eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 21. Data: 2008-03-15 17:57:34
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com>


    > zalozyc konto w Barclays przez net graniczy z cudem. wymagają chyba 4
    > adresów wstecz. a ja mieszkam pod jednym adresem od poczatku. co robic?


    Napisz, ze mieszkasz pod nim od 5 lat... to wystarczy.



  • 22. Data: 2008-03-15 17:57:54
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com>


    >> Bzdura, tak sie tlumacza w bankach by klienta "wyslac w kosmos".
    >
    > Nie. Może Ciebie.
    > Mojej żonie HSBC zaproponował KK wyłącznie na podstawie historii konta (bo
    > credit check było robiony później, gwoli formalności, kiedy się zgodziła).

    Zadne obroty nie sa brane pod uwage, chyba, ze wyjatkopwo nie ma sie do
    czego przyczepic.

    >
    >>> b. Informacje otrzymane z biur informacji kredytowej (credit reference
    >>> agencies).
    >>
    >> Tylko sprawy zwiazane z powaznymi naduzyciami.
    >
    > Mylisz się - i proszę, nie rozpowszechniaj błędnych informacji na tym
    > forum po raz kolejny. Napisałem Ci, jakie dane BIK przekazuje do banku, i
    > tak jest. A jak nie wierzysz mnie, to poczytaj na stronach BIKów i banków.
    > W sumie zamiast samemu to pisać, mogłem po prostu wkleić linki, wtedy byś
    > nie mógł mi nic zarzucić.

    Tutejszy BIK jest tylko do celow spradzenia "z grubsza". To co pisza na
    stronach to pisza...
    A to co bank praktykuje to inna sprawa...

    >
    >
    >>> O ile to pierwsze nie wymaga wyjaśnień (pomijając fakt, że bank zwykle
    >>> sam Ci zaproponuje kartę, kiedy spełnisz warunki - np. po dwóch latach
    >>> nienagannego prowadzenia konta), to drugie jest bardziej skomplikowane.
    >>> Ideą jest oczywiście sprawdzenie, jak ryzykowne jest pożyczanie
    >>> pieniędzy danemu klientowi.
    >>
    >> [reszta ciach]
    >>
    >> Przy decyzji co do KK tak naprawde nikt nie wie czym sie bank kieruje:)
    >> Doslownie!!!
    >> Jeden bank bez problemu zalozy KK twojemu koledze ktory mieszka w domu z
    >> toba i pracuje w tej samej firmie, o tym samym czsie przyjechal co ty
    >> itp...
    >> I jemu zaloza z limitem 2500 a tobie odmowia:))
    >> Autentyczny przypadek!
    >
    > Wnioski były zupełnie identyczne? Może podał coś, czego Ty nie podałeś?
    > Zastanów się dokładnie. Decyzję przecież podejmuje komputer!

    Blad! Komputer wspomaga decyzjie, decyzje podejmuje czlowiek!
    Komputerm moze podac, ze jestes malo atrakcyjny (nie masz nic) ale rownie
    dobrze po rozmowie z czlowiekiem jest zgola inny rezultat.
    Komputer nie decyduje! Na opinie komputera latwo sie powolac by miec klienta
    z glowy:))
    Ot slynne "computer say no..." hehe

    > (Np. u niego dane z wniosku były zgodne z danymi, które podał przy
    > otwieraniu konta, a u Ciebie nie?)

    To byly identyczne wnioski, roznily sie tylko dane osobowe - sam
    wypelnialem!:))

    >
    >
    >> Generalnie, przy skladaniu wniosku o KK najwazniejsze informacie to:
    >> 1) pracodawca z zadeklarowanym wynagrodzeniem
    >> - tu self employed ma przerabane, bo banki nie lubia dawac KK
    >> selfemployed, nalezy w takim wypadku umowic sie z kims od KK i strzelic
    >> pogawedke.
    >
    > Tak, pracodawca jest dość istotny. Ale uwaga: czasem musisz podać dane
    > kontaktowe pracowdawcy i zdarza się (rzadko), że bank zechce potwierdzić
    > telefonicznie, że tam rzeczywiście pracujesz i na jakim stanowisku (bez
    > pytania o zarobki).

    Dane pracodawcy przy skladaniu wniosku o KK zawsze musisz podac, nawet jak
    jestes selfemployed, tez musisz to podac gdzie masz zarejstrowana firme.

    >
    >
    >> 2) adres zamieszkania, podawaj ponad 3 lata, mimo, iz mieszkasz np. 2
    >> miesiace...
    >> Nikt tego nie weryfikuje, a bank nie lubi osob czesto zmieniajacych
    >> mieszkania.
    >
    > Prawda, że bank nie lubi. Bzdura, że nikt nie weryfikuje. Stoi jak wół w
    > BIK-u. Owszem, jeżeli zaczynasz dopiero składać o rachunki/kredyty,
    > podawaj że mieszkasz pod danym adresem od min. 3 lat. Ale musisz to robić
    > zawsze i konsekwentnie, przy każdej aplikacji. Oczywiście, bank nie ma
    > sposobu na rzeczywistą weryfikację - dlatego porównuje to z danymi
    > podawanymi na wcześniejszych aplikacjach.

