-
11. Data: 2009-11-18 18:57:06
Temat: Re: Jaka analiza
Od: mkfirma <m...@g...com>
On Wed, 18 Nov 2009 12:29:09 +0100, "skippy" <a...@n...ma> wrote:
>
>Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
>news:he0lop$qan$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "mkfirma" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:vel7g59q3k3trugvsutr6ta41nqdlo22ep@4ax.com...
>>> On Wed, 18 Nov 2009 11:35:26 +0100, "skippy" <a...@n...ma> wrote:
>>>
>>>>
>>>>Użytkownik "mkfirma" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>>>>news:0vf7g5htlqv6iemr2pjgcc3pfl56u33pfs@4ax.com.
..
>>>>> On Tue, 17 Nov 2009 20:48:48 +0100, "skippy" <a...@n...ma> wrote:
>>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>>>
>>>>>>To, że badanie zmian w czasie bezsensownych parametrów z definicji nie
>>>>>>ma
>>>>>>sensu, to inna para kaloszy.
>>>>>>Ale wielu tak robi mysląc że to AF.
>>>>>
>>>>> Czyli uważasz że takie parametry jak
>>>>> C/WK
>>>>> C/WK Grahama
>>>>> ROA
>>>>> Current Ratio
>>>>> i ich obserwacja długoterminow w AF nie maja sensu
>>>>
>>>>tak uważam
>>>
>>> a dlaczego, czy dlatego że te wskazniki sa zle ich obserwacja nie ma
>>> sensu nie sprawdzaja sie czy dla dlatego ze AT jest lepsza od AF
>
>Zresztą gdzie ja napisałem, że: "AT jest lepsza od AF
napisales co powyzewj a ja wyciagnalem wnioski
__
http://www.web-mk.cba.pl/
http://www.euroszlaki.yoyo.pl/
-
12. Data: 2009-11-18 21:17:03
Temat: Re: Jaka analiza
Od: "vanbasten" <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
mkfirma <m...@g...com> napisał(a):
>
> a dlaczego, czy dlatego że te wskazniki sa zle ich obserwacja nie ma
> sensu nie sprawdzaja sie czy dla dlatego ze AT jest lepsza od AF
wyraze swoje skromne zdanie...
nie ma sensu nie dlatego ze sa zle... one sa dobre w sensie takim ze cos tam
opisuja... niestety posiadaja co najmniej dwie zasadnicze wady...
1) opisuja wydarzenia ktore juz sie wydarzyly...
2) sa narazone na manipulacje z prostego matematycznego powodu... opieraja sie
na danych ktore... czasami celowo... nie zawsze wiernie opisuja te
przeszlosc... vide casus enronu...
tak czy inaczej oraz poprzez ich ogolna dostepnosc dla mas... oraz rowiez ich
opoznienie w dotarciu do mas... ich wartosc przy podejmowaniu decyzji
inwestycyjnych... w szczegolnosci dotyczacych otwarcia pozycji... jest bliska
zeru...
ale mialo byc o af... tymczasem af to nie analiza c/z roe czy tam cwks ze
zaczerpne od skippy'ego... to przede wszystkim analiza opierajaca sie na
przewidywaniu rozwoju tematu biorac pod uwage perspektywy segmentu...
konkurencji w danym segmencie... itp czynnikow w ujeciu makro/mikro... czyli
tzw. warunki brzegowe...
w zakresie af nie za bardzo interesuja mnie obecne wskazniki... mnie intersuje
czy zespol czynnikow zewnetrznych oraz ich przewidywany przeze mnie rozwoj ma
szanse aby te wskazniki zmienic w kierunku oczekiwanym... jezeli w moim
mniemaniu odpowiedz jest pozytywna nastapi otwarcie pozycji... potem pozostaje
biezacy monitoring... rowniez poprzez analize raportow finansowych ale nie
tylko... czy moje zalozenia sie sprawdzaja czy tez nie... oczywiscie istnieje
rowniez cos na podobienstwo stop lossow... w rozumieniu odniesienia do
wydarzen ktore zaneguja w moim odczuciu mozliwosc realizacji zalozonego
scenariusza wydarzen...
i aby bylo oczywiste... at stanowia powazne skladowe harmoniczne glownego
sygnalu af... mozna grac jedynie na tych skladowych i swietnie na tym
wychodzic... nie watpie... kto co lubi czy tam potrafi... idealnie by bylo
jakby potrafil jedno i drugie...
powyzszy wywod nie tyczy sie tematow z kategorii wydmuszek... z definicji nie
ma tam zadnych czynnikow z natury af...
