie mniej kompromitujące zagrania Kaczyńskich
wywołują z Twej strony okrzyki zgrozy. To drobna niekonsekwencja, nie
sądzisz?
> Sprytnie wyciąłeś własne wycieczki pod moim adresem - zaczynasz być tak
> elastyczny w argumentacji jak Twoi ulubieńcy.
Dajmy temu spokój, bo usilnie starasz się uciekać do argumentów ad personam,
aja się na to nie godzę.
> Pudło. Co do radosnej twórczości nt. nicka - odsyłam do uwagi o mamusi i
> kulturze.
Nick to nie nazwisko. Jeśli uważam coś za pretensjonalne, mogę szczerze o
tym mówić - i mówię. Wiem, że w necie istnieje zwyczaj chowania się pod
pseudonimami, czasami uzasadniony, a czasami mający jedynie poprawić
samopoczucie właścicielowi. Jeśli więc naigrywam się z Twojego pseudo, to
nie z Ciebie - a co najwyżej z Twoich przywar, jeśli je dostrzegam.
> O kulturze nie słyszałeś. O ironii też nie? To o czym słyszałeś?
Tak, ale bardziej cenię ironię cienką i ostrą (co nie znaczy, że potrafię
się taką posługiwać), a nie powtarzanie tego samego średniego dowcipu kilka
razy, w nadziei, że interlokutorzy wreszcie zechcą się roześmiać. Porównaj
sobie żarty yayca i własne. Albo lepiej - żarty Tyma na tematy socjologiczne
i te na tematy polityczne - jakaż niebywała różnica!
> A ja złośliwie czekam na efekty tych "gruszek na wierzbie". Jeden już
> takie
> obiecywał.
Schadenfreude będzie, zdaje się, najnowszym platformerskim modus operandi w
tej kadencji. O ile platforma wytrzyma wewnętrzne naprężenia.
> No właśnie "skonstruować", "zarządzić", "dać ulgi", "zadekretować" - a
> może
> tak uprościć system podatkowy, obniżyc podatki, znieść różne koncesje i
> koncesyjki, pogonić w diabły różne "inspekcje robotniczo-chłopskie" ?
Było na to już wiele szans, zwłaszcza tuż przed uwaleniem rządu
Olszewskiego. Mam Ci przypomnieć, kto z dzisiejszych tuzów centroprawicy
maczał w tym palce? Jeśli drażnią Cię takie pojęcia, jak "konstruowanie
prawa", to w jaki sposób chcesz, by praktycznie realizować idee uproszczenia
podatków czy decentralizacji państwa? Za pomocą pobożnych życzeń? Bo ja
zawsze myślałem, że w tym celu należy zbudować odpowiednie ramy prawne. A
"inspekcje" to chyba wymyślił elektorat Tuska, nieprawdaż? Jaruzelski,
Kiszczak, Rakowski, Miller.
> Ciebie nie bawi obiecanka o 3 mln mieszkań? To rzeczywiście żałosne.
Smuci, że polityk w kraju europejskim musi uciekać się do takich uproszczeń,
by zyskać poparcie ogłupianych przez dziesięciolecia mas. Ale chociaż to
uproszczenie - to nie do końca nierealne.
> I to zrobi PiS ze swoim interwencjonistycznym programem :-) Z Ciebie to
> niepoprawny optymista jest.
Może. W ostatnich kilku kadencjach starałem się wierzyć w pełne rozsądku i
wyważonych argumentów zapewnienia KLD, UW i PO - ale dziwnym trafem zawsze
się zawodziłem. Mówili o otwarciu gospodarki, uproszczeniu prawa i
promowaniu przedsiębiorczości, a potem podgarniali wszystko pod warszawkę
via budżet, ukrywali teczki, chronili stary esbesko-salonowy układ i
budowali na poły mafijne struktury gospodarcze podessane pod budżet. Oraz
wykorzystywali prywatyzację do kręcenia sobie lodów. Oczywiście, nie
zapominam, że SLD było jeszcze gorsze, a SO - jeszcze brutalniejsza, ale co
z tego? Dlatego teraz stawiam na ludzi, którzy przede wszystkim chcą
oczyścić państwo z chorobliwych narośli i pasożytów. mam nadzieję, że im się
uda, choć wiele wskazuje na to, że łatwo nie będzie, bo stary układ jest
dobrze umocowany i odżywiony, ma media i poparcie dużej części wpływowych
środowisk.
> Paczpan - a Kluska sie zarzekał, że popiera Lecha K. bo on przeciwko
> katastrowi jest. Coś Ci najwyraźniej umknęło :-)
Przeciwko takiemu, który był proponowany przez SLD - Tobie umknęło, że to
miała być kolejna dojna krowa dla pieczeniarzy i cwaniaków. Zapewniam Cię,
że prawidłowo skonstruowany kataster jest jak najbardziej po myśli PiS. Ale
sama nazwa została tak zręcznie zohydzona opinii publicznej, że nikt nie
waży się jej używać - jeszcze długo.
> Nie musisz pisać kim jest Bratkowski-chyba że chcesz się pochwalić swoją
> wiedzą w zakresie "wiem że Ziemia jest okrągła". Może jeszcze przeczytasz
> jak się przejechał po Twoich ulubieńcach i ich programie i to otworzy Ci
Czytałem i co z tego? Zobaczymy, co będzie mówił za dwa lata. Poza tym nie
stwierdziłem, że jest on dla mnie autorytetem w każdej sprawie. na pewno
jednak w tych, o których pisałem.
> oczy. Na tym kończę ten wątek, bo on już kompletnie OT i na dodatek jest
EOT
T.
-
130. Data: 2005-11-02 09:54:23
Temat: Re: Grrrrrrrrrr
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"Olgierd" <n...@n...spam.no.problem> wrote in message
news:10cbu87hwb2ca$.dlg@olgierd.gov.pl...
> Hehe swoją drogą to ciekawa koncepcja, żeby przy pomocy katastru
> /rozpędzić/ budownictwo mieszkaniowe. Nigdy na to nie wpadłem, że te
> onegdajsze 2% może sprawić, że ludzie będą woleli rozebrać domy i puścić
Jeśli postrzegasz kataster przez pryzmat SLD-owskich gróźb i pomruków, to
gratuluję :)
Poszperaj w źródłach i przekonaj się, w jaki sposób kataster może wspomóc
rozwój budownictwa...
> Co do Bratkowskiego - przeszło 10 lat temu zachwalał SKOKi a jakie szambo
> z
> tego wyszło...
...w ilu SKOKach było szambo? Czy jeden, wciąż dość niejasny przypadek ma
określać cały system?
Bratkowski nie mylił się co do kas oszczędnościowych - co najwyżej w
stosunku do ludzi
T.