-
11. Data: 2006-03-06 12:11:47
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Slawek Kos" <s...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Ewa" <o...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:duflah$erc$1@inews.gazeta.pl...
> Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl> napisał(a):
>
> > Dnia 2006-03-05 13:22, osobnik Leszek stwierdził, iż:
> > > A jak konto wspólne?
> >
> > A jak jest w regulaminie? Jedna osoba nie może zamknąć?
> >
> Nie mam regulaminu pod ręką, bo "luby" wyniósł co ważniejsze dokumenty z
> chaty. Jutro pójdę do banku może coś wskóram. Dzięki
Mam wrazenie ze ty oczekujesz, ze bank rozwiaze twoje problemy z lubym...
Ale one sa twoje nie banku.
Na dodatek my je znamy tylko z twojej relacji, luby sie nie odzywal...
Oswiadczyc, ze rezygnujesz z tego kredytu mozesz zawsze i do tego ci nikt
inny nie jest potrzebny.
Wypowiedziec umowe rachunku takoz.
A nic wiecej poza plecami lubego nie mozesz zrobic bo i z jakiej racji?
--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com
-
12. Data: 2006-03-06 17:08:36
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Leszek" <rot_xiii@yrfmrxbyrpu_an_xbagb.pl>
axell wrote:
> Użytkownik "Ewa" napisała
>> KrzysiekPP napisał(a):
>> Niestety, kredyt może być uruchomiony w momencie pobrania pieniędzy w
>> bankomacie
> ... wypłać z bankomatu i spłać go natychmiast bo zapewne
> zaistniałe prowizje (szczególnie skoro była to jakaś oferta
> promocyjna) będą dużo niższe niż konieczność spłacenie całego kredytu
> z odsedkami.
Proste i genialne :)
Podoba mi się ten pomysł - to naprawdę ładny pomysł :)
Leszek
-
13. Data: 2006-03-06 22:55:06
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Glenn" <n...@p...pl>
Użytkownik "Leszek" <rot_xiii@yrfmrxbyrpu_an_xbagb.pl> napisał w wiadomości
news:duhqam$25l4$1@main.viknet.pl...
> axell wrote:
> > Użytkownik "Ewa" napisała
> >> KrzysiekPP napisał(a):
>
> >> Niestety, kredyt może być uruchomiony w momencie pobrania pieniędzy w
> >> bankomacie
>
> > ... wypłać z bankomatu i spłać go natychmiast bo zapewne
> > zaistniałe prowizje (szczególnie skoro była to jakaś oferta
> > promocyjna) będą dużo niższe niż konieczność spłacenie całego kredytu
> > z odsedkami.
>
> Proste i genialne :)
> Podoba mi się ten pomysł - to naprawdę ładny pomysł :)
> Leszek
A po co z bankomatu? Przelać na drugie konto i wypłacić w kasie. 29 kawałków
ciągnąć ze ściany?
-
14. Data: 2006-03-07 15:39:32
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Ewa" <o...@W...gazeta.pl>
axell <a...@w...op.pl> napisał(a):
>
>
> Użytkownik "Ewa" <o...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:duf555$op3$1@inews.gazeta.pl...
> > KrzysiekPP <k...@N...op.pl> napisał(a):
> >
> >> > A jak konto wspólne? W dodatku m?ż teraz uruchomi kredyt, a spłacać
> >> > będ?
> >> > solidarnie... Ot przestroga dla chwiejnych małżeństw.
> >>
> >> Jeden z małzonkow nie da rady uruchomic kredytu na wspolnym koncie.
> >> Potrzebne są podpisy obojga.
> >>
> > Niestety, kredyt może być uruchomiony w momencie pobrania pieniędzy w
> > bankomacie - podpis nie jest potrzebny. Konto jest wspólne, jeżeli się
> > odpiszę to i tak ze względu na wspólność majątkową będę ponosić
> > odpowiedzialność za kredyt.
> > Ewa
>
>
> Jeżeli się boisz to zadzwoń do banku i powiedz, że straciłaś zdolność
> kredytową - chyba w takich wypadkach zrywają umowy. A jeśli się nie da -
> a obawa że małżonek wyciągnie kasę i zostawi Cię na lodzie jest zbyt
> duża to wypłać z bankomatu i spłać go natychmiast bo zapewne zaistniałe
> prowizje (szczególnie skoro była to jakaś oferta promocyjna) będą dużo
> niższe niż konieczność spłacenie całego kredytu z odsedkami.