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2009-11-19 00:26:29
Temat: Re: Jaka analiza
Od: mkfirma <m...@g...com>
On Wed, 18 Nov 2009 21:17:03 +0000 (UTC), "vanbasten"
<v...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
>mkfirma <m...@g...com> napisał(a):
>
>
>>
>> a dlaczego, czy dlatego że te wskazniki sa zle ich obserwacja nie ma
>> sensu nie sprawdzaja sie czy dla dlatego ze AT jest lepsza od AF
>
>wyraze swoje skromne zdanie...
>
>nie ma sensu nie dlatego ze sa zle... one sa dobre w sensie takim ze cos tam
>opisuja... niestety posiadaja co najmniej dwie zasadnicze wady...
>1) opisuja wydarzenia ktore juz sie wydarzyly...
to robi także at , z przeszłosci wnioskuje o przuyszłosci podobnie jak
at
>2) sa narazone na manipulacje z prostego matematycznego powodu... opieraja sie
>na danych ktore... czasami celowo... nie zawsze wiernie opisuja te
>przeszlosc... vide casus enronu...
mi chodzi o dlugoterminowe wskazniki obserwacje w ciagu kilku lat to
trudniej zmanipulowac.
>tak czy inaczej oraz poprzez ich ogolna dostepnosc dla mas... oraz rowiez ich
>opoznienie w dotarciu do mas... ich wartosc przy podejmowaniu decyzji
>inwestycyjnych... w szczegolnosci dotyczacych otwarcia pozycji... jest bliska
>zeru...
at tez ma swoje wady i nie zawsze a wlasciwie to czesto sie myli i a
podejmowanie decyzji na podstawie roznych wykresow systemow nierzadko
sprzed kilkudziesieciu albo nawet kilkuset lat jest rownie ryzykowne
>ale mialo byc o af... tymczasem af to nie analiza c/z roe czy tam cwks ze
>zaczerpne od skippy'ego... to przede wszystkim analiza opierajaca sie na
>przewidywaniu rozwoju tematu biorac pod uwage perspektywy segmentu...
>konkurencji w danym segmencie... itp czynnikow w ujeciu makro/mikro... czyli
>tzw. warunki brzegowe...
oba te czynniki graja role ale bardziej wymierne sa te pierwsze
>w zakresie af nie za bardzo interesuja mnie obecne wskazniki... mnie intersuje
>czy zespol czynnikow zewnetrznych oraz ich przewidywany przeze mnie rozwoj ma
>szanse aby te wskazniki zmienic w kierunku oczekiwanym... jezeli w moim
>mniemaniu odpowiedz jest pozytywna nastapi otwarcie pozycji... potem pozostaje
>biezacy monitoring... rowniez poprzez analize raportow finansowych ale nie
>tylko... czy moje zalozenia sie sprawdzaja czy tez nie... oczywiscie istnieje
>rowniez cos na podobienstwo stop lossow... w rozumieniu odniesienia do
>wydarzen ktore zaneguja w moim odczuciu mozliwosc realizacji zalozonego
>scenariusza wydarzen...
>
>i aby bylo oczywiste... at stanowia powazne skladowe harmoniczne glownego
>sygnalu af... mozna grac jedynie na tych skladowych i swietnie na tym
>wychodzic... nie watpie... kto co lubi czy tam potrafi... idealnie by bylo
>jakby potrafil jedno i drugie...
>
>powyzszy wywod nie tyczy sie tematow z kategorii wydmuszek... z definicji nie
>ma tam zadnych czynnikow z natury af...
>
>pzdr
odnosnie af to interesuje mnie jakie systemy wskazniki jest najlepsze
dla inwestorow dlugoterminowych.
__
http://www.web-mk.cba.pl/
http://www.euroszlaki.yoyo.pl/
-
14. Data: 2009-11-19 02:25:41
Temat: Re: Jaka analiza
Od: Delfino Delphis <D...@w...poczta.onet.pl>
mkfirma wrote:
> analiza jest wydajniejsza techniczna czy fundamentalna
W książkach piszą, że należy obu używać, ale w różnych celach. Fundamentów
używamy do przewidywania długofalowych trendów, a technicznej, aby zgodnie
z tym trendem w odpowiednim momencie otworzyć i zamknąć pozycje.
