-
51. Data: 2010-01-04 20:30:28
Temat: Re: IKE
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Bogdan B. pisze:
> W dniu 2010-01-04 09:19, Valdi pisze:
>
> > Zgoda, ale jest jedno ale. Może ja jestem przewrażliwiony ale w
> > przypadku IKE istnieje ryzyko (mało realne, ale zawsze), że państwo
> > zacznie coś przy tych pieniądzach majstrować.
>
> To skąd ten wyjątek dla IKE w postaci rachunku maklerskiego?
> To jest ta sama konstrukcja prawna?
>
> > (...)
>> Dlatego też nie zamierzam pakować
>> pieniędzy w produkt jakby nie patrzeć opracowany pod patronatem
>> państwa, bo
>> do tego tworu nie mam za grosz zaufania ani sympatii.
>
> Jak rozumiem z "państwowego" BFG też nie chcesz korzystać?
A na ile on państwowy, na ile jego składki pochodzą od państwa?
--
Liwiusz
-
52. Data: 2010-01-04 21:03:03
Temat: Re: IKE
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Bogdan B." news:hhtfo9$oes$1@nemesis.news.neostrada.pl
> To skąd ten wyjątek dla IKE w postaci rachunku maklerskiego?
> To jest ta sama konstrukcja prawna?
No tak, ale ten dreszczyk emocji :)
Biorę IKE maklerskie do strzała jeżeli będzie mi dane odliczyć od podatku to
co na niego w danym roku wpłacę (zgodnie z limitem).
Jeżeli otrzymam od państwa taki bonus (nie wierzę w to) to obiecuję, że
odszczekam wszystko co napisałem odnośnie IKE i ogólnej mizerocie tego
produktu/projektu.
> > Dlatego też nie zamierzam pakować
> > pieniędzy w produkt jakby nie patrzeć opracowany pod patronatem państwa,
bo
> > do tego tworu nie mam za grosz zaufania ani sympatii.
> Jak rozumiem z "państwowego" BFG też nie chcesz korzystać?
> Jak być pryncypialnym to na całego, po co zgniłe kompromisy?
> Inaczej brak w tym spójności.
Nie zaprzeczysz jednak, że BFG i IKE to raczej (albo nie raczej), dwie
zupełnie inne bajki.
-
53. Data: 2010-01-04 21:24:12
Temat: Re: IKE
Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>
W dniu 2010-01-04 21:30, Liwiusz pisze:
>> > Zgoda, ale jest jedno ale. Może ja jestem przewrażliwiony ale w
>> > przypadku IKE istnieje ryzyko (mało realne, ale zawsze), że państwo
>> > zacznie coś przy tych pieniądzach majstrować.
>> > (...)
>>> Dlatego też nie zamierzam pakować
>>> pieniędzy w produkt jakby nie patrzeć opracowany pod patronatem
>>> państwa, bo
>>> do tego tworu nie mam za grosz zaufania ani sympatii.
>>
>> Jak rozumiem z "państwowego" BFG też nie chcesz korzystać?
>
> A na ile on państwowy, na ile jego składki pochodzą od państwa?
AFAIK, państwo do BFG pieniędzy nie wkłada wcale, stąd cudzysłów.
Chodziło mi o to że pogląd "nie zamierzam pakować pieniędzy w produkt
jakby nie patrzeć opracowany pod patronatem państwa" uważam za
nieracjonalny. Przenosi rozważania czy kupić produkt finansowy
na płaszczyznę nie jestem pewien czego: polityki, ideologii?
A od tego "opracowania pod państwowym patronatem" nie widzę ucieczki, bo
w ten sposób regulowane jest mnóstwo rzeczy, w tym m. in. IKE i BFG.
-
54. Data: 2010-01-04 21:48:45
Temat: Re: IKE
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Bogdan B." news:hhtmek$j59$1@atlantis.news.neostrada.pl
> Chodziło mi o to że pogląd "nie zamierzam pakować pieniędzy w produkt
> jakby nie patrzeć opracowany pod patronatem państwa" uważam za
> nieracjonalny. Przenosi rozważania czy kupić produkt finansowy
> na płaszczyznę nie jestem pewien czego: polityki, ideologii?
> A od tego "opracowania pod państwowym patronatem" nie widzę ucieczki, bo
> w ten sposób regulowane jest mnóstwo rzeczy, w tym m. in. IKE i BFG.
Po części czuję się wywołany do odpowiedzi więc... Moje obawy polegają na
tym, że widzę kto rządził i rządzi PL oraz jakie ciągotki do pieniędzy ludzi
reprezentuje władza.
