eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2011-05-05 16:56:59
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Sławomir Szyszło <s...@C...pl>

    Dnia Thu, 05 May 2011 14:43:49 +0200, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
    wklepał(-a):

    >On 2011-05-05 14:35, MarekZ wrote:
    >>> a) jest to gdzies prawnie zdefiniowane? Jakaś ustawa/rozporządzenie?
    >> Prawnie? No bez jaj. Zdefiniowane być to powinno w OWU dla danego
    >> ubezpieczenia.
    >
    >Dlaczego nie moglo by byc zdefiniowane w jakimś worku ustaw
    >definiujących kredyty hipoteczne? Pytam bo nie wiem czy taka definisja
    >istnieje, ale samo istnienie wydaje mi się sensowne.

    Nie jest to zdefiniowane, bo zakres ryzyk, na jakie narażony jest przedmiot
    kredytowania jest bardzo szeroki i nie wszędzie jest potrzebna taka sama
    ochrona.

    Np. bank w Szwajcarii może wymagać ubezpieczenia od ognia, powodzi i lawin - po
    co ubezpieczenie od lawin komuś kto mieszka na nizinach?

    Używa się właśnie określenia "od ognia i innych zdarzeń losowych" ze względu na
    długość nazwy i tyle.

    Nieformalnie przyjęty standard to tzw. FLEXA insurance: fire, lightning,
    explosion, aircraft.

    Jednak teraz dodaje się do tego jeszcze inne ryzyka, jak np. powódź, huragan.

    Podstawowe ubezpieczane ryzyka to:
    - pożar,
    - uderzenie pioruna
    - upadek statku powietrznego
    - uderzenie pojazdu lądowego
    - huragan, deszcz nawalny, grad
    - powódź.

    Inne to mogą być np.:
    - trzesięnie ziemi
    - lawina
    - zapadanie lub osuwanie się ziemi
    - zalanie
    - ciężar śniegu lub lodu
    - dym
    - fala uderzeniowa
    - pękanie rur
    - upadek drzew lub masztów.

    A to, jakie ryzyka są ubezpieczane w danym produkcie, to znajdziesz w OWU.

    Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem przedmiotu
    kredytowania, to w twoim interesie jest mieć jak najszerszy zakres. Przecież
    zniszczenie przez przyczynę, która nie była objęta ubezpieczeniem spowoduje, że
    zapłacisz za to z własnej kieszeni.

    Przy okazji - zwróć uwagę szczególnie na definicje "deszczu nawalnego",
    "wichury" i "huraganu", bo zdarza się, że kryteria są na tyle wyśrubowane, że
    mało prawdopodobne jest ich wystąpienie w Polsce.

    >Czekaj, to znaczy że mogę sobie założyć firmę ubezpieczeniową gdzie
    >zdefiniuję że w przypadku utraty domu bank dostanie dwa kilo cukru jako
    >rekompensatę i następnie się tam ubezpieczyć? Jakoś trudno mi daś wiarę
    >że nie ma znaczenia jakie sa warunki a tylko liczy się nazwa.

    Mieszasz formę wypłaty odszkodowania z zakresem ubezpieczenia. Jedno ma się
    nijak do drugiego.

    --
    Sławomir Szyszło
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/


  • 12. Data: 2011-05-05 17:14:49
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-05 18:56, Sławomir Szyszło wrote:
    > Używa się właśnie określenia "od ognia i innych zdarzeń losowych" ze względu na
    > długość nazwy i tyle.

    Ciekawy argument. Przyznam że nie wpadł bym żeby ważne rzeczy definiować
    niejasno "ze względu na długość nazwy". Ale w sumie ... szanujmy bity.

    > Nieformalnie przyjęty standard to tzw. FLEXA insurance: fire, lightning,
    > explosion, aircraft.

    Nieformalnie. Aha.

    > A to, jakie ryzyka są ubezpieczane w danym produkcie, to znajdziesz w OWU.

    Ale OWU to dokument ubezpieczyciela. A ja pytam co chce bank i czy bank
    może sobie wymyśleć dodatkowe ryzyka czy tez ma je odgórnie narzucone.

    > Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem przedmiotu
    > kredytowania, to w twoim interesie jest mieć jak najszerszy zakres.