-
15. Data: 2009-11-19 07:27:27
Temat: Re: Jaka analiza
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "vanbasten"
No właśnie częściowo mniej więcej tak, jak piszesz.
Bardziej juz serio w tym temacie to uważam tak: pewne proste analizy,
wszystkich tych słabo, tak sobie itp. obeznanych w AF z grubsza
zdefiniowanej przez Ciebie, to jest tak naprawde po prostu najprostsza z
możliwych AT podparta próbami prognozowania opartego na wróżeniu.
Czyli np. skoro zysk był 1, a w tym raporcie jest 3, i irma ma perspektywy
bo tamto i owamto, to wygląda, ze będzie 5. Zazwyczaj tacy analizatorzy
aproksymuja kilka punktów i niczym to się nie rózni od tego, ze skoro WIG20
był 2000 a po kwartale jest 2400, to za kwartał powinien być 2800
(najprostsza AT) bo to,tamto i owamto (wróżenie).
Co do wartości bardziej sakomplikowanych analiz, mimo że miałem co do nich
jak pamietasz poważne wątpliwości, to skutecznie mnie przekonauje pamięć
lata 2007, gdy na ich podstawie nie widziałem za bardzo prognoz tego co się
stało od jesieni.
Jaka więc jest istotna różnica?
Ano taka, że w AF, jeśli tu to można tak nazwać - wygrają posiadacze
informacji "rozszerzonych" i "prawdziwszych" względem ogólnodostępnych.
Reszta się nabiera na bajki, bo musi, inaczej by się nie dało przeprowadzić
dystrybucji wtedy, kiedy na to nadejdzie czas.
I używanie elementów AT, wyłączne albo dodatkowe, dla nieposiadajacych ww
inf daje mozliwość ich dostrzeżenia.
Opisana wyżej, uprzywilejowana grupa - choćby milczała jak kamień - musi
mówić z natury rzeczy w jednym miejscu, a jest to wykres cena/czas/vol/LOP.
I druga sprawa, też IMO AT aczkolwiek zautomatyzowana i oparta na 2ch
zasadniczo kwestiach - statystyce i bezwładności - to systemy czyli
algorytmy.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2009-11-19 08:34:39
Temat: Re: Jaka analiza
Od: macieks <m...@g...com>
On 19 Lis, 08:27, "skippy" <a...@n...ma> wrote:
> Opisana wyżej, uprzywilejowana grupa - choćby milczała jak kamień - musi
> mówić z natury rzeczy w jednym miejscu, a jest to wykres cena/czas/vol/LOP.
Ot to, dobrze powiedziane
-
17. Data: 2009-11-19 08:42:58
Temat: Re: Jaka analiza
Od: "NKAB -" <n...@g...SKASUJ-TO.pl>
skippy <a...@n...ma> napisał(a):
> >> a dlaczego, czy dlatego że te wskazniki sa zle ich obserwacja nie ma
> >> sensu nie sprawdzaja sie czy dla dlatego ze AT jest lepsza od AF
>
> Zresztą gdzie ja napisałem, że: "AT jest lepsza od AF"?
Skippy. Ludzie cały czas nie odróżniają inwestycji od gry.
AF jest dla tych co emitują akcje (inwestorów), którzy szukają
potencjalnych dawców kapitału.
AT jest dla graczy, którzy muszą wiedzieć gdzie aktualnie są.
To typowi handlarze truskawkami. Dla nich najważniejszą
rzeczą jest odpowiedź na pytanie czy uda im się sprzedać
za więcej niż te truskawki kupili i czy te truskawki nie zgniją
oraz ile kilo mogą zaryzykować.
Po takiej sugestii myślę, że wagona truskawek nikt już nie
zaryzykuje.
Andrzej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2009-11-19 10:24:51
Temat: Re: Jaka analiza
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "NKAB -" <n...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:he30ei$3t8$1@inews.gazeta.pl...
> skippy <a...@n...ma> napisał(a):
>
>
>> >> a dlaczego, czy dlatego że te wskazniki sa zle ich obserwacja nie ma
>> >> sensu nie sprawdzaja sie czy dla dlatego ze AT jest lepsza od AF
>>
>> Zresztą gdzie ja napisałem, że: "AT jest lepsza od AF"?