    W BIKU dziku, stoi jak wol to niech stoi, jak ja ci mowie, ze nikt tego nie
    weryfikuje to sluchaj.
    Adres - najwazniejsze by nie byl "spalony" to znaczy, by pod tym adresem nie
    figurowal w bazie ktos z przeszloscia bankruta - to wszystko, Nastepnym
    razem wpisz sobie we wniosku, ze mieszkasz pod tym adresem 10 lat a potem 3
    zobaczysz roznice:)))
    Cale zamieszanie z 3 laetnim okresem zamieszkania wiaze sie z bankrutem, tak
    by sprawdzic, czy nie masz powiazan z takowym adresem. Reszta to bajer do
    wciskania.

    >
    >> 3) zapisz sie do electoral list - darmowe. W lokalnym councilu znajdziesz
    >> info.
    >
    > Jeszcze szybciej na www.aboutmyvote.co.uk - zassij formularz, wypełnij i
    > wyślij na podany adres. Zapisanie się na tę listę jest ważne (parę wątków
    > wcześniej kolega @swen mówił co innego, dobrze że teraz zmienił zdanie).

    Pare watkow temu pisalem, ze wpis do electoral list nie jest potwierdzeniem
    adresu i to podtrzymuje!
    Wiec na drugi raz czytaj ze zrozumieniem.

    >
    >> 4) troche szczescia:)
    >
    > To potrzebne jest zawsze ;)
    >
    >
    >> KK mozna dostac po 3 miesiacach od otwarcia rachunku jak i tez nie dostac
    >> przez 3 lata...
    >
    > Dużo zależy od banku, twoich obrotów na koncie, dzielnicy w jakiej
    > mieszkasz, historii finansowej ludzi spod twojego adresu (w odniesieniu do
    > tego konkretnego banku, bo tego nie ma w rejestrach BIK-u), wreszcie od
    > polityki banku w danym momencie (np. pod koniec 2007, po krachu Northern
    > Rock, banki na jakiś czas ograniczyły wydawanie kart kredytowych,
    > automatycznie podnosząc wymagania). Czasem też od pracownika, który wydaje
    > kartę - choć on nie ma wielkiego pola manewru wobec decyzji podjętej przez
    > komputer.

    Wszystko sie zgadza poza obrotami na koncie.
    To kolejny mit. Obroty maja sie nijak.
    Ja pierwsza KK z limitem ponad 2k dostalem na srednich obrotach 500 funtow
    miesiecznie.

    >
    >> Najwazniejsze to dac namiary na pracodawce i wklepac te slynne 25 000
    >> rocznie:) To jest deklaracia a nie odpis z payslip'ow;) A zawsze mozesz
    >> powiedziec, ze miales zamiar dorobic wieczorami:)))
    >> To dziala:) ale uwazaj, bo czasem cholera wie co decyduje. Naprawde
    >> czesto mam wrazenie, ze to totolotek:))
    >> A zakladalem juz wnioskow o KK chyba ze 500:)))
    >
    > To nie dziwię się, że odmawiają. Składasz dużo wniosków o kredyt = nie
    > masz kasy. Też tak robiłem na początku i też miałem same odmowy, nie
    > wiedziałem dlaczego.

    No, popatrz:)) srednio wychodzi ponad jeden rocznie... kurde bym choc z tego
    mial 10 funtow od pozytywnej decyzji.

    >
    >> I mialem przypadek kolesia co dostal 2500 limitu po 4 miesiacach pobytu w
    >> UK, jak rowniez odmowe, lepiej zarabiajacego "weterana" 3 letniego....
    >> Caly system przyznawania KK w UK to wielka niewiadoma.
    >> Masz jakies pytania wal smialo.
    >
    > Jedyne co umiesz powiedzieć to: "nie wiem jak to działa, to totolotek".
    > Jakiej innej odpowiedzi umiesz udzielić?

    Czytaj ze zrozumieniem do znajdziesz.
    O przyznaniu KK decyduje biezaca polityka banku - nie BIK (choc tez!) nie
    adres, nie electoral list, czy obroty a nawet nie komputer.
    Zlozony wniosek dzis moze byc odmowny, za tydzien ten sam bank identyzny
    wniosek przyjmie bo zmieni sie jego polityka.
    Dokladnie to z tego wynika, jesli masz dostep do informacji na temat obecnej
    polityki banku (na najblizsze miesiace tygodnie) to zawsze dostaniesz KK:))

    > A kiedy staram się koledze wyjaśnić, jak to mniej więcej działa, to
    > negujesz cokolwiek napiszę.

    Nie!
    Neguje jedynie mity, poniewaz by zobaczyc calosc nalezy sowicie sie w tym
    zaglebic a nie polegac wylacznie na tym co pisze sie na stronach.
    To co na stronach to zawsze jest i musi byc oficialne ale nie zawsze
    oznacza, ze to jedyna wyrocznia.
    W UK niezastapiona jest rozmowa z czlowiekiem, podczas rozmowy, wszelkie
    regulaminy i zapisy sa na drugim planie.
    Jestes tu zbyt krotko (juz ci to pisalem) by to zobaczyc. Na razie jestes w
    fazie zachwytu nad tym co pisza na www:))
    Po jakims czase zobaczysz, ze www i ulotki to dopiero poczatek.