IKE jest jakoby namaszczone ręką państwa po przez ustawę, regulującą
działanie tej formy oszczędzania produktu. Tym samym nie można tego
porównywać do samodzielnego kupna jednostek TFI, akcji, polisy, założenia
lokaty itp. - jesteśmy w pewnym sensie regulowany przez prawo (nieudolne)
choć by przez narzucenie nam limitu na oszczędzanie i łaskawe zwolnienie z
belki kiedy dożyjemy takie wieku, który pozwoli nam na dożywotnie wakacje od
pracy.
Jaką mam pewność, że te pieniądze zgromadzone w IKE nie będą podlegały
jeszcze większym obostrzeniom? Jaką mam pewność, że likwidacja IKE przed
upływem jakiegoś czasu od jego założenia nie będzie srogo karane (to co jest
obecnie tj. kary za zamknięcie rachunku przed upływem np. roku od jego
otwarcia jest pikusiem, przynajmniej dla mnie). Nie mam żadnej o czym
świadczy to co zrobiono z OFE.
W chwili obecnej ten produkt jest dla mnie skazany na porażkę. Odszczekam
wszystko co napisałem odnośnie jego wad kiedy złodziejskie państwo wprowadzi
możliwość odliczenia od podatku kwot jakie tam ulokujemy. Nie zanosi się na
to, więc i nie oszczędzam w IKE. To co miałem zamknąłem i... i przelałem na
antybelkę, bez żadnej łaski :)
-
55. Data: 2010-01-04 22:40:06
Temat: Re: IKE
Od: Clegan <c...@g...com>
On 4 Sty, 22:48, "Valdi" <V...@v...pl> wrote:
> IKE jest jakoby namaszczone ręką państwa po przez ustawę, regulującą
> działanie tej formy oszczędzania produktu.
Nie przesadzaj. IKE to normalna ulga podatkowa.
> Jaką mam pewność, że te pieniądze zgromadzone w IKE nie będą podlegały
> jeszcze większym obostrzeniom?
Niby jakim ? Zlikwidują ulgę ? To się te pieniądze wycofa płacąc
podatek i tyle. Na siłę szukasz argumentów, że IKE jest beeee. A
konfiskaty pieniędzy na rachunkach bankowych też się boisz ?
Nacjonalizacji firm ? Wywłaszczenia wszystkich nieruchomości ?
Konfiskaty złota ? Nie przesadzajmy.
-
56. Data: 2010-01-05 08:08:06
Temat: Re: IKE
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Clegan"
news:c0a6b960-6f45-4c17-b3eb-04eefdeef9c0@m16g2000yq
c.googlegroups.com
>> IKE jest jakoby namaszczone ręką państwa po przez ustawę, regulującą
>> działanie tej formy oszczędzania produktu.
> Nie przesadzaj. IKE to normalna ulga podatkowa.
Którą w innych miejscach dostaję bez łaski.
Za ulgę podatkową uznam fakt kiedy będzie mi dane odliczyć od podatku to co
wpłaciłem.
>> Jaką mam pewność, że te pieniądze zgromadzone w IKE nie będą podlegały
>> jeszcze większym obostrzeniom?
> Niby jakim ?
Już to napisałem.
> Zlikwidują ulgę ?
Jest to możliwe. Ale bądźmy dokładki, to nie ulga, bo ulga to by była jak by
można było odliczyć kwotę wpłacaną do IKE od podatku. Brak belki, który w
przypadki IKE jest uznawany postrzegany jako ohhh i ahhh uzyzkasz również w
innych przybytkach bez potrzeby zakładania IKE.
> To się te pieniądze wycofa płacąc
> podatek i tyle.
Ot i całe IKE :) Czyli działa to tak jak bym sobie sam wpłacić kesz do SFI
czy kupił akcje i odprowadził od tego podatek. Mi jakoś trudno uwierzyć, że
normalni będą trwali w tym produkcie aż do przejścia na emeryturę, jeżeli
jego konstrukcja jest taka toporna.
> Na siłę szukasz argumentów, że IKE jest beeee.
Bo jest beee. To produkt służący oszczędzaniu na emeryturę tylko z nazwy,
nie mający po za brakiem podatku belki żadnej zachęty do tego by pakować do
niego swoje pieniądze.
Nie trzeba się gimnastykować aby IKE było sensowne - odliczanie od podatku
kwoty jaką się wpłaciło. No ale to nie przejdzie bo "władza" nie miała by
się z czego wyżywić.