    Nie jes to w moim interesie bo bank żąda cesji. Czyli hipotetycznie
    możliwa jest sytuacja że grad niszczy mi dach, bank dostaje kasę a ja
    zostaje z dziurawym dachem. A może nie mam racji?

    > Przecież
    > zniszczenie przez przyczynę, która nie była objęta ubezpieczeniem spowoduje, że
    > zapłacisz za to z własnej kieszeni.

    Obawiam się np. że "dzięki" cesji ubezpieczenia dalej będę płacił z
    własnej kieszeni. Czy na pewno w moim interesie jest robić bankowi
    lepiej niż żąda?

    >> Czekaj, to znaczy że mogę sobie założyć firmę ubezpieczeniową [...]

    > Mieszasz formę wypłaty odszkodowania z zakresem ubezpieczenia. Jedno ma się
    > nijak do drugiego.

    To się ma nijak do tematu, jest tylko narzekaniem na ogólny brak
    konkretnych wskazań w ważnych dokumentach. Takie ogólne narzekanie.


  • 13. Data: 2011-05-05 17:28:16
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>

    W dniu 2011-05-05 18:09, Sebastian Biały pisze:

    > "rzeczywista liczba dni w miesiącu jest równa 28, 30 lub 31 dni".
    > Wydawało mi się że tysiące lat temu mozna bylo znaleźć precyzyjniejsze
    > szacunki tej wartości.

    To tak na serio?
    Bo IMHO zwykle co cztery lata luty na 29 dni,
    ale może kalendarz juliański/gregoriański nie do wszystkich dotarł.


  • 14. Data: 2011-05-05 17:41:51
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-05 19:28, Bogdan B. wrote:
    >> "rzeczywista liczba dni w miesiącu jest równa 28, 30 lub 31 dni".
    >> Wydawało mi się że tysiące lat temu mozna bylo znaleźć precyzyjniejsze
    >> szacunki tej wartości.
    >
    > To tak na serio?
    > Bo IMHO zwykle co cztery lata luty na 29 dni,
    > ale może kalendarz juliański/gregoriański nie do wszystkich dotarł.

    To cytat.


  • 15. Data: 2011-05-06 08:08:32
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ipui50$e9n$1@news.onet.pl...
    >
    > Ehhhh. Świat nie jest stworzony dla osób dociekliwych :/

    W drafcie umowy kredytowej znalazłem taki punkt:

    Bank ma prawo do kontroli stanu zabezpieczenia i weryfikacji jego wartości
    poprzez uzyskiwanie niezbędnych informacji, możliwości inspekcji i oceny
    stanu przedmiotu zabezpieczenia zarówno przez pracowników Banku jak i
    powołanych przez Bank ekspertów w całym okresie kredytowania.

    Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie mam
    prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją więc
    według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego przez
    ten punkt prawa banku.

    Jest też gdzieś tam w umowie moje oświadczenie, że umowa nie jest sprzeczna
    z innymi zawartymi przeze mnie umowami.

    Na moją uwagę, że według mnie umowa blokuje mi możliwość wynajęcia
    kupowanego mieszkanie do czasu spłaty całego kredytu uzyskałem znaną mi skąd
    inąd odpowiedź, że 'niby tak to jest napisane, ale praktyka jest odmienna i
    jeszcze się nie zdarzyło, aby bank wysyłał eksperta do wynajmowanego
    mieszkania aby sprawdzić jego stan i proszę mi wierzyć ludzie wynajmują
    kupione na kredyt mieszkania i jeszcze nie było z tym problemu' - ręce
    opadają.

    A ich tłumaczenie jest takie, że to nie oni układają tę treść - to góra i
    mam to traktować jako formalności.

    Do kwestii 'inne zdarzenia losowe' dotrę prawdopodobnie gdzieś we wrześniu.

    To jest mój pierwszy kontakt w życiu z kredytem i już mam serdecznie dość.
    P.G.


  • 16. Data: 2011-05-06 08:12:37
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Fri, 06 May 2011 10:08:32 +0200, Piotr Gałka napisał(a):

    > Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie
    > mam prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją
    > więc według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego
    > przez ten punkt prawa banku.

