eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Jak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 71. Data: 2010-12-22 22:46:45
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Michał Kurowski <m...@g...pl>

    > czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
    > i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.

    Czyli tak jak było zawsze ;-)
    I nie tak jak sugerowałeś kilka postów wyżej.

    > wystarczy, zeby 5% z nich wpadło do europy i bedziemy mieli jeden kraj
    > wiecej

    Migracja 5% byłaby ogromna i jest nierealna.
    To co się dokonało rzeczywiście to ruch przed Pacyfik -
    - to jest akwen który Chińczyków interesuje.

    > ze względów ekonomicznych głównie.

    No i z tego wynika że ... ?

    --
    Michał



  • 72. Data: 2010-12-22 22:47:27
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 23:01:38 +0100, Zbyszek napisał(a):

    > ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licząc.
    > Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomości.
    > Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynność, koszty zbycia i
    > nabycia.

    Wg. mnie najgorszym elementem jest ryzyko. Trafisz na kogoś nie do
    usunięcia i nie dość, że nie masz przychodu, to praktycznie nie możesz
    zarządzać nieruchomością (tak, wiem o nowych przepisach, które nieco
    ucywilizowały najem, ale mimo wszystko).

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 73. Data: 2010-12-22 23:41:47
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 4:46 PM, Michał Kurowski wrote:
    >> czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
    >> i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.
    >
    > Czyli tak jak było zawsze ;-)
    > I nie tak jak sugerowałeś kilka postów wyżej.
    >

    no niech ci bedzie.


    >> ze względów ekonomicznych głównie.
    >
    > No i z tego wynika że ... ?
    >

    że za kilka lat bedzie to rynek do wziecia jak cholera
    zresztą sporo już na niego wchodzi.
    do szkół ruskiego się uczyć.


  • 74. Data: 2010-12-23 01:00:56
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: przemon <p...@g...com>

    W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:
    >
    >> Wiesz niektórzy nie wiedzą do momentu ukończenia studiów skąd się
    >> biorą pieniądze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z
    >> forsą, to potem w wieku lat trzydziestu kilku piszą że mają prosty
    >> sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt
    >> na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia
    >> dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od
    >> rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygląda jak by miał 50 lat a ma
    >> dopiero 30.
    >> Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
    >> mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.
    >
    > To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
    > I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
    > pracy.

    Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z
    całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
    który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
    Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
    200zł/msc. Zarabiam średnio około 2 razy więcej niż średnia krajowa.
    Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie
    etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędności 30k zł. Do końca
    kredytu zostało lat 20. Znajomi mówią że mam dobrą pracę - ile musiałbym
    zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10
    koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakbyś
    zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na
    wyciągnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiają. A są tacy co
    zarabiają 2,5k zł i się cieszą.


    --
    przemon


  • 75. Data: 2010-12-23 01:11:25
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: przemon <p...@g...com>

    W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze:

    > Polacy się nie rozmnażają. Statystycznie zatem (pomijając ostatnie kilka
    > lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji
    > mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich). Dlaczego mają płacić za
    > mieszkanie dwa lub trzy razy, jeżeli utrzymanie tego mieszkania przez
    > całe życie kosztuje znacznie mniej?
    >

    Wiesz, bo z reguły w PL jest tak,że to facet kładzie się na babie,
    potrzęsie dupą nie myśląc o niczym tylko o paru skurczach nasieniowodu,
    zaleje formę i po zapyleniu stwierdzi z żoną/babką, że jakoś to będzie.
    Po czym do końca życia z kredytami na cokolwiek dyma do roboty z
    opuszczoną głową i myślami w głowie "dlaczego tak, a nie inaczej". Jak
    by społeczeństwo było stać, to byś się o bachory potykał w markecie, a
    tak to ocierasz się emerytów, którzy bujają się po mieście szukając
    promocji na cokolwiek w dodatku darmoprzewozem miejskim z okazji wieku.