>A konfiskaty pieniędzy na rachunkach bankowych też się boisz ?
Nie. Bo większości swoich pieniędzy nie trzymam w PL, a gdy bym miał
porównywać bandyckość rządu kraju, z którego się wywodzę i w którym
pomieszkuję bez wątpienia za największego złodzieja uznam ten pierwszy.
> Nacjonalizacji firm ?
W wydaniu polskim się boję, w niemieckim nie.
> Wywłaszczenia wszystkich nieruchomości ?
Przecież to już się dzieje (powoli ale jednak) - patrz rejony Pomorza i
Mazowsza.
> Konfiskaty złota ? Nie przesadzajmy.
Po za złotą 10 dolarówką złota nie posiadam i posiadać nie zamierzam.
-
57. Data: 2010-01-05 08:44:06
Temat: Re: IKE
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"Valdi" <V...@v...pl> writes:
> "Clegan"
> news:c0a6b960-6f45-4c17-b3eb-04eefdeef9c0@m16g2000yq
c.googlegroups.com
>
>>> IKE jest jakoby namaszczone ręką państwa po przez ustawę, regulującą
>>> działanie tej formy oszczędzania produktu.
>
>> Nie przesadzaj. IKE to normalna ulga podatkowa.
>
> Którą w innych miejscach dostaję bez łaski.
> Za ulgę podatkową uznam fakt kiedy będzie mi dane odliczyć od podatku to co
> wpłaciłem.
W iluż to miejscach możesz odkładać np. w fundusze bez podatku "bez łaski" tylko
proszę nie wyjeżdżaj z Aegonem czy skandią.
KJ
PS.(żeby nie było. Pamiętam, że PO obiecywała likwidacje belkowego, ale nie
o tym rozmawiamy)
--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
"Uchodzic za idiote w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza"
[Georges Courteline]
-
58. Data: 2010-01-05 11:18:45
Temat: Re: IKE
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Kamil Jońca" news:87pr5plz55.fsf@alfa.kjonca
> W iluż to miejscach możesz odkładać np. w fundusze bez podatku "bez łaski"
tylko
> proszę nie wyjeżdżaj z Aegonem czy skandią.
Nie miałem na myśli fundi. Lokaty. Nie napisałem o tym, teraz przepraszam.
> PS.(żeby nie było. Pamiętam, że PO obiecywała likwidacje belkowego, ale
nie
> o tym rozmawiamy)
Nie głosowałem na PO ani na żadną inną partię. Wychodzę z założenia, że
jeżeli większość czasu w roku spędzam po za Polską to nie wypada decydować o
losie tego kraju.
-
59. Data: 2010-01-05 21:41:37
Temat: Re: IKE
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Valdi" <V...@v...pl> writes:
> Jak by nie analizować przyszłości eurosojuza to analogi względem ZSRR można
> znaleźć dużo. Dodatkowo forma, jaką z roku na rok przybiera UE coraz
> bardziej utwierdza mnie w przekonaniu (może błędnym), że prędzej czy później
> ów układ państw się rozpadnie bo na ewolucje bez porzucenia "starej
> konstrukcji", której głównym filarem jest biurokracja a nie rozwój
> gospodarki raczej nie ma co liczyć.
Gdyby glownym problemem ZSRR byla biurokracja to nie byloby zagrozenia
dla jego istnienia.
--
Krzysztof Halasa
-
60. Data: 2010-01-06 07:48:43
Temat: Re: IKE
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Krzysztof Halasa" news:m34on0w7ou.fsf@intrepid.localdomain
> > Jak by nie analizować przyszłości eurosojuza to analogi względem ZSRR
można
> > znaleźć dużo. Dodatkowo forma, jaką z roku na rok przybiera UE coraz
> > bardziej utwierdza mnie w przekonaniu (może błędnym), że prędzej czy
później
> > ów układ państw się rozpadnie bo na ewolucje bez porzucenia "starej
> > konstrukcji", której głównym filarem jest biurokracja a nie rozwój
> > gospodarki raczej nie ma co liczyć.
> Gdyby glownym problemem ZSRR byla biurokracja to nie byloby zagrozenia
> dla jego istnienia.
Biurokracja nie jest jedyną analogią UE vs. ZSRR.
UE ma w sobie wiele "czynników", które prędzej czy później doprowadzą do jej
rozpadu (na szczęście). No ale to temat na dłuższą dyskusję i nie na tą
grupę bo nam się OT zrobił.