Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
writes:

> Lód *nie jest* śliski -- łyżwiarka jeździ na wodzie;
> dobre opony nie pozwalają na tę warstewkę wody...

Lód *jest* śliski, to że coś może być jeszcze nieco bardziej śliskie nie
ma tu nic do rzeczy.

Przybliżone współczynniki tarcia statycznego (powierzchnie suche):
stal - lód: 0,03
guma - asfalt: 0,9
guma - lód: 0,15

Ta warstewka wody to bardziej urban legend - w ogóle tak może być, ale
tylko w wąskim zakresie temperatur (typu od -2 st.C).

Np. dla ciśnienia 50 MPa temperatura topnienia lodu to jakieś -4
stopnie. Ciśnienie wywierane przez łyżwy może być bez problemu (pewnie
znacznie) niższe - np. 100 kg łyżwiarka :-) oraz powierzchnia "styku"
2 * 300 mm^2 przy jeździe na wprost daje 2 MPa = 20 atm, i jakoś łyżwy
w takiej sytuacji nie zatrzymują się.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

Może lód się topi od ciepła tarcia łyżwy?


-----
> Ciśnienie wywierane przez łyżwy

do góry

W dniu 19 gru 2023 o 19:15, Krzysztof Halasa pisze:

> Ta warstewka wody to bardziej urban legend - w ogóle tak może być, ale


https://palladium.edu.pl/dlaczego-lyzwiarz-slizga-si
e-po-lodzie-czyli-diagram-fazowy-wody-w-praktyce/
Różni ludzie różnie piszą...

https://www-nsf-gov.translate.goog/news/special_repo
rts/water/popup/wg_icespeed.htm?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl
=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=rq
Niektórzy grzeją lód tarciem:
https://pl.sci.fizyka.narkive.com/dMYSDFQE/y-wy-i-lo
d
Bądź pozostawiają otwarte pytania:
https://adonai.pl/nauka/?id=9

Moje doświadczenie mówi, że sam zmarznięty asfalt nie jest zbyt śliski
w niskich temperaturach. W okolicy -20°C jechałem do 140km/h na nowych
oponach Continental tam, gdzie (z Białegostoku do Augustowa; im bliżej
Augustowa, tym była niższa temperatura powietrza) na dobrych, zupełnie
nowych zimowych (nie pamiętam marki) jechałem raptem o 20km/h szybciej
z tą samą stabilnością...

Po ubitym śniegu wg mnie łatwiej jeździć na zimowych niż latem po
mokrej trawie na letnich...

Ponoć wycieraczki szybko zszorowują się na oszronionej szybie...

-=-

Nie liczyłem, nie mierzyłem itd... Ogólnie nie zauważam pływania po
lodzie na zimówkach a nawet na letnich podczas sporego mrozu, ale może
mam farta i nie mam racji... Kiedyś na letnich Dębicach ledwo trzymałem
się jezdni pomiędzy Warszawą i Białymstokiem... Na łysych nie mogłem
utrzymać się latem podczas deszczu -- akurat wtedy nawet zatrzymałem
się na benzynowej stacji i przeczekałem deszcz...

Wg mnie najgorsze są pośniegowe błota -- nie sam lód, ale może
nie mam racji...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
writes:

> Moje doświadczenie mówi, że sam zmarznięty asfalt nie jest zbyt śliski
> w niskich temperaturach.

Ale to nie jest (w szczególności gładki) lód.

> Nie liczyłem, nie mierzyłem itd... Ogólnie nie zauważam pływania po
> lodzie na zimówkach a nawet na letnich podczas sporego mrozu,

Podejrzane.
Moim zdaniem na każdych normalnych oponach (bez gwoździ itp) samochód
ma bardzo kiepską przyczepność (jeśli w ogóle można to tak nazwać) na
lodzie (np. na lodowisku). Tyle że takie warunki zdarzają się dość
rzadko - raczej potrzebny jest mróz + (zamarzający na jezdni) deszcz.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

On Thu, 28 Dec 2023 18:13:49 +0100, Krzysztof Halasa wrote:
> Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
> writes:
>> Moje doświadczenie mówi, że sam zmarznięty asfalt nie jest zbyt śliski
>> w niskich temperaturach.
>
> Ale to nie jest (w szczególności gładki) lód.
>
>> Nie liczyłem, nie mierzyłem itd... Ogólnie nie zauważam pływania po
>> lodzie na zimówkach a nawet na letnich podczas sporego mrozu,
>
> Podejrzane.
> Moim zdaniem na każdych normalnych oponach (bez gwoździ itp) samochód
> ma bardzo kiepską przyczepność (jeśli w ogóle można to tak nazwać) na
> lodzie (np. na lodowisku). Tyle że takie warunki zdarzają się dość
> rzadko - raczej potrzebny jest mróz + (zamarzający na jezdni) deszcz.

rzadkie, ale sie zdarzają. Ostanio chyba w Lublinie.

Moze być też woda w koleinach, co zamarzła, albo bardziej typowe -
spadł snieg, nikt nie odgarnąl, to sie ubił i zaczyna lodowaciec.
Nie jest to moze to samo co sam lód, ale też sliskie.

J.

do góry

"J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

> rzadkie, ale sie zdarzają. Ostanio chyba w Lublinie.
>
> Moze być też woda w koleinach, co zamarzła, albo bardziej typowe -
> spadł snieg, nikt nie odgarnąl, to sie ubił i zaczyna lodowaciec.
> Nie jest to moze to samo co sam lód, ale też sliskie.

Yep. Ergo: śliskie.
--
Krzysztof Hałasa

do góry