eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 151. Data: 2010-12-29 14:54:14
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:
    >> wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę
    >> sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co
    >> wtedy? Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie
    >> bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy.
    >
    > W kwestii formalnej: takie coś się nie zdarzy o ile kredytobiorca nie jest
    > jakimś kompletnym nieudacznikiem, zakładając nawet, że z jakichś powodów
    > nie jest w stanie się całkowicie zabezpieczyć przed skutecznością
    > egzekucji.
    >
    > Powództwo przeciwegzekucyjne oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa i
    > bank niczego nie "zabierze". Prawdopodobieństwo aby sąd nie uwzględnił
    > wniosku o zabezpieczenie jest bliskie zeru, a w przypadku ewentualnej
    > egzekucji z nieruchomości chyba wręcz zerowe. Pomijając już to ile zwykle
    > trwa egzekucja (w szczególności z nieruchomości).


    Myślę, że 80% kredytobiorców jest właśnie takimi "nieudacznikami", którzy
    nie znają swoich praw ani praw banku.
    A tu właśnie o to chodzi, żeby umieć walczyć i się zabezpieczyć.
    W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale
    prawdopodobieństwo że takie coś zajdzie jest niewielkie.
    Banki współpracują z prawnikami, którzy im doradzają jak "udupić"
    kredytobiorcę. Mój sąsiad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy.
    Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak
    już wcześniej napisałem, to wg mnie najtańsze źródło gotówki, ale należy to
    robić świadomie i z wyobraźnią.

    --
    Bartek



  • 152. Data: 2010-12-29 15:02:57
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:iffi2k$5v2$...@n...onet.pl...

    > Myślę, że 80% kredytobiorców jest właśnie takimi "nieudacznikami", którzy
    > nie znają swoich praw ani praw banku.
    > A tu właśnie o to chodzi, żeby umieć walczyć i się zabezpieczyć.
    > W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale
    > prawdopodobieństwo że takie coś zajdzie jest niewielkie.
    > Banki współpracują z prawnikami, którzy im doradzają jak "udupić"
    > kredytobiorcę. Mój sąsiad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy.
    > Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo
    > jak już wcześniej napisałem, to wg mnie najtańsze źródło gotówki, ale
    > należy to robić świadomie i z wyobraźnią.

    Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na udupianiu
    własnych klientów detalicznych. Z firmami to już bywa różnie, tutaj czasami
    bank może celowo prowadzić do upadłości, ale to inna historia.

    Jak się pojawiają problemy, w szczególności zagrożenie utraty jakichś
    nieruchomości, to myślę, że olbrzymia większość tych "nieudaczników" jednak
    przestałaby nimi być. A dopóki problemów nie ma, ta wiedza nie jest im w
    sumie potrzebna. A w starciu bank-kredytobiorca pozycja banku wcale nie jest
    aż tak silna jakie jest powszechne przekonanie.


  • 153. Data: 2010-12-29 15:03:14
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
    >> O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach
    >> spad3
    >
    > to była okazja do spłaty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z
    > zyskiem ok 20%
    > Jakies 80 tys.

    Super. Ale moim celem w trakcie zaciągania kredytu nie było wzbogacenie się
    tylko wybudowanie domu.
    Sprzedać mieszkanie nie jest tak łatwo. Możliwe, że sprzedałbym je po 3
    miesiącach, gdy CHF był już droższy, a mnóstwo pieniędzy pochłonęłyby koszty
    związane z nadpłacaniem czy przewalutowaniem (nie pamiętam dokładnie co mam
    w umowie, ale bezpłatnie spłacić w ciągu pierwszych 3 lat na pewno nie
    mogę).

    --
    Bartek



  • 154. Data: 2010-12-29 17:37:48
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 22 Gru, 15:18, RobertS <b...@x...pl> wrote:

    > oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie
    > wynajmować płacąc po 2kzł miesięcznie i liczyć na łaskę właściciela,
    > który z miesięcznym wypowiedzeniem może wynajem wypowiedzieć i kolejne
    > przenosiny, koszty z tym związane etc...
    >
    > wychodzi taniej? wygodniej?

    Raczej mało prawdopodobne, żeby landlord wypowiadał pochopnie umowę
    regularnie placącemu najemcy. Ten, kto kupił przed akcesją - good for
    him. Natomiast ci co kupili dwa lata temu i co kupują teraz - w
    szczególności na kredyt - powinni głęboko przemyśleć (i przeliczyć)
    swoje postępowanie. Ceny nieruchomości zwłaszcza w tzw. wielkich
    miastach dawno oderwały sie od fundamentów i są sztucznie
    podtrzymywane przez brak planów miejscowych, programy typu "deweloper
    na moim" itp.


  • 155. Data: 2010-12-29 17:39:16
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 22 Gru, 15:44, Robert Kois <k...@h...pl> wrote:

    > Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki stawiane
    > w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będą stały to będzie dobrze.

    Otóż to. Podobne refleksje naszły mnie całkiem niedawno, kiedy
    spacerowałem po warszawskim tzw. nowym Wilanowie.


  • 156. Data: 2010-12-29 17:55:20
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:

    > Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał
    > studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!

    Już to zrobiliśmy. Obawiam się, że sięgnęliśmy juz dna i mułu.


  • 157. Data: 2010-12-29 18:01:10
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 23 Gru, 02:00, przemon <p...@g...com> wrote:

    > Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z
    > całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
    > który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
    > Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
    > 200zł/msc. Zarabiam średnio około 2 razy więcej niż średnia krajowa.
    > Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie
    > etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędności 30k zł. Do końca
    > kredytu zostało lat 20. Znajomi mówią że mam dobrą pracę - ile musiałbym
    > zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10
    > koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakbyś
    > zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na
    > wyciągnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiają. A są tacy co
    > zarabiają 2,5k zł i się cieszą.

    Obawiam się, ze Twoje wyliczenia mogą byc prawidłowe. Znam natomiast
    pełno typów, o których piszesz. Być może to specyfika zawodu i
    familiady (prawnicy).


  • 158. Data: 2010-12-29 18:07:58
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 24 Gru, 08:27, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:

    > Co najmniej cz ciowo mo e go usprawiedliwia stres wynikaj cy z posiadania
    > 20-letniego szorta na CHFPLN, podczas gdy nie spada. :D

    :-) !!!


  • 159. Data: 2010-12-29 18:54:01
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
    Od: z <z...@g...pl>

    MarekZ pisze:

    > Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na
    > udupianiu własnych klientów detalicznych.

    W sumie to już się przyzwyczaiłem że w różnych instytucjach ważny jest
    nowy pozyskany klient. Ten stracony nie jest istotny. Ważne są wyniki
    sprzedaży ;-). A może jeszcze nowe umowy będą na wyższe procenty, z
    większym zabezpieczeniem...
    Wcale by mnie to nie zdziwiło.

    z


  • 160. Data: 2010-12-29 19:17:46
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl>

    Dnia 29-12-2010 o 16:03:14 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

    > "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
    >>> O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach
    >>> spad3
    >>
    >> to by?a okazja do sp?aty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z
    >> zyskiem ok 20%
    >> Jakies 80 tys.
    >
    > Super. Ale moim celem w trakcie zaci?gania kredytu nie by?o wzbogacenie
    > sie
    > tylko wybudowanie domu.

    ok, ale celem wynajmu juz było wzbogacenie ?
    a do warunków nadpłat warto zaglądać, a nawet pytać przed podpisaniem.


    --
    Pozdrawiam,
    Z.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1