  • 23. Data: 2008-03-15 18:01:30
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
    news:bbed7dea-0a24-43e3-ac8f-37a0c0f7b1b2@u72g2000hs
    f.googlegroups.com...
    On 14 Mar, 22:37, "swen" <n...@n...com> wrote:
    > > Jednym słowem - po prostu dałeś się spławić.
    > > Polecam:
    > >http://www.moneymadeclear.fsa.gov.uk/HTML/en/produc
    ts/bank_accounts/b...
    >
    > Nie polegaj na tej stronie!
    > Znalazlem tam pare bledow i bardzo nieaktualnych informaci!!!

    niestety najblizsza placowke Halifaxu mam 7 mil a Barclays jest w moim
    miasteczku, wiec chyba pozostane przy Barcleysie, poczytalem troche o
    warunkach i oplatach i nie widze zadnych ukrytych opłat,
    jakies opinie na ten temat?
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------

    30 funtow kary za brak srodkow na DD
    35 funtow kary za brak srodkow na SO (stending order - podobne do DD ale to
    ty sam zakladasz)
    28 funtow kary jesli w miesiacu nie wyjdziesz na "plus"
    W tym informatorze sa podane kwoty rzedu 15 funtow:))
    Rekordzista zaplacil w Barcleys 58 funtow kary za brak srodkow na DD ...
    braklo... 3 funty:)))



  • 24. Data: 2008-03-15 18:03:45
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com>

    > To przynajmniej podaj adres tej strony.
    > k.

    Ops, nie wkleilo sie:)
    prosze bardzo:
    http://www.moneysavingexpert.com/

    To obecnie najlepsza strona dotyczaca finansow w UK.



  • 25. Data: 2008-03-15 19:18:22
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl>



    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:C6UCj.20836$kN5.15349@newsfe1-gui.ntli.net...
    >
    >>> Bzdura, tak sie tlumacza w bankach by klienta "wyslac w kosmos".
    >>
    >> Nie. Może Ciebie.
    >> Mojej żonie HSBC zaproponował KK wyłącznie na podstawie historii konta
    >> (bo credit check było robiony później, gwoli formalności, kiedy się
    >> zgodziła).
    >
    > Zadne obroty nie sa brane pod uwage, chyba, ze wyjatkopwo nie ma sie do
    > czego przyczepic.
    >
    >>
    >>>> b. Informacje otrzymane z biur informacji kredytowej (credit reference
    >>>> agencies).
    >>>
    >>> Tylko sprawy zwiazane z powaznymi naduzyciami.
    >>
    >> Mylisz się - i proszę, nie rozpowszechniaj błędnych informacji na tym
    >> forum po raz kolejny. Napisałem Ci, jakie dane BIK przekazuje do banku, i
    >> tak jest. A jak nie wierzysz mnie, to poczytaj na stronach BIKów i
    >> banków. W sumie zamiast samemu to pisać, mogłem po prostu wkleić linki,
    >> wtedy byś nie mógł mi nic zarzucić.
    >
    > Tutejszy BIK jest tylko do celow spradzenia "z grubsza". To co pisza na
    > stronach to pisza...
    > A to co bank praktykuje to inna sprawa...

    Każda instytucja finansowa ma swoje własne reguły i co jest ważne dla
    jednej, może być nieistotne dla innej. Dla jednych BIK jest istotny, inne
    tylko weryfikują tożsamość/adres. Generalnie, jeżeli chodzi o duże kredyty,
    istotne jest to, jak klient do tej pory radził sobie z kredytami -czy
    spłacał w terminie itd. Żeby np. dostać platynową kartę Capital One musisz
    już posiadać inną kartę z limitem min. 5,000 i nie mieć niekorzystnych
    zapisów (opóźnień, przekroczeń limitu) w ciągu poprzedzających kilku lat.
    Inne banki mogą stosować inne reguły.

    [ciach]

    >>> Przy decyzji co do KK tak naprawde nikt nie wie czym sie bank kieruje:)
    >>> Doslownie!!!
    >>> Jeden bank bez problemu zalozy KK twojemu koledze ktory mieszka w domu z
    >>> toba i pracuje w tej samej firmie, o tym samym czsie przyjechal co ty
    >>> itp...
    >>> I jemu zaloza z limitem 2500 a tobie odmowia:))
    >>> Autentyczny przypadek!
    >>
    >> Wnioski były zupełnie identyczne? Może podał coś, czego Ty nie podałeś?
    >> Zastanów się dokładnie. Decyzję przecież podejmuje komputer!
    >
    > Blad! Komputer wspomaga decyzjie, decyzje podejmuje czlowiek!
    > Komputerm moze podac, ze jestes malo atrakcyjny (nie masz nic) ale rownie
    > dobrze po rozmowie z czlowiekiem jest zgola inny rezultat.
    > Komputer nie decyduje! Na opinie komputera latwo sie powolac by miec
    > klienta z glowy:))
    > Ot slynne "computer say no..." hehe

    Jeżeli wypełniasz online i masz instant decision, decyduje komputer.
    Oczywiście, jeżeli porozmawiasz z managerem oddziału, możesz uzyskać dużo,
    dużo więcej. Ale to są ścieżki indywidualne, to trzeba umieć zrobić i nie
    zaczynać dlatego, że ktoś tak napisał na usenecie; do tego trzeba też choćby
    z grubsza rozumieć, jak cały ten system funkcjonuje - co właśnie starałem
    się przybliżyć.