    W zasadzie istnieje coś takiego jak "swoboda umów". Więc jak zastrzeżesz
    w umowie najmu możliwość wejścia w określonych sytuacjach, to dlaczego
    nie?


  • 17. Data: 2011-05-06 08:42:04
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>


    Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
    news:iq0ahl$q05$5@news.onet.pl...
    > Dnia Fri, 06 May 2011 10:08:32 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
    >
    >> Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie
    >> mam prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją
    >> więc według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego
    >> przez ten punkt prawa banku.
    >
    > W zasadzie istnieje coś takiego jak "swoboda umów". Więc jak zastrzeżesz
    > w umowie najmu możliwość wejścia w określonych sytuacjach, to dlaczego
    > nie?
    >
    Nie pomyślałem o tym - nigdy jeszcze nie zawierałem umowy najmu i nawet nie
    wiem jak mniej więcej wygląda.
    Wynajmującemu może się nie spodobać, że jak bank sobie wymyśli to mu się
    nagle na głowę zwalę i zrezygnuje.
    A może to jest sprzeczne z jakimś kodeksem, czy czymś takim no i jest też
    jakaś lista klauzul zakazanych.
    P.G.


  • 18. Data: 2011-05-06 09:07:10
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: BQB <a...@a...com.invalid>

    W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Biały pisze:

    >> Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
    >> przedmiotu
    >> kredytowania, to w twoim interesie jest mieć jak najszerszy zakres.
    >
    > Nie jes to w moim interesie bo bank żąda cesji. Czyli hipotetycznie
    > możliwa jest sytuacja że grad niszczy mi dach, bank dostaje kasę a ja
    > zostaje z dziurawym dachem. A może nie mam racji?

    A to tak jest, znajomemu wybuchł pożar i uszkodzeniu uległ dach, bank z
    ubezpieczenia zgarnął kasę, a on ma sobie wziąć kredyt na zrobienie
    nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowało mnie to jeszcze.


  • 19. Data: 2011-05-06 09:13:34
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: cyklista <c...@k...pl>

    Użytkownik BQB napisał:
    > W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Biały pisze:
    >
    >>> Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
    >>> przedmiotu
    >>> kredytowania, to w twoim interesie jest mieć jak najszerszy zakres.
    >>
    >> Nie jes to w moim interesie bo bank żąda cesji. Czyli hipotetycznie
    >> możliwa jest sytuacja że grad niszczy mi dach, bank dostaje kasę a ja
    >> zostaje z dziurawym dachem. A może nie mam racji?
    >
    > A to tak jest, znajomemu wybuchł pożar i uszkodzeniu uległ dach, bank z
    > ubezpieczenia zgarnął kasę, a on ma sobie wziąć kredyt na zrobienie
    > nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowało mnie to jeszcze.

    Pieniądze które wział bank przecież nie znikły, albo zmniejszyły wartość
    zadłużenia albo czekają na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.


  • 20. Data: 2011-05-06 10:24:02
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: BQB <a...@a...com.invalid>

    W dniu 11-05-06 11:13, cyklista pisze:
    > Użytkownik BQB napisał:
    >> W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Biały pisze:
    >>
    >>>> Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
    >>>> przedmiotu
    >>>> kredytowania, to w twoim interesie jest mieć jak najszerszy zakres.
    >>>
    >>> Nie jes to w moim interesie bo bank żąda cesji. Czyli hipotetycznie
    >>> możliwa jest sytuacja że grad niszczy mi dach, bank dostaje kasę a ja
    >>> zostaje z dziurawym dachem. A może nie mam racji?
    >>
    >> A to tak jest, znajomemu wybuchł pożar i uszkodzeniu uległ dach, bank z
    >> ubezpieczenia zgarnął kasę, a on ma sobie wziąć kredyt na zrobienie
    >> nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowało mnie to jeszcze.
    >
    > Pieniądze które wział bank przecież nie znikły, albo zmniejszyły wartość
    > zadłużenia albo czekają na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.

    Dawno nie widziałem tego znajomego, więc nie wiem dokładnie jak to
    wygląda, ale jak będę mieć sposobność, to się dowiem.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1