-
1. Data: 2008-11-06 02:43:47
Temat: [ING/HSBC] Podwojna (nie)przyjemnosc
Od: "T.F." <t...@U...wp.pl>
Witam
Piatek (31/10/2008). Dzien jak co dzien. Prawie.
Moja kochana zona wyplaca (karta debetowa HSBC-UK) pieniazki z bankomatu w
oddziale ING (W-wa, ul.Wankowicza 1).
Najpierw 500 PLN, a po chwili dobiera 100PLN.
OK.
W poniedzialek, w zestawieniu operacji widze mala niespodzianke (nr
operacji, kwota, czas):
1)
0034222694
500 PLN ( 115.90 GBP)
10.33.11
2)
0034222695
100 PLN (23.18 GBP)
10.33.50
3)
0034222800
500 PLN ( 115.90 GBP)
10.33.11
4)
0034222801
100 PLN (23.18 GBP)
10.33.50
Nawet pierwszoklasista (a co dopiero bankowiec) zauwazy,
ze operacje 3 i 4 sa DOKLADNYMI kopiami operacji 1 i 2.
(i jest to 'wina'/blad bankomatu)
Skladam reklamacje (UK):
1) via net. odp:"Od Pana NIE przyjmiemy reklamacji. Tylko od Pana zony"
2) wizyta w oddziale (HSBC), po 30min tlumaczenia: "prosze dzwonic do Card
Fraud Team"
3) via tel: "To jest fraud"
4) wizyta w (innym) oddziale. Po 2min:"wyslemy formularz. Odpowiemy w ...
6-8 TYGODNI"
PS:
Tel 'na wschod' (tam musi byc jakas cywilizacja) czyli do PL (ING).
W 10min: wytlumaczone, podane szczegoly, uzyskany nr reklamacji.
Choc: "wyjasnimy to bezposrednio na linii ING(PL)-HSBC(UK)"
Oby.
Pozdrawiam
T.F.
-
2. Data: 2008-11-06 09:32:23
Temat: Re: [ING/HSBC] Podwojna (nie)przyjemnosc
Od: "Marek" <n...@m...mnie>
> Skladam reklamacje (UK):
> 6-8 TYGODNI"
>
> Tel 'na wschod' (tam musi byc jakas cywilizacja) czyli do PL (ING).
> W 10min: wytlumaczone
No to gratulacje, miales szczescie.
Zareczam ci ze to jednak nie regula i nie zawsze w PL jest tak rozowo a w UK
tak tragicznie. Moje doswiadczenia byly zazwyczaj odwrotne...
-
3. Data: 2008-11-06 20:05:43
Temat: Re: [ING/HSBC] Podwojna (nie)przyjemnosc
Od: "kashmiri" <n...@n...com>
"Marek" <n...@m...mnie> wrote in message news:geudj8$7u9$1@news.onet.pl...
>> Skladam reklamacje (UK):
>> 6-8 TYGODNI"
>>
>> Tel 'na wschod' (tam musi byc jakas cywilizacja) czyli do PL (ING).
>> W 10min: wytlumaczone
>
> No to gratulacje, miales szczescie.
> Zareczam ci ze to jednak nie regula i nie zawsze w PL jest tak rozowo a w
> UK tak tragicznie. Moje doswiadczenia byly zazwyczaj odwrotne...
Moje - liczne - jednak zgodne z doświadczeniami @Marka. A już zupełnie
rozłożyło mnie podójne przewalutowanie przez funta przy podejmowaniu waluty
z własnego konta walutowego w miejscowym banku. Zapytany, kierownik oddziału
(HSBC) odpowiada: "Przecież tak jest normalnie! Poza tym brytyjski system
bankowy jest najbardziej zaawansowany na świecie." No szczena mi opadła.
Brytyjskich historyjek jeszcze parę mam, ale teraz trochę późno, więc przy
innej okazji.
Pzdr.
k.