    >> (Np. u niego dane z wniosku były zgodne z danymi, które podał przy
    >> otwieraniu konta, a u Ciebie nie?)
    >
    > To byly identyczne wnioski, roznily sie tylko dane osobowe - sam
    > wypelnialem!:))

    Może mają limit ryzykownego kredytu przypadającego na jeden adres, a wniosek
    kolegi był rozpatrywany pierwszy? Bo zapewne nie chodziło o brzmienie
    nazwiska...


    >>> Generalnie, przy skladaniu wniosku o KK najwazniejsze informacie to:
    >>> 1) pracodawca z zadeklarowanym wynagrodzeniem
    >>> - tu self employed ma przerabane, bo banki nie lubia dawac KK
    >>> selfemployed, nalezy w takim wypadku umowic sie z kims od KK i strzelic
    >>> pogawedke.
    >>
    >> Tak, pracodawca jest dość istotny. Ale uwaga: czasem musisz podać dane
    >> kontaktowe pracowdawcy i zdarza się (rzadko), że bank zechce potwierdzić
    >> telefonicznie, że tam rzeczywiście pracujesz i na jakim stanowisku (bez
    >> pytania o zarobki).
    >
    > Dane pracodawcy przy skladaniu wniosku o KK zawsze musisz podac, nawet jak
    > jestes selfemployed, tez musisz to podac gdzie masz zarejstrowana firme.

    Nie. Self-employed nie oznacza prowadzenia działalności gospodarczej.
    Self-employed równie dobrze może być odpowiednikiem pracy na umowę o dzieło.
    Self-employed często są specjaliści: tłumacze, konsultanci itd.; co zupełnie
    nie znaczy, że prowadzą przedsiębiorstwo (mają konta firmowe, rozliczają NI
    jako firmy itd.).

    Mam kilka kart - tylko przy jednej chcieli znać adres pracodawcy (bo
    napisałem że jestem employed). Przy self-employed nic nie podajesz.


    >>> 2) adres zamieszkania, podawaj ponad 3 lata, mimo, iz mieszkasz np. 2
    >>> miesiace...
    >>> Nikt tego nie weryfikuje, a bank nie lubi osob czesto zmieniajacych
    >>> mieszkania.
    >>
    >> Prawda, że bank nie lubi. Bzdura, że nikt nie weryfikuje. Stoi jak wół w
    >> BIK-u. Owszem, jeżeli zaczynasz dopiero składać o rachunki/kredyty,
    >> podawaj że mieszkasz pod danym adresem od min. 3 lat. Ale musisz to robić
    >> zawsze i konsekwentnie, przy każdej aplikacji. Oczywiście, bank nie ma
    >> sposobu na rzeczywistą weryfikację - dlatego porównuje to z danymi
    >> podawanymi na wcześniejszych aplikacjach.
    >
    > W BIKU dziku, stoi jak wol to niech stoi, jak ja ci mowie, ze nikt tego
    > nie weryfikuje to sluchaj.

    Przeprowadziliśmy się, wkrótce potem żona brała telefon na abonament. Przy
    nas kobieta wykonała credit check - i powiedziała, że nie dało się
    potwierdzić danych, i odmówiła. Zarejestrowaliśmy się na liście wyborców i
    trzy tygodnie później credit check przeszedł bez problemu. Może O2 zalicza
    się do twoich "nikt"?


    > Adres - najwazniejsze by nie byl "spalony" to znaczy, by pod tym adresem
    > nie figurowal w bazie ktos z przeszloscia bankruta - to wszystko,
    > Nastepnym razem wpisz sobie we wniosku, ze mieszkasz pod tym adresem 10
    > lat a potem 3 zobaczysz roznice:)))

    OK, zrobię to. Pod moim pierwszym adresem. Kto jak kto, ale bankrut to tam
    na pewno nie mieszkał przez ostatnie 50 lat :)


    > Cale zamieszanie z 3 laetnim okresem zamieszkania wiaze sie z bankrutem,
    > tak by sprawdzic, czy nie masz powiazan z takowym adresem. Reszta to bajer
    > do wciskania.


    Nie


    >>> 3) zapisz sie do electoral list - darmowe. W lokalnym councilu
    >>> znajdziesz info.
    >>
    >> Jeszcze szybciej na www.aboutmyvote.co.uk - zassij formularz, wypełnij i
    >> wyślij na podany adres. Zapisanie się na tę listę jest ważne (parę wątków
    >> wcześniej kolega @swen mówił co innego, dobrze że teraz zmienił zdanie).
    >
    > Pare watkow temu pisalem, ze wpis do electoral list nie jest
    > potwierdzeniem adresu i to podtrzymuje!
    > Wiec na drugi raz czytaj ze zrozumieniem.