    --
    przemon


  • 76. Data: 2010-12-23 01:13:39
    Temat: Re: [OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (22.12.2010 21:10), Kris wrote:
    >
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:4d124057$0$2446> Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę.
    > Nawet się ucieszyłem, bo
    >> całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesiąc po ich wyprowadzce farba
    >> zaczęła złazić płatami ze ścian.
    >>
    >>> A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.
    >>
    >> Właśnie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
    >> "trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
    >> więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).
    >
    > Mi tam w sumie wisi co i jak oni tam remontuja. Ja tam bywam raz w
    > miesiacu kase odebrac a oni niech maluja jak chca To nie ja tam mieszkam
    > tylko oni przeciez.

    Tyle że oni ci się wyprowadzą, a ty zostaniesz z norą do wynajęcia. Znam
    temat z autopsji.

    p. m.


  • 77. Data: 2010-12-23 01:40:52
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2010-12-23 02:00, przemon pisze:
    > W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
    >> Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:
    >>
    >>> Wiesz niektórzy nie wiedzą do momentu ukończenia studiów skąd się
    >>> biorą pieniądze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z
    >>> forsą, to potem w wieku lat trzydziestu kilku piszą że mają prosty
    >>> sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt
    >>> na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia
    >>> dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od
    >>> rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygląda jak by miał 50 lat a ma
    >>> dopiero 30.
    >>> Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
    >>> mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.
    >>
    >> To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
    >> I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
    >> pracy.
    >
    > Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z
    > całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
    > który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
    > Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
    > 200zł/msc. Zarabiam średnio około 2 razy więcej niż średnia krajowa.
    > Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie
    > etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędności 30k zł. Do końca
    > kredytu zostało lat 20. Znajomi mówią że mam dobrą pracę - ile musiałbym
    > zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10
    > koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakbyś
    > zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na
    > wyciągnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiają. A są tacy co
    > zarabiają 2,5k zł i się cieszą.

    Zarabiaj 1800 netto i się ciesz! Wesołych Świąt!

    --
    animka


  • 78. Data: 2010-12-23 07:26:05
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:08:24 +0100, Przemek napisał(a):

    >> Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-)

    Jakby każdy miał te dwa mieszkania ot tak, to pewnie też by mu wystarczyło

    --
    marcin


  • 79. Data: 2010-12-23 08:06:09
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ietlou$hro$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Tomek z Wawy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
    > news:3d989eaa-b3b2-4027-b634-631be6638102@15g2000vbz
    .googlegroups.com...
    > On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    >
    >> Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
    >> Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)
    >
    >>A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
    > .>zamieszkać 8 osób?
    >
    > Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys możesz kupić prawie 4mieszkania po ok
    > 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850zł.
    >

    Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
    jest taki popyt na wynajem?
    pozdrawiam
    Przemek



  • 80. Data: 2010-12-23 08:27:27
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
    wrote:

    > > Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys mo esz kupi prawie 4mieszkania po ok
    > > 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850z .
    >
    > Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
    > jest taki popyt na wynajem?

    To ja mieszkam w Wodzislawiu Sl. ale warunki podobne :)
    Tutaj dwa pokoje to 100 tys pln, wiec za 420 tys tez kupisz cztery
    mieszkania. Ale wynajem na pewno mniej niz 850 (chyba ze standard
    bylby wysoki). Mysle, ze za 500 wynajmujesz je z pocalowaniem w reke.
    Pod koniec 2008 szukalem mieszkania na rok do wynajecia - tam gdzie
    wynajmowalem dostalem wypowiedzenie, a dom jeszcze byl w stanie
    surowym. Obdzwonilem kilka ogloszen i tylko jedno bylo wolne ale i tak
    musielismy robic podchody bo juz umowionych na jego ogladanie bylo
    kilka osob z jakiegos biura nieruchomosci. Nie zdecydowalismy sie, a
    na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek
    mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace
    ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia.. Jednak jak pisalem
    - przy cenie rzedu ~500 pln kupowanie mieszkania w kredyt pod wynajem
    srednio sie oplaci.

    Jak moja zonka studiowala w Gliwicach mialem zamiar kupic mieszkanie w
    kredyt i wynajmowac studentom. Zaluje.. Wtedy M4 ktore mozna wynajac
    4-6 studentom za lacznie 2-2,5k pln kosztowalo 120-150 tys w centrum
    Gliwic, blisko uczelni. Czysty zysk, nawet biorac pod uwage coroczne
    remonty i przestoj w okresie wakacyjnym :) No i dzis wartosc takiego
    mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1