>
> Skippy. Ludzie cały czas nie odróżniają inwestycji od gry.
>
> AF jest dla tych co emitują akcje (inwestorów), którzy szukają
> potencjalnych dawców kapitału.
>
> AT jest dla graczy, którzy muszą wiedzieć gdzie aktualnie są.
> To typowi handlarze truskawkami. Dla nich najważniejszą
> rzeczą jest odpowiedź na pytanie czy uda im się sprzedać
> za więcej niż te truskawki kupili i czy te truskawki nie zgniją
> oraz ile kilo mogą zaryzykować.
>
> Po takiej sugestii myślę, że wagona truskawek nikt już nie
> zaryzykuje.
>
> Andrzej.
Inwestowanie to jest np. gdy sie np pobiera dywidendę.
Ogólnie wtedy, gdy nie zamierza sie pozbyc nabytego towaru, tylko pobierać
zyski generowane przez ten towar.
I jeszcze coś by tam mozna delikatnie rozwinąć.
Cała reszta, wszystko tu poruszane i oparte na cyklu kupno-sprzedaż, to
wyłącznie spekulacja o róznym horyzoncie czasowym.
Podparta różną ideologią.
W szczególności kupno dowolnego towaru w celu odsprzedaży po dniu niczym się
nie rózni od kupna w celu pozbycia się za rok albo nie wiadomo kiedy.
Sam termin nic tu nie ma do rzeczy.
Pozdrawiam
-
19. Data: 2009-11-19 16:36:34
Temat: Re: Jaka analiza
Od: "vanbasten" <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
skippy <a...@n...ma> napisał(a):
>
> Użytkownik "vanbasten"
>
>
> (...) Czyli np. skoro zysk był 1, a w tym raporcie jest 3, i irma ma
perspektywy
> bo tamto i owamto, to wygląda, ze będzie 5.
czasami nawet sie sprawdzi... problem w tym ze nijak sie nie przelozy na
zlotoweczki w kieszeni... sprawy oczywiste sa niestety za oczywiste...
> Co do wartości bardziej sakomplikowanych analiz, mimo że miałem co do nich
> jak pamietasz poważne wątpliwości, to skutecznie mnie przekonauje pamięć
> lata 2007, gdy na ich podstawie nie widziałem za bardzo prognoz tego co się
> stało od jesieni.
no tak... ale rowniez czynniki natury af wysylaly sygnaly tego co sie moze
stac... i jeszcze raz nie mowie jedynie o wskaznikach... czy staloby sie to co
sie stalo bez tego co sie wydarzylo dookola?... problem jest aby potrafic to
odpowiednio wczesnie dostrzec... i to jest ten element af... co do dostepnych
prognoz to chyba nie jestesmy na tyle naiwni aby zawracac sobie glowe
jakimikolwiek publicznie wyglaszanymi analizami...
> Jaka więc jest istotna różnica?
> Ano taka, że w AF, jeśli tu to można tak nazwać - wygrają posiadacze
> informacji "rozszerzonych" i "prawdziwszych" względem ogólnodostępnych.
> Reszta się nabiera na bajki, bo musi, inaczej by się nie dało przeprowadzić
> dystrybucji wtedy, kiedy na to nadejdzie czas.
>
jest to oczywiscie prawdziwe stwierdzenie... ale dotykasz sfery mikro
jedynie... co za roznica czy posiadam insajdy jak caly rynek leci na pysk?...
> I używanie elementów AT, wyłączne albo dodatkowe, dla nieposiadajacych ww
> inf daje mozliwość ich dostrzeżenia.
zgoda... dlatego rozumiem tych co skupiaja sie na at jedynie... rob to co
najlepiej potrafisz...
> Opisana wyżej, uprzywilejowana grupa - choćby milczała jak kamień - musi
> mówić z natury rzeczy w jednym miejscu, a jest to wykres cena/czas/vol/LOP.
tak... w kategoriach przyczynowo - skutkowych to jest to drugie... i znowu
problemem jest tego dostrzezenie... i tu bym umiescil at...
> I druga sprawa, też IMO AT aczkolwiek zautomatyzowana i oparta na 2ch
> zasadniczo kwestiach - statystyce i bezwładności - to systemy czyli
> algorytmy.
>
> Pozdrawiam
>
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/