    Sam wpis nie, ale potwierdzenie wpisu, które za Ł10 można dostać z councilu,
    jak najbardziej.
    Gdybyś podawał prawdziwy email, przesłałbym Ci skan na priva, bo widzę, że
    na słowo nie wierzysz.


    >>> 4) troche szczescia:)
    >>
    >> To potrzebne jest zawsze ;)
    >>
    >>
    >>> KK mozna dostac po 3 miesiacach od otwarcia rachunku jak i tez nie
    >>> dostac przez 3 lata...
    >>
    >> Dużo zależy od banku, twoich obrotów na koncie, dzielnicy w jakiej
    >> mieszkasz, historii finansowej ludzi spod twojego adresu (w odniesieniu
    >> do tego konkretnego banku, bo tego nie ma w rejestrach BIK-u), wreszcie
    >> od polityki banku w danym momencie (np. pod koniec 2007, po krachu
    >> Northern Rock, banki na jakiś czas ograniczyły wydawanie kart
    >> kredytowych, automatycznie podnosząc wymagania). Czasem też od
    >> pracownika, który wydaje kartę - choć on nie ma wielkiego pola manewru
    >> wobec decyzji podjętej przez komputer.
    >
    > Wszystko sie zgadza poza obrotami na koncie.
    > To kolejny mit. Obroty maja sie nijak.
    > Ja pierwsza KK z limitem ponad 2k dostalem na srednich obrotach 500 funtow
    > miesiecznie.

    Gwarantujesz, że gdybyś miał obroty 500,000/mies., też by Ci oferowali limit
    2,000?


    >>> Najwazniejsze to dac namiary na pracodawce i wklepac te slynne 25 000
    >>> rocznie:) To jest deklaracia a nie odpis z payslip'ow;) A zawsze mozesz
    >>> powiedziec, ze miales zamiar dorobic wieczorami:)))
    >>> To dziala:) ale uwazaj, bo czasem cholera wie co decyduje. Naprawde
    >>> czesto mam wrazenie, ze to totolotek:))
    >>> A zakladalem juz wnioskow o KK chyba ze 500:)))
    >>
    >> To nie dziwię się, że odmawiają. Składasz dużo wniosków o kredyt = nie
    >> masz kasy. Też tak robiłem na początku i też miałem same odmowy, nie
    >> wiedziałem dlaczego.
    >
    > No, popatrz:)) srednio wychodzi ponad jeden rocznie... kurde bym choc z
    > tego mial 10 funtow od pozytywnej decyzji.
    >
    >>
    >>> I mialem przypadek kolesia co dostal 2500 limitu po 4 miesiacach pobytu
    >>> w UK, jak rowniez odmowe, lepiej zarabiajacego "weterana" 3 letniego....
    >>> Caly system przyznawania KK w UK to wielka niewiadoma.
    >>> Masz jakies pytania wal smialo.
    >>
    >> Jedyne co umiesz powiedzieć to: "nie wiem jak to działa, to totolotek".
    >> Jakiej innej odpowiedzi umiesz udzielić?
    >
    > Czytaj ze zrozumieniem do znajdziesz.
    > O przyznaniu KK decyduje biezaca polityka banku - nie BIK (choc tez!) nie
    > adres, nie electoral list, czy obroty a nawet nie komputer.
    > Zlozony wniosek dzis moze byc odmowny, za tydzien ten sam bank identyzny
    > wniosek przyjmie bo zmieni sie jego polityka.
    > Dokladnie to z tego wynika, jesli masz dostep do informacji na temat
    > obecnej polityki banku (na najblizsze miesiace tygodnie) to zawsze
    > dostaniesz KK:))
    >
    >> A kiedy staram się koledze wyjaśnić, jak to mniej więcej działa, to
    >> negujesz cokolwiek napiszę.


    > Nie!
    > Neguje jedynie mity, poniewaz by zobaczyc calosc nalezy sowicie sie w tym
    > zaglebic a nie polegac wylacznie na tym co pisze sie na stronach.
    > To co na stronach to zawsze jest i musi byc oficialne ale nie zawsze
    > oznacza, ze to jedyna wyrocznia.
    > W UK niezastapiona jest rozmowa z czlowiekiem, podczas rozmowy, wszelkie
    > regulaminy i zapisy sa na drugim planie.
    > Jestes tu zbyt krotko (juz ci to pisalem) by to zobaczyc. Na razie jestes
    > w fazie zachwytu nad tym co pisza na www:))
    > Po jakims czase zobaczysz, ze www i ulotki to dopiero poczatek.


