-
11. Data: 2004-10-24 11:59:02
Temat: Re: Jak uniemozliwic komus wziecie kredytu?
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Depeszek napisał:
> kredyty na raz, a wiec jego zonie zyje sie z nim dosc ciezko, niestety ze
> wzgledu na dziecko nie chce na razie konczyc swojej przygody z nim (zreszta
> wiecie jakie sa czasami baby - "wazne zeby nie bil i dziecko kochal...").
Glupie niestety.
Bartol
-
12. Data: 2004-10-25 05:51:52
Temat: Re: Jak uniemozliwic komus wziecie kredytu?
Od: "Slawek Kos" <s...@p...gazeta.pl>
Uzytkownik "Depeszek" <depeszek_72__B-E-Z@TE-GO_go2.pl> napisal w wiadomosci
news:1n0iwttwr5koi.1vofw3t5jvz2o.dlg@40tude.net...
> Witam wszystkich,
> Wiem ze temat postu sugeruje ze chodzi mi o utrudnienie komus zycia, ale
bo o to chodzi
> chodzi raczej o cos zupelnie odwrotnego. Juz tlumacze - chodzi o kogos,
kto
> namietnie bierze kredyty/pozyczki czy jak to jeszcze nazwac, wszedzie na
> male kwoty (do 1-1,5k), najczesciej na 1,5-2 lata, a pieniadze te zostawia
> pozniej w kasynach lub w sklepach monopolowych. Facet ma czasami po 2-3
> kredyty na raz, a wiec jego zonie zyje sie z nim dosc ciezko, niestety ze
> wzgledu na dziecko nie chce na razie konczyc swojej przygody z nim
(zreszta
> wiecie jakie sa czasami baby - "wazne zeby nie bil i dziecko kochal...").
To rozumowanie to jest slepa uliczka.
Zadajesz pytanie, jak czlowiekowi w pelni wladz umyslowych i w pelni
zdolnego do czynnosci prawnych uniemozliwic korzystanie z jego praw.
NIE DA SIE.
Kobitka by chciala by ktos jej problemy osobiste rozwiazal, podczas gdy
TYLKO ONA moze cos zdzialac.
Tylko rodzielnosc majatkowa lub ewentualnie rozwod cos pomoga.
Przecie nikt sie nie pyat z kim sypia, ani komu gotuje obiadki...;-)
--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com
-
13. Data: 2004-10-25 19:45:23
Temat: Re: Jak uniemozliwic komus wziecie kredytu?
Od: "Pawel Nyczaj" <p...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Michal 'Amra' Macierzynski" <m...@p...pl>
napisal w wiadomosci news:cldrc0$242$1@news.onet.pl...
> Depeszek <depeszek_72__B-E-Z@TE-GO_go2.pl> wrote:
>> Bardzo dziekuje w imieniu siostry.
>
> To jest choroba - wiec pyanie raczej na inna grupe.
> Jak nie wezmie w Lukasie to wezmie zastawic cos z domu w lombardzie itp.
> Na poczatek trzeba rozdzielnosc majatkowa ustanowic - tak, zeby komornik
> zony nie scigal...
>
> --
> Michal 'Amra' Macierzynski || finansowy wortal public relations:
> http://www.PRnews.pl Najswiezsze informacje na temat banków i ich
> oferty!
Z tego, co widze gosc kwalifikuje sie do leczenia odwykowego (uzaleznienie
od hazardu i kredytów). Nie znam prawnych mozliwosci zablokowania kredytów,
bo nigdy nie mialem z czyms podobnym do czynienia ale na pewno jedynym
sposobem uratowania zony jest ubezwlasnowolnienie (nie bedzie mógl wziac
kredytu w zadnym banku) i rozdzielnosc majatkowa (komornik nie ruszy zony).
Zaznaczam to, co pisze to tylko teoria. Mysle, ze notariusz albo ktos w
sadzie doradzi co z tym fantem zrobic.