>
> Pozdrawiam
> axell
> Witam, pomysł godny zapamiętania, dziękuję, ale nie sprawdzi się w
przypadku kredytu odnawialnego - taki jest ten kredyt- po spłacie można brać
znowu, aż do rezygnacji. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2006-03-07 16:03:10
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Ewa" <o...@W...gazeta.pl>
Slawek Kos <s...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Ewa" <o...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:duflah$erc$1@inews.gazeta.pl...
> > Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl> napisał(a):
> >
> > > Dnia 2006-03-05 13:22, osobnik Leszek stwierdził, iż:
> > > > A jak konto wspólne?
> > >
> > > A jak jest w regulaminie? Jedna osoba nie może zamknąć?
> > >
> > Nie mam regulaminu pod ręką, bo "luby" wyniósł co ważniejsze dokumenty z
> > chaty. Jutro pójdę do banku może coś wskóram. Dzięki
>
> Mam wrazenie ze ty oczekujesz, ze bank rozwiaze twoje problemy z lubym...
> Ale one sa twoje nie banku.
> Na dodatek my je znamy tylko z twojej relacji, luby sie nie odzywal...
>
> Oswiadczyc, ze rezygnujesz z tego kredytu mozesz zawsze i do tego ci nikt
> inny nie jest potrzebny.
> Wypowiedziec umowe rachunku takoz.
> A nic wiecej poza plecami lubego nie mozesz zrobic bo i z jakiej racji?
> Witam, doprawdy nie wiem skąd przypuszczenie że bank ma cokolwiek za mnie
załatwiać. Zrezygnować z kredytu nie mogę sama, wymagane są podpisy mój i
męża, wypowiedzenie rachunku nie zniesie wspólności majątkowe, nadal
odpowiadam za kredyt i w jednym masz rację - nic nie mogę zrobić. Pa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2006-03-07 18:44:10
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Leszek" <rot_xiii@yrfmrxbyrpu_an_xbagb.pl>
Ewa wrote:
> Slawek Kos <> napisał(a):
>> Oswiadczyc, ze rezygnujesz z tego kredytu mozesz zawsze i do tego ci
>> nikt inny nie jest potrzebny.
>> Wypowiedziec umowe rachunku takoz.
>> A nic wiecej poza plecami lubego nie mozesz zrobic bo i z jakiej
>> racji?
>
>> Witam, doprawdy nie wiem skąd przypuszczenie że bank ma cokolwiek za
>> mnie
> załatwiać. Zrezygnować z kredytu nie mogę sama, wymagane są podpisy
> mój i męża, wypowiedzenie rachunku nie zniesie wspólności majątkowe,
> nadal odpowiadam za kredyt i w jednym masz rację - nic nie mogę
> zrobić. Pa
Wiesz, tak sobie myślę, że nic się nie stanie złego, jeśli
1) założysz drugie konto - tylko na siebie i przekierujesz tam swoje
pieniądze z pracy.
2) poinformujesz PISEMNIE bank, że nie chcesz korzystać z kredytu, nie
chcesz korzystać ze wspólnego konta, zwracasz (ewentualnie) karty
płatnicze związane z kontem, wycofujesz swoją zgodę na wspólne
zaciągnięcie kredytu i w związku z tym odmawiasz ponoszenia
odpowiedzialności finansowej za kredyt - jeśli zostanie uruchomiony.
Możesz również zasugerować, że nie wiesz jak będzie wyglądać
wypłacalność męża (nie bądź uprzejma skoro mąż niechce ci pomóc).
Zobaczysz jak zareaguje bank. Może wypowie wam kredyt, może uda się
podpisać aneks - skoro jedna ze stron chce się wycofać z kredytu przed
jego uruchomieniem. W razie czego (jeśli mąż uruchomi) maż argumenty, że
pisemnie informowałaś bank o sytuacji - nawet dla sądu. Nie można być
przecież wbrew swojej woli niewolnikiem kredytu, szczególnie jeśli
podejmie się kroki, żeby się z niego wycofać.
Pozdrawiam
Leszek
-
17. Data: 2006-03-07 18:46:34
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Leszek" <rot_xiii@yrfmrxbyrpu_an_xbagb.pl>
Ewa wrote:
> Slawek Kos <> napisał(a):
>> Oswiadczyc, ze rezygnujesz z tego kredytu mozesz zawsze i do tego ci
>> nikt inny nie jest potrzebny.
>> Wypowiedziec umowe rachunku takoz.
>> A nic wiecej poza plecami lubego nie mozesz zrobic bo i z jakiej
>> racji?
>
>> Witam, doprawdy nie wiem skąd przypuszczenie że bank ma cokolwiek za
>> mnie
> załatwiać. Zrezygnować z kredytu nie mogę sama, wymagane są podpisy
> mój i męża, wypowiedzenie rachunku nie zniesie wspólności majątkowe,
> nadal odpowiadam za kredyt i w jednym masz rację - nic nie mogę
> zrobić. Pa
Wiesz, tak sobie myślę, że nic się nie stanie złego, jeśli
1) założysz drugie konto - tylko na siebie i przekierujesz tam swoje
pieniądze z pracy.
2) poinformujesz PISEMNIE bank, że nie chcesz korzystać z kredytu, nie
chcesz korzystać ze wspólnego konta, zwracasz (ewentualnie) karty
płatnicze związane z kontem, wycofujesz swoją zgodę na wspólne
zaciągnięcie kredytu i w związku z tym odmawiasz ponoszenia
odpowiedzialności finansowej za kredyt - jeśli zostanie uruchomiony.
Możesz również zasugerować, że nie wiesz jak będzie wyglądać
wypłacalność męża (nie bądź uprzejma skoro mąż nie chce ci pomóc).
Zobaczysz jak zareaguje bank. Może wypowie wam kredyt, może uda się
podpisać aneks (bank wezwie męża do podpisania aneksu, bądź zagrozi
wypowiedzeniem umowy o kredyt) - skoro jedna ze stron chce się wycofać z
kredytu przed
jego uruchomieniem. W razie czego (jeśli mąż uruchomi) masz argumenty,
że
pisemnie informowałaś bank o sytuacji - nawet dla sądu. Nie można być
przecież wbrew swojej woli niewolnikiem kredytu, szczególnie jeśli
podejmie się kroki, żeby się z niego wycofać.
Pozdrawiam
Leszek
-
18. Data: 2006-03-07 21:48:32
Temat: Re: Jak się wycofać z kredytu?
Od: "Ewa" <o...@W...gazeta.pl>
Leszek <rot_xiii@yrfmrxbyrpu_an_xbagb.pl> napisał(a):
> Ewa wrote:
> > Slawek Kos <> napisał(a):
>
> >> Oswiadczyc, ze rezygnujesz z tego kredytu mozesz zawsze i do tego ci
> >> nikt inny nie jest potrzebny.
> >> Wypowiedziec umowe rachunku takoz.
> >> A nic wiecej poza plecami lubego nie mozesz zrobic bo i z jakiej
> >> racji?
> >
> >> Witam, doprawdy nie wiem skąd przypuszczenie że bank ma cokolwiek za
> >> mnie
> > załatwiać. Zrezygnować z kredytu nie mogę sama, wymagane są podpisy
> > mój i męża, wypowiedzenie rachunku nie zniesie wspólności majątkowe,
> > nadal odpowiadam za kredyt i w jednym masz rację - nic nie mogę
> > zrobić. Pa
>
> Wiesz, tak sobie myślę, że nic się nie stanie złego, jeśli
> 1) założysz drugie konto - tylko na siebie i przekierujesz tam swoje
> pieniądze z pracy.
> 2) poinformujesz PISEMNIE bank, że nie chcesz korzystać z kredytu, nie
> chcesz korzystać ze wspólnego konta, zwracasz (ewentualnie) karty
> płatnicze związane z kontem, wycofujesz swoją zgodę na wspólne
> zaciągnięcie kredytu i w związku z tym odmawiasz ponoszenia
> odpowiedzialności finansowej za kredyt - jeśli zostanie uruchomiony.
> Możesz również zasugerować, że nie wiesz jak będzie wyglądać
> wypłacalność męża (nie bądź uprzejma skoro mąż nie chce ci pomóc).
>
> Zobaczysz jak zareaguje bank. Może wypowie wam kredyt, może uda się
> podpisać aneks (bank wezwie męża do podpisania aneksu, bądź zagrozi
> wypowiedzeniem umowy o kredyt) - skoro jedna ze stron chce się wycofać z
> kredytu przed
> jego uruchomieniem. W razie czego (jeśli mąż uruchomi) masz argumenty,
> że
> pisemnie informowałaś bank o sytuacji - nawet dla sądu. Nie można być
> przecież wbrew swojej woli niewolnikiem kredytu, szczególnie jeśli
> podejmie się kroki, żeby się z niego wycofać.
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>
Dzięki Leszku, doszłam do podobnych wniosków. W ostateczności sprawę
rozstrzygnie sąd przy sprawie rozwodowej i podziale majątku, najważniejsze
aby pozostał na piśmie ślad działania. Nie chcę robić "lewych" przelewów, bo
w świetle rozwodu z orzeczeniem winy męża mogę sobie tylko zaszkodzić.
Jeszcze raz dziękuję. E.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/