    Widzisz kontekst, w jakim piszę? Odpowiadam na pytanie człowieka, który chce
    założyć (zapewne) swoje pierwsze konto w UK. Oczywiście, jak masz kasę,
    firmę albo w ogóle indywidualne potrzeby, zawsze możesz porozmawiać z każdą
    instutucją. Jeżeli wiesz, jak rozmawiać, masz duże szanse powodzenia.
    Ale


  • 26. Data: 2008-03-15 19:20:25
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl>



    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:5cUCj.11278$%N1.2722@newsfe3-gui.ntli.net...
    >> To przynajmniej podaj adres tej strony.
    >> k.
    >
    > Ops, nie wkleilo sie:)
    > prosze bardzo:
    > http://www.moneysavingexpert.com/
    >
    > To obecnie najlepsza strona dotyczaca finansow w UK.


    Znam ją, czytałem, dobra.
    Mam nadzieję, że nie
    (chociaż np. Equifax odbiera teraz więcej danych z banków niż Experian).


  • 27. Data: 2008-03-15 19:22:31
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl>



    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:5cUCj.11278$%N1.2722@newsfe3-gui.ntli.net...
    >> To przynajmniej podaj adres tej strony.
    >> k.
    >
    > Ops, nie wkleilo sie:)
    > prosze bardzo:
    > http://www.moneysavingexpert.com/
    >
    > To obecnie najlepsza strona dotyczaca finansow w UK.


    Znam ją, czytałem, dobra. Chyba w niczym nie zaprzecza informacjom, które
    podaję.
    (Chociaż np. Equifax odbiera teraz więcej danych z banków niż Experian).


  • 28. Data: 2008-03-15 19:28:29
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl>



    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:_9UCj.20838$kN5.17319@newsfe1-gui.ntli.net...
    >
    > Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:bbed7dea-0a24-43e3-ac8f-37a0c0f7b1b2@u72g2000hs
    f.googlegroups.com...
    > On 14 Mar, 22:37, "swen" <n...@n...com> wrote:
    >> > Jednym słowem - po prostu dałeś się spławić.
    >> > Polecam:
    >> >http://www.moneymadeclear.fsa.gov.uk/HTML/en/produc
    ts/bank_accounts/b...
    >>
    >> Nie polegaj na tej stronie!
    >> Znalazlem tam pare bledow i bardzo nieaktualnych informaci!!!
    >

    [ciach]

    > 30 funtow kary za brak srodkow na DD
    > 35 funtow kary za brak srodkow na SO (stending order - podobne do DD ale
    > to ty sam zakladasz)
    > 28 funtow kary jesli w miesiacu nie wyjdziesz na "plus"
    > W tym informatorze sa podane kwoty rzedu 15 funtow:))
    > Rekordzista zaplacil w Barcleys 58 funtow kary za brak srodkow na DD ...
    > braklo... 3 funty:)))

    Tam piszą o koncie Easycash i piszą dobrze.
    http://www.halifax.co.uk/bankaccounts/bankaccountcha
    rges.asp
    Już widzisz?


  • 29. Data: 2008-03-15 20:54:38
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com>


    >> Tutejszy BIK jest tylko do celow spradzenia "z grubsza". To co pisza na
    >> stronach to pisza...
    >> A to co bank praktykuje to inna sprawa...
    >
    > Każda instytucja finansowa ma swoje własne reguły i co jest ważne dla
    > jednej, może być nieistotne dla innej. Dla jednych BIK jest istotny, inne
    > tylko weryfikują tożsamość/adres. Generalnie, jeżeli chodzi o duże
    > kredyty, istotne jest to, jak klient do tej pory radził sobie z
    > kredytami -czy spłacał w terminie itd. Żeby np. dostać platynową kartę
    > Capital One musisz już posiadać inną kartę z limitem min. 5,000 i nie mieć
    > niekorzystnych zapisów (opóźnień, przekroczeń limitu) w ciągu
    > poprzedzających kilku lat. Inne banki mogą stosować inne reguły.

    Wszystko zalezy od tego co masz.
    Mozesz byc po bankructwie 3 lata i dostac niezly deal na pozyczke...
    Choc to trudne ale mozliwe.
    Klient ktory regularnie splaca zadluzenie jest malo oplacalny dla banku.

    >>> (Np. u niego dane z wniosku były zgodne z danymi, które podał przy
    >>> otwieraniu konta, a u Ciebie nie?)
    >>
    >> To byly identyczne wnioski, roznily sie tylko dane osobowe - sam
    >> wypelnialem!:))
    >
    > Może mają limit ryzykownego kredytu przypadającego na jeden adres, a
    > wniosek kolegi był rozpatrywany pierwszy? Bo zapewne nie chodziło o
    > brzmienie nazwiska...

    Nie, wnioski poszly jednoczesnie, zreszta niewazne, chodzilo o to by
    pokazac, ze bank nie kieruje sie sztywnymi regolami.

    >> Dane pracodawcy przy skladaniu wniosku o KK zawsze musisz podac, nawet
    >> jak jestes selfemployed, tez musisz to podac gdzie masz zarejstrowana
    >> firme.
    >
    > Nie. Self-employed nie oznacza prowadzenia działalności gospodarczej.
    > Self-employed równie dobrze może być odpowiednikiem pracy na umowę o
    > dzieło. Self-employed często są specjaliści: tłumacze, konsultanci itd.;
    > co zupełnie nie znaczy, że prowadzą przedsiębiorstwo (mają konta firmowe,
    > rozliczają NI jako firmy itd.).

    Wiec mam prosbe:
    Podaj jakie to karty nie wymagaja podania adresu selfemployed!
    Poza tym kolejne bzdury wasc piszesz.
    Selfemployed to jednoosobowa (przewaznie) firma! Mozesz pracowac dla innej
    firmy na godziny, ale nadal to ty musisz sie rozliczyc z podatkiem, tu nie
    dostaniesz P60, tylko czek, gotowke lub w innej formie wynagrodzenie.
    Selfemployed JEST DZIALALNOSCIA GOSPODARCZA!!!!
    Nie rob wody w mozgach innych.
    Konta biznesowego miec nie musisz, ale NI musisz placic- wez pierdul juz nie
    pisz....
    Nazywa sie to Contribution tax. Musi sie sam rozliczyc z podatku. To jest
    dokladnie jak firma!
    Stad nazwa: selfemployed czyli samo zatrudniajacy sie.
    A umowa pracy o dzielo jest niczym innym jak zleceniem wykonania zadania
    firmie o nazwie: jan kowalski. I to firma "jan kowalski" wykonuje ta usluge
    i sie potem z niej rozlicza przed IR.

    >> W BIKU dziku, stoi jak wol to niech stoi, jak ja ci mowie, ze nikt tego
    >> nie weryfikuje to sluchaj.
    >
    > Przeprowadziliśmy się, wkrótce potem żona brała telefon na abonament. Przy
    > nas kobieta wykonała credit check - i powiedziała, że nie dało się
    > potwierdzić danych, i odmówiła. Zarejestrowaliśmy się na liście wyborców i
    > trzy tygodnie później credit check przeszedł bez problemu. Może O2 zalicza
    > się do twoich "nikt"?

    Telefon na abonament to jeszcze inna para kaloszy, nie myl wszystkiego w
    jednym worku, bo jak bys poszedl do O2 i blysna karta kredytowa to bys na
    miejscu dostal....

    >> Cale zamieszanie z 3 laetnim okresem zamieszkania wiaze sie z bankrutem,
    >> tak by sprawdzic, czy nie masz powiazan z takowym adresem. Reszta to
    >> bajer do wciskania.


    > Nie

    Oj, tak.

    >> Wszystko sie zgadza poza obrotami na koncie.
    >> To kolejny mit. Obroty maja sie nijak.
    >> Ja pierwsza KK z limitem ponad 2k dostalem na srednich obrotach 500
    >> funtow miesiecznie.
    >
    > Gwarantujesz, że gdybyś miał obroty 500,000/mies., też by Ci oferowali
    > limit 2,000?

    nie rozumiem?

    >> W UK niezastapiona jest rozmowa z czlowiekiem, podczas rozmowy, wszelkie
    >> regulaminy i zapisy sa na drugim planie.
    >> Jestes tu zbyt krotko (juz ci to pisalem) by to zobaczyc. Na razie jestes
    >> w fazie zachwytu nad tym co pisza na www:))
    >> Po jakims czase zobaczysz, ze www i ulotki to dopiero poczatek.
    >
    >
    > Widzisz kontekst, w jakim piszę? Odpowiadam na pytanie człowieka, który
    > chce założyć (zapewne) swoje pierwsze konto w UK. Oczywiście, jak masz
    > kasę, firmę albo w ogóle indywidualne potrzeby, zawsze możesz porozmawiać
    > z każdą instutucją. Jeżeli wiesz, jak rozmawiać, masz duże szanse
    > powodzenia.
    > Ale

    Ale, chodzi o to by gosc wiedzial dokladnie co, jak i po co.
    Dzieki temu nie bedzie "odkrywal" po raz 10-milionowy ameryki....
    Dlaczego mu nie napisac wszystkiego, jak zalatwic? Ja mu napisalem prosto:
    kazdy bank na konto osobiste to to samo, liczy sie ktory blizej domu... nic
    wiecej.



  • 30. Data: 2008-03-15 22:09:09
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "kashmiri" <k...@i...pl>



    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:iIWCj.18$va4.1@newsfe4-gui.ntli.net...

    [ciach]

    > Mozesz byc po bankructwie 3 lata i dostac niezly deal na pozyczke...
    > Choc to trudne ale mozliwe.

    Domyślam się że jak najbardziej możliwe, np. jak masz fajny pomysł na biznes
    i przekonasz bank.


    > Klient ktory regularnie splaca zadluzenie jest malo oplacalny dla banku.

    Ten, który nie spłaca, jest wg Ciebie bardziej?
    W BIK-u spóźniona spłata i brak spłaty wyglądają tak samo.
    A bank więcej zarabia na kliencie regularnie obracającym tysiącami niż na
    takim, co to się zadłuży i nie spłaci. Naprawdę.


    [ciach]

    > Wiec mam prosbe:
    > Podaj jakie to karty nie wymagaja podania adresu selfemployed!

    Halifax, HSBC, Capital One, Aqua - nie wymagają.
    Natwest, Vanquis - wymagają.
    Dalej nie chce mi się sprawdzać, feel free to do it yourself.


    > Poza tym kolejne bzdury wasc piszesz.
    > Selfemployed to jednoosobowa (przewaznie) firma! Mozesz pracowac dla innej
    > firmy na godziny, ale nadal to ty musisz sie rozliczyc z podatkiem, tu nie
    > dostaniesz P60, tylko czek, gotowke lub w innej formie wynagrodzenie.
    > Selfemployed JEST DZIALALNOSCIA GOSPODARCZA!!!!
    > Nie rob wody w mozgach innych.
    > Konta biznesowego miec nie musisz, ale NI musisz placic- wez pierdul juz
    > nie pisz....
    > Nazywa sie to Contribution tax. Musi sie sam rozliczyc z podatku. To jest
    > dokladnie jak firma!
    > Stad nazwa: selfemployed czyli samo zatrudniajacy sie.
    > A umowa pracy o dzielo jest niczym innym jak zleceniem wykonania zadania
    > firmie o nazwie: jan kowalski. I to firma "jan kowalski" wykonuje ta
    > usluge i sie potem z niej rozlicza przed IR.

    Nie pisałem, że w ogóle nie płaci się NI, tylko nie "tak jak firma".
    NI to nie "contribution tax".
    Oczywiście, w pewnych kontekstach self-employment podpada pod polskie
    pojęcie działalności gospodarczej - sęk w tym, że nie zawsze. Zresztą nie
    wchodziłbym w szczegóły, bo to temat nie na to forum, ok?


    [ciach]

    > Telefon na abonament to jeszcze inna para kaloszy, nie myl wszystkiego w
    > jednym worku, bo jak bys poszedl do O2 i blysna karta kredytowa to bys na
    > miejscu dostal....

    Oczywiście, ale wtedy by nie robili credit checku. Ale że zrobili, wyszło że
    jest problem z adresem. I dlatego koledze poradziłem zarejestrować się na
    electoral register, bo to może - MOŻE - niekiedy bardzo ułatwić życie.
    Szczególnie przy okazji credit checków.
    Czy naprawdę źle radzę?


    >>> Cale zamieszanie z 3 laetnim okresem zamieszkania wiaze sie z bankrutem,
    >>> tak by sprawdzic, czy nie masz powiazan z takowym adresem. Reszta to
    >>> bajer do wciskania.
    >>
    >> Nie
    >
    > Oj, tak.

    I tak, i nie. Nie takie proste, chłopie.
    Bankructwo wyjdzie nawet jak nie podasz adresu.
    Przede wszystkim, czy dałbyś radę zidentyfikować mieszkańca UK tylko na
    podstawie imienia, nazwiska i daty urodzenia?
    Nie. Potrzebne są dokładniejsze informacje. Adres aktualny też nie
    wystarcza: w 80% jest bowiem "nie potwierdzony". Stąd potrzebna jest
    historia adresów.
    Po drugie - może nawet dla banków ważniejsze - najgorszym co się bankom
    zdarza jest, kiedy klient zaciągnie kredyt i "zniknie". Z tego właśnie
    powodu banki podejrzliwie traktują osoby, które "pojawiają się znikąd".
    Zauważ że jeżeli podasz na wniosku, iż mieszkasz pod danym adresem od 20
    lat, ale tak naprawdę jesteś nowy w kraju i w BIKach nie ma o tobie nic - na
    99% nie dostaniesz kredytu (z wyjątkiem firm typu Provident). Dlatego
    istotne jest jak najdłużej istnieć w BIKu jako kredytobiorca (albo chociażby
    zarejestrowany wyborca).
    Naprawdę nie chodzi tylko o bankructwo.


    >>> Wszystko sie zgadza poza obrotami na koncie.
    >>> To kolejny mit. Obroty maja sie nijak.
    >>> Ja pierwsza KK z limitem ponad 2k dostalem na srednich obrotach 500
    >>> funtow miesiecznie.
    >>
    >> Gwarantujesz, że gdybyś miał obroty 500,000/mies., też by Ci oferowali
    >> limit 2,000?
    >
    > nie rozumiem?

    Czy to dowodzi, że bank nie brał pod uwagę Twoich obrotów?
    Dostałeś 2k, bo miałeś obroty 500.


    [ciach]

    > Ale, chodzi o to by gosc wiedzial dokladnie co, jak i po co.
    > Dzieki temu nie bedzie "odkrywal" po raz 10-milionowy ameryki....
    > Dlaczego mu nie napisac wszystkiego, jak zalatwic? Ja mu napisalem prosto:
    > kazdy bank na konto osobiste to to samo, liczy sie ktory blizej domu...
    > nic wiecej.

    Ja bym wolał wybrać taki bank, z którego będę zadowolony również za 5 i za
    10 lat...
    Nikogo nie namawiam do HSBC, nie mam z tego żadnej prowizji.
    Kolega Tom nie napisał, że koło domu ma tylko jeden bank - wtedy byśmy mu
    inaczej doradzili :)


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1