Dieter napisał(a):
> Polecam dyskusje podjete przeze mnie na GoldenLine (forum tzw. elity narodu
> i wyksztalciuchow):


>
> hm... no nie wiadomo czy smiac sie czy plakac.

Moj kolega ma syna , ktory ostro wystartowal na poczatku studiow jako
doradca finansowy w jakiejs piramidalnej firmie. Jego trzeba bylo
posluchac!!! Po kilku szkoleniach caly swiat mial u stop. Poki co
skonczylo sie , ze umoczyl ojcowskie pieniadze (naprawde sporo)na okolo 30%.
Teraz najciekawsze...obaj sie ciesza bo zarzadzajacy tymi pieniedzmi
obiecuja im mega zyski za kilkanascie lat kiedy ojciec przejdzie na
emeryture

do góry

> Polecam dyskusje podjete przeze mnie na GoldenLine (forum tzw. elity narodu
> i wyksztalciuchow):
>
>
A cóż to Dietery? Spodziewane wzrosty nie przynoszą zamierzonych efektów??? Za
mało kaski wpływa na GPW???
Dobry kawał z tym studentem, a jeszcze lepszy " nie rozumiecie co on pisze" :-
))) Dziwne o Jarze to samo mówili. Oj dupki, dupki naganiacze. A co do astro to
wszelkie zjawiska opisuje się matematyką a nie w zjawiskach jest ukryta
matematyka jak ty to twierdzisz czyli najpierw zjawisko a później opis. To, że
czasem wydaje się być inaczej to nie znaczy, że tak jest.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Co ciekawe, najmadrzej pisza na Goldenie wlasnie studenci stanowiacy
nieliczna grupe i traderzy (real market). Zadaja pytania na priva, chca sie
rozwijac, prosza o materialy. Managerowie i sprzedawcy nie przyjmuja do
siebie zadnych nowosci i opinii niezgodnych z tym czego nauczano ich podczas
szkolen sprzedazowych.

Jeden koles polecil mi nawet nie narzekac na wyniki funduszy, bo jest tez
Aegon bessa, a ten jest na plusie. Tylko po cholere w takim razie sa te
fundusze skoro mam sam przewidywac zmiany trendow? Gdyby klient funduszu
potrafil okreslac zwroty rynkowe, to nie bawilby sie w zamiane Aegon na Aegon
Bessa, tylko sam by tlukl kase na akcjach i futach.

D.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Usmiechnij sie, ladny dzien przed nami. Badz mily chociaz dzisiaj.

D.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Usmiechnij sie, ladny dzien przed nami. Badz mily chociaz dzisiaj.
>
> D.
>
>
Nie ma sprawy jak wyzbędziesz się szarlatanerii. Dieter wiesz, że ludzie o
ciasnych umysłach są w stanie uwierzyć w to co głosisz, ale też wiesz czym to
się dla nich skończy. To cię nastraja tak dobrym humorem???

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Ludzie o ciasnych umyslach lykaja wylacznie to co podaje sie im w ksiazkach
od ekonomii. Spojrz na takiego Adiego z tego forum. Kiedys byl cienki jak
nogi wrobla, a dzisiaj? Sam jestem pod wrazeniem.

D.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

skippy wrote:
> Krótko czytasz Dietera albo nie umiesz czytac.

Skippy, toz to wredny, nieuczciwy argument! Skipped.
Maciek

do góry

> Ludzie o ciasnych umyslach lykaja wylacznie to co podaje sie im w ksiazkach
> od ekonomii. Spojrz na takiego Adiego z tego forum. Kiedys byl cienki jak
> nogi wrobla, a dzisiaj? Sam jestem pod wrazeniem.
>
> D.
>

Dieter, znam nieco ciaśniejsze umysły i takie miałem na myśli. Leki
homeopatyczne też wydają się być lepsze, a jakiś uzdrowiciel to dopiero
cudotwórca. Adiego? Jakoś nie kojarzę, a tym bardziej tego jaki jest gruby.
Jeszcze raz Ci powtórzę: perspektywa drobnego spekulanta nie jest najlepszą
perspektywą. Zważcie również, że czytają was starzy forumowicze i powtarzający
się schemat waszych wywodów jest conajmniej śmieszny.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Podaj w takim razie cos na temat swoich metod i bedzie jakas nowosc.

D.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Podaj w takim razie cos na temat swoich metod i bedzie jakas nowosc.
>
> D.
>
Dieter, ja tu już chyba wszystko powiedziałem. Znasz przysłowie: "im dalej w
las tym ciemniej" albo "wiem, że nic nie wiem" to w wyniku doświadczenia. A
zasady? Proszę bardzo:
1. Trzymaj się od giełdy z daleka.
2. Jeżeli odrzucasz 1 to nie przjmój strat na akcjach nawet jak byś miał je
trzymać do końca życia, a w miarę możliwości powiększaj ich ilość, jednak nie
za wszelką cenę. Lepiej zostać z tą samą ilością niż dopuścić aby odjechały bez
nas.
3. Jeżeli odrzucasz 2 to jesteś hazardzistą i najlepiej wróć